Pamiętnikiem opiekuje się Aurora Silverstone

[ Powrót ]

Wtorek, 05 Lutego, 2008, 23:42

3. Ceremonia przydzia³u

-Nazywam sie Minerwa McGonagall. Jestem tutaj wicedyrektorem i zaprowadzê was teraz do Wielkiej Sali na ceremoniê przydzia³u. Po niej bêdziecie mogli co¶ zje¶æ.
Chwilê potem byli¶my ju¿ w wielkim pomieszczeniu, gdzie ustawione by³y ogromne sto³y, a w oddali sta³ jeszcze jeden, mniejszy. Wszyscy trzê¶li¶my siê jak osika. Pani McGonagall rozpoczê³a wyczytywanie. Na pierwszy rzut posz³a jaka¶ ma³a, no ni¿sza ode mnie, zestresowana dziewczynka, która trafi³a do Ravenclawu. Chwilê potem Syriusz, ku swojemu wielkiemu zdziwieniu, ale zadowolony sta³ juz przy stole Gryfonów skierowany tam przez Tiarê. Spojrzeli¶my na siebie z Jamesem, to ¿e ca³a rodzina wcze¶niej by³a w danym domu wcale nie ¶wiadczy, ¿e i my tam trafimy. Dowodem na to jest Syriusz.
-Lilly Evans!- krzyknê³a pani profesor, a ja rozpozna³am w niej tê dziewczynê z poci±gu.
-Gryffindor!- krzyknê³a Tiara. Pod±¿a³a chwiejnym krokiem w kierunku sto³u Gryfonów. Syriusz zrobi³ jej miejsce i stanê³a obok niego. Potem jeszcze kilkana¶cie osób dosiad³o sto³ka, profesor przymierza³a im na g³owê wys³u¿on± Tiarê, a ta krzycza³a Gryffindor, Slytherin, Ravenclaw, Huplepuff w zale¿no¶ci od tego na czyjej g³owie siê znalaz³a. Tak Peter, Remus, James stali ju¿ przy stole obok Lilly i Syriusza. Wreszcie przysz³a kolej na mnie.
-Chcê tam do nich, do Gryfonów -pomy¶la³am, kiedy siedzia³am na sto³ku.
-Gryffindor!- krzyknê³a Tiara. Pobieg³am uradowana do Jamesa, rzuci³am siê mu na szyjê, potem wy¶ciska³am po kolei Syriusza, Lupina, Petera i z rozbiegu Lilly. Tak sie cieszy³am! Po mnie na krzese³ku usiad³ ten nietoperz, trafi³ do ¦lizgonów, siedz±cych na drugim koñcu sali. Nie by³ szczê¶liwy, patrzy³ niemal¿e ze ³zami w oczach na Lilly. Poklepa³ go po plecach jaki¶ wysoki blondyn, który uwa¿nie przygl±da³ mi sie przez ca³± ceremoniê. Gdy wszyscy ju¿ zostali przydzieleni do domów dyrektor, taki fajny staruszek, powiedzia³ kilka s³ów, zaczêli¶my je¶æ.
Prowadzeni przez dwójkê starszych uczniów, prefektów, poszli¶my pó¼niej do swoich dormitoriów. W moim pokoju zamieszka³y cztery dziewczyny: ja, Lilly Evans, Amelia Bones i jaka¶ tam Dorothy. Sympatyczne, wybra³am ³ózko przy oknie, z³o¿y³o siê tak, ¿e tu¿ obok Lilly. Potem zbieg³am szybko na dó³ dowiedzieæ siê co u Jamesa. Czeka³ ju¿ na mnie w Pokoju Wspólnym. Powiedzia³, ¿e te¿ maj± czteroosobowe dormitorium i mieszka razem z Syriuszem, Remusem i Peterem. Fajnie. Opowiedzia³am mu z kim ja dzielê pokój. Pobieg³am teraz do pokoju by wys³aæ list do cioci i wujka. Przecie¿ siê martwi±. Opisa³am wszystko, po czym zaczê³y¶my rozmawiaæ z nowymi kole¿ankami. Najlepiej rozmawia³o mi siê z Lilly, najgorzej z t± Dorothy, okropna jest. Oko³o pó³nocy, po ciê¿kim dniu usnê³y¶my wszystkie. By³y¶my strasznie zmêczone, a przecie¿ jutro czeka³ nas ciê¿ki dzieñ. Pierwszy dzieñ nauki w Hogarcie...
Wiem, moi kochani,¿e notka krótka, ale ju¿ nied³ugo nastêpna, buziaki :*

Komentarze:

Piêkna notka!Tylko szkoda,¿e taka krótka...
Pozdrawiam!

Notka niczego sobie, krótka fakt, ale da siê prze¿yæ, czêsto dodajesz notki wiêc jej d³ugo¶æ nie boli tak bardzo Co do tre¶ci: ortografia, stylistyka i te inne w porz±dku. Szczerze to my¶la³am tylko, ¿e wpleciesz w ten przydzia³ jakie¶ ¶mieszne wydarzenie albo cu¶, ale ok nie skar¿ê siê ju¿
Pozdrawiam!
PS. Co do kalesonów, to odp. w moim pam

fajnie piszesz podoba mi sie twój styl i wogóle jest super

A jednak: Lilka! Panna Evans zaprzyja¼niona z paniczem Snape'm. Jestem ogromnie ciekawa, jak to siê rozwinie... I chêtnie przeczytam co¶ wiêcej o Dorothy, daltego biorê siê do kolejnej notki
Nie mam ¿adnych uwag
Pozdrawiam!

Notka fajna,tylko w tytule jest literówka zamiast "Ceremonia Przydzia³u" jest "Przedzia³u".

Fajna notka, którka to fakt, ale dodajesz baaardzo czêsto, wiêc jest co poczytaæ.

| Script by Alex