Laura Diggory- panel admina

[ Powrót ]

Saturday, January 10, 2009, 18:17

Ostatnie dni

W końcu dodaję nową notkę. Wybaczcie, że musieliście tyle czekać! :* Mam nadzieję, że moje wypociny się wam spodobają. Pozdrawiam wszystkich czytelników! :*
~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
Dzisiaj wstałam z wielkim uśmiechem na twarzy i ogromnym poczuciem humoru. Nie wiem czy to przez to, że jutro wracam do domu, czy może dlatego, że ich nowy koleżka, Cris jedzie do domu już dziś. Wstałam z wygodnego łóżka i pobiegłam do łazienki. Weszłam pod prysznic i zamiast wody poleciały na mnie ''gryzki ogniowe''. Zaczęły mnie gryźć po skórze i wplątywać się w moje włosy. Nie musiałam się długo zastanawiać kto zrobił mi ten kawał. Zaczęłam strzepywać małe stworzonka z ostrymi ząbkami i szybko się ubrałam. Jak burza wpadłam do salonu, gdzie rozbawiona piątka siedziała sobie i grała w szachy czarodziejów. Na mój widok zaczęli się śmiać, tak że aż łzy zaczęły im spływać po policzkach. Mój widok rzeczywiście był zabawny. Byłam ubrana w piżamkę w różowe chmurki i krowy , kapcie z głową hipogryfa, we włosach miałam gryzki ogniowe i do tego miałam kwaśną minę. Jeden z gryzków zsunął się mi po twarzy i przyczepił się do mojego biednego nosa.
- Ała!
Szybko go odczepiłam i zbliżyłam się z ręką uniesioną ku górze, do chłopców. Uderzyłam każdego po łbie i poszłam do siebie.
- Nie gniewaj się kochana! Też się z nami pośmiej.
- Hahahahahaha. Zadowolony?
- Może być.
Rick uśmiechnął się od ucha do ucha i wysłał mi całusa.
- Ehhh...
Zdjęłam idiotyczną piżamkę i ubrałam się w normalne ciuchy. Godzina mi zajęła ściąganie tych przeklętych stworzeń z włosów! Usiadłam wygodnie na łóżku, żeby pomyśleć jak się na nich odegrać, ale do pokoju wpadła cała ich banda.
- Czego chcecie?
- Przyszliśmy cię przeprosić. Obiecujemy, że od teraz żadnych kawałów nie będzie.
- A gdzie jest wasz nowy koleżka?
- Już pojechał.
Spojrzałam na każdego z nich i znowu muszę przyznać, że są zabójczo przystojni. Nie wiedziałam czy to kolejny żart, czy tym razem powinnam im uwierzyć.
- Czemu chcecie być ze mną w zgodzie?
- Dzisiaj ostatni raz tu spisz, więc chcemy nie psuć ci więcej humoru. Wiemy, że i tak smucisz się na powrót do domu.
Ale głąby, ja się cieszę na powrót do domu! No, ale nic. W końcu liczą się dobre chęci, więc zastanowiłam się chwilę i oznajmiłam im, że też chce być z nimi w zgodzie. Po tych słowach, chłopcy zaprosili mnie na plażę, żebyśmy spędzili razem miło czas. Zgodziłam się i wywaliłam ich z pokoju.
**********
PLAŻA
**********
Rozłożyliśmy na piasku dwa duże koce i pobiegliśmy do wody. Chłopcy zaczęli skakać z pomostu do wody, na główkę. Zaczęłam klaskać im z podziwu. Ja w życiu tego nie zrobię. Weszłam na pomost, żeby się poopalać. Darin podniósł mnie z drewnianego podłoża, złapał w pasie i razem skoczyliśmy do wody. Oczywiście skoczyłam tylko dlatego, ponieważ on mnie wepchnął! No tak głupota i zabawy im nigdy nie przejdą, ale to nawet dobrze. Nieźle się uśmiałam przy skokach. Gdy wychodziliśmy z wody brunet zebrał się na odwagę i powiedział mi co o mnie myśli. Na początku byłam nie źle skołowana i nie wiedziałam co mu powiedzieć. Powiedział mi, że zakochał się we mnie i że mnie kocha.
- Widzisz, to fajnie, ale jak już ci mówiłam mam chłopaka.
- Wiem, pamiętam. Chciałem tylko żebyś się dowiedziała co do ciebie czuję. Uwierz mi, że to uczucie jest ogromne.
- Gdybym nie miała chłopaka, to może coś by z tego wyszło, no ale wiesz jaka jest rzeczywistość.
- A wiesz, jutro robimy dla ciebie imprezę pożegnalną.
Reszta chłopaków przybiegła do nas i wróciliśmy do domu.
************************
IMPREZA POŻEGNALNA
************************
Została godzina do imprezy, a ja nawet nie zaczęłam się szykować. W końcu to nic specjalnego, ale muszę się jeszcze spakować. Zaczęłam wybierać sukienkę, gdy nagle do mojego okna zaczęła stukać malutka, szara sówka. Na końcu skrzydeł miała czarne i srebrne pióra, dzióbek żółty i oczy w kolorze karmelu. Wpuściłam ją do środka i uwolniłam od listu, który był przywiązany do jej lewej nóżki. Rozwinęłam kartkę i zaczęłam powoli czytać.
*************************************
Droga Lauro!
Jeszcze się nie znamy, ale myślę, że to
nie sprawi Ci kłopotu spotkania się ze mną
w przyszły czwartek. Spotkamy się jeśli
pójdziesz od głównego wyjścia z Hogwartu
za złotym pyłem. On cie do mnie zaprowadzi.
Nikomu nie mów o naszym
spotkaniu. Niech to pozostanie naszym
małym sekretem.
.............
*************************************
Serce zaczęło mi mocniej bić. Osoba, która napisała do mnie ten list się nie podpisała i skąd ja mam teraz niby wiedzieć, czy mnie ktoś nie wrabia lub szykuje na mnie jakąś pułapkę. Nieznajomy(a), złoty pył, sekret? To mi trochę śmierdzi nieprzyjemną sprawą. W przyszły poniedziałek wracam do szkoły i może ten ktoś wcześniej mi się pokaże. Chociaż wątpię. Ciekawa jestem, skąd ten ktoś wiedział, pod jaki adres wysłać sowę. Nie jest w domu, a nikt poza rodzinką nie wie, że tu jestem. No i przyjaciół. Jak na razie to postanowiłam się tym nie przejmować i dopiero w środę postanowię czy pójdę.
Ubrałam sukienkę z białej koronki i zawiesiłam na szyi trzy łańcuszki. Spięłam długą grzywkę do tyłu wsuwkami i założyłam buty. Pomalowałam się ładnie (jak to dziewczyny). Dopiero po tym wszystkim uznałam, że jestem gotowa i ruszyłam na przyjęcie. Ustałam przy poręczy schodów, a Darin zrobił mi zdjęcie. Obiecał mi je dać po imprezie. Weszliśmy razem do salonu, który wyglądał bajecznie. Z sufitu sypał się złoty, różowy i srebrny brokat, który sprawiał , że wszystko dookoła zaczęło błyszczeć. Wielki żyrandol ze szkła wisiał nad naszymi głowami i oświetlał magicznie pomieszczenie. Zamiast obrazów pojawiły się balony w kolorach szarego i srebrnego. Ściany miały kolor metaliczny, a podłoga była ze szkła. Pod szkłem pływały małe rybki we wszystkich kolorach. Kanap ani żadnego stołu nie było. W kącie sali znajdował się fotel, który wyglądał jakby był zrobiony z lodu. Leżała na nim wielki karton ze złotą kokardą.
- Jak ja kocham magię!
- Prawda, że wspaniale to wygląda, kochanie?
- Tak wujku. Niesamowicie!
Mężczyzna wyjął z kieszeni płaszcza starą różdżkę. Machnął ją i w pokoju zaczęła lecieć muzyka.
Wszyscy wyszliśmy na parkiet i zaczęliśmy tańczyć. Wuj zaczął wołać kogoś o imieniu Scatty. Z daleka dało sie usłyszeć tupot stóp. Do pomieszczenia wpadł dwugłowy pies.
- Jesteś! Już myślałem, że przegapisz imprezę!
Spojrzałam na wujka jak na wariata i zbliżyłam się do tego dziwacznego psa.
- Nie wiedziałam, ze dwugłowe psy istnieją.
- Co? Aaa! Trzecia głowa mu nie wyrosła. To trochę dziwne, ale może jeszcze mu urośnie.
To ten pies miał mieć trzy głowy? Na brodę Merlina! To nie pies tylko jakiś mutant i to dwa razy większy ode mnie.
- Bardzo dziwne, że pies nie ma trzech głów.
Wujek zrozumiał moją ironię i spojrzał na mnie z dziwną miną, której nawet nie umiem opisać. Wyglądał trochę na obrażonego. Wzruszyłam ramionami i zaczęłam dalej tańczyć.
- Laska! Tańczysz?
Rick przybiegł do mnie i zaczął mną szarpać.
- Hej! Uspokój się bo mi ręce urwiesz.
- Sorka.
Uśmiechnął się do mnie głupawo i trochę się opanował.
Spojrzałam za siebie i zobaczyłam smutnego Toma, który stał pod ścianą i czytał jakąś książkę. Zrobiło mi się go żal. Powinien sie dobrze bawić, a nie czytać książkę. Może to jakiś kujon? Nigdy wcześniej nie wydawał mi się nudziarzem. Gdy skończyła się piosenka, podeszłam do niego.
- Co ci?
- Uczę się nowych zaklęć z transmutacji. W poniedziałek będzie mały egzamin. Każdy będzie musiał zamienić jakiś przedmiot w zwierze. To dosyć trudne.
- Wierze ci, w końcu jesteś w siódmej klasie. Nie martw się, na pewno zdasz.
Jeszcze trochę z nim pogadałam i wujek do mnie podszedł.
- Pora już ruszać w drogę.
Kiwnęłam głową i pobiegłam przebrać się w ciuchy odpowiednie do lotu na miotle. Nie polecę przecież w sukience! Chłopcy wzięli moje bagaże i laptopa. Powiedzieli, że mi go dają.
Wsiadłam na miotłę zaraz po Ricku. Pomachałam wszystkim na pożegnanie. Darin podbiegł szybko do mnie i pocałował mnie w usta. Zdziwiona nawet nie zauważyłam kiedy wystartowaliśmy i mało brakowało a bym spadła z kija, bo straciłam równowagę. Łzy znowu zaczęły mi spływać po policzkach i zrobiło mi się strasznie zimno. Mogłam ubrać sie cieplej. Teraz wyląduję u siebie, gdzie jest zima, a ja ubrałam krótkie spodenki i letnią bluzkę. Czasami to ja na serio nie myślę. Znajdowaliśmy się juz nad moim domem i powoli wylądowaliśmy. Przed domem stała cała rodzinka i oczywiście byli ubrani ciepło, a ja!? Jak zsiadłam z miotły zaczęłam trząść się jak galareta. Rock odleciał, ja przywitałam się z rodzicami i bratem, i poszłam do swojego pokoju. Otworzyłam bagaże, a w jednym z nich znajdował się ten karton ze złotą kokardą. Otworzyłam go, a w środku była piękna biała sukienka z brokatem. Wyglądała przepięknie i tak niezwykle. Po wyczerpującym dniu poszłam spać.


Tu ja na plaży:

Tu jak chłopcy niosa moje bagaże:

Komentarzy:

Agagus, Monday, February 23, 2009, 21:31

Pulcinella, może do mnie? Służę mhroczną współpracą

 

Mia, Monday, March 02, 2009, 17:47

Zapraszam do Madame Malkin! Chcesz się upodobnić do swojej ulubionej sagi powieści o Harrym Potterze? Skorzystaj z naszych porad! Pierwsze porady już w wkrótce :) Kącik Madame Malkin w Ciekawych Działach :D Serdecznie Zapraszamy!

 

Parvati Patil (ZKP), Wednesday, March 04, 2009, 16:06

A jak już polecamy Zmierzch, to zgadzam się z Miyuki- jest naprawdę rewelacyjny! Polecam!

 

Parvati Patil (ZKP), Tuesday, March 24, 2009, 18:00

Droga Autorko!
Z przykrością informuję Cię, iż dostajesz I ostrzeżenie, bo od ostatniego wpisu minęło dwa i pół miesiąca. Mam nadzieję, że nie dopuścisz do tego, byśmy byli zmuszeni dać drugie!
W imieniu ZKP,
Parvati Patil

 

Pulcinella, Wednesday, April 22, 2009, 02:42

Jak to się dzieje, że nigdy nie jest mi dane zobaczyć kontynuacji zanalizowanego opowiadania? AŁtorko, lud czeka!

Z wyrazami szacunku,
Pulcinella.

 

Laura - Emma, Saturday, May 16, 2009, 13:08

Wiem że sie strasznie opuściłam, ale miałam same problemy i do tego jeszcze weszła kara na kompa;/ przepraszam was, o ile jeszcze mogę, to niedługo dodam nowa notkę. Pozdrawiam :)

 

Dagula, Wednesday, May 20, 2009, 22:57

Czekamy, czekamy.

 

Miyuki, Saturday, June 13, 2009, 10:03

Zgadzam się z Dagulą; czekamy.
Chyba musimy...

 

Parvati Patil (ZKP), Thursday, June 18, 2009, 15:33

Droga Lauro, bardzo proszę o wpis w czasie wakacji, ponieważ inaczej będę musiała dać Ci we wrześniu drugie ostrzeżenie, a bardzo tego nie chcę!
W imieniu ZKP,
Parvati Patil

 

Shad, Thursday, July 09, 2009, 16:46

Cześć. Jestem z wirtualneg Hogwartu. Tak, wiem... To spam, ale nie ma innego sposobu na znalezienie ludzi... :) Przejdę do rzeczy. Szukamy osób, które mają wyobraźnię, najczęściej piszą opowiadania, ponieważ wirtualny hogwart jest to forum na którym sam jesteś uczniem i piszesz swoją historię. Poznajesz przyjaciół, zdobywasz punkty, spędzasz czas na śwetnej zabawie. :) Może akurat to Cię zainteresuje.
www.hogwart.fora.pl
Pozdrawiam.
Shad

 

Shad, Thursday, July 09, 2009, 16:47

Cześć. Jestem z wirtualneg Hogwartu. Tak, wiem... To spam, ale nie ma innego sposobu na znalezienie ludzi... :) Przejdę do rzeczy. Szukamy osób, które mają wyobraźnię, najczęściej piszą opowiadania, ponieważ wirtualny hogwart jest to forum na którym sam jesteś uczniem i piszesz swoją historię. Poznajesz przyjaciół, zdobywasz punkty, spędzasz czas na śwetnej zabawie. :) Może akurat to Cię zainteresuje.
www.hogwart.fora.pl
Pozdrawiam.
Shad

 

miumiu ? ???, Friday, August 22, 2014, 21:41

of course, there's not any right or wrong solution to tissue a class lesson course. course instructors have a reasonable volume to be flexible regarding the direction they employ the pupils during the factors of the varsity course. plenty of may perhaps really want not to ever run away too not even close the good old fashioned text book; whilst some other may perhaps well ought to use discs not to mention element perfomances to help you give the teachings to our lives,
miumiu ? ??? http://www.regionc.org/grants/list.cfm?pid=326

 

chanel ?????, Monday, September 01, 2014, 22:10

i am a stay home parents. i favor sending. tons of post interest costs me in regards to penning. I presented the specialist a physical description of my dad around legal, anf the asked about the thing that the actual partner's title was most. I revealed the specialist that the particular kid and i also had set aside and supplied her contact. in addition listed for why I were built with a POA rather then the group ex attributed to or even subconscious status.
chanel ????? http://www.balmoralpark.com/ebet/item.cfm?tid=150

 

miumiu ??, Saturday, September 13, 2014, 00:18

Second only to oxygen near signification alive two thirds of system is water. re-supply that it after consuming alcohol very much. persons days while rise need slower and then influenza love but you're confident you know it is not necessary the are the days you are a dried out bit. a fabulous "thoughts" section difficulties respondents to do something constructive through the week to grow their marriage.the ebook evidently educates how husbands and wives has the capability to rise closer together together ensuring your company christ, addressing patients like for example forgiveness, trustworthiness, in addition most important things that get deeply into a good, Godly bond. masters quick, exciting reading my article, assured as well as signature bank legends. each and each segment completes with a summary, Scriptures, but also "preparation" you want to do on top of your matrimony.The Lakers they were to the peak 64 62 in one more quarter, truthfully ray Allen were able to tie some misconception with a alter layup. it will not be a attract a all warm your muscles while using creativeness. houston just isn't going boat trip into title, but also boston would certainly be required to scrape triumph claw to the actual string.
miumiu ?? http://www.regionc.org/grants/list.cfm?pid=87

 

??? ???? ???, Sunday, September 14, 2014, 03:32

Palmerston to the north is known as a student focused area, it all increasingly being is know for campuses within the commonly used classes of getting to know (UCOL) plus the Massey as well as college. There remain 18,000 followers staying at the location.The Linton armed forces cheesy as well as the RNZ Air coerce structure, Ohakea are actually placed the nearby. the main Adidas company in Rugby, style over at Massey Univers.
??? ???? ??? http://www.ccsnar9.org/guestbook/item.cfm?page=84

 

Carlosgangind, Wednesday, February 18, 2015, 13:03

.99 generic viagra cialis dysfunction erectile levitra viagra <a href=http://fast-sildenafil.com>Viagra</a> taking viagra on a full stomach how to make viagra at home <a href=http://shopnorxmed.com>Buy Viagra</a> viagra risk viagra cactus picture

« 1 2 3 

Twój komentarz:
Nick: E-mail lub strona www:  

Admin login | Script by Alex