Dedykacja dla moich kuzynek Weroniki i Doroty oraz Alysi(Alyssa nie jest moj� kuzynk�) Jad� na wycieczk� wi�� troch� sie rozpisa�am
Do ferii pozosta� tydzie�. Wys�a�am Kulk� do Mariol w raz z moim pytaniem. A oto one (pytanie oczywi�cie)
Mariol czy sprawa ferii jest nadal aktualna???? Jak tak powiedz co mam ze sob� wzi��.
P.S. Daj Kulce p� krakersa, bardzo je lubi ( inaczej b�dzie dzioba�). Jak nie masz(krakersa) to cokolwiek innego, do chrupania.
Susan
Pobieg�am do sowiarni i przyczepi�am Kulce moje pytanko(Kulka jak zwykle zawsze jest gdy jej potrzebuj� do wys�ania listu). Podbieg�am do sowy m�wi�c:
-Tym razem nie dzi�b, i zanie� to Mariol, dobrze? -spyta�am
Sowa hukn�a i po chwili polecia�a a ja posz�am na zielarstwo. Weszli�my do ciemnej cieplarni. ,,Nowa ro�linka. Super” pomy�la�am. Na zielarstwie zajmowali�my si� diabelskimi sid�ami jak je rozpozna� i co zrobi� gdy kogo� atakuj�. Gdy ju� powiedzieli�my co zrobi� kogo� atakuj� diabelskie sid�a. Przysz�a McGongall i zawo�a�a profesork�. Przed wyj�ciem powiedzia�a:
-Mo�ecie robi� co chcecie ale bez wyg�up�w.
Wysz�a. Wtedy ja wyj�am mugolski zeszyt w kratk� ( jak si� zrobi du�o r�wnych poziomych i pionowych linijek to mniej wi�cej wyjdzie) i dwa d�ugopisy ( co� w rodzaju pi�ra ale nie trzeba moczy� w atramencie ) Znalaz�am Ross i powiedzia�am:
-Zagramy w pa�stwa i miasta??
-W co??
- W pa�stwa i miasta. Mugolsk� gr�.
-Mo�e potem.
-Dobrze
-A teraz chc� z tob� pogada�. Wi�c s�uchaj wczoraj chodzi�am po Hogwarcie…
-Jako� nie zauwa�y�am.
-Bo w nocy chodzi�am. I dalej by�o tak…a� trafi�am na trzecie pi�tro. Wesz�am do jakiego� pokoju i zauwa�y�am klap�. Podnios�am j� i zauwa�y�am dibelskie. Chcia�am wej�� ale zmienia�am zdanie i wr�ci�am ciekawe co tam by�o.
-Oszala�a�???
-Nie. Spokojnie.
Przysz�a profesorka i powiedzia�a:
-Odb�dzie si� konkurs wiedzy o �wiecie magii. Kto chce niech si� zg�osi do pani McGongall. Macie czas jeszcze miesi�c. Do wygrania jest 200 galeon�w i 200 punkt�w dla domu. Zach�cam was.
Chyba wezm� udzia�. Reszta zielarstwa przebieg�a w spokoju. Potem lochy (eliksiry). Uczyli�my si� robi� eliksir kt�ry zmienia zwierz�ta takie jakie by�y na pocz�tku np. kura si� zmieni w kurcz�tko (hahahaha). Profesor Snape da� nam 2 godziny na przyrz�dzenie eliksiru oraz jakie� ma�e zwierz�ta, m�wi��:
-Ten kto zrobi poprawnie otrzyma 20 punkt�w.
Po dw�ch godzinach m�j eliksir wygl�da� tak jak powinien i…
-Panno Bones, mam nadziej� �e pani eliksir b�dzie dobry czego nie mo�na powiedzie� o pozosta�ych. Kolor odpowiedni, tylko trzeba wypr�bowa�. Poprosz� o pani zwierz�tko.
-Prosz� bardzo panie profesorze.
Snape w kropi� zwierz�tku troch� eliksiru i po chwili z zwierz�tko sta�o si� ma�e. Po chwili kolejne kropelki i zwierz�tko sta�a si� takie jak przed pi�cio minutami. Profesor popatrzy� z obrzydzeniem (jak dla mnie) i powiedzia�:
-20 punkt�w dla panny Bones.
Zadzwoni� dzwonek. „Nareszcie ale jestem g�odna od tego mieszania,” pomy�la�am. Na obiad zjad�am ziemniaki, kotlet i na deser budy� czekoladowy. Gdy mia�am wychodzi� zauwa�y�am Kulk�.
-No poka� co tam masz. Masz tutaj troch� p�atk�w.
Nasypa�am Kulce troch� p�atk�w na st� a ja czyta�am kr�tki list a oto on (no fragment):
…Oczywi�cie �e wa�ne. A o to co masz wzi�� jakie� ciep�e ubrania. No i jakie� oko�o 70 funt�w.
P.S. mamy dla Ciebie prezent.
Mariol
Zmartwi�am si� bowiem nie mia�am mugolskich pienie. Wpad�am na pomys� napisz� do mamy
Kochana mamo!
Mariol napisa�a �e mam ciep�e ubranie naszykowa� i wzi�� oko�o 70 funt�w. Pomocy!!
Susan
-Kulka zanie� to mamie.
Moja sowa pokr�ci�a g�owa przecz�co. Musz� co� jej zaproponowa�”
-Dostaniesz jeszcze p�atk�w, krakers�w i innych pyszno�ci.
Teraz si� zgodzi�a. Nasypa�am jej p�atk�w, da�am krakersa, paluszka, i kilka innych pysznych przek�sek. Odlecia�a, ja posz�am pod klas� transmutacji. Uczyli�my si� zamienia� zwierz� w puchar. Nasza kochana McGongall zn�w gada�a o konkursie:
-… Mam nadziej� ze niekt�rzy-tu spojrza� na mnie, na swoj� c�reczk� -wezm� udzia� w konkursie. A teraz dalej �wiczymy.
No i zn�w zarobi�am punkty (20 punkt�w) dla mojego domu. Nareszcie koniec lekcji szybko pobieg�am do pokoju wsp�lnego.
-Has�o?????
-Hufflepuff
Wesz�am i zacz�am robi� lekcje. Gdy sko�czy�am gada�am sobie z Ross i Hann� o babskich sprawach, lakierach, modzie no i innych super sprawach. Hanna przynios�a miesi�cznik Nastoletnia Czarownica. Sko�czy�am ogl�da� m�wi�c:
-Ta sukienka na stronie 50 jest boska!!
-Racja!!- powiedzia�y razem Ross i Hanna.
PUK PUK PUK PUK PUK
Us�ysza�y�my za oknem
- Kulka poka� co tam masz.
S�wka wysun�a n�k�, a ja wzi�am list od mamy i zn�w fragment
…Nie martw si� tata kupi� zdrapk� (spytaj si� Ross ona Ci wyja�ni co to jest) i wygra� 5 tysi�cy funt�w przy�lemy Ci potem...
Papa Susan!! Twoja mama!!!
-Ross co to jest „zdrapka”??
-To co� w rodzaju kawa�ka papieru niekiedy ze specjalnymi oznaczeniami, pokryta jakby po�yskuj�c� warstwa ochronna. A co si� sta�o??????????
-M�j tata wygra�.
Wtedy moja sowa nie wytrzyma�a i dziobn�a mnie.
-Kulka oszala�a�!!
Wyci�gn�am krakersa i paluszka, da�am Kulce kt�ra ca�y czas mnie dzioba�a. Gdy zjad�a i odfrun�a Hanna spyta�a:
-Co si� sta�o z twoja sow�??
-Jak zauwa�y�a� jak nie dostanie czego� do chrupania to zaczyna dzioba�
-Niez�e zi�ko z tej twojej Kulki.
-Wiem ale za to j� bardzo lubi� i kocham.
Jeszcze troch� gada�y�my. Po p� godzinie dziewczyny posz�y robi� swoje prawy, aj ku�am. Ko�o 20 posz�am na kolacj� , potem si� my�, i czyta� ksi��k� ko�o 22 posz�am spa�.
Papa pami�tniczku