Startuj z namiNapisz do nasDodaj do ulubionych
   
 

Pamiętnikiem opiekuje się Aurora Silverstone

[ Powrót ]

Czwartek, 11 Września, 2008, 14:26

78.Dziwnych zachowań ciąg dalszy...



Hey! Kolejna notka :D
gotowa. Mam nadzieję, ze sie wam spodoba.
Kolejna będzie miała tytuł: Miłośnik przyrody
Jeśli chodzi o te notki co trzy dni to wy mnie moje drogie źle zrozumiałyście, powiedziałam, że to zależy od was, ale małam na myśli waszą aktywność.
Ale wiecie co z tego miejsca, no tak czuję się jak Kaczyński normalnie, tyle że wyższa jestem :D
chcę pozdrowić kilka osób:
Martę, Eveline, Dianę, Margot,Sol, Nutrię, Zuzę, Margot, Syrcię, Parvati,Izodę, Lily, kochamwc, Karolę
nagrody 5 notek do przodu + bonus wyślę na pewno przed 20 wybaczcie opóźnienia, postaram sie to zrekompensować, dorzucając odpowiedzi na dowolne pytania :D Takie dla ciekawskich.
A teraz nie zabieram wam czasu, czytajcie:



Patrzyłam na to jak James przy pomocy różdżki zsuwa Snape'owi majtki z tyłka. Niestety, a może stety Syriusz zasłonił mi oczy. Tak, więc nic nie widziałam. Nawiasem mówiąc nie wiem co w nich wszystkich dzisiaj wstąpiło. Wszyscy zachowują się dzisiaj dziwnie… Dobrze, że Lilka już poszła, bo by się wściekła, jeszcze bardziej, a. wtedy to już bym jej za żadne skarby świata nie przekonała do tych wspólnych wakacji. A teraz jest jeszcze szansa. Od jakiegoś czasu próbuję ją przekonać, by pojechała z nami. Będzie fajnie. Jedziemy ja z Syrkiem, Jim, Remy, pewnie i Dol, Pet. Będzie super! No przecież z nami nie może być inaczej. Planujemy wypad pod namiot. Staram się ja namówić, ale ona trochę kręci nosem. Wyjazd ma być w połowie lipca, chodzi o brak pełni, z wiadomych względów. My tu już wszystko ustalamy, żyjąc już wakacjami, a tym czasem rok szkolny jeszcze się nie skończył. Został jeszcze jeden mecz Quidditcha z Puchonami, bo lekcje już mamy w nosie, bo nie zadają nam już żadnych prac domowych. A swoją drogą, Snape zwariował, a może jeszcze nie wrócił do siebie po tych Sumach... Całe dnie ugania się za Lilką, a ta ma go daleko gdzieś, przepraszał cały czas, że nazwał ją “szlamą”, ja nie wiem co mu się tak nagle przykro zrobiło z powodu tego słowa, trzaska nim na prawo i lewo , ale tutaj skrucha? Biega za Lilką, która go ignoruje i przeprasza, błaga o wybaczenie, ale pewnego wieczoru to przeszedł sam siebie: położył się pod Grubą Damą i powiedział, że jak Lilly Evans nie przyjdzie z nim porozmawiać to będzie tutaj spał. No to Lilka wyszła, bo zaczepiał wszystkich po kolei, wrzeszczał pod tym wejściem, kolejni ludzi przychodzili żeby poszła bo on się nie zamknie, nawet sowy wysyłali, miała już tego dość i w końcu dla własnego świętego spokoju poszła. W sumie to go jeszcze zwymyślała i wyszedł na kretyna. Jak zawsze z resztą :D Definitywnie skończyła ich przyjaźń, z resztą od dawna już nie uważała go za przyjaciela, nie po tym jak zabawiał się czarną magią, nie po tym jak wymyślił to zaklęcie, które rozcinało skórę, nie po tym wszystkim co robili jego koleżki....
Ale Snape był uparty, zaczepił ja kolejnego dnia na korytarzu:
-Lilly , ja cię na prawdę przepraszam. Co z tego, że tak mówię o innych ty też jesteś inna...
-Zostaw mnie w spokoju, Sev!
-Lilly!- złapał ją za szatę, prawie klękając.-Przepraszam, ty jesteś inna, jesteś lepsza…
-Nie! Lepsza? A niby w jaki sposób? Zapamiętaj sobie: Nie chcę mieć z tobą nic wspólnego!
-Nie możesz tak skończyć naszej przyjaźni!
-Skończyć? Jej juz dawno nie ma!
-Jak możesz?- zaczął ja okładać rękoma, chciał przytulić, nie wiem co on chciał zrobić. Prawie płakał, wrzeszczał. W jakąś histerię wpadł w ogóle.- Jesteś moją przyjaciółką nie możesz mnie tak zostawić! Już moje uczucia w ogóle się dla ciebie nie liczą?
-Puść mnie!- Lilly starała się wyrwać szatę z jego uścisku, ale trzymał ją mocno, uderzał pięściami w jej uda. Po to by za chwilę ją puścić i zmienić technikę ataku.
-Snievelusie, w tej chwili ja zostaw!
-Odwal się Potter, to nie twoja sprawa!
-A właśnie, że moja!- odepchnął go do tyłu.- nie pozwolę ci jej bić!
-Dzięki, Potter, ale...- złapałam Lilly za rękę i odciągnęłam. Wiedziałam co chce zrobić, jeszcze wskoczyć na Jamesa. Kiedy jednak zobaczyła z boku z jakim zdeterminowaniem James, broni jej honoru, jak wrzeszczał na Snape'a i jak strzelił mu wykład od razu połączony karą. Co prawda było w nim “trochę” przemocy, ale i tak w jej oczach pojawił się zachwyt. Nie wiedziała, że Potter potrafi być taki męski. Zdecydowanie urósł w jej oczach. No, ale zachwyt nie trwał długo, bo zaraz Jim ją czymś wkurzył. Już opowiadam...
Na ostatnim meczu Quidditcha, po tym jak złapał Złoty Znicz spadł z miotły na ziemię, nie otwierał oczu… Spojrzałyśmy z Lilką na siebie i strzała na boisko… Wystraszyłyśmy się obie i to straszliwie. Jim leżał i się nie ruszał. Lilka zaczęła płakać. Ja prawie to samo. Syriusz wylądował i nie wiedział co się dzieje. Lilka chciała mu robić sztuczne oddychanie, ale kiedy była już na prawdę tego bliska, okazało, że Jim robi sobie jaja. Cmoknął ją w usta i wybuchnął śmiechem. I jeszcze zaczął gadać, że chyba jednak na prawdę jej na nim zależy... Nie muszę mówić, że dostał z plaskacza? I się teraz do niego nie odzywa? Szczerze? Nie dziwię jej się. Teraz to on za nią łazi i ją przeprasza. A dopiero co uwalniał ją od takiego natręta. W końcu jednak kiedy stał pod schodami i się wydzierał przebłagał ją kwiatami, które ukradł ze szklarni, nawiasem mówiąc ma za to szlaban, będzie pielił ogródek :P
Szczerze, to oni są tacy pogięci, że mi się chce z nich śmiać. Wariaci, no ale za to ich uwielbiam. A my z Syriuszem ostatnio szukamy chwili dla siebie. W sumie to całe dnie spędzamy razem tyle, że mamy obok całą resztę. Czasem to naprawdę przeszkadzają... Ostatnio Jim miał nawet do niego o to pretensje:
-Łapa, ja rozumiem, że się zakochałeś, ale to nie znaczy, że musisz to być koniec Huncwotów. Nie masz dla nas czasu, na żarty tylko wtedy jak Aurora idzie z nami
-Jim pogadamy jak ty się zakochasz!
-Ja jestem zakochany i co??
-To pogadamy jak będziesz z Rudą
-To nie pogadamy.
-O czym? -weszłam do pokoju.
-A o tobie gadamy, Dziubku.- powiedział James, a potem wyskoczył z pretensjami do mnie.- Ciągle nam porywasz Łapę!
-No właśnie... przyszłam wyprowadzić go na spacer.-zaśmiałam się.
Syrek tak dla żaru zmienił się w psa. I zaczął ochoczo szczekać i biec w kierunku drzwi, merdając ogonem.
-Wariat...
Przemienił sie z powrotem.
-Zakochany wariat.- obiął mnie od tyłu i pocałował w szyję.- To idziemy?
-Jasne.- uśmiechnęłam się.
-I widzisz? Zdążyłem powiedzieć...
-Daj spokój…- pocałowałam go w policzek.-Daj nam trochę czasu dla siebie.
-A mi to juz buzi nie dasz?- Syriusz zrobił krzywą minkę. Dałam mu cmoka w usta.- Lepiej...
-Chodź, będzie jeszcze lepiej!- wyciągnęłam go uchachanego z pokoju.
Poszliśmy nad jezioro. Posadziliśmy się na pomoście i tak całe popołudnie, słodkie słówka i te sprawy. Uwielbiam spędzać czas z moim facetem.
Ja z tobą też uwielbiam spędzać czas, Moje słoneczko!
Syriusz zabrał mi pióro i wyskrobał poprzednią linijkę. Bo tak właśnie siedzimy sobie i ja piszę pamiętnik. Kiedy skończyłam schowałam go do torby… Położyłam mu wtedy głowę na kolanach i tak sobie rozmawialiśmy. W pewnej chwili pochylił się na de mną, pocałował i powiedział:
-A co byś mi zrobiła jak bym cię tak teraz wepchnął do wody?
-Pociągnęłabym cię za sobą.
-Tak?- pokiwałam głową, a Syriusz mnie popchnął. Rzecz jasna pociągnęłam go za sobą. Oboje wpadliśmy do wody. Byliśmy cali mokrzy, dobrze, że było ciepło. Ociekaliśmy dosłownie wodą, przynajmniej było wesło, bo kiedy wracaliśmy za rękę do zamku i brechtalisy się z tego. Kiedy weszłam do pokoju. Lilka tylko spytała “co się stało?” Musiałam jej wszystko opowiedzieć, no przecież byłam tak przesiąknięta sytuacją, że nie dało się ukryć.



Następnego dnia poszłyśmy zaraz po śniadaniu na Transmutacje, w sumie to nie zaraz bo jeszcze miałyśmy trochę przerwy. Poszłyśmy same, a chłopaki mieli w-f.
-Siedzę z Syrkiem…- powiedziałam, kiedy weszłyśmy do klasy.
-Dobrze- powiedziała i usiadła w ławce wcześniej. Ona przynajmniej nie miała problemu z tym, że mam chłopaka, nie to co James. Remy też nie miał z tym problemu, dzielił czas między Dolores, naukę i huncwotów, którzy z resztą zaraz przybiegli. A Peter? Pitera obchodziły tylko ciastka, poprawka tylko słodycze.
-Hey, Skarbie!- ten to mógłby się ze mną widywać co 10 minut i za każdym razem by się ze mną witał buziakiem. Co za maniak całowania…
-Cześć!
-O nie, Potter!- wrzasnęła na niego Lilka, kiedy ten chciał koło niej usiąść. Ja siedziałam z Syrkiem, a Remy z Peterem to on się sadzał obok niej.
-No, co? tu jest wolne! Rora siedzi ze swoim fagasem.- Syrek na niego wrzasnął, że śmiał nazwać go „fagasem”. -Wydaje mi się, ze będziesz musiała znieść mnie przez tę lekcję, bo nie ma nigdzie indziej wolnego miejsca.
-Owszem jest! Tam!- pokazała mu w kierunku Snivellusa. Jim spojrzał na nią krzywo.
-Ja tam nie usiądę! Jak chcesz to sama z nim siadaj.
-Nie, bo ja siedzę tutaj!
-Nie będę z nim siedział, a po za tym miejsce obok jest zajęte.
-Jak to zajęte? Przecież jest wolne a jak nie widzisz to sobie kup okulary silniejsze.
-Jeśli tam usiądę to przybędzie jego narzeczona, Jęcząca Marta!
-Wiesz co jaki ty kretyn jesteś.- powiedziała, kiedy Jim już się rozsiadał.
-Wiesz, Evans, kochanie...
- Nie mów tak do mnie!
Dobrze.- powiedział beztrosko.-Wiesz, kochanie...
-Potter!
-No co? miałem nie mówić "Evans"?
-Nie "kochanie"!
-A jednak mnie kochasz!- uśmiechnął się.- Wiedziałem!
-Chyba w twoich snach!- zaczęła bić go książką.
-O tam to żyć beze mnie nie możesz?
Lilka prychnęła.
-Skoro tak, to umówisz się ze mną?
-Zaraz ja się z panem umówię, panie Potter, na kolejny szlaban- do sali weszła profesor McGonagall.
-Pani wybaczy, ale z panią nie mam ochoty się umawiać. Wolę dziewczyny w moim wieku, takie jak Evans. To znaczy moje kochanie, bo Evans miałem nie mówić.
-Potter! Jest lekcja!- powiedziała, a my z kolei zwijaliśmy się ze śmiechu.
Nadszedł wreszcie wyczekiwany przez nas koniec roku. Ze zdanymi SUMami, w kieszeni i wybranymi przedmiotami na przyszły rok mogliśmy spokojnie wrócić do domu. Co powybieraliśmy? Każdy z nas wziął eliksiry, z wyjątkiem Petera, chociaż Jamesowi przyszło to z wielkim trudem, Zielarstwo, Transmutację, Jak wszyscy wzięłam sobie dodatkową Obronę przed Ciemnymi Mocami, chociaż mi na uzdrowiciela nie jest mi potrzebna. W związku jednak z tym, że Voldemort plątał się po świecie, trzeba było umieć się bronić. Remus wziął sobie Historię Magii, bo ją uwielbia. Nie podzielam jego upodobań. No, ale cóż...
A SUMy? Pewnie ciekawią was wyniki? No to tak, może wybitnych od góry do dołu nie miałam, ale wszystko zdałam. Wsiadałam do pociągu zadowolona, chociaż trochę smutno mi było, że ni będę widywać swojego chłopka dzień w dzień, ale zakończyłam rewelacyjnie kolejny rok, jeszcze przede mną wyjazd to była mimo wszystko wspaniała perspektywa wakacji…

ps. Znalazłam sposób na sprawdzenie "czytalnosci":-D

Komentarze:


Sol Angelika
Czwartek, 11 Września, 2008, 15:38

Po pierwsze: dzięki za pozdrowienia:***
Po drugie: dzięki za pozdrowienia:***
Po trzecie: dzięki za pozdrowienia:***:D
A teraz, po trzykrotnych podziękowaniach przechodzę do tej oto notki, która jest: poprawnie napisana ortograficznie i interpunkcyjnie, ciekawa, niesamowita, superowa, doskonała, świetna:)
Najbardziej podobał mi się ten moment w sali transmutacji:P Ciekawe, dlaczego Jim nie chcę się umawić z McGonnagal? Przecież to taka piękna, młoda dziewczyna, po raz drugi taka okazja może się nie powtórzyć:D Więc troszkę cię jeszcze obślninie:D
Buźki***:P

 


Marta G/ZKP
Czwartek, 11 Września, 2008, 16:00

Niezła porcja humoru, moja droga XD ta akcja na boisku była fenomenalna... i osobiście uważam, że nie ma nic atrakcyjnego w tyłku Snape'a... :P:P Dziwne zachowania w wykonaniu huncwockiej paczki to coś, co jest idealne na pobudzenie do śmiechu i rozgrzanie weny, no normalnie osiołek się położył u mnie na kanapie i chrapie smacznie :P:P Dziękuję za pozdrowionka i ja Ciebie też pozdrawiam, buziak, miśśku!

 


Karola6693
Czwartek, 11 Września, 2008, 17:01

Ta notka jest świetna, najlepsze są akcje między Jimem i Lily ^^ normalnie miałam łzy w oczach ze śmiechu xD i ty coś mówiłaś, że jakiś kryzys masz ;> chyba nie jak piszesz pamiętnik Rory bo jest rewelacyjny :)
Pomysł z licznikiem odwiedzin też dobry, chociaż za bardzo przypomina mi to bloga.
Dziękuję za pozdrowienia i nawzajem ;*

 


Izolda1395
Czwartek, 11 Września, 2008, 17:18

Wspaniała nota,fajne teksty wałą do siebie Lily i James :):)Widze że James ma pretensje do A urory ze ''zabiera'' mu Syriusza.O nieładnnieee..... a co do Severusa co za cham!!! jeszcze ma czelnosc przepraszac Lily za to co jej zrobiłł!!!Z nieciepliwoscia czekam na nastepna notę.Dziewczyny bierzmy sie do roboty!!! moze notki bedą częsciej!!!!komentuuujemy!!! pzdr :P

 


Zuzaa ;P
Czwartek, 11 Września, 2008, 18:04

Dzięki za pozdrowienia :)
A co do notki.. Tak jak zwykle :P Czyli odlotowa :D a nawet jeszcze lepsza.. lekcja transmutacji wymiata, po prostu nie wiem skąd Ty bierzesz takie pomysły :) Buziole :*

 


Zuzaa ;P
Czwartek, 11 Września, 2008, 18:07

Dzięki za pozdrowienia :)
A co do notki.. Tak jak zwykle :P Czyli odlotowa :D a nawet jeszcze lepsza.. lekcja transmutacji wymiata, po prostu nie wiem skąd Ty bierzesz takie pomysły :) Buziole :*

 


Eveline
Czwartek, 11 Września, 2008, 18:12

Notka fajna, dużo fajnej akcji i dużo śmiechu :} Niestety również dużo błędów... Pomysł z wyjazdem exstra :> tylko trochę mi tu było za mało... Rory? Taaa. James i Lilly królowali w tej notce, ale takie też czasem muszą być ...
aha i serdecznie dziękuję za pozdrowienia ;***

PS Zapraszam do mnie ^^

 


Diana0512/KimberlyL.(ZKP)
Czwartek, 11 Września, 2008, 19:11

Wiesz o tym, że nie muszę Ci mówić, co jest fajne, a co nie, bo wszystko jest fajne! ;D
A... i jedno pytanie :
w-f ? Coś Ci się zdeczko pomyliło.. ;D, /
bo jak Ci chodzi o trening Q, to powinnaś wziąć ten w-f w nawias, ale cóż Twoj pamiętnik ;P
pozdrawiam serdecznie, i zdradź mi ten pomysł na sprawdzenie czytalności ;P
PS dzięki za pozdrowienia ;**

 


Diana0512/KimberlyL.(ZKP)
Czwartek, 11 Września, 2008, 19:12

Och, już wiem!
Te różowe cyferki, licznik odwiedzin ;D

 


Meg Dimen;]
Czwartek, 11 Września, 2008, 21:59

Przez ostatnie tygodnie, nie komentowałam twojego pamiętnika. Po prostu nie miałam dostępu do internetu(wyjazdy, wakacje), a później zaczęła się szkoła. I jeszcze musiałam się uporać z obowiązkami, które ostatnio przybrały na sile. Jednak zawsze starałam się znaleźć czas na przeczytanie chociaż twoich notek. I wiesz ta była dużo lepsza od poprzednich(a przynajmniej od poprzedniej;])I nie chodzi wcale o fabułę. W wymyślaniu przeróżnych, zaczynając od tych miłosnych i śmiesznych, a kończąc na tych smutnych(...chociaż te przyjemniejsze momenty zawsze wychodziły ci lepiej), historyjek jesteś jedną z najlepszych autorek na tej stronie. I pod tym względem nie trzeba było się czepiać. Lecz masz i swoją słabą stronę: przejrzystość tekstu. Często stawiałaś przecinki nie tam i nie tak jak trzeba, dialogi zapisywałaś w dwojaki sposób, przekształcałaś wyrazy(czasem nadając im inny sens), ba czasem czytając ten pamiętnik miałam wrażenie, że ty nie czytasz tego co piszesz. Występowały błędy, jak ja to nazywam, "logiczne". O co mi chodzi? Np. O ten W-f. Albo w notce, w którym rozpoczął się rok kalendarzowy pisałaś że trzeba będzie znów wrócić do szkoły po WAKACJACH. To są tylko dwa, z licznych przykładów.
Ale jak powiedziałam wcześniej ta notka jest o wiele bardziej przejrzysta od poprzedniej. Nie wiem czy zaczęłaś pisać w Wordzie, czy co, ale pewnie ma to coś wspólnego z ps. Znalazłam sposób na sprawdzenie "czytalnosci".
I z tej strony wielkie gratki ode mnie.
CDN.

 


Meg Dimen;]
Czwartek, 11 Września, 2008, 22:12

Co do tej notki rozbroił mnie ostatni dialog:) Albo te dwa słowa przesiąknięta sytuacją heh wielkie brava z powodu pięknego umysłu.
I widzę też że ostatnio pomyślałaś trochę nad fabułą. Świetny był ten reportaż Rity [Skeeter]. Albo to co Rora wywróżyła Lil Lilkę czeka albo krótkie szczęśliwe życie i bohaterska śmierć albo długie samotne i pełne bólu.To pierwsze - wiadomo o co chodzi. A to drugie to co czekałoby Lil gdyby nie oddała życia za Harry'ego. Świetnie i sprytnie to skomponowałaś;]
Ech, trochę się rozpisałam.
To rekompensata za długie milczenie;]
Pozdrawiam;]

 


Lily
Piątek, 12 Września, 2008, 08:04

Dzięki za pozdrowienia;*
A co do notki to aż mnie zatkało:D
Poprostu odjazdowa:D
A ten dialog między Lily a Jamesem w klasie xdd.
Szybko wstawiaj następną notkę;PP
Pozdrawiam...

 


Margot
Piątek, 12 Września, 2008, 08:53

No nie, ilekroć tu wchodzę, za każdym razem kończę ze łzami w oczach: śmiechu lub wzruszenia! Proponuję założyć specjalny fundusz chusteczek higienicznych dla wrażliwych czytelniczek, Ror, albo zacznę się dopominać o specjalną zapomogę na ten cel, bo zbankrutuję, jak tak dalej pójdzie:D Notka była cudna, a już Lil i James... po prostu extra, są fenomenalni, te teksty^^ Wiesz, że jestem Twoją fanką, nie?:> A jak nie wiesz, to Ci to mówię i zapraszam na moją nocię, wczoraj dodana, już ostygła :P:P Buźźź, Roraśku mój Ty:*:*:* I dzięki za pozdrowionka!! Kłaniam się;)

 


Eveline
Piątek, 12 Września, 2008, 14:36

Rora tak co do licznika... To pamiętaj, że każde wejście (np. ze strony głównej pamiętnika do komentarzy) liczy się, więc musisz sobie troszkę odjąć xDD zdanie o tej notce moje znasz. ;} Spadam... wpdanij do mnie ;***

 


Nutria(Hanna Abbott)
Piątek, 12 Września, 2008, 21:30

Super w końcu coś dłuższego o Lily i Jamesie. Ach jak ja lubię te ich cudowne sprzeczki^^. Rozbawiła mnie akcja na boisku i w klasie transmutacji ze słowem ,,kochanie". Ach...
Jak wyżej już Ci wytknięto dużo błędów no ale się szczególnie o to nie czepiam.
Uwielbiam czytać perypetie huncwotów^^.
Pozdrawiam i dziękuję za wymienienie mnie wyżej:*

 


Ula
Sobota, 13 Września, 2008, 13:27

Oglądasz film "H2o wystarczy kropla"? Bo tam była taka sama scenka, jak ta na boisku- Zane udawał, że się wywrócił na motorze! A Jak Rikki mu chciała zrobić sztuczne oddychanie, to ją pocałował.

 


kochamwc
Sobota, 13 Września, 2008, 15:38

1. Dziękuję za nagrodę , wlasnie czytam zamknieta w pokoju na cztery spusty, co by mi nikt nie przeszkadzal ;P
2. Dziekuje za pozdrowienia :)
3. Notka swietna!

 


K@si@@@
Sobota, 13 Września, 2008, 23:23

Notka pełna humoru i zabawnych zwrotów akcji. Podoba mi się to w jaki sposób ukazujesz stosunki liliowsko-jamesowskie :D
KOchanie i LIluś wymiatają... ^^ Rora i Syriusz tworzą taaaaki idealny związek, ale ja chcę zeby się coś rozwaliło. Takie wileki "bum"! Koniec sielanki. No, ale się porozpływałam. Do rzeczy.
Błędo rzeczywiście było sporo. Lepij by się czytało bez nich, ale zadowaolę się tym co mam, chociaż zawsze będę żadąć więcej. Kochana moja masz dążyć do perfekcji i eliminować literóweczki i inne takiee <3
Pozdrawiam i do Remuska zapraszam na nowy wpis ;***

PS No komci sporo na not czekamy :D

 


??? ??
Sobota, 02 Sierpnia, 2014, 15:13

That is certainly a great last word of advice, I believed choosing little from the image adding windowpane really decreases the.
??? ??

 


montblanc stylo
Poniedziałek, 25 Sierpnia, 2014, 19:26

Well your personal publish seemed to be value the number of do the job it was a little while until my family to truly find it. You might not believe just how many nets I had to leap right through to see your own personal post.
<a href="http://www.pclambda.fr/images/montblanc/" >montblanc stylo</a>

1 2 3 4 »

Twój komentarz:
Nick: E-mail lub strona www:  

| Script by Alex

 





  
Kolonie Harry Potter:
Kolonie Travelkids
  
Konkursy-archiwum

  

ŻONGLER
KSIĘGA HOGWARTU

Nasza strona JK Rowling
Nowości na stronie JKR!

Związek Krytyków ...!
Pamiętnik Miesiąca!
Konkurs ZKP

PAMIĘTNIKI : KANON


Albus Severus Potter
Nowa Księga Huncwotów
Lily i James Potter
Nowa Księga Huncwotów
Pamiętnik W. Kruma!
Pamiętnik R. Lupina!
Pamiętnik N. Tonks!
Elizabeth Rosemond

Pamiętnik Bellatrix Black
Pamiętnik Freda i Georga
Pamiętnik Hannah Abbott
Pamiętnik Harrego!
James Potter Junior!
Pamiętnik Lily Potter!
Pamiętnik Voldemorta
Pamiętnik Malfoy'a!
Lucius Malfoy
Pamiętnik Luny!
Pamiętnik Padmy Patil
Pamiętnik Petunii Ewans!
Pamiętnik Hagrida!
Pamiętnik Romildy Vane
Syriusz Black'a!
Pamiętnik Toma Riddle'a
Pamiętnik Lavender

PAMIĘTNIKI : FIKCJA

Aurora Silverstone
Mary Ann Lupin!
Elizabeth Lastrange
Nowa Julia Darkness!

Joanne Carter (Black)
Pamiętnik Laury Diggory
Pamiętnik Marty Pears
Madeleine Halliwell
Roxanne Weasley
Pamiętnik Wiktorii Fynn
Pamiętnik Dorcas Burska
Natasha Potter
Pamiętnik Jasminy!

INKUBATOR
Alicja Spinnet!
Pamiętnik J. Pottera
Cedrik Diggory
Pamiętnik Sarah Potter
Valerie & Charlotte
Pamiętnik Leiry Sanford
Neville Longbottom
Pamiętnik Fleur
Pamiętnik Cho
Pamiętnik Rona!

Pamiętniki do przejęcia

Pamiętniki archiwalne

  

CIEKAWE DZIAŁY
(Niektóre do przejęcia!)
>>Księgi Magii<<
Bestiarium HP!
Biografie HP!
Madame Malkin
W.E.S.Z.
Wmigurok
OPCM
Artykuły o HP
Chatka Hagrida!
Plotki z kuchni Hogwartu
Lekcje transmutacji
Lekcje: eliksiry
Kącik Cedrica
Nasze Gadżety
Poznaj sw�j HOROSKOP!
Zakon Feniksa


  
Co sądzisz o o zakończeniu sagi?
Rewelacyjne, jestem zachwycony/a!
Dobre, ale bez zachwytu
Średnie, mogłoby być lepsze
Kiepskie, bez wyrazu
Beznadziejne- nie dało się czytać!
  

 
© General Informatics - Wszystkie prawa zastrzeżone
linki