Od autorki:
Dawno nie pisałam, ale mam ferie i postanowiłam, że się poprawię Mam nadzieję, że teraz częściej będę wstawiała notki, ale zawsze są jakieś przeszkody, więc nie obiecuję.
Dziękuje Belli za sprawdzenie mojej notkiI innym osobom,które czytały po kawałku moją nocię:***
Zapraszam do czytania - Wasza Karola
~~~~~~~~~~
8.01.20008rok
Z tego całego zamieszanie zapomniałam zapytać, dlaczego „mój ojciec” nie żyje. Napisałam list do Mariol, w którym ją o to pytam.Nie będę przepisywała całego listu, tylko jego najważniejszą część.
,,… Twój ojciec już od paru lat strasznie chorował, wiedział, że niedługo umrze. Postanowił, wtedy poznać Cię i zaprzyjaźnić się z Tobą. Po twoim odjeździe wyjeździe choroba strasznie go zaatakowała i umarł….”
Gdy czytam ten list, chcę mi się płakać. Może, gdyby nie umarł, pokochałabym go. Może nie od razu, ale po jakimś czasie. A teraz chcę o tym zapomnieć, zapomnieć, że miałam jeszcze jednego ojca. Chcę żyć jak kiedyś, nie potrzeba mi dwóch mam i dwóch ojców. Muszę zacząć żyć normalnie, tak jak dawniej. Czytałam mój ostatni wpis. Wszystko przemyślałam i zrozumiałam, że wtedy pisałam chwilą, ale teraz już ochłonęłam.
16.01.2008rok
Nie mogłam zasnąć, więc postanowiłam ,że posiedzę sobie w pokoju wspólnym. Usiadłam na fotelu i przyglądałam się płomieniom ognia, które pięknie zmieniały swój odcień. Po chwili do pokoju weszła Ross - płakała. Wyglądała koszmarnie: jej włosy nie były ułożone jak zawsze, a tusz miała rozmazany dookoła oczu. Przytuliłam ją mocno i wytarłam łzy. Od razu poczułam, że coś jest nie tak, nigdy nie widziałam jej w takim stanie.
-Su, ja muszę Ci to powiedzieć- powiedziała
-Dobrze, ale proszę, już nie płacz.
-Ja jeszcze nikomu o tym nie mówiłam, ale teraz muszę to powiedzieć. Mój ojciec jest Mugolem , matka powiedziała mu, że jest czarownicą dopiero gdy skończyłam 9 lat, wtedy zaczął się horror. Ojciec zaczął pić te mugolskie trunki. Przychodził do domu ledwo stojąc na nogach, robiąc awantury. Gdy miałam 10 lat ojciec po raz pierwszy uderzył matkę, strasznie się wtedy czułam. Moja mama to taka dobra kobieta… Zawsze każdemu chce pomóc, a on ją tak krzywdzi. Gdy mama powiedziała mu, że pierwszego września pojadę do Hogwartu - Szkoły Magii, wyszedł z domu trzaskając drzwiami. Wrócił koło północy, wparował do mojego pokoju i uderzył mnie w twarz. Mama szybko przybiegła z sypialni i zaczęła go ode mnie odciągnąć, ale dostała mocniej ode mnie. Później zbił mnie pasem i poszedł. Od wtedy to się zaczęło. Teraz, gdy tylko przyjeżdżam do domu, czepia się mnie o wszystko ,żeby mieć pretekst, by mnie zbić. Dzieje się już tak od roku… Ja już nie wytrzymuję!
- Pytasz, jak on mógł mi to zrobić? Zobacz lepiej, jak przez niego wyglądam. -podniosła rękawy swojej bluzki, gdzie ujrzałam wielkie siniaki i zadrapania. Potem pokazała nogę z wielką raną.
-Boże!! Ross, ja Ci muszę pomóc! On Was tak nie może traktować-poczułam pogardę do tego człowieka.
-Tu nikt nie pomoże! Ja musiałam Ci powiedzieć, bo nie mogłam tego tłumić w sobie. A teraz chodźmy już spać! – wstałyśmy i poszłyśmy do łóżek.
Usiadłam na moje wygodne, drewniane, w kolorze czerwieni łóżko. I piszę… Nie umiem okazywać za bardzo uczuć, więc wszystko opisuje tutaj. Historia Ross strasznie mnie wzruszyła. Przecież widziałam, że po przyjeździe z domu była jakaś inna, ale ja myślałam, że tylko ja mam kłopoty. Uważałam, że tylko ja jestem nieszczęśliwa. Teraz czuję się paskudnie, choć nie czuję się niczemu wina. Tak… Każdy uważa, że jego problemy są ważniejsze od problemów innych. A to nie jest tak, że każdy ma problemy związane ze sobą i każdy ma inne i w jakimś stopniu duże. Dziwne… ale prawdziwe. Dla jednej wielkim problemem jest kłótnia z przyjaciółką, dla innych to, że są maltretowani, a jeszcze dla innych to, inni rozpaczają przez to, iż wydaje im się, że nikt ich nie rozumie. Różnią się bardzo, ale są dla każdego bardzo ważne. W dzisiejszym świecie jest jakaś moda na to, kto ma gorzej .Ktoś opowiada Ci o swoim problemie, a ty słuchasz i mówisz jakie problemy masz ty. Robi się jakaś licytacja. Ale czy to do czegoś prowadzi? Wydaje mi się, że nie. Popularny także jest smutek. Każdy piszę o smutku, mówi o smutku, a szczęście? Przecież powinniśmy się cieszyć, może nie przez cały czas, ale uśmiech jest potrzebny. Ja tez muszę to w sobie zmienić. Uważam, że życie nie ma sensu, że lepiej już nie będzie itp. A przecież mogę zawsze powiedzieć ,,Su, uśmiechnij się, jutro może być gorzej”. Jest początek roku i ja Ci mój pamiętniczku obiecuję jedno, zacznę cieszyć się życiem. Jeśli nie będzie mi się udawało, zawsze będę wracała do tego co tu napisałam. Jak na dziś koniec tych przemyśleń Dobranoc.
gcse macbeth essay questions
<a href="http://essaywriterupk.com/#">argumentative essay helper</a>
writing a good essay pdf
<a href="http://essaywriterupk.com/">essay help</a>
essay apply for scholarship sample
dbhrShank Środa, 22 Lipca, 2020, 11:31
write my paper https://bestessaysold.com/ - writing a paper write my paper <a href="https://bestessaysold.com/#">paper help</a> essay writing
Cedricbex Środa, 22 Lipca, 2020, 13:37
example of cause and effect essay about flood
<a href="http://essaywritercpl.com/#">order custom essay</a>
process essay structure
<a href="http://essaywritercpl.com/">write good essay</a>
short informative essay examples for high school
RichardNeupe Środa, 22 Lipca, 2020, 14:40
tips to write essay in english http://writemyessayzt.com/ - essay questions for common app <a href="http://writemyessayzt.com/">essay writing service</a> essay samples for ielts pdf