[ Powrót ]
Wednesday, October 03, 2007, 19:50
Urodziny - impreza
...To zadziwiające. Jeszcze czterdzieści minut temu byłam uśmiechnięta od ucha do ucha i nie mogłam się doczekać mojej imprezy, a teraz nic mnie już nie bawi i najlepiej pogłębiłabym się w mych problemach i rozmyślała. Do pokoju weszła, tak niespodziewanie moja mama.
- Kochanie, - rozszerzyła oczy i otworzyła usta - ty jeszcze nie uszykowana? - Zapytała z bardzo głupią miną na twarzy. Czemu gdy jeśli kogoś potrzebujemy, tej osoby nie ma, a gdy jej nawet nie chcemy widzieć, ona się zjawia? - -Niedługo twoje przyjęcie, a ty sobie leżysz? Jesteś straszną egoistką! - Słucham?!- Myślisz, że my wszyscy będziemy za ciebie wszytko robić? To ja i twój ojciec zarezerwowaliśmy całą restaurację dla ciebie, żebyś była szczęśliwa, a ty nawet nie umiesz się ubrać?! - Łzy zbierały mi się powoli, a serce zaczęło mocniej bić. - A może twoi goście mają ci tylko przynieść prezenty i sobie pójdą?! Co?! Masz natychmiast się ubrać w tą sukienkę i zejść na dół! Już nie mogę się doczekać aż pojedziesz do Hogwartu. - Wyszła zatrzaskując za sobą drzwi.
Zaczęłam płakać. Czemu oni mi to robią i do tego w dniu moich urodzin? Teraz to najlepiej wcale bym się do nikogo nie odzywała. A jeśli mama ma rację, że jestem egoistką? Nie chce mnie tu już? Teraz kropelki z mych powiek leciały jak strumień. Czy ja coś robię źle? Czy ja komuś coś zrobiłam? Czy wyzywałam? Czy już nikogo nie obchodzą też moje sprawy? Czy powinnam przeprosić czy też może nic nie mówić? Na pytania nie odpowiedziałam sobie, bo szybko wstałam i ubrałam się, bo nie chcę mieć już więcej kłopotów. Przyznam, że nawet ładnie wyglądałam. Pobiegłam szybko do toalety, żeby wytrzeć łzy . Zeszłam na dół po schodach, na których tym razem były tylko moje ''głowy''. Za to z sufitu zwisały kolorowe serpentyny, a na ścianach były moje zdjęcia. Nie chciałabym, żeby ktoś to zobaczył.
- Nareszcie jesteś skarbie. - Nie wierzę! Czy mama powiedziała do mnie przed chwilką ''skarbie''? I czy niedawno mówiła, że mnie tu nie chce? A może mama tak powiedziała bo była bardzo zła ? No tak, przecież wszystko zawsze jest przeze mnie .
- Jak widać. - Opuściłam głowę i wyszłam na dwór. Zapach świeżego powietrza dobrze mi zrobił. Od razu poczułam się lepiej. Szybkim krokiem w pięć minut doszłam do knajpy (tak, bez rodziców. Powiedzieli, że mam iść sama ) . Gdy wszedłam było zgaszone światło, ale gdy tylko zamknęłam za sobą drzwi światło się zapaliło i na suficie zaczęło rozbłyskiwać fajerwerki, a wszyscy goście krzyknęli ''sto lat dla czarodziejki''.
Vanessa i Gabriella rzuciły się na mnie w uściskach, Zac i Justin też.
- Słyszałam, że dostałaś psa. - I nawet wiem od kogo to wiesz. - To super! Ale ja i tak wole mojego kota Mamoru. - Wytknęła na mnie język, a ja tylko uśmiechnęłam się z pogardą. Trochę się rozchmurzyłam i nawet zaczęłam się uśmiechać, w końcu jest to mój najważniejszy dzień w roku. Wszyscy poszliśmy do baru, gdzie stał bardzo wysoki mężczyzna z czapką czarodzieja na głowie. Pelerynę miał czarną w złote różdżki, podobnie jak buty . Zamówiliśmy sobie po soku dyniowym. Po 5 minutach, kelner przyniósł nam je, ale sok był w kieliszkach i ozdobiony parasolkami z moimi animowanymi podobiznami, to zaczyna mnie już przerażać. Brakuje tylko moich klonów . Zac i Nessa poszli tańczyć, Gabriella poszła porozmawiać ze swoim nowym chłopakiem, którego poznała dwa dni temu, o dziwo, że ja o tym nie wiem. Zostałam sama z Justinem, ale on po pięciu minutowej rozmowie poszedł sobie zatańczyć z jedną z moich przyjaciółek z Gryffindoru. Zostałam więc sama . Przyglądałam się wszystkim uważnie i zauważyłam, że tylko JA nie mam pary do tańczenia. Zrobiło mi się znowu przykro i smutno. Dokończyłam mój sok i już miałam wstawać, a tu nagle podbiegł do mnie Cornel!
- Co ty tutaj robisz? - Zapytałam, a on przytulił mnie i powiedział mi na ucho, że musiał przyjść, bo jestem dla niego najważniejsza i musi ten dzień spędzić razem ze mną. Łza spłynęła mi po policzku. Zaczęliśmy tańczyć w najlepsze. Niedaleko nas była moja miłość i najlepsza przyjaciółka. Potem wszyscy poszliśmy na koniec knajpy, żeby porozmawiać.
- O Rety! Skąd ty się tu wziąłeś?! - Nessa i dociekanie, już się przyzwyczaiłam ;). No i nudna rozmowa, jak się tu zjawiłeś Cornel . Nie chce mi się tego pisać. Zac poprosił mnie na rozmowę. Udałam się z nim więc jak najdalej od reszty.
- Słuchaj, ty chodzisz z Bloomem?
- Aaaaa...a czemu pytasz? - Spojrzałam na niego podchwytliwie.
- No, no bo... chcę wiedzieć.
- No to, jak tak bardzo ci zależy to odpowiem ci, że tak.
- Aha. Bo wiesz... ammm ...zatańczymy?- Cały czas się do mnie uśmiechał. Jeszcze chwila, a bym go pocałowała.
- Jasne. - Złapał mnie w pasie, a ja go przytuliłam. Tańczyliśmy do mojej ulubionej piosenki. Ten taniec był moim najwspanialszym. Spojrzeliśmy sobie prosto w oczy i już, już stykaliśmy się ustami, ale opamiętaliśmy się i puściliśmy się...
CDN
Tutaj nasza cała zgraja
Tutaj Justin się smuci, bo moja przyjaciółka z Gryffindoru dała mu kosza
Rozmowa , szkoda, że nie mam zdjęcia jak tańczymy razem
~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
Pozdrowionka dla najwspanialszych dziewczyn na świecie: dla doni, niki i wszystkich innych dziewczyn z hp.org.pl dzx zuzio za te miłe słówko kochana :*:*:*:* kocham was dziewczyny . A teraz do notki, mam nadzieje, ze wybaczycie mi za tak długie nie pisanie , ale szkoła, nauka, zadania domowe, no i oczywiście przyjaciele są na mej głowie. Buziole:*
Komentarzy:
Aga, Thursday, October 04, 2007, 13:38
fajna notka, bardzo przewrotna, ale dobra
zuzia, Friday, October 05, 2007, 22:31
bardzo fajna notka podoba mi sie jak zawsze w pam harrego nawet tak dobrze nie pisalas jak tu, nie moge doczekac sie nastepnej w+ buziole i pozdrowionka dla wszystkich :lol:
Dagula (pam. Freda i George'a), Friday, October 05, 2007, 23:17
Ogólnie to nie jest źle... musisz jednak uważać na rozpoczynanie nowego wyrżenia w dialogu od nowej lini- będzie bardziej przejrzyście...
Ach i poza tym- te całuski, przytulanki... Czemu tak wielu o tym pisze? czy nie uważacie, ze temat się już wytarł? To prawda- miłość jest piękna, otacza nas na co dzień, ale czy nie wydaje Wam sie, że "głodnemu chleb na myśli"?
Ala&Su, Saturday, October 06, 2007, 17:43
Nocia nie jest najgorsza... Ale też nie jest najlepsza. W tych notkach nie ma nic magicznego, ciągle tylko o miłośc i miłości... Robi się już nudno!Czekam na nową nocie!
Buziam:***
Laura - Emma, Saturday, October 06, 2007, 18:09
No wiecie, jak moze być magia po za Hogwartem ? Będzie jej dużo jak pojada do Hogwaru! Tam to się bedzie działo! . Pozdrowionka :*:*:* Mam nowy nick.
Dorcas, Sunday, October 07, 2007, 13:14
No i dlatego nie mogę się doczekać jak pojadą do Hogwartu! Notka jest fajna ale jednak brakuje tej magii więc proszę niech oni szybko znajdą się w Hogwarcie!
Dumb R@vencl@v 88, Monday, October 08, 2007, 13:44
No a o chłopakach to już zapomniałaś tak? :/
Hehe... nawet fajna notka
I zgadzam się z resztą co do Hogwartu.
Daję: P
Dumb R@vencl@v 88, Monday, October 08, 2007, 13:44
Ps.
Weszłam, a nie wszedłam, ale to chyba w poprzedniej notatce :P
Minionet Renaldi, Monday, October 08, 2007, 15:31
www.pamietniki-minionet.eblog.pl wchodźcie i komentujcie;) może ktoś chce prowadzić jakiś pamiętnik? xD
zuzia, Monday, October 08, 2007, 23:48
emmo to znowu ja !!!Miłośc mi nie przeszkadza i ja bardzo lubie te wontki są fajne i jak pojada do hogwartu niech tak bedzie dalej, plose!!!
papapapapapa pozdrowionka
Laura - Emma, Tuesday, October 09, 2007, 15:35
Słuchajcie!!! Mam własnego blooga i serdecznie na niego wszystkich zapraszam! link: http://arvena13.bloog.pl . Tytuł tego bloga to: ''Wszystko co się łączy z magią '' ale tam nie ma takiego czegoś jak Harry Potter . Pozdro!
Clemence Posey, Thursday, October 11, 2007, 16:53
Mi bardzo się podoba Twój pamiętnik, Lauro!!! Wprowadziłaś nowy styl, łączysz świat mugoli( który w końcu nie jest aż taki zły, nie??!!) z czarodziejskim. W+++++
Pozdrówka
Lady Lestrange, Thursday, October 11, 2007, 17:38
Lauro-Emmo! Jak dla mnie trochę piszesz cukiereczkowato czego ja nie cierpię, wolę zabijać w opowiadanich niż spróbować pisać cukierokowato. Miłości strasznie dużo a powinno być więcej akcji połączonej z miłością sama wprost uwielbiam czytać takie opowiadnai czy też książki w których miłość, morderstwo, zło, dobro, magia i akcja są połączone. Uch.. odwołuję się znowu do "Władcy..." Ale w najgorszych momentach lubię też gdy kochankowie są rozdzieleni. Okrutna jestem ale cóż...
To co piszesz o mugolach jest na maluteńki plus zresztą kochana odwdzięczysz mi się tą moją serdecznością jak równie słodko już za niedługo skomentujesz mój pamiętnik w tym narazie nie mówię jaki;)
Pozdrawiam cię
ps: Całkiem spoko ci idzie na tym pamiętniku. Świetnie wczułaś się w Laurę i w jej uczucia co widać na pierwszy rzut oka.
Lady Lestrange, Friday, October 12, 2007, 17:18
Lauro-Emmo, dopiero teraz zasaidłam przed kompem i że tak powiem mam kupę rzeczy do zrobienia. Odpowiedzieć na meile przyjaciół, wejść na gg , napisać notę na mój blog i odwiedzić moją ukochana stronkę. Nie lubię się streszczać także bedzie w miarę długo. Jstem w nastroju takim że mogłabym szaleć ze szcęścia i tańczyć i śpiewać i nucić i robić cokolwiek fajnego bbbbbbbbbbbbbbbo...
Dostałam pewien pamiętnik postaci którą absolutnie, doskonale i definitywnie Kocham
A teraz o twojej notce czyli to co miałam zamiar napisać w komencie ale mi się nie zmieśiło:
Fajnie fajnie fajnie i jeszcze raz fajnie prowadzisz ten pamiętbnik!!!!!!!!
Lady Lestrange, Friday, October 12, 2007, 17:19
Dosłownie wzieła mnie euforiia!!!!!!!!!!!
Bella Lestrange(Peter Pettigrew), Friday, October 12, 2007, 20:29
Lady Lestrange... Prośbę mam :] jeśli to przeczytasz, mogłabyś wpaść na pam. Petera Pettigrew i wytknąć mi błędy? Bo większość piszę, ża łdnie pięknie, ale... Takie komentarze, w których ktoś mnie jedzie, są bardzo motywujące
Pozdrawiam i nie moge się doczekać Twojego pam
Black (Dudley), Sunday, October 14, 2007, 11:56
LAURA!!! W tej twojej całej zgraji zapomniałaś o
Corbin ' ie a on w filmie chodzi z Monick!!!
zuzia, Thursday, October 18, 2007, 00:04
lauro jedyne do czego sie przyczepie to czemu na laure wybrałaś sharpey , wiesz może to dlatego ze hsm 1,2 grała czrny charakter a wszyściutko ok zresztom to sa twoje wizje nie mieszam ci sie papapa
@nk@, Saturday, October 20, 2007, 14:35
dla mnie piszesz zbyt w stylu Barbie i zbyt dużo o miłości i szkoda że wszystko zgapiłaś z HSM dlatego sorry ale nie za bardzo mi siepodoba jestem przynajmniej szczera. I tak jak Lady Lastrange wole akcję z miłością a nie że bohaterka już w czwartej notce całuje się z chłopakiem swoich marzeń który w dodatku chodzi z jej najlepszą kumpelą;(
Wiem że teraz sporo osób będzie na mnie psioczylo ale trudno ;/ nara
Płomienna Ginny, Friday, October 26, 2007, 15:50
A mi się podoba można przecież czasami poczytac coś miłosnego no nie? A i mam prośbę zapomniałam linku do mojego pamiętnika. Nocia już jest i czeka na opublikowanie. Bzy ktoś mógłby mi poda szanlon?
www.harrypotter.org.pl
i co dalej?
Z góry dzięki
Admin login | Script by Alex