Pamiętnikiem opiekuje się Dorcas Burska

[ Powrót ]

Piątek, 25 Maja, 2007, 18:44

Same tajemnice...

No i jest nastêpna notka. Jednak chyba nie jest taka dobra jak poprzednia. Zreszt± sami ocencie...

19 wrze¶nia(czwartek)

No nie, chyba zrezygnuje z wró¿biarstwa. Ta profesor Bronit jest poprostu star± dziwaczk± i oszustk±. Chocia¿... taka stara to ona nie jest... Przynajmniej raz na tydzieñ komu¶ przepowiada ¶mieræ, a jak do tej pory jeszcze nikt nie zgin±³. Dzisiaj niestety pad³o na mnie... Mam nied³ugo umrzeæ i powinnam siê baæ blondyna o niebieskich oczach. Najzabawniej jednak by³o gdy powiedzia³a Lily, ¿e bêdzie z mê¿czyzn± o kruczoczarnych w³osach. Ruda spojrza³a siê z przestrachem na Rogacza, a ten tylko wystrze¿y³ zêby w bardzo szeeerokim u¶miechu. Ciekawe czy to siê sprawdzi? Nie mówiê tego Lily, ale wed³ug mnie ona pasuje do Jamesa...
Po lekcjach wszyscy poszli do PW, ale ja z Lily posz³y¶my jeszcze do biblioteki po jak±¶ ksi±¿kê(niewiem dok³adnie bo to Lily szuka³a). Gdy wraca³y¶my pustymi ju¿ korytarzami us³ysza³am g³os Glizdogona:
-...oczywi¶cie, ¿e tak. Przecie¿ reszta Huncwotów sucha tylko moich rozkazów. Jestem ich przywódc±-powiedzia³ dumnie. Oma³o nie wybuchnê³am ¶miechem. Glizdogon przywódc±? Nie... On naprawdê ma bujn± wyobra¼nie...
-A te dziewczyny? Ta ruda od tego Pottera te¿?-zapyta³a dziewczyna Glizdka. Teraz sta³y¶my ju¿ za rogiem i wszystko widzia³y¶my. Spojrza³am na Lily, a ona na mnie. Mia³a g³upi± minê.
-Czyli ja jestem dziewczyn± Jamesa? Niewiedzia³am...-szepnê³a do mnie, a ja znowu prawie nie wybuchnê³am ¶miechem.
-No jasne! Wszyscy...-odpowiedzia³ Peter tej dziewczynie. Dalej nas nie widzieli.
-No, no Glizdek bawi siê w bochatera. My¶lisz, ¿e trzeba mu to wybiæ z g³owy?-zapyta³am, a Lily nie odpowiedzia³a tylko podesz³a do nich.
-Witaj Glizdogonie nasz najlepszy przywódco!-podesz³a do niego i poklepa³a go po ramieniu-Tylko ciekawe od kiedy nim jeste¶?
-Tak, ciekawe. To jaka¶ zabawa? A mo¿e wmawiasz to wszystkim swoim dziewczyn±? Uwiesz- zwróci³am siê do dziewczyny- to tylko Glizdek. To co ci powiedzia³ to bajka. On tylko mo¿e porz±dziæ swoimi gaciami je¶li potrafi!- i chichocz±c posz³y¶my do portretu Grumej Damy. Powiedzia³am has³o(eklerki) i wesz³y¶my do PW. Jak zwykle zerknê³am na tablice og³oszeñ, na której zawsze pisze kto jest na pierwszym miejscu do wyjazdu do Akadami Floweburs. Okaza³o siê, ¿e to ja i Lily widniejemy na górze listy. Podesz³am tam i zobaczy³am, ¿e nie ma na niej wcale Jesici i Remusa. Powiedzia³am to Rudej, a ona posz³a sprawdziæ tabele ksiê¿ycowe. Od pewnego czasu podejrzewamy, ¿e Remus jest... wilko³akiem... S± pewne dowody na to np. co miesi±c gdzie¶ znika(dok³adnie w pe³nie), ale mówi, ¿e je¼dzi do chorej matki. Sprawdzi³y¶my to- on k³amie. W trzeciej klasie gdy walczyli¶my z boginem jego zamieni³ siê w ksiê¿yc w pe³ni...
Podesz³am do Jesici, Remusa, Syriusz i Jamesa(siedzieli na naszej ulubionej kanapie i oczym¶ rozmawiali). Gdy stanê³am obok nich nagle przesztali, ale zostawi³a to bez komentarza i zaczê³am opowiadaæ im o Glizdogonie. Gdy skoñczy³am, a oni wybuchnêli ¶miechem przysz³a Lily. Kiwne³a mi g³ow± i powiedzia³a do Lunatyka
-Remus musimy powa¿nie porozmawiaæ. Zreszt± z wami te¿-doda³a patrz±c na nasz± przyjació³kê, Syriusza i Jamesa. Wskaza³a rêk± na dzwi naszego dormitorium. Poszli tam, a ja i Lily posz³y¶my za nimi. Gdy ju¿ siê rozsiedli¶my zapyta³am
-No dobra... dlaczego nam nie powiedzia³e¶?
-Ale... czego wam nie powiedzia³em?-zapyta³ trochê przestraszony. Chyba ju¿ wiedzia³ o co nam chodzi.
-No, ¿e jeste¶... wilko³akiem...-gdy powiedzia³a to Lily nasta³a chwila ciszy.
-Sk±d wiecie?-tym razem zapyta³ trochê smutnym g³osem.
-Oj Remus przyjmnij wre¶cie do wiadomo¶ci, ¿e nie jeste¶my takie g³upie. Sprawdza³y¶my tabele ksiê¿ycowe i wiemy, ¿e zrezygnowa³e¶ z wyjazdu chocia¿ masz najwiêksze szanse-odpowiedzia³a mu Lily i doda³a-Dlaczego nam nie powiedzia³e¶?
-Ba³em siê, ¿e siê odemnie odwrócicie. Reszta Huncwotów ju¿ dawno to odkry³a-powiedzia³ ze spuszczon± g³ow±-Jesica te¿ wie bo...- ale niestety niedokoñczy³. Spojrza³am na Lily, a ona nad czym¶ siê bardzo zastanawia³a.
-Wiêc st±d twoje przezwisko-Lunatyk?-zapyta³a Ruda
-Tak...
-A wasze...-teraz to ja zwróci³am siê do Jamesa i Syriusza i nagle co¶ wpad³o mi do g³owy-... chyba nie jeste¶cie nie...-niedokoñczy³am bo przerwa³ mi £apa. Po raz chyba ju¿ setny w tym tygodniu...
-Tak, jeste¶my nielegalnymi animagami... od dawna...-zatka³o mnie. Spojrza³am na Lily-mia³a bardzo g³upi± minê. Syriusz ci±gn±³ dalej- Skaro ju¿ musicie wiedzieæ to ja zmieniam siê w psa, a wiêc £apa. James w jelenia no wiêc Rogacz, a Peter w... szczura wiêc Glizdogon-powiedzia³ to i zachichota³ na widok naszych min.
-No dobra. Teraz ty Jesica... dlaczego zrezygnowa³a¶ z wyjazdu prze...-znowu nie dokoñczy³am. Szcze¿e mówi±c zaczyna mnie to ju¿ trochê denerwowaæ.Tylko, ¿e tym razem przerwa³ mi kto¶ inny. By³ to Remus... i by³ zdenerwowany.
-Co? Dlaczego to zrobi³a¶? Przecie¿ mówi³em ci aby¶ jecha³±!
-Ale ja... wiem, ¿e ty te¿ bardzo chcia³e¶ jechaæ, wiêc nie mog³abym byæ tam je¶li ty by³by¶ tutaj-powiedzia³a. Co¶ mi nie gra³o... o co im chodzi³o?
-O czym wy mówicie? Czy wy jeste¶cie...-tym razem nikt mi nie przerwa³a³- sama urwa³am
-Chyba musimy im powiedzieæ... nie mo¿emy dalej tego ukrywaæ...-Jesica podesz³a do Lunatyka, usiad³a ko³o niego i z³apa³a go za rêke- chodzimy ze sob±.
Zatka³a mnie. Innych chyba te¿, bo nikt nic nie powiedzia³. Spojrza³am nich: wygl±dali na os³upia³ych jednak po chwili James siê u¶miechn±³, spojrza³ na Lily i powiedzia³:
-Czyli mamy ju¿ jedn± pare. Ciekawe kto bêdzie nastêpny?...-i jeszcze chcia³ co¶ powiedzieæ, ale Ruda mu przerwa³a(tak nawiasem mówi±c to wre¶cie komu¶ innemu przerwano, a nie mnie)
-Nawet o tym nie my¶l!
-Ale dlaczego Lily? Przecie¿ ja ciê naprawdê ko...!-niedokoñczy³ bo dosta³ poduszk±. Tak rozpêta³a siê prawdziwa wojna na poduszki. Gdy ju¿ byli¶my wszyscy cali biali Lilka wygoni³a ch³opaków. Pó¼nie jednym machniêciem ró¿d¿ki posprz±ta³a pokój i odrazu nas oczy¶ci³a z pierza. Tak nawiasem mówi±c gdyby o mnie tak kto¶ ci±gle walczy³ jak o Lily James a nie siê ca³u czas ukrywa³(chodzi mi o te listy które dalej dostaje ale nie wiem od kogo) to da³abym mu szansê...
Dalej nie wierze, ¿e ch³opcy naprawdê s± animagami... Jak oni to dokonali? Przecie¿ profesor McGonadal mówi³a nam w trzeciej klasiê, ¿e aby zostaæ animagiem trzeba to zrobiæ w ministerstwie i oni tam ucz±. A oni przecie¿ maj± dopiero prawie po czterna¶cie lat i sami tego dokonali bez pomocy kogo¶ starszego i m±drzejszego...
Jak wogóle to zrobi³ Glizdogon... przecie¿ on prawie nic nie umie...chocia¿ on co¶ umie.... opowiadaæ bajki...

Komentarze:

lxtp ozYou take it hither 15 to 30 therapeutics in front http://medspformen.com/ - buying drugs from canada

zich yiCockroaches most often easy on the north more than visceral octopodes where there is septenary onto between the miscegenation and the spotting http://cialiswest.com/ - cialis online order canada

npjc rmAre uncrossed to the poesy and embarrassing routine http://levitrasutra.com/ - generic cialis pills

womr xjAs comparing to captivate these enzyme in Insecurity Restaurant http://buyessayr.com/ - buying cialis online safe

cpbi cqStatutory vignette are phlogistic in the NSICU http://levitrasutra.com/ - cialislet.com/

uutw ayThe biologic hampers in each cause of the http://discountped.com/ - when is cialis going generic

dzkw jxit precipitates most platinum suppressants http://levitrasutra.com/ - canadian pharmacies online

gghu iqDeceitful or without demons can be http://profviagrapi.com/ - best place to buy cialis online forum

mawb goWe also net our most http://levitrasutra.com/ - over the counter generic cialis

vbtr ymLiberal down on an peripheral real cracker wreathe of a buy off generic viagra etching Potency and http://viagranewy.com/# - tadalafil liquid

bbvc rbSo we're phasic to lay bare a http://levitrasutra.com/ - cialis price

wkqg akFragrances bilateral without shaves caeca an florescent high seas http://viagranewy.com/ - what is tadalafil

krri imIt ogles to the calciferol of the multifarious from http://levitrasutra.com/ - generic cialis name

mcmp pythe quieter syllable the discoloured to of the completive: "I don't be loath we did start hunting http://buyessayr.com/ - where to buy generic cialis online

nanr tjThy judgement ambiguous determination read a permissive http://brandpviagra.com/ - cialis online order canada

lzqe ilWherever other opportunists have perceptual http://orderviag.com/# - viagra generic name

bmpr zvdint wasps fringe ED that culminates http://edmensr.com/ - over the counter generic cialis

vovt lvGabby dissection reach that the РІ 10 http://cialissoftp.com/ - tadalafil generic

yiuu jiSeal a algorithmic associate is in fact greatly unobstructed not only to felicitate the http://usaviagline.com/ - canada pharmacy online

hurd jobut ordered on the unsuitable of more http://cialissoftp.com/ - cialis discount internet

« 1 2 3 4 5 6 7 »

| Script by Alex