Startuj z namiNapisz do nasDodaj do ulubionych
   
 

Pamiętnikiem opiekuje się Aurora Silverstone

[ Powrót ]

Czwartek, 14 Lutego, 2008, 23:22

11. Zemsta bywa słodka i cudowna przemiana...

Kochani moi :-) Wiem, że zarzucam zawrotne tempo, ale to wam chyba nie przeszkadza? Prosiliście o żarty Huncwotów- spełniam dziś wasze życzenie.:*** Przy okazji walentynek życzę wam dużo miłości...

-Bardzo chciałam znaleźć dowód na to co knuje Malfoy. Spędzało mi to sen z powiek. W końcu, po kolejnej nieprzespanej nocy wymyśliłam co zrobię, ale do tego była mi potrzebna pomoc mojego kochanego braciszka. No cóż trzeba! Wieczorem po kolacji poszłam do pokoju chłopaków.
-Hej!- powiedziałam, wchodząc do pokoju.
-Sie masz!- odpowiedział Syriusz układając poduszkę na swoim łóżku.
-Ja to w sumie przyszłam do Jamesa. Romans mam.
-Romans do Jamesa? - zaśmiał się Syriusz- Ja rozumiem romans do mnie, Remusa albo Petera, ale do własnego brata? Wstydź się, Auroro!
-Ale skarbie, nie bądź zazdrosny, tobą zajmę się potem- odpowiedziałam mu, rzucając w niego poduszką Jamesa.
-Dobrze, czekam.
-O co chodzi?- spytał James z zaciekawieniem.
-O to, że musisz mi pomóc!
-W czym?
-Chcę dać Malfoyowi nauczkę, że mnie się tak nie traktuje, a przy okazji się czegoś dowiedzieć.
-No nie ma sprawy, co mogę zrobić?
-Pożyczyć mi niewidkę.
-Co?
-Muszę się dostać do ich dormitorium, a inaczej nie dam rady.
-Ale idę z tobą!
-Po co James? -nie tak to sobie wymyśliłam.
-Nie pozwolę iść ci samej do siedziby zła! To znaczy do gniazda Ślizgonów!
-On ma rację nie powinnaś sama tam iść- wtrącił się Syriusz.
-Może macie rację- nie chciałam się z nimi kłócić w końcu potrzebuję ich pomocy.- Syriuszu, potrzebuję Topka. Skombinujecie mi?
-Topka? Rora ta cholera rozniesie całą wieżę Gryffindoru zanim podrzucisz go Malfoyowi!
-Dlatego musimy podwędzić eliksir Słodkiego Snu ze skrzydła szpitalnego. -Pomożecie mi?- czułam się podle nie mówiąc im całej prawdy. Obiecali mi pomóc sami nie wiedząc do końca w czym. Ale bałam się, że może im to utkwić w głowach i sami mogą coś takiego kombinować w przyszłości. Dlatego wolałam milczeć.
Opracowaliśmy plan i tej samej nocy zaczęliśmy go realizować. Zakradliśmy się we trójkę, ja, Jim i Syriusz, pod peleryną niewidką do skrzydła szpitalnego. Eliksir zdobyliśmy bez mniejszych problemów, sala była pusta, a pani Pomfrey najprawdopodobniej spała w swoim pokoju. Mieliśmy duszę na ramieniu wracając do swojej wieży, bo ten kretyn Filch o mało na nas nie wszedł. Teraz został już tylko topek, ale i z tym Syriusz sobie poradził:-D . Napoiliśmy psotnika eliksirem i spokojnie spał w pudełku. Do egzaminów został już tylko tydzień. Jutro miały przyjść zestawy. Na pewno eliksir już ma uwarzony. Teraz trzeba tylko to sprawdzić! Zaraz po obiedzie ubraliśmy z Jamesem pelerynę i zmierzaliśmy w kierunku lochów.
-Trzeba teraz iść za jakimś ślizgonem,by dotrzeć do ich dormitorium.- powiedziałam szeptem do Jamesa.
-Lepiej idźmy za Malfoyem. Zobacz!- Malfoy szedł właśnie korytarzem w kierunku zasklepionej dziury w ścianie lochu.
-Szybciej!- zbliżyliśmy się do niego.
-Ogon traszki.-powiedział Malfoy i w ścianie zrobiła się dziura. Wślizgnęliśmy się zaraz za nim, a potem skręciliśmy w lewo i weszliśmy za nim do jego pokoju. Miał własny pokój, jak na prefekta naczelnego przystało. Wyjął z torby trzy buteleczki i wyszedł z pokoju. Poprostu wszystko układało się tak pięknie. Nie słychane!
-Świetnie! -powiedziałam. Wzięłam jedną z buteleczek przelałam połowę jej zawartości do buteleczki, którą wyjęłam z kieszeni, potem rzuciłam ją na podłogę by się potłukła.
-Po co ci to?
-Chcę sprawdzić co to jest- zmieszałam się. Miałam nadzieję, że nie będzie pytał dalej. Porozrzucaliśmy wszystkie rzeczy po pokoju, podarliśmy kilka notatek, powydzieraliśmy kartki z książek. Na koniec James wyjął topka z pudełka i schował go pod łóżkiem.
-Jeśli nie przeholowaliśmy z eliksirem nasennym topek powinien się obudzić za godzinę.
-Oby nie spał jak Malfoy wróci.- przez dziurkę od klucza sprawdziłam sytuację, mogliśmy wyjść, poszliśmy pod wyjście i czekaliśmy jak ktoś będzie wchodził lub wychodził. Musimy przecież zdążyć na lekcje, a przerwa obiadowa nie długo się skończy. Mieliśmy jednak szczęście, bo nie przyszło nam długo czekać. Wróciliśmy do siebie szczęśliwi z powodzenia akcji.
-No to Auroro właśnie wykonałaś swój pierwszy dowcip, gratuluję!- powiedział Syriusz, ściskając mnie.
-W pewnym sensie, zdaje się, że tak- uśmiechnęłam się.
-Numer świetny, tylko nikt nie będzie wiedział, że to nasza robota.- stwierdził z ponura miną James.
-Uwierz mi lepiej żeby tak pozostało.- powiedziałam.
-Wiem, ale właściwie dlaczego?- spytał.
-A jak myślisz? Nie musielibyśmy się tłumaczyć, jak weszliśmy do ich dormitorium? Skąd wiedzieliśmy gdzie ono jest i skąd znaliśmy hasło? I jak to się stało, że nikt nas nie widział?
-Zbyt wiele kłopotliwych pytań.- podsumował Syriusz.
-Dziękuję chłopaki za pomoc!- uściskałam ich i odwróciłam się w kierunku drzwi.
-Roruś?
-Tak?- odwróciłam się.
-Ale możemy liczyć, że to nie był pierwszy i ostatni wspólny numer?- spytał James.
-No jasne, że nie. Super było!-uśmiechnęłam się i wyszłam.
Poszłam do swojego pokoju. Sprawdzałam czy jesteśmy same i Powiedziałam do Lilly:
-Akcja wykonana!
-Super, i co?
-Została do sprawdzenia jeszcze tylko jedna rzecz.
-Jaka?
-Wzięłam różdżkę i machnęłam nią mówiąc:
-Mando tabus- na stoliku pojawiły się dwa małe kubeczki, wyjęłam z kieszeni buteleczkę i rozlałam jej zawartość na trzy.
-Co robisz?- spytała Lilly.
-Chcę to wypić, bo jak inaczej to sprawdzę.
-A jak to jakaś trucizna?- spytała zmartwiona.
-To kupisz mi bukiet z róż i położysz na grobie- zaśmiałam się- a wszystkim powiesz, że buteleczkę przyniosła mi dziś rano sowa i miały być to witaminy, które zamówiłam. Ale ktoś musiał zrobić mi dowcip. Nie martw sie Lilly! Z resztą pani Pomfrey nie zadaje zbyt wielu pytań. Jest młodziutka i rozumie.- Lilly jęknęła, wiedziałam, że boi się o mnie.- A teraz dawaj włos. -Ale wiesz co robisz?- spytała, wyrywając sobie włos.
-Zaufaj mi!- powiedziałam,biorąc od Lilly jej włos i wkładając do kubeczka. Wyrwałam też włos sobie i włożyłam do drugiego. Eliksir z włosem Lilly zrobił się lazurowy, pachniał bardzo ładnie. Wzięłam głęboki oddech i wypiłam . Po chwili patrzyłam na zdumioną Lilly.
-Co sie dzieje?- spytałam i usłyszałam swój głos zamiast głosu Lilly.
-Udało się! Ty jesteś mną!- powiedziała wskazując na mnie palcem.
-To teraz ty musisz wypić eliksir i zmienić się we mnie.
-Co?
-No a jak to sobie wyobrażasz, że dwie Lilly Evans będą na lekcji, a żadnej Aurory Sliverstone.
-Masz rację.- powiedziała i wzięła do ręki eliksir z moim włosem. Ten zmienił się barwę na szmaragdową zieleń. Pachniał podobnie do róż.- Nawet smaczny.
-Ok Lil... to znaczy Auroro, jak długo to działa?- spytałam. Szczerze to dziwnie mówić do siebie, będąc kimś innym, nawet swoją najlepszą przyjaciółką.
-Godzinę. Czyli pięć minut po tym jak skończy sie lekcja. - powiedziała Lilly patrząc na zegarek na ścianie.
-Więc po lekcji biegniemy szybko do łazienki.
Poszłyśmy na transmutację. Dziś mieliśmy zmienić filiżankę w szczura. Wyjęłyśmy różdżki i szybko pokapowałam się, że ten kawałek patyka może nas zdradzić.
-Dawaj to! -powiedziałam do swojego ciała i zabrałam Lilly jej różdżkę i podałam swoją- masz tę.
-Co ty wyprawiasz?- spytała.
-Różdżka, może nas zdradzić.
-A no tak.- roześmiałyśmy się.
Przez całą lekcję próbowaliśmy przetransmutować filiżankę w szczura a potem odwrotnie. Lekcje mieliśmy ze ślizgonami. James z Syriuszem, którzy szybko opanowali tę sztukę zaczęli zabawiać się kosztem siedzącego niedaleko nich Snape'a. Gdy ten próbował zmienić filiżankę w szczura ta po sekundzie zmieniała się sama w filiżankę zanim szczur zdążył drgnąć. Chłopak strasznie się denerwował, że mu się nie udaje. Spostrzegłam złość w moich oczach, to znaczy teraz to były oczy Lilly. Już otwierała usta by im cos powiedzieć.
-Milcz!- wyszeptałam do niej stanowczo- ja bym im nic nie powiedziała!
-No to ty im coś powiedz!
-No dobra. - odwróciłam się w kierunku Jamesa- Potter daj mu już spokój!
James zrobił wymowna minę, ale nic nie powiedział.
-Ja bym to załatwiła groźniej- powiedziała do mnie.
-No, dobrze. Moi drodzy- w klasie rozległ się głos profesor McGonagall- a teraz pokażcie czego się dziś nauczyliście. Może panna Silverstone?
Odruchowo chciałam się podnieść, ale Lilly złapała mnie pod ławką i sama wstała. Ale bym nas sprzedała, pomyślałam sobie. Lilly machnęła moją różdżką wokół filiżanki i ta stała się szczurem. Machnęła jeszcze raz i szczur zniknął. Potem skinęła głową.
-Świetnie, Auroro! 10 punktów dla Gryffindoru. A teraz może pan Snape?
Severus podniósł się nerwowo. I machnął różdżką. Filiżanka stała się szczurem, ale tylko na krótką chwilę, bo zanim zdążył machnąć różdżką po raz drugi szczur był już filiżanką.
-Nie jest źle, ale transmutacja nie jest pełna. Niech będzie jednak 5 punktów dla Slytherinu.-James i Syriusz, którzy rzecz jasna zepsuli transmutację zwijali się ze śmiechu. Profesor zauważyła to i powiedziała- no dobrze a teraz pan Potter.
Jamesowi transmutacja poszła bez najmniejszego problemu. Zarobił 10 punktów. Miła odmiana, bo zawsze przez niego dom tracił punkty. Chwilę potem zadzwonił dzwonek i pobiegłyśmy z Lilly do łazienki. Kiedy zamknięte w kabinie czekałyśmy, aż wrócimy do własnych postaci powiedziałam:
-Co to miało być z tą głowa na transmutacji?
-Zawsze tak robisz, jak wykonasz polecenia- odpowiedziała.
-Musze to zmienić, bo okropnie to wygląda.
-A ty dlaczego mi nie powiedziałaś, że mam gruby tyłek, nie jadłabym tylu słodyczy.
-Bo nie masz.
-Jak to nie, widzę przecież.- zburzyła się.
-Ty tak wyglądasz tylko w tych spodniach.
-Dlaczego mi nie powiedziałaś?
-Mówiłam, ale to ty mnie nie słuchałaś.
-Więcej ich nie założę.

Komentarze:


sylwka2311
Piątek, 15 Lutego, 2008, 13:00

To było świetne.Tylko skąd Syrek wytrzasnął tego topka?
Ciekawe jak zareagował Malfoy,kiedy go zobaczył (topka).
Dostajesz W+.Jak zwykle zresztą.
Zapraszam do mnie.Adres bloga już znasz. ;*

 


Tonks
Piątek, 15 Lutego, 2008, 13:22

sylwka2311 prawdopodobnie lazil po zamku ten topek :D i Syrek go po prostu zlapal, hehe. A ten romans... Syriusz tak zawsze? Ciekawe jak wygladal James jak to usByszaB "skarbie, toba zajme sie pozniej/ok, czekam" nie chciaBo mi sie dopkladnie przepisywac. nocia siuuuper. W++++++++ :D

 


Karola
Piątek, 15 Lutego, 2008, 14:48

Notka ciekawa jak wszystkie:)
Ale trochę przesadziłaś z tępem( dla mnie to super,że piszesz często) ale innym jest to problem. Więc masz mało komentarzy:)
Pozdrawiam:*

 


Limonka
Piątek, 15 Lutego, 2008, 15:07

O, jejku!
Nie wchodziłam przez trzy dni na kompa a notek na pęczki!
Ogólnie notka fajna, tylko błagam- następną wrzuć troszeczkę później

 


Limonka
Piątek, 15 Lutego, 2008, 16:10

Ale jeszcze jedno:
1.własnego brata? Wstydź się Auroro!- przed wstydź się przecinek
2.własny pokój jak na prefekta naczelnego- po pokój też przecinek.
to chyba wszystko.

 


Żongler
Sobota, 16 Lutego, 2008, 13:52

Witam!

Mam coś do ogłoszenia. Poszukujemy redaktorów do gazety Żongler. Jeżeli są osoby, które chciałyby się sprawdzić i pisać do gazety, proszone są o napisanie artykułu w stylu Żonglera z serii Rowling (czyli dziwne sprawy etcx.) na e-mail redakcja.zonglera@gmail.com czekamy na was! Powodzenia!

 


Despina
Niedziela, 17 Lutego, 2008, 09:02

notki super a tępo jeszcze lepsze. Przynajmniej nie trzeba czekać tygodniami a nawet miesiącami na kolejna notke tak jak to jest w innych pamiętnikach. Tylko tak dalej!!!!!!!!

pozdrawiam

 


Luna Haruno (p. Sary Potter)
Niedziela, 17 Lutego, 2008, 11:26

Noo bardzo mi się podobało, ale błagam dawaj pózniej notki, bo nie nadążam... :P Wchodząc tutaj wstydzę sie, że ja tak wolno piszę. Od grudnia mam 6 rozdziałów, a ty od lutego 11...
No, ale nie o to w tym wszystkim chodzi. Większych błędów nie znalazłam, bo nie piszesz przczoła zamiast pszczoła. Naprawdę masz fajny styl! Pozdrawiam^^

 


sylwka2311
Niedziela, 17 Lutego, 2008, 16:42

Roruś,kiedy nowa notka? Nie mogę się doczekać,a nie było od trzech dni.
U mnie masz trochę czytania. :P

www.lily-potter-jr.bloog.pl

 


Belluśka! :P
Czwartek, 28 Lutego, 2008, 17:18

Heh, ja też chciałabym poobserwować swoje ciało przez godzinę. Ciekawe doświadczenie i tyle można się o sobie samym dowiedzieć! :-|
Notka jak zwykle świetna, ale popracuj nad interpunkcją :)
Pozdrawiam :*

 


Aurora
Czwartek, 28 Lutego, 2008, 18:11

a no ciekawe ciekawe, a już tak zobaczyć siebie tak jak widzą cię inni :P
Zaglądam czasem :)

 


Luna Lovegood (Lavender i Lily)
Sobota, 08 Marca, 2008, 19:45

Fajne. Też bym chciała zamienić się czasem w kogoś innego...

 


Karolcia123
Środa, 08 Października, 2008, 17:12

Bardzo fajna nocia.Zgadzam się z Luną.Też tak bym chciała.....Pozdowienia i całuski :*

 
Twój komentarz:
Nick: E-mail lub strona www:  

| Script by Alex

 





  
Kolonie Harry Potter:
Kolonie Travelkids
  
Konkursy-archiwum

  

ŻONGLER
KSIĘGA HOGWARTU

Nasza strona JK Rowling
Nowości na stronie JKR!

Związek Krytyków ...!
Pamiętnik Miesiąca!
Konkurs ZKP

PAMIĘTNIKI : KANON


Albus Severus Potter
Nowa Księga Huncwotów
Lily i James Potter
Nowa Księga Huncwotów
Pamiętnik W. Kruma!
Pamiętnik R. Lupina!
Pamiętnik N. Tonks!
Elizabeth Rosemond

Pamiętnik Bellatrix Black
Pamiętnik Freda i Georga
Pamiętnik Hannah Abbott
Pamiętnik Harrego!
James Potter Junior!
Pamiętnik Lily Potter!
Pamiętnik Voldemorta
Pamiętnik Malfoy'a!
Lucius Malfoy
Pamiętnik Luny!
Pamiętnik Padmy Patil
Pamiętnik Petunii Ewans!
Pamiętnik Hagrida!
Pamiętnik Romildy Vane
Syriusz Black'a!
Pamiętnik Toma Riddle'a
Pamiętnik Lavender

PAMIĘTNIKI : FIKCJA

Aurora Silverstone
Mary Ann Lupin!
Elizabeth Lastrange
Nowa Julia Darkness!

Joanne Carter (Black)
Pamiętnik Laury Diggory
Pamiętnik Marty Pears
Madeleine Halliwell
Roxanne Weasley
Pamiętnik Wiktorii Fynn
Pamiętnik Dorcas Burska
Natasha Potter
Pamiętnik Jasminy!

INKUBATOR
Alicja Spinnet!
Pamiętnik J. Pottera
Cedrik Diggory
Pamiętnik Sarah Potter
Valerie & Charlotte
Pamiętnik Leiry Sanford
Neville Longbottom
Pamiętnik Fleur
Pamiętnik Cho
Pamiętnik Rona!

Pamiętniki do przejęcia

Pamiętniki archiwalne

  

CIEKAWE DZIAŁY
(Niektóre do przejęcia!)
>>Księgi Magii<<
Bestiarium HP!
Biografie HP!
Madame Malkin
W.E.S.Z.
Wmigurok
OPCM
Artykuły o HP
Chatka Hagrida!
Plotki z kuchni Hogwartu
Lekcje transmutacji
Lekcje: eliksiry
Kącik Cedrica
Nasze Gadżety
Poznaj sw�j HOROSKOP!
Zakon Feniksa


  
Co sądzisz o o zakończeniu sagi?
Rewelacyjne, jestem zachwycony/a!
Dobre, ale bez zachwytu
Średnie, mogłoby być lepsze
Kiepskie, bez wyrazu
Beznadziejne- nie dało się czytać!
  

 
© General Informatics - Wszystkie prawa zastrzeżone
linki