Info od Emmy
Data: 2004-02-19, 22:26
Dodał: Hipopotamus

Emma wyszperała następujące ciekawostki:

Piąty tom Harryego Pottera - Harry Potter i Zakon Feniksa czytają wszyscy i wszędzie. Odkąd 31. stycznia książka ukazała się na rynku, zaplanowany przez wydawcę nakład rozszedł się w mgnieniu oka. Tym większy to sukces, gdyż cena książki waha się w okolicach 50 zł. To sporo, jak na kieszeń przeciętnego Potteromaniaka. Dlatego też w ostatnim czasie zaobserwowano fale czytelników-rezydentów w różnych sieciach hipermarketów. W jednym z gdańskich megasklepów pracownice działu kultura zaobserwowały młodego chłopaka, który cały dzień spędził oparty o jeden z regałów, czytając piąty tom Harryego. Nie przeszkadzał mu nawet tłum przetaczających się klientów sklepu. Dzielnie zmagał się z kolejnymi kartami książki. Kulturalne pani z działu kultury nie miały zamiaru przeszkadzać zapalonemu czytelnikowi. Pod koniec dnia książka, którą czytał, wróciła na swoje miejsce. Jednak następnego poranka młodzieniec ów pojawił się w sklepie po raz wtóry. Przygody już nie tak małego czarodzieja tak go wciągnęły, że postanowił skończyć czytać powieść. I kolejny dzień spędził chłopak wśród regałów i gwaru kupujących, byle tylko dowiedzieć się, co i jak wydarzyło się podczas piątego roku Harryego w Hogwarcie. Gratulujemy pomysłu i zacięcia, by w tak trudnych warunkach na stojąco i w gwarze kupujących przeczytać 960 stron, co prawda w dwóch ratach, ale zawsze.


Dwie uczennice wzięły udział w konkursie na plakat o Harrym Potterze. Nie dostały nagród, ale ich prace wykorzystano do promocji najnowszego tomu książki. Zdaniem prawnika to naruszenie praw autorskich. Przed rozpoczęciem sprzedaży najnowszego tomu przygód Harryego Pottera Łódzki Dom Książki ogłosił w szkołach konkurs na plakat związany z wydaniem książki. Wraz z koleżanką wzięła w nim udział Ewa Tomczak.
- Poświęciły temu zadaniu wiele godzin - powiedział Grzegorz Tomczak, tata Ewy - Plakat formatu A1 zgodnie z wymaganiami organizatora konkursu został dostarczony w terminie. Dzieci ułożyły też wierszyk reklamujący książkę oraz zaprojektowały i wykonały ozdobny wydruk.
W sobotę, kiedy do księgarń ruszyły tłumy, w księgarni Hypernova miała się odbyć prezentacja plakatów dzieci i przyznanie nagród.
- Księgarnia postanowiła jednak odwołać konkurs z powodu zbyt małej liczby prac i nie przyznawać żadnych nagród - mówi Tomczak - Ale prac nie zwrócono. Mało tego, plakaty zostały przez księgarnię wykorzystane w celach reklamowych. Praca naszej córki i jej koleżanki została ustawiona w hipermarkecie z drogowskazem wskazującym księgarnię. Druga praca i wiersz zostały umieszczone przy wejściu do księgarni. Dzieci poczuły się skrzywdzone i zawiedzione. Nie usłyszały przeprosin ani nawet podziękowania za włożony trud. W księgarni zaproponowano jedynie, że mogą kupić książkę z 10-procentową zniżką. Marzanna Wudzyńska, dyrektor ds. handlowych ŁDK:
- Sprzedaż rozpoczęła się dopiero dwa dni temu. Sprawa konkursu nie jest jeszcze zamknięta. Oczywiście dzieci biorące w nim udział zostaną uhonorowane.
Pozornie drobna sprawa ma jednak jeszcze jeden aspekt. - Wykorzystanie plakatów do publicznej reklamy bez zgody twórcy to naruszenie prawa autorskiego - powiedział mecenas Lech Gąsecki, specjalizujący się w tej dziedzinie - Jeśli nie zawarto odrębnej umowy w tej sprawie, można dochodzić odszkodowania. Zwłaszcza jeśli konkurs został odwołany, czyli jego regulamin przestał obowiązywać.

Poplotkuj na ten temat