Pamiętnik Artanis- panel admina

[ Powrót ]

Friday, May 25, 2007, 18:45

Pamiętnik to strzępki myśli....

"Sen to marzenie na które mnie nie stać...od jak dawna? Nie pamiętam...
Dziś mam to samo wrażenie co wczoraj...ja tu już byłam.
Ciepłe kolory, promyki światła padające w niemym tańcu na drewnianą podłogę...taniec kurzu przy najmniejszym ruchu powietrza,obrazy....
Eee tam! Jak zwykle mi się wydaje...chociaż zbyt często ostatnio, jak na mój gust.
A poza tym On ciągle jest ze mną. Przy mnie...szkoda tylko że nie wtedy gdy go akurat potrzebuje. No cóż, pewnie by powiedział " Powinnaś się już do mnie przyzwyczaić" a co jeśli ja nie umiem?
Inna sprawa że bez tego spokojnego głosu ciężko mi zasnąć a obudzić się znów z krzykiem i stwierdzić że Jego Obecność Jest Mi Niezbędna żeby po prostu znów zacząć oddychać.
Pomyślał by ktoś że opisuje ukochanego - nic bardziej błędnego!
Co innego że Nie wyobrażam sobie życia bez Słów z Ciemności i cichego stukania w oparcie fotela.
Ukochany?!Opiekun ...przekleństwo..błogosławieństwo..."
* "There's a nother world in side of me that You may never see...
There secrets in this life that I cant hide..."
"Jest we mnie inny świat, którego możesz nigdy nie dostrzec...
Są w tym życiu sekrety, których nie potrafię ukryć..."

Jest takie miejsce do którego lubię zaglądać...album...są tam zdjęcia tych o których mam zapomnieć. Dlatego uczę się tych twarzy na pamięć. Wśród nich jest jedna...Czy będę umiała zapomnieć?...

Umiejętności jakie posiadałam ustanawiały mnie jako jedną z rzadszych
istot jakie rodziły się wśród czarodziejów-jedną z najgroźniejszych.
"Budząca się" w pełnej gotowości magicznej w późniejszym
wieku niż inni magiczni, lecz z dokładnie ukierunkowanymi zdolnościami. Ja miałam dwie - mogłam zmieniać masowo pamięć i miałam niespotykaną umiejętność przejmowania zdolności znajdującego w pobliżu maga. Dane też było mojemu "rodzajowi" wybrać sobie czas i rodzaj swojej śmierci.
Same plusy myślicie -nic bardziej błędnego....
Był też On...Przewodnik, nauczyciel, poskramiacz i
opiekun...Keyl-tak pozwolił do siebie mówić ale wątpiłam iż było to
jego prawdziwe imię, a na pewno nie jedyne jakie posiadał....
Czasem zadawałam mu pytania...a prawie zawsze On milczał...prawie, bo przeważnie Śpiewał po swojemu hipnotyzował i mamił.
Wkładał mi w głowę obrazy i fakty które zasługiwały na miano "plejady horrorów".
Twarze martwych, historie żywych którzy mieli umrzeć ,czasem tych których znałam... te bolały najbardziej....
Z czasem znajomych twarzy zostawało coraz mniej...tak było łatwiej...
Dlatego starałam się nie mieć nowych przyjaźni ani żadnych "bliższych kontaktów"
Bałam się że zobaczę ich kiedyś....
===========================================================
Przyszedł jak zawsze cicho, przystając tuż koło drzwi..."Jak znowu zaczniesz krzyczeć,odejdę!" Zagroził prawie szeptem, wyprzedzając moje myśli...Nie odezwałam się ani jednym słówkiem, bałam się bądź co bądź, że spełni groźbę. Deszcz miarowo bębnił o dachówki...oddychałam. Wciągałam zapach otoczenia ciesząc się z każdego jej smaku i koloru....żyję...
Słodki zapach stęchłego powietrza i mokrego kociego futerka...." Znowu to samo...nie umiem tam wejść..." Odezwałam się po chwili która trwała wieczność...
Deszcz nie przestawał padać.... Westchnął niezauważalnie..."Wiem...jak Ci mam wytłumaczyć że wcale nie o to chodzi że masz tam wejść..."
Złościłam go, wiem, ale nie życzył mi źle, to wiedziałam na pewno. "Kiedy to się skończy?..." Ile razy zadawałam już to pytanie?.... Podszedł i kładąc głowę na moim kolanie spojrzał na mnie bezdennymi oczyma bez tęczówek.
"Kiedy tylko zechcesz..." Jak zawsze....
=====================================================
To że miałam dar dowiedziałam się dopiero gdy na moich oczach, moja własna złość i upokorzenie zrobiły coś strasznego z rozumem chłopaka który miał być mi wierny aż do śmierci... przynajmniej tak obiecywał..Był bądź co bądź moim pierwszym chłopakiem.
Nie od razu dotarło do mnie że rozerwałam na kawałeczki jego świadomość On po prostu upadł przekręcając tak dziwnie oczami....już był roślinką praktycznie nie żył. Miałam 16 lat i pierwszego trupa na swoim koncie.
Później przyszedł On i zaczął mnie uczyć...
Później przyszedł list i zrozumiałam że to nie sen....
Później przyszła bezsenność i tylko brzmienie Jego głosu i wykonywanie poleceń przynosiło ukojenie....
Mam na imię Artanis, choć jak tak dłużej myślę to też mogła być jedna z Jego bajek...
...dlatego wolałam zbyt dużo nie myśleć...
===========================================================


No i co wy na to? Proszę o komentarze i opinie.
Jestem początkująca...proszę o wyrozumiałość.:-) Pozdrawiam i zapraszam do nie kończącej się opowieści...
"Najpiękniejsza przyszłość jest zawsze uzależniona od dawno zapomnianej przeszłości."

* Three Dors Down- tekst niekoniecznie napisany bezbłędnie ;-)

Komentarzy:

Kenelm, Monday, November 03, 2014, 17:33

auto insurance quotes quotes online insurance car impotence in men cheap levitra online

 

Marv, Tuesday, November 04, 2014, 04:15

viagra online viagra for sale online were to buy prednisone insurance car auto insurance

 

Almena, Tuesday, November 04, 2014, 18:37

auto insurance cheap life insurance quote car insurance cialis viagra

 

Shirl, Wednesday, November 05, 2014, 21:56

online car insurance lowest car insurance generic cealis cheap online car insurance quotes auto insurance quotes

 

Jenita, Thursday, November 06, 2014, 04:48

cialis cheap insurance quotes auto car insurance quotes compare car insurance viagra no prescription

 

Kaylea, Thursday, November 06, 2014, 13:38

cheap life insurance term life insurance no physical Order Prednisone viagra cialis car insurance quotes online

 

Mena, Thursday, November 06, 2014, 19:50

online schools Viagra purchase auto insurance general affordable life insurance

 

Satchell, Friday, November 07, 2014, 15:44

cheap auto insurance quotes car insurance quotes nj online car insurance instant car insurance

 

Darrence, Friday, November 07, 2014, 20:47

cheap insurance discount car insurance student viagra cialis levitra car insurance rates prednisone buy no prescription

 

Matilda, Saturday, November 08, 2014, 04:55

insurance cargo viagra vs cialis life insurance policy term life insurance rates impotence herbs

 

Jimmy, Saturday, November 08, 2014, 20:28

purchase viagra commercial insurance auto the life insurance cheap car insurance levitra order online

 

Jailen, Saturday, November 08, 2014, 21:34

insurance auto compare car insurance insurance companies list car life insurance rates

 

Rumor, Sunday, November 09, 2014, 06:12

insurance auto car insurance quote cialis vs viagra car insurance quote

 

Micheal, Sunday, November 09, 2014, 08:00

Online Bachelor degree cheap small business liability insurance insurence auto cheap insurance cars

 

Gerri, Sunday, November 09, 2014, 15:12

cialis generic online degree psychology free car insurance buy acutane

 

Cornelia, Sunday, November 09, 2014, 17:13

auto insurance auto cheap generic cialis online prednisone without a prescription auto insurance quote

 

Nyanna, Monday, November 10, 2014, 02:34

free quotes car insurance iauto insurance co insurance auto insurance car

 

Nyanna, Monday, November 10, 2014, 02:35

free quotes car insurance iauto insurance co insurance auto insurance car

 

Justice, Monday, November 10, 2014, 11:13

cheap car insurance cialis generic best health insurance plans insurance car

 

Maud, Monday, November 10, 2014, 16:43

discount cialis cheaper car insurance america health insurance association car insurance cheap auto insurance quotes

« 1 26 27 28 29 30 31 32 »

Twój komentarz:
Nick: E-mail lub strona www:  

Admin login | Script by Alex