Startuj z namiNapisz do nasDodaj do ulubionych
   
 

Pamiętnikiem opiekuje się Nutria
Do 20 września 2008 r pamiętnikiem opiekowała się Magic Dog.
Do 15 kwietnia 2008 r pamiętnikiem opiekowała się Limonka

[ Powr�t ]

Sobota, 24 Stycznia;, 2009, 15:10

29 pa�dziernika

Przepraszam za tak d�ug� nieobecno��. Wena dopad�a mnie dopiero wczoraj i mimo �e by�a niewielka, wydusi�am z niej co si� da�o. Poni�ej widnieje efekt ,,duszenia". Pozdrawiam;]

Obudzi�am si� czuj�c skurcz w brzuchu. Na my�l o czekaj�cym mnie wyzwaniu czu�am lekkie md�o�ci. D�ugo le�a�am analizuj�c swoje po�o�enie. Praktycznie jestem przyparta do muru. Musze i�� i udowodni� Carinie, �e
w ka�dej chwili i ka�dym momencie, jestem wyzbyta l�ku w odno�ni do niej oraz �e nie musz� broni� si� Roxanne. Chc� si� dodatkowo przekona�, czy moje treningi na co� si� przyda�y. Nieustannie wmawiam sobie, �e Scorpinus tylko �artowa� z tymi wilko�akami. Jak to mo�liwe, aby w lesie mog�y by� te paskudne stworzenia?. Dyrektor z pewno�ci� nie pozwoli�by na to. Ka�dy wie, �e profesor Longbottom, nazywany przez weasleyowsko-potterowskie dzieci wujkiem (jest u nas bardzo cz�sto, na ka�de �wi�ta, wakacje, niedzielne obiady), poradzi sobie ze wszystkim. Uwielbiam jego c�reczk� Alicj�. To taki rozkoszny maluch... Ale wracaj�c do rzeczywisto�ci mam wielkiego, megaogromnego cykora. Po prostu tch�rz� i nic nie mog� przeciwko temu poradzi�. Nie no, jest jedna rzecz kt�r� mog� uczyni�: wyj�� temu na przeciw, prze�ama� siebie i zwyczajnie to zrobi�. Wiem, �e to nieuniknione i mimo, �e teraz mam w�tpliwo�ci jestem przekonana, �e dzi� znajd� si� przy polanie hipogryf�w.
Carina przys�a�a mi przez kole�ank� informacj� o godzinie naszego spotkania. Siedemnasta to jeszcze wczesna pora, b�dzie ewentualnie szarawo.

Po �niadaniu, przed lekcjami, uda�am si� do biblioteki po tablice astronomiczne, aby ustali� szczytow� godzin� pe�ni. �o��dek skurczy� mi si� mocno, gdy wysz�o na jaw, �e ma ona miejsce w�a�nie dzisiaj. Dobrze, �e dopiero o 21, a do tego czasu z pewno�ci� sko�cz� z Carin�. Jednak te my�li nie da�y mi nawet chwilowego wytchnienia. W dodatku przez wszystkie lekcje, Malfoy przygl�da� mi si� uwa�nie, a gdy odwzajemnia�am jego spojrzenia z wyrazem w�ciek�o�ci, udawa�, �e tego nie widzi. Nie mog�am nic na to poradzi�, gdybym zareagowa�a, m�g�by zadzia�a� na moj� niekorzy��.
Ostatnim przedmiotem w dniu dzisiejszym by�a transmutacja. Ko�czy�a si� o 15 30, wi�c by�a pewna, �e g�odna na polan� nie p�jd�. Niekt�rzy w czasie wielkiego stresu nie mog� nic prze�kn��, jednak ja mam inaczej, gdy zapycham si� po�ywieniem robi mi si� l�ej.
Napakowa�am sobie ca�y talerz frytek, pola�am g�sto ketchupem, obok na�adowa�am kilka �y�ek majonezu i robi�c sobie doskona�y sos, �u�am je niczym gum�.
-Rose?-us�ysza�am g�os Lynette, wsp�lokatorki.-Wszystko dobrze?
Wzruszy�am ramionami nawet na ni� nie patrz�c. Ta drobniutka brunetka nie interesuje si� nikim poza sob� i swoj� mi�o�ci� - Malfoy'em. Nawet teraz odezwa�a si� do mnie tylko dlatego, �e Scorpius siedzi dwa miejsca dalej i z pewno�ci� us�yszy jaka ona jest... cudowna.


W miar� up�ywu czasu, gdy wskaz�wka na kieszonkowym zegarku oddala�a si� od cyfry 16, czu�am, jak kolana robi� mi si� coraz mi�ksze, a r�ce zaczynaj� lekko dr�e�. Przy stole zosta�o tylko kilku uczni�w, w tym Malfoy co wi��e si� od razu z Lynette i jej przyjaci�kami. W chwili gdy podnios�am si� z miejsca, splot�o si� spojrzenie moje i Scorpiusa. Nie spu�ci�am wzroku, a on patrzy� na mnie wrogo, przez co poczu�am si� jeszcze gorzej. Jedak nie zrezygnowa�am. Dumnym krokiem, mo�e nieco galaretowatym, wysz�am z Wielkiej Sali. Rozejrza�am si� dooko�a, ale nie spostrzeg�am nic dziwnego, �adnych nauczycieli, duch�w, wo�nego. �adnych PRZYJACIӣ, przemkn�o mi przez my�l. Och, zamknij si�, j�kn�am bezg�o�nie i do�� szybko, aby nie straci� odwagi zesz�am ze schod�w wej�ciowych. Na zewn�trz, by�o przyjemnie, promienie s�oneczne rekompensowa�y mr�z szczypi�cy ods�oni�te policzki.
B�dzie pada� �nieg, spojrza�am w zachmurzone niebo. Westchn�am i skierowa�am oci�a�e kroki w stron� chatki Hagrida. Za ni� czeka�a mnie ulga; tylko tak mog� to zako�czy�. Przekonywa�am sam� siebie, poniewa� w g��bi duszy wiedzia�am, �e to nie jest dobry wyb�r.
Dosz�am do skraju lasu, robi�o si� ju� ciemno jak to zwykle bywa w pa�dzierniku, min�am kilka drzew i stwierdzi�am, �e paniczny strach, kt�ry mi towarzyszy, jest niepotrzebny. To by�y zwyk�e drzewa, ro�liny. Nie ma sensu odczuwa� przera�enia na widok zwyk�ego ich skupiska. Posuwa�am si� poma�u do przodu, robi�am kr�tkie aczkolwiek szybkie kroki i nie ogl�da�am si� za siebie. Wok� r�wnie� nie patrzy�am zbyt du�o, ca�kowicie satysfakcjonowa� mnie ograniczony kr�g widoczno�ci. Po dziesi�ciu minutach marszu w zapadaj�cej ciemno�ci, wysz�am na nieco ja�niejsz� polan�, z kt�rej wida� by�o jeszcze s�o�ce.
Opar�am si� o ogrodzenie dla Hipogryf�w i zamkn�am oczy , wystawiaj�c twarz do s�o�ca. Ostatnie jego promienie ociepla�y moje zmarzni�te policzki. Czas mija�; wok� nic si� nie zmienia�o, tylko czasem jakie� szelesty li�ci i trzeszczenie ga��zek przerywa�o zakl�t� cisz�. Nie przejmowa�am si� tym. Dla poczucia bezpiecze�stwa przypomina�am sobie formu�ki zakl�� i sz�o mi ca�kiem dobrze. W momencie, kiedy dosz�am do siedemdziesi�tego sz�stego uroku, zerkn�am na pod�wietlany zegarek. Wskazywa� siedemnast� trzydzie�ci. Nie mog�am uwierzy�. Stoj� tu p� godziny i nawet tego nie zauwa�y�am? Co gorsza po Carinie ani �ladu. Wystawi�a mnie; mog�am si� tego domy�li�. Malfoy mnie uprzedza�, a ja g�upia wm�wi�am sobie to, co wola�abym aby si� wydarzy�o. Eh... Osun�am si� po s�upie ogrodzeniowym na ziemi�, opar�am r�ce na kolanach i obj�am nimi g�ow�. Nie wiem ile trwa�am w tej pozycji. Siedzia�abym tak jeszcze d�ugo, gdyby nie pobliskie z�amanie ga��zi. Czujnie unios�am g�ow�. Przez chwil� nic nie widzia�am, by�o ca�kowicie ciemno. Kiedy moje oczy przyzwyczai�y si� do otaczaj�cego mnie zewsz�d mroku, ujrza�am wok� tylko drzewa. Masywne postaci, stra�nicy tego miejsca. Poderwa�am si� z ziemi i szepn�am ,,Lumos”. W�ski strumie� �wiat�a pad� na �cie�k� us�an� drobnymi kamieniami. Dobieg� mnie g�uchy warkot ,,czego�”. Nie chcia�am mysle� nad tym, czym to ,,co�” jest. Dokona�am szybkiej oceny sytuacji i postanowi�am biegiem przeby� ca�y las, nie zatrzymuj�c si� ani razu. Zacisn�am mocno powieki i zrobi�am pierwszy krok. Nic si� nie sta�o, nadal by�am ca�a i zdrowa. Podniesiona na duchu pu�ci�am si� p�dem mi�dzy drzewa, patrz�c przed siebie i nie ws�uchuj�c si� w przyt�aczaj�c� cisz�. Taki by� m�j plan, jednak spali� si� na starcie, gdy� gdy tylko min�am pierwsze pniaki us�ysza�am szelest li�ci i �amanych ga��zek. To co wydawa�o te odg�osy, wcale nie dba�o o to by zatai� swoja obecno��. Chocia� tego nie widzia�am, czu�am �e nie jestem tu sama. Nie przestawa�am biec, ale r�ce trzymaj�ce r�d�k�, trz�s�y mi si� niesamowicie i nie by�am w stanie o�wietli� dr�ki. W pewnym momencie potkn�am si� (chyba) o wystaj�cy korze� i upad�am uderzaj�c g�ow� o co� twardego. W g�owie zacz�o mi si� kr�ci� i po chwili nie by�am niczego �wiadoma...

-Rose, Rose?- pierwszymi s�owami, jakie zdo�a�am rozpozna� by� histeryczny jazgot babci. Czu�am pulsuj�cy b�l z ty�u g�owy, jak gdyby kto� co chwila uderza� mnie t�pym toporem w g�ow�. Nie mog�am ruszy� �adn� cz�ci� cia�a, co gorsza nie czu�am �adnej z nich. Spr�bowa�am ruszy� palcami u d�oni, bezskutecznie. Zupe�nie tak, jakbym nie mia�a r�k, a zamiast tego wbite ostre sztylety w ka�dy kawa�ek cia�a.
-Au-westchn�am cicho.
-Cichutko malutka-us�ysza�am zd�awiony g�os babci Molly, r�k� wyciera�a w�a�nie �zy, kt�rych nie by�a w stanie powstrzyma�.- Hermiona zaraz tu b�dzie... razem z Ronem... za chwil�.
Nadal p�aka�a, nie wiedzia�am o co jej chodzi, nie mog�am skupi� si� na tej my�li, wi�c tylko le�a�am patrz�c jak sparali�owana w jeden punkt na �cianie. By�am oci�a�a na umy�le i wkr�tce zasn�am. Kolejnego przebudzenia dozna�am, gdy ju� by�o ca�kiem ciemno, a wok� panowa�y ciche pochlipywania i szepty. Rozpoznawa�am niekt�re g�osy, na przyk�ad mamy, babci. Pr�bowa�am przekr�ci� g�ow� by m�c na nich spojrze�, jednak nadal nie mia�am w�adzy nad cia�em. Zupe�nie nic nie czu�am, ani cia�a ani b�lu.
-Ju� pora - rozleg� si� niski szept wujka Billa.
-Dalej Hermiono, nie ma na co czeka� -ponagli� mam� dziadek.
Us�ysza�am tylko zrezygnowane westchni�cie i ujrza�am przed sob� twarz mamy, czerwon� od p�aczu z opuchni�tymi oczyma. Kiedy zauwa�y�a, �e jestem przytomna zastyg�a w bezruchu i �a�o�nie popatrzy�a na mnie. Jej twarz wyra�a�a strach, jak i przeogromny smutek.
-Hermiono-odezwa� si� tata z nutk� rzadko spotykanej paniki w jego g�osie.
-A...ale ona nie �pi-j�kn�a g�ucho mama, nadal mi si� przypatruj�c.
Kto� zerwa� si� z krzes�a, kt�re z hukiem spad�o na pod�og�. Po chwili sta� przy mnie Albus.
-Daj ciociu-odezwa� si� na poz�r spokojnie.- Ja to zrobi�.
Pr�bowa�am powiedzie� im aby przestali, �e nie musz� tego robi� je�eli nie chc�, mimo �e nie wiedzia�am nawet o co tak naprawd� chodzi. Niestety nie mog�am. G�os odmawia� mi pos�usze�stwa i zamiast s�owa ,,Nie”, wypowiedzia�am co� w stylu ,,ghuh”, na co mama zanios�a si� szlochem. Jej �zy spad�y na moj� twarz. Tak naprawd� nie czu�am tego, po prostu wiedzia�am, �e tak jest.
Albus delikatnie wyj�� jej z r�ki szklank� z bia�awym, mocno dymi�cym si� p�ynem, po czym uni�s� ostro�nie moj� g�ow�, tak �e by�am w stanie dostrzec pomieszczenie w kt�rym si� znajduj�. Nie rozpozna�am go, pozna�am jednak niemal ca�� rodzin� siedz�c� przy ��ku. Alb powoli wla� mi do buzi wywar. Poczu�am ogie� w gardle, zupe�nie tak jakbym p�on�a. Nie by�am w stanie zrobi� niczego. Nap�j niemal sam wlewa� mi si� do �o��dka, nie mog�am go �yka�, a przynajmniej nie czu�am tej czynno�ci. Smak by� obrzydliwy, jednak to by�o nic z tym, jaka burza targa�a moimi wn�trzno�ciami. Zupe�nie tak jakbym w �rodku mia�a ma�ego chochlika kornwalijskiego, rozdzieraj�cego m�j �o��dek na kawa�ki, pomalutku, tak abym dok�adnie poczu�a ten b�l, by nic mi nie umkn�o. Wiedzia�am, �e si� trz�s� i zaczynam si� telepa�. Pojawi�y si� przy mnie jakie� postaci ubrane na bia�o i zwi�za�y moje r�ce, i nogi. Trz�s�am si� nadal, jednak�e nie odczuwa�am tego. Tak jakbym by�a tylko go�ciem w tym ciele, nie po��czonym z nim, nie mog�cym podejmowa� w�asnowolnych decyzji. Wtedy pojawi�a si� przy mnie skupiona twarz przystojnego m�odzie�ca, kt�ry wbi� mi co� w r�k�. Niemal natychmiast zasn�am.

Komentarze:


Williamgroof
Sobota, 30 Maja, 2020, 14:38

kamagra oral jelly sildenafil vol 3
<a href="http://kamagrabax.com/#">kamagra online</a>
kamagra shop gutschein
<a href="http://kamagrabax.com/">kamagra online</a>
super kamagra kaufen

 


Williamgroof
Sobota, 30 Maja, 2020, 16:54

kamagra oral jelly 100mg side effects http://kamagrabax.com/ - kamagra plus forum <a href="http://kamagrabax.com/">kamagra online</a> kamagra oral jelly sildenafil citrate

 


RobertTug
Sobota, 30 Maja, 2020, 18:04

kamagra oral jelly for sale
<a href="http://kamagrabax.com/#">kamagra jelly</a>
kamagra 100mg oral jelly kako se uzima
<a href="http://kamagrabax.com/">kamagra online</a>
kamagra uk next day

 


bfzaiPhops
Sobota, 30 Maja, 2020, 19:22

generic viagra https://viagrapfhze.com/ - viagra viagra online <a href="https://viagrapfhze.com/#">viagra</a> viagra

 


vsooexpic
Sobota, 30 Maja, 2020, 20:15

cialis https://buycialensf.com/ - generic cialis generic cialis <a href="https://buycialensf.com/#">cialis</a> cialis

 


llopexpic
Sobota, 30 Maja, 2020, 22:31

cialis online https://1cialisehds.com/ - cialis cialis <a href="https://1cialisehds.com/#">cialis online</a> cialis

 


RobertTug
Sobota, 30 Maja, 2020, 22:41

cheap kamagra uk reviews
<a href="http://kamagrabax.com/#">kamagra 100 mg</a>
kamagra shop deutschland test
<a href="http://kamagrabax.com/">kamagra 100 mg</a>
kamagra oral jelly for sale in usage

 


RobertTug
Sobota, 30 Maja, 2020, 23:10

kamagra 100mg tablets review http://kamagrabax.com/ - kamagra oral jelly keine wirkung <a href="http://kamagrabax.com/">kamagra online</a> kamagra oral jelly vs cialis

 


Williamgroof
Niedziela, 31 Maja, 2020, 00:58

kamagra shop deutschland erfahrungen
<a href="http://kamagrabax.com/#">kamagra 100 mg</a>
kamagra oral jelly online kaufen paypal
<a href="http://kamagrabax.com/">kamagra 100mg</a>
kamagra 100mg

 


Dennisoxype
Niedziela, 31 Maja, 2020, 03:16

kamagra now
<a href="http://kamagrabax.com/#">kamagra oral jelly</a>
kamagra forum pl
<a href="http://kamagrabax.com/">kamagra online</a>
how to use kamagra 100mg tablets

 


Williamgroof
Niedziela, 31 Maja, 2020, 04:04

kamagra oral jelly india http://kamagrabax.com/ - kamagra oral jelly kopen in rotterdam <a href="http://kamagrabax.com/">kamagra jelly</a> kamagra 100mg tablets indian

 


Dennisoxype
Niedziela, 31 Maja, 2020, 04:29

kamagra soft tablets 100mg
<a href="http://kamagrabax.com/#">kamagra</a>
kamagra 100
<a href="http://kamagrabax.com/">kamagra oral jelly</a>
kamagra soft tablets 100mg

 


Dennisoxype
Niedziela, 31 Maja, 2020, 04:57

kamagra kopen nederland http://kamagrabax.com/ - kamagra store <a href="http://kamagrabax.com/">kamagra jelly</a> kamagra kopen

 


Dennisoxype
Niedziela, 31 Maja, 2020, 04:58

kamagra kopen nederland
<a href="http://kamagrabax.com/#">kamagra</a>
kamagra oral jelly wirkungsdauer
<a href="http://kamagrabax.com/">buy kamagra</a>
kamagra store reviews

 


RobertTug
Niedziela, 31 Maja, 2020, 06:23

kamagra shop erfahrungen 2017 http://kamagrabax.com/ - kamagra 100mg chewable tablets india <a href="http://kamagrabax.com/">kamagra 100 mg</a> kamagra cost

 


ndgherolf
Niedziela, 31 Maja, 2020, 09:42

buy viagra https://viagraveikd.com/ - buy viagra generic viagra <a href="https://viagraveikd.com/#">viagra online</a> viagra

 


RobertTug
Niedziela, 31 Maja, 2020, 10:32

kamagra oral jelly wirkungsdauer
<a href="http://kamagrabax.com/#">kamagra</a>
kamagra kopen nederland
<a href="http://kamagrabax.com/">kamagra online</a>
kamagra jelly ingredients

 


Williamgroof
Niedziela, 31 Maja, 2020, 11:02

kamagra jelly usa
<a href="http://kamagrabax.com/#">kamagra oral jelly</a>
kamagra 100mg oral jelly ebay
<a href="http://kamagrabax.com/">kamagra oral jelly</a>
kamagra shop erfahrungen 2015

 


Dennisoxype
Niedziela, 31 Maja, 2020, 13:09

kamagra london reviews
<a href="http://kamagrabax.com/#">kamagra</a>
kamagra oral jelly price in india
<a href="http://kamagrabax.com/">kamagra</a>
chewable kamagra polo 100mg

 


llopexpic
Niedziela, 31 Maja, 2020, 13:35

cialis online https://1cialisehds.com/ - cialis online cialis online <a href="https://1cialisehds.com/#">cialis</a> cialis

« 1 43 44 45 46 47 48 49 »

Tw�j komentarz:
Nick: E-mail lub strona www:  

| Script by Alex

 





  
Kolonie Harry Potter:
Kolonie Travelkids
  
Konkursy-archiwum

  

ŻONGLER
KSIĘGA HOGWARTU

Nasza strona JK Rowling
Nowości na stronie JKR!

Związek Krytyków ...!
Pamiętnik Miesiąca!
Konkurs ZKP

PAMIĘTNIKI : KANON


Albus Severus Potter
Nowa Księga Huncwotów
Lily i James Potter
Nowa Księga Huncwotów
Pamiętnik W. Kruma!
Pamiętnik R. Lupina!
Pamiętnik N. Tonks!
Elizabeth Rosemond

Pamiętnik Bellatrix Black
Pamiętnik Freda i Georga
Pamiętnik Hannah Abbott
Pamiętnik Harrego!
James Potter Junior!
Pamiętnik Lily Potter!
Pamiętnik Voldemorta
Pamiętnik Malfoy'a!
Lucius Malfoy
Pamiętnik Luny!
Pamiętnik Padmy Patil
Pamiętnik Petunii Ewans!
Pamiętnik Hagrida!
Pamiętnik Romildy Vane
Syriusz Black'a!
Pamiętnik Toma Riddle'a
Pamiętnik Lavender

PAMIĘTNIKI : FIKCJA

Aurora Silverstone
Mary Ann Lupin!
Elizabeth Lastrange
Nowa Julia Darkness!

Joanne Carter (Black)
Pamiętnik Laury Diggory
Pamiętnik Marty Pears
Madeleine Halliwell
Roxanne Weasley
Pamiętnik Wiktorii Fynn
Pamiętnik Dorcas Burska
Natasha Potter
Pamiętnik Jasminy!

INKUBATOR
Alicja Spinnet!
Pamiętnik J. Pottera
Cedrik Diggory
Pamiętnik Sarah Potter
Valerie & Charlotte
Pamiętnik Leiry Sanford
Neville Longbottom
Pamiętnik Fleur
Pamiętnik Cho
Pamiętnik Rona!

Pamiętniki do przejęcia

Pamiętniki archiwalne

  

CIEKAWE DZIAŁY
(Niektóre do przejęcia!)
>>Księgi Magii<<
Bestiarium HP!
Biografie HP!
Madame Malkin
W.E.S.Z.
Wmigurok
OPCM
Artykuły o HP
Chatka Hagrida!
Plotki z kuchni Hogwartu
Lekcje transmutacji
Lekcje: eliksiry
Kącik Cedrica
Nasze Gadżety
Poznaj sw�j HOROSKOP!
Zakon Feniksa


  
Co sądzisz o o zakończeniu sagi?
Rewelacyjne, jestem zachwycony/a!
Dobre, ale bez zachwytu
Średnie, mogłoby być lepsze
Kiepskie, bez wyrazu
Beznadziejne- nie dało się czytać!
  

 
© General Informatics - Wszystkie prawa zastrzeżone
linki