Startuj z namiNapisz do nasDodaj do ulubionych
   
 

Nowa ksiega Huncwotów!
Księgę prowadzą Huncwoci Syrcia
Do 01`12`2008 Księgę prowadziły Milaj i Marcy
Do 20 lipca 2008 roku Księgę prowadzili Huncwoci:
Lilly Sharlott - James Potter
Karolla - Peter Pettigrew
Melisha - Syriusz Black
The Halfblood Princess - Remus Lupin

[ Powrót ]

Poniedziałek, 23 Sierpnia, 2010, 04:55

40. GNIEW.

Krótkie, wedle niektórych zapewne przesadzone.
Napisane dopiero co przy "Gniew" 52 Dębiec.
Musiałam się wyżyć. I dodaję.


Nienawidzę tego człowieka. Wiem, że może brzmieć to dziwnie, skoro mówię o swoim ojcu - ale to jest pewne. Nienawidzę go.
Drżąc od gniewu siedziałem na łóżku w swoim pokoju, nie będąc w stanie powstrzymać dygotania dłoni.
Byłem zły, wściekły!
"Idź na górę, bo ci przypier...!!! Jeszcze będziesz mi się tu stawiał, gówniarzu jeb***!!!".
Taaak, słyszałem, jak bardzo mnie kochasz, tatku... Ja ciebie też. Ja ciebie też straszliwie kocham! Tak jak ty mnie... Gdybym nie wiedział, że mówisz serio, pewnie bym olał te słowa i dalej się z tobą wykłócał.
O, nie. Już kiedyś dostałem za nieposłuszeństwo.
Nieposłuszeństwo w tym domu jest karane.
Taaak? Świetnie... Świetnie.
Ja ci dam, cholera, ułożonego kijem od dziecka synka... Jeszcze zobaczysz.


Z samego rana wyszedł z domu, z hukiem zamykając drzwi. Specjalnie trzasnął nimi najgłośniej jak mógł.
Wszak o trzaskanie drzwiami poprzedniego wieczora rozeszła się cała kłótnia.
- Gówno wiedział kto trzasnął i się do mnie sapał od razu... - warczał pod nosem, na nowo czując złość. - Stary imbecyl, truteń niedorobiony... - Splunął, wpychając ręce do kieszeni. - Już, psia mać, kląć nie będę...
Skręcił gwałtownie, mijając bramę parku. Opadł ciężko na ławkę, zagryzając wargę.
Sięgnął do kieszeni, wyjmując z kieszeni zabraną ze stołu w salonie napoczętą paczkę papierosów. Sięgnął głębiej, wyciągając jeszcze zapalniczę.
Wyjął z pudełka jednego papierosa, chowając opakowanie.
Wpatrywał się w trzymane w dłoniach przedmioty.
- Gniew... - mruknął. - Gromadzisz go w sobie i spijasz... Niszczy, pali, zabija...
Wsunął papieros między wargi, przysuwając do jego końca zapalniczkę. Poruszył kciukiem, rozpalając iskrę. Zaskoczył płomień, żarząc bibułkę i tytoń.
Wciągnął powietrze razem z dymem do płuc. Zakrztusił się, ledwo unikając wyplucia papierosa na ziemię. Odsunął go od twarzy, kaszląc w rękaw.
- Ohyda... - burknął. Ponownie objął go pełnymi wargami.
Nadal lekko pokasłując, zaciągnął się po raz kolejny.
Znów zaniósł się kaszlem.
Do domu nie wracał przez cały dzień. Wiedział, że to skutecznie zdenerwuje jego rodziców.
Zatrzasnął za sobą drzwi.
- Synu! - zagrzmiał Orion.
Na twarzy Syriusza pojawił się obłudny uśmieszek.
Wolnym, zblazowanym krokiem wszedł do salonu, skąd dobiegł jego uszu krzyk. Stanął w przejściu lekkim rozkrokiem, krzyżując dłonie na piersi, przechylając głowę.
- Co to za pos... Nieważne. Gdzie byłeś przez cały dzień?!
- Ano to tu, to tam... - Poruszył szczęką, jakby żuł gumę.
Orion wstał, pochodząc bliżej do syna. Zmarszczył nos, kiedy stał przed nim.
Czuł od niego kipy.
Podniósł rękę, wymierzając mu siarczysty policzek.
- Jak śmiesz, szczeniaku?! Uciekasz z domu bez słowa na cały dzień, palisz jak jakiś... Jakiś...
Złość odebrała mu głos.
- Zawsze mówiłeś, że należy brać z ciebie przykład, tatku... - syknął, zaciskając zęby przez piekący ból policzka.
Orion zmrużył oczy, podnosząc wskazujący palec.
- Nie pyskuj!
Zadarł głowę.
- Nie pyskuj? Nie pyskuj! - Zaniósł się donośnym śmiechem. - A to dobre!
Black odwrócił się, zaczynając zaciekle masować skronie.
- Spokojnie... Spokojnie... - mamrotał do siebie.
Za Syriuszem pojawiła się Walburga.
- Jesteś wreszcie - prychnęła.
Wywrócił oczami.
- Tak, widzę, że tęskniliście...
Pani Black popatrzyła na swojego męża, czując, że robi się jej gorąco w okolicach kołnierzyka.
Był śmiertelnie blady na twarzy, drgał mu policzek, a zamiast słów z jego ust wypływało ciche warczenie.
Nabrała powietrza, kierując się do Syriusza, który z wyraźnym rozbawieniem, pod którym czaiła się nutka strachu, wpatrywał się w Oriona.
- Do takiego stanu doprowadzić ojca... Czy ty nie masz żadnych uczuć? - zapytała z wyrzutem. - No nie masz?!
- Mam - odparł dobitnie Syriusz. - Gniew.
Kobieta wyprostowała się, przymrużając oczy.
- Ach tak - szepnęła. - Idź do siebie - powiedziała spokojnym, miękkim tonem.
Zmarszczył czoło.
- Co?
- Dokładnie to, co usłyszałeś. Idź do siebie i zrób ze sobą to, co uważasz za słuszne.

Takiego obrotu spraw się nie spodziewałem.
Gdzie złość? Gdzie GNIEW, do cholery?!
Zacisnąłem pięści, przymrużając oczy w sposób identyczny, co moja matka. Odwróciłem się na pięcie i odszedłem na górę, do pokoju.
Głośno tupiąc pokonałem schody, docierając do drzwi swojego pokoju.
Zszokowany zaistniałą sytuacją, nawet nimi nie trzasnąłem.
Usiadłem na łóżku, kompletnie tego wszystkiego nie rozumiejąc.
Chciałem ich wkurzyć, wściec, pokazać, że ja też potrafię...
A tu spokój?...
Nie rozumiem tego.
Zagryzłem wargę, marszcząc czoło.
- Nie rozumiem, cholera... - szepnąłem.
Zignorowałem trącający mnie nos Zahuna, odpychając go od siebie niecierpliwym ruchem dłoni.
Siedziałem tak przez chwilę, nim wstałem, kierując się do drzwi.
Chciałem się wykąpać, byłem brudny i wściekle głodny. Cały dzień nic nie jadłem, było mi wręcz niedobrze.
Dotarłem do łazienki, wchodząc do środka. Zamknąłem drzwi i zrzuciłem z siebie ubranie. Wszedłem pod prysznic, puszczając na siebie zimny strumień.
O co tu, do cholery, się rozchodzi?...
Reakcją na akcję powinna być kolejna akcja! Dlaczego jej zabrakło?!...
Niemożliwe, żeby się nie wkurzyli. Widziałem, że byli na mnie źli.
Więc skąd ten nagły spokój?!...
W milczeniu się wykąpałem, wytarłem i owinięty w ręcznik przemknąłem do pokoju. Naciągnąłem ciemne jeansy i koszulę. Założyłem skarpetki.
Tknięty nagłym pomysłem, wyszedłem z pokoju. Na palcach, korzystając z braku obuwia, skradałem się na dół.
Z gabinetu ojca nie dobiegał żaden dźwięk.
Identyczna sytuacja z salonem.
Co do?...
Zszedłem niżej, na sam dół - pod drzwi kuchni.
- Bingo... - szepnąłem do siebie, słysząc ich głosy.
- ...Orionie, musisz być spokojny. Pamiętaj.
- Spokojny?!
Ściągnąłem brwi, przyciskając ucho do dziurki na klucz.
- Nie reaguj. Jemu właśnie o to chodzi. Słyszałeś? "Mam. Gniew".
- ...Proszę?
- Dobrze wiesz, o co mi chodzi. Sam pewnie nie raz stosowałeś tę metodę.
- Stosowałem.
- Co pomagało? - zapytał głos matki z lekkim triumfem.
- Ignorancja.
Zamarłem.
Przejrzała mnie?... Tak szybko, cholera?!
Zagryzłem wargę.
Będę musiał udawać, że nic nie wiem... Dalej starać się ich wyprowadzić z równowagi w międzyczasie starając się wymyślić coś innego.
Wszedłem do środka, że niby nic nie słyszałem.
- Matka kazała ci iść do pokoju...
- I zrobić ze sobą, co uważam za słuszne. Jestem głodny.
Pokręcił głową.
- Idź do siebie.
Zatrzymałem się, mierząc go wzrokiem.
- Chcę jeść!
- Kolacja już była. Musisz poczekać do śniadania - oświecił mnie.
Poczułem autentyczną złość.
- Oczadziałeś?! - ryknąłem. - Jestem głodny!
- Idź do siebie - powiedział spokojnie.
Ramiona same mi opadły. Poczułem się... Bezsilny. Tak po prostu.
Zgrzytnąłem zębami, odwracając się i wychodząc.
Żołądek skręcał mi się i szarpał boleśnie, irytująco wciąż mnie uświadamiając, że jedyne co cały dzień miałem w ustach, to pety.
Czując w sobie nową dawkę złości, sieknąłem drzwiami z całej siły, aż zadzwoniło.
- Szlag by was oboje! - krzyknąłem, wymierzając kopniaka w kufer.
Zawyłem, czując piekący ból stopy.
- Cholera, cholera, cholera, cholera...!!! - Zacisnąłem wargi w ciup, by nie wywrzeszczeć ostrzejszych wyrażeń.
Rzuciłem się na łóżko, atakując poduchę.
- Aaaaaaaagh! Nienawidzę waaaas! - wrzasnąłem, zaczynając okładać poduszkę.
Przestałem po jakichś dwóch minutach, ciężko dysząc.
Do bólu stopy doszło tępe pulsowanie w skroniach.
Zacisnąłem drżące wargi.
Nie, to głupie...
Spojrzałem jakby mimowolnie na szafę.
Odwróciłem wzrok.
Nie, do cholery, jestem prawie dorosły, to jest beznadziejny pomysł!...
Prawie...
Ale nie jestem już dzieckiem. Wyrosłem z tego.
Wstałem i kuśtykając podszedłem do mebla. Otworzyłem ręcznie zdobione drzwi, pochylając się. Wyjąłem tekturowe, szare pudełko.
- To beznadziejny pomysł - syknąłem do siebie karcąco. W głowie zapaliła mi się świeczka - Przecież mam Zahuna!...
Obejrzałem się na drzwi. Ponownie spojrzałem na pudełko, mając zamiar je odłożyć.
Podskoczyłem, gdy wejście otwarło się na oścież.
Ojciec. Ze smyczą?...
Patrzyłem na niego z buńczucznym wyrazem twarzy.
Poczułem lekkie ukłucie strachu, kiedy złapał Zahuna za obrożę.
- Co ty...
Przypiął mu smycz i miłym głosem zachęcił go do wyjścia.
- ...na Merlina...
- Chodź na spacerek. Chodź!
- ...wyrabiasz?!
Chwycił klamkę, patrząc na mnie z obojętnym wyrazem twarzy, który pamiętam od najmłodszych lat.
- Pożegnałeś się, mam nadzieję, ze swym psem?
Zamrugałem.
- Co?
Ironiczny uśmiech wykrzywił mu wargi.
- Pożegnaj się z nim, bo więcej go nie zobaczysz.
- O czym ty w ogóle do mnie prawisz?! - warknąłem, czując narastającą mi w gardle panikę i strach. Popatrzyłem na te pełne ufności, psie oczy.
- Nie chcesz? Szkoda.
Odwrócił się.
Odrzuciłem pudełko, doskakując do niego.
- Co ty z nim robisz?
- Nic - odparł obojętnie.
- Gdzie go zabierasz?!...
Wyszedł z pokoju, stając na korytarzu.
- Odpowiedz mi! - jęknąłem, doskakując do niego.
- Daleko stąd.
- Ale...
- Zahun... Kółeczko - rzucił hasło, na które Zah zawsze rzucał się do drzwi.
Tym razem nie było inaczej...
Puścił smycz, pozwalając zbiec mojemu pupilowi na sam dół.
Uśmiechnął się do mnie.
- Zastanów się lepiej, z kim zadzierasz. JA tu ustalam warunki, nie ty.
Odwrócił się i zaczął schodzić po schodach.
Stałem jak wryty w podłogę, nie mogąc się ruszyć.
- No ale... Zahun! - zawołałem po kilku chwilach. Zacząłem gorączkowo gwizdać.
Skrobanie pazurów po podłodze.
Ojciec przydepnął smycz, nie pozwalając mu do mnie przybiec. Wyraźnie to widziałem ze swojego miejsca.
- Zahun! - rzuciłem z namacalną wręcz paniką. - Nie zabieraj go!
Wzruszył ramionami, choć jawnego zadowolenia nie dało się nie doszukać w jego twarzy.
- Ty...!
Zniknął mi z oczu.
Doskoczyłem do barierki, wychylając się.
Podszedł do drzwi, zakładając płaszcz. Otworzył je, trzymając mocno smycz.
- Zahun!...
Wyszli obaj.
- Oddaj go! - wrzasnąłem na cały dom, czując ostre pieczenie w gardle. - Nie zabieraj mi go... - szepnąłem jakby w transie, rzucając się schodami w dół.
Przeskakiwałem po trzy, cztery stopnie, cudem unikając wywrotki.
Dopadłem do drzwi frontowych. Chwyciłem się futryny, by nie upaść - w idealnym momencie, by zobaczyć jak się deportuje.
Poczułem się tak, jakby ktoś kopnął mnie w żołądek.
- Syriuszu?... - powiedział nieśmiało Regulus.
Zamrugałem, czując podejrzaną wilgoć oczu.
- Zabrał go... - wydusiłem łamiącym się głosem.
- Syriuszu... - powtórzył, podchodząc bliżej. Położył mi rękę na ramieniu.
Odtrąciłem ją, popychając go na ścianę. Odwróciłem się, rzucając pędem na górę, do pokoju. Zatrzasnąłem z hukiem drzwi, po raz nie wiem już, który.
- Hekate... - stęknąłem, doskakując do łóżka. Porwałem w objęcia tekturowe pudełko, wyciągając z niego pluszowego, szarego zajączka wielkości mniej więcej rocznego dziecka.
Przestało się dla mnie liczyć to, że jeszcze kilka minut temu uważałem to za beznadziejny pomysł.
Hekate mam odkąd tylko pamiętam. Towarzyszył mi przy każdej łzie, gdy uczyłem się rysować, czytać...
Zwinąłem się na łóżku, wtulając w niego twarz.
Zacząłem cicho płakać, nie mogąc tego powstrzymać. Z gardła wyrywały mi się szybkie, chrapliwe oddechy przerywane szlochem.
Olałem to, że ktoś wszedł, przynajmniej do momentu, w którym ten ktoś nie usiadł obok, kładąc mi dłoń na ramieniu.
Nabrałem powietrza.
- Zjeżdżaj - warknąłem.
Brak reakcji.
- Wyjeżdżaj stąd, chcę być sam! - ryknąłem, jak się okazało, na brata.
Westchnął tylko, wstając.
Posłał mi minę w stylu: "Dobrze. Jestem w pokoju obok... Pamiętaj.".
Tylko mnie to dobiło.
Co mi, cholera, po jego ludzkich odruchach, kiedy, do bladzi cholernej, mój własny ojciec zadał mi cios, którego bym się od niego nie spodziewał?! Czego bym nie robił...
Mocniej przygarnąłem do siebie Hekate.

Komentarze:


hogan outlet
Środa, 28 Maja, 2014, 04:07

Rapid Feeds fake oakleys
, <a href="http://www.jennrush.com/burberry.html" target="_blank">burberry outlet</a>
Not necessarily since i feel Labour are perfect, but because I have seen the choices i Realize via practical experience they're 1000 situations worse. <a href="http://www.jennrush.com/jordans.html" target="_blank">cheap jordans</a>
. Track down the system outside and a lot of from entrances, windows, air vents and also other opportunities that can make it possible for Denver to get sketched inside. Strong the actual tire out far from most likely filled rooms. <a href="http://www.jennrush.com/oakleys.html" target="_blank">cheap oakleys</a>
AIKEN, Ohydrates.H. ( space ) An unbelievable operated by the particular University involving replica ray bans
Higher leap: Khadiya Hollingsworth, Brookfield East, 5-8. <a href="http://www.jennrush.com/burberry.html" target="_blank">burberry outlet</a>
He or she concerned which any person who is situated inside the administrator ersus chair may have exactly the same difficulty with this boss azines managers the five folks the City Council.
hogan outlet http://danielecerioni.com/hogan.html

 


Cartier rings
Środa, 28 Maja, 2014, 04:26

Great headphonespick, well priced furthermore what was shown. Pretty gifts package to poem and enclosed. Ideal for the mother's day!
Cartier rings http://www.gillians.com/Cartierreplica.asp

 


louis vuitton taschen outlet
Środa, 28 Maja, 2014, 04:31

DT Kaleb Ramsey louis vuitton outlet
Collin Dean and Kyle Barkley won two desired goals apiece for you to rate Havre p Acceptance (10-6). Nick Burley along with Casey Darkish (3 aids) added individual targets. cheap jordan shoes
*** <a href="http://airmax.esc24.net" target="_blank">cheap nike air max</a>
Sales intended for Agility Global Included Strategies (GIL) with the Initial one fourth connected with 2014 ended up being KD 254.$ 30 million, a loss of 15% from Q1 2013. This stop by income is definitely because of various variables, which includes complicated marketplace points that currently have triggered pace damage irrespective of size improves. The actual drop was partly reduced by simply superior purchase inside the cargo small business, which led to border extension from 21% throughout Q1 2013 for you to 23% within this quarter. cheap jordans
"We would like to get back to profitable methods.In . louis vuitton taschen outlet
Check out or phone your hotline (408-282-3105) to discover a list of comfortable season fresh vegetables that well with Finished Clara District. <a href="http://oakley.whoneedsmusic.org" target="_blank">oakley outlet</a>
Properly, confident. A person has to realize how to do this.
louis vuitton taschen outlet http://louisvuitton.adonim.de

 


louboutin
Środa, 28 Maja, 2014, 04:33

DMV's planned design features a "DP" pertaining to drivers advantage rather then "DL" for drivers licence within the entrance. The back of the credit card becomes the permit won't be accepted pertaining to standard federal reasons. cheap oakleys
Everyday habits which age anyone oakley outlet
While Eileen discusses how he or she from time to time overlooks the particular societal aspect of secondary school, he's disrupted through Jonathan moving in his or her clapboard. It will become simple to determine Erika is satisfied to hang out with the 18-month-old as opposed to various other 18-year-olds. <a href="http://coach.1milliongamerscore.com" target="_blank">coach outlet store online</a>
As part of his 1st community conversation with the invasion, White-colored said that following your wait, he was clinically determined to have post-traumatic strain condition. He urged vets being affected by the disorder to get support. coach outlet store online
That could seem to be a large amount of rhetoric spanning a expertise show yet Eurovision has always been higher than a easy performing sweepstakes. <a href="http://airmax.esc24.net" target="_blank">cheap air max</a>
To get more with this developing account,
louboutin http://louboutin.tourneurbois.fr

 


Cartier trinity ring price
Środa, 28 Maja, 2014, 04:39

I bought the looking for a awesome gifts concerning the mom. That the headphone arrived in a awesome purple tied box. This was the best searching gifts below your holiday tree!! Some sort of headphone in addition looked awesome, nevertheless our mother was great boned and headphone is actually a little tight, and yet its outstanding present! I enjoy this.
Cartier trinity ring price http://brandywinedevelopers.com/Cartierrings.asp

 


crystalpersuasionllc
Środa, 28 Maja, 2014, 04:47

Y¨YóY?YëY?YeC`Ya
crystalpersuasionllc http://www.crystalpersuasionllc.com

 


deanandsonplumbing.com
Środa, 28 Maja, 2014, 04:50

~SIifž"UY>C`Yë>A¤ÎIiE>E? ͨ3?ý¸n450
deanandsonplumbing.com http://deanandsonplumbing.com

 


Hermes H bracelet replica
Środa, 28 Maja, 2014, 04:58

This is certainly actually very. I like they a lot. Ones quote was adorable additionally box wrapped at terrific bow. It's not the most awesome bracelet actually, but for the price that it surpasses my personal objectives. Cannothold off on provide information technology to the mom concerning Mother's evening!
Hermes H bracelet replica http://www.cc-bc.com/old/Hermes-belt.asp

 


cheap oakleys
Środa, 28 Maja, 2014, 05:19

The filly will obstacle the particular boys within the Preakness the very first time because 2009 as soon as Rachel Alexandra gained. gucci outlet online
Zynga Trey Millard gucci outlet
Sterling "vehemently denied" your suggestions along with arrested your injured parties connected with "being difficult to rely on clients along with currently being pushed by undetectable plans,Inch in accordance with court papers. <a href="http://www.artisanpg.com/jordans.html" target="_blank">replica jordans</a>
"There's much more avid gamers value assortment next there will be destinations.Inches <a href="http://www.masszazslap.com" target="_blank">gucci outlet</a>
Twenty-seven. Saints: Bradley Roby, Citizen band radios, Ohio State
cheap oakleys http://www.panguide.com/oakleys.html

 


longchamp soldes
Środa, 28 Maja, 2014, 05:25

Shaikh Mansour rubbish bin Mohammed container Rashid 's Maktoum meets the gamers on the Ing Ahli Membership. Supplied photography <a href="http://louisvuitton.jennrush.com" target="_blank">replica louis vuitton</a>
"She provides seductive knowledge of flame security with Oc and it has a really detailed understanding of open public saftey marriage," Kerr stated. longchamp soldes
In your area: Rock Region Supports Project, , 303-444-6121 (Boulder), 303-774-8827 (Longmont) cheap tory burch flats
Published: longchamp pas cher
"My Brand will be Bob" by simply James Bowen Garry Jenkins, created by Gerald Kelley <a href="http://louisvuitton.adonim.de" target="_blank">louis vuitton online shop</a>
Visualize that. louboutin pas cher
KEITH MCGILL <a href="http://airmax.esc24.net" target="_blank">cheap air max 1</a>
mainly dark, using a low all-around Sixty six. <a href="http://jordan.madameex.com" target="_blank">cheap jordans for sale</a>
"You don't need to try to escape as well as sign up for the particular spectacle to get a physique want it,In . Kelly joked.
longchamp soldes http://longchamp.tourneurbois.fr

 


mulberry outlet
Środa, 28 Maja, 2014, 05:34

During filming, celebrity Debbie Attracted identified "Mom's Nights Out" as a broadly desirable household humorous. michael kors handbags outlet
Don't try for you to lift up a physical object over weight. tory burch outlet canada
Even though the review advised a link involving Television set looking at routines along with childhood obesity possibility, it did not generate a cause-and-effect romance. <a href="http://jordan.madameex.com" target="_blank">cheap jordan shoes</a>
SportsSPORTS <a href="http://mulberry.lookoutlearning.co.uk" target="_blank">mulberry outlet uk</a>
Comedy Main web design manager Michele Ganeless claimed multilevel authorities ended up "thrilled to get expanding our romantic relationship with Jon Stewart and Busboy Stage shows and are also getting excited about the entire world knowing Harry Wilmore better still.Inches <a href="http://michaelkors.442ndrct.com" target="_blank">cheap michael kors bags</a>
"It was obviously a little bit disappointing, however all of us can't forget what we accomplished the other day," trainer Troy Buckley. "There were lots of benefits."
mulberry outlet http://mulberry.lookoutlearning.co.uk

 


cheap air max
Środa, 28 Maja, 2014, 05:34

UNDER-12 Ladies: Paige McCarthy (Oviedo) 1,057; 28th Kristen Leigh Vanhorn (Bradenton) 928. <a href="http://oakley.whoneedsmusic.org" target="_blank">cheap oakleys</a>
UAB Remedies with Luton seemed to be stated. louis vuitton outlet online
If your youngster is the patient, make sure the clinic has experience together with pediatric patients. You have to the elderly. <a href="http://louboutin.tourneurbois.fr" target="_blank">louboutin</a>
"We achieved a number of friends, and so we're simply chilling and achieving enjoyable," Gutierrez explained. "We're looking forward to the swells to post." chaussure louboutin
accomplished 3-for-5 using 2 RBI. <a href="http://louisvuitton.adonim.de" target="_blank">louis vuitton taschen outlet</a>
Typeface ResizeQuinn: Silicon Vly embraces The actual PivotBy Michelle Quinn mquinn@mercurynews.comPosted: <a href="http://michaelkors.442ndrct.com" target="_blank">cheap michael kors bags</a>
Seventy one left from the building jointly. Knowles -- whom decided not to appear satisfied -- gets a single car or truck together with Beyonce whilst safety strolls The author Unces to a different one.
cheap air max http://airmax.esc24.net

 


sac longchamp pas cher
Środa, 28 Maja, 2014, 05:35

, <a href="http://toryburch.jennrush.com" target="_blank">cheap tory burch flats</a>
Marian Gaborik lit up the actual lamp twice as well as Trevor Lewis as soon as for that Kings. Jonathan Quick surrender all 4 ambitions in All day and shots from the decline. louis vuitton outlet online
The two architects, Chris and also Karrie satisfied while architectural mastery pupils from Auburn University. He ersus a local associated with Portable whom in concert with Vallas Buildings, and he or she azines originally from Pensacola along with operates in Holmes and Holmes Architects. cheap oakley sunglasses
Costs to allow for solution removing associated with prospects quickly on the queries seemed prone to cross however died throughout committees. <a href="http://louboutin.tourneurbois.fr" target="_blank">louboutin pas cher</a>
"A heart? I need some sort of light red 1!,In . Natalie stated desperately.
sac longchamp pas cher http://longchamp.tourneurbois.fr

 


cheap oakleys
Środa, 28 Maja, 2014, 05:41

Onion silly bandz grabbed considering that December 2013 following the federal government diminished the actual minimum ship price tag (MEP) in order to $150 the tonne by $350 a new tonne. <a href="http://jordan.madameex.com" target="_blank">cheap jordan shoes</a>
Myanmar, which often props up ASEAN spinning administration this year, is definitely hosting the ASEAN smt in my ballet shoes because it joined up with this regional bloc throughout 1997. <a href="http://louboutin.tourneurbois.fr" target="_blank">louboutin pas cher</a>
There exists a junior medical center thought out at the Magnolia Grove louboutin pas cher
Copyright 2014 This Related Click. Just about all rights set-aside. That these porn files will not be released, send out, rewritten or shift. <a href="http://louisvuitton.adonim.de" target="_blank">louis vuitton online shop</a>
Fresh wolves typically depart their group in addition to reach out there to get a new property, hoping to find some sort of partner and initiate a brand new load up. cheap oakleys
Are both very pleased fans in the organization. louis vuitton taschen outlet
"This is just not translucent,In . he was quoted saying.
cheap oakleys http://oakley.whoneedsmusic.org

 


I am pig
Środa, 28 Maja, 2014, 05:42

Ohm you article too long please post again.thanks
I am pig http://hermesoutlet.rxusainternational.net/

 


hermes h bracelet
Środa, 28 Maja, 2014, 05:52

it comes within a perfect box appears great however it really is slightly small also towards the moms wrist however it appearances great simply want that ended up being extended
hermes h bracelet http://www.ingdaily.com/

 


cheap oakley sunglasses #8006
Środa, 28 Maja, 2014, 05:54

Sow nothing, reap nothing.
cheap oakley sunglasses #8006 http://amxxmod.prv.pl/web/viewtopic.php?p=125958

 


www.1855itssoeasy.com
Środa, 28 Maja, 2014, 05:55

¤E¤Î¤Ç!¸¤3¤i¤ä¤A¤A¤¤¤A!1¤°¤é¤¤¤.¤<YoAí¤<¤E???
www.1855itssoeasy.com http://www.1855itssoeasy.com

 


Cartier juste un clou
Środa, 28 Maja, 2014, 06:01

Our son offered me our for the mothers time. He understands im maybe not concerning price then again things comes from your heart. I cannot trust this has my favourite color to in fact suits the wrist. I never ever might uncover bracelets to fit headphonesthe tiny wrist. Very happy to come with recieved our as being a gift.
Cartier juste un clou http://www.marina-platform.info/faq.aspx

 


ralph lauren sale
Środa, 28 Maja, 2014, 06:14

My brother suggested I might like this website. He was entirely right. This post truly made my day. You cann't imagine just how much time I had spent for this information! Thanks!
ralph lauren sale http://articleshubsite.com/article.php?id=1546325/

« 1 129 130 131 132 133 134 135 »

Twój komentarz:
Nick: E-mail lub strona www:  

| Script by Alex

 





  
Kolonie Harry Potter:
Kolonie Travelkids
  
Konkursy-archiwum

  

ŻONGLER
KSIĘGA HOGWARTU

Nasza strona JK Rowling
Nowości na stronie JKR!

Związek Krytyków ...!
Pamiętnik Miesiąca!
Konkurs ZKP

PAMIĘTNIKI : KANON


Albus Severus Potter
Nowa Księga Huncwotów
Lily i James Potter
Nowa Księga Huncwotów
Pamiętnik W. Kruma!
Pamiętnik R. Lupina!
Pamiętnik N. Tonks!
Elizabeth Rosemond

Pamiętnik Bellatrix Black
Pamiętnik Freda i Georga
Pamiętnik Hannah Abbott
Pamiętnik Harrego!
James Potter Junior!
Pamiętnik Lily Potter!
Pamiętnik Voldemorta
Pamiętnik Malfoy'a!
Lucius Malfoy
Pamiętnik Luny!
Pamiętnik Padmy Patil
Pamiętnik Petunii Ewans!
Pamiętnik Hagrida!
Pamiętnik Romildy Vane
Syriusz Black'a!
Pamiętnik Toma Riddle'a
Pamiętnik Lavender

PAMIĘTNIKI : FIKCJA

Aurora Silverstone
Mary Ann Lupin!
Elizabeth Lastrange
Nowa Julia Darkness!

Joanne Carter (Black)
Pamiętnik Laury Diggory
Pamiętnik Marty Pears
Madeleine Halliwell
Roxanne Weasley
Pamiętnik Wiktorii Fynn
Pamiętnik Dorcas Burska
Natasha Potter
Pamiętnik Jasminy!

INKUBATOR
Alicja Spinnet!
Pamiętnik J. Pottera
Cedrik Diggory
Pamiętnik Sarah Potter
Valerie & Charlotte
Pamiętnik Leiry Sanford
Neville Longbottom
Pamiętnik Fleur
Pamiętnik Cho
Pamiętnik Rona!

Pamiętniki do przejęcia

Pamiętniki archiwalne

  

CIEKAWE DZIAŁY
(Niektóre do przejęcia!)
>>Księgi Magii<<
Bestiarium HP!
Biografie HP!
Madame Malkin
W.E.S.Z.
Wmigurok
OPCM
Artykuły o HP
Chatka Hagrida!
Plotki z kuchni Hogwartu
Lekcje transmutacji
Lekcje: eliksiry
Kącik Cedrica
Nasze Gadżety
Poznaj sw�j HOROSKOP!
Zakon Feniksa


  
Co sądzisz o o zakończeniu sagi?
Rewelacyjne, jestem zachwycony/a!
Dobre, ale bez zachwytu
Średnie, mogłoby być lepsze
Kiepskie, bez wyrazu
Beznadziejne- nie dało się czytać!
  

 
© General Informatics - Wszystkie prawa zastrzeżone
linki