Pamiętnikiem opiekuje się Aurora Silverstone

[ Powrót ]

Sobota, 12 Kwietnia, 2008, 23:58

43. Nie p³acz szlamo!

Siedzia³a na ³ó¿ku, z g³ow± spuszczon± w dó³. P³aka³a. Usiad³am ko³o niej, zaczê³am g³askaæ j± po tej rudej g³ówce.
-Lillu¶! Nie p³acz, skarbie...- ona tylko poci±ga³a nosem- Nie przemuj siê tym co powiedzia³a ta wariatka...Ona jest nienormalna...Nie jeste¶ ¿adn± szlam±...
-W³a¶nie, ze jestem!- zawy³a.- Sev mówi³ mi, ¿e w Hogwarcie drwi± z takich jak ja, ale... niegdy wcze¶niej...
-Jak to jeste¶?- by³am zaskoczona, nie mia³am pojêcia.
-Normalnie, moi rodzice nie s± czarodziejami.-³ka³a.
Ale to nie znaczy, ze jeste¶ gorsza! Kochana. Jeste¶ zdolna, znasz wiêcej zaklêæ i w ogóle wiesz wiêcej ni¿ nie jeden czarodziej z wielowiekowej czyste krwi rodziny. Czym ty siê przejmujesz? Lilka?- poca³owa³am j± w g³owê- niczym siê nie ró¿nisz ode mnie czy kogo¶ innego. Ja nie wiedzia³am i w ¿yciu bym siê nie domy¶li³a...
-Na prawdê?- spyta³a, podnosz±c g³owê po raz pierwszy odk±d tu wesz³am.
-No, jasne! A swoj± drog± czemu mi nie powiedzia³a¶?
-Bo siê ba³am, ze nie bedziemy siê wtedy przyja¼niæ- znów poci±g³a nosem.
-No nie, drugi Remus- powiedzia³am pod nosem.
-Co?
-Czy wysz³am st±d? Dziewczyno, znamy siê tyle lat, wiesz, ze dla mnie ka¿dy jest tyle samo wart, nie szuflatkujê nikogo. Jak ty w ogóle mog³as tak pomy¶leæ? Powinnam siê obraziæ w tym momencie.
-No poczatku to przecie¿ nie wiedzia³am jaka jeste¶, ba³am siê, a potem to juz nie by³o okazji.
-Jak to nie by³o okazji?- zaczê³am rozumieæ, to wszystko, nie mog³a wys³aæ sowy, bo je rodzice nie mieli, w koñcu to mugole, na Pok±tn± przyje¿d¿a³a autobusem.-Lilly, by³y miliony okazji.Czy ja ci kiedykolwiek da³am powód do watpiliwo¶ci?
-Nie gniewaj sie na mnie, proszê. Nie chcê stracic mojej najlepsze przyjaciólki.
-Lilly, debilko. Jak mo¿esz tak my¶³eæ w ogóle?- spojrza³a na mnie ze strachem w oczach- Jeste¶ moj± kochan± szlamowat± przyjació³k± i nie zamieni³abym cie na ¿adn± inn±!- przytuli³am j± mocno, a ta zaczê³a siê ¶miaæ przez ³zy, bo ja te¿ siê ¶mia³am.
-Aurora...

Komentarze:

PIEEEEERWSZA!!
Notka bombowa, powali³a mnie!

Kiey nastêpna?

wieczorem

Jest wieczór

Dla mnie wieczór to troszkê pó¼niejsze godzinki...

| Script by Alex