Startuj z namiNapisz do nasDodaj do ulubionych
   
 

Pamiętnikiem opiekuje się Dorcas Burska

[ Powrót ]

Czwartek, 14 Czerwca, 2007, 18:24

Urodzinki:)

I dodaje następną notke! Jest to chyba najdłuższa jaką do tej pory napisałam. Przed wakacjami postaram się coś jeszcze dodać(może w piątek 22 czerwca)
Tą notke dedykuje wszystkim tym co ostatnio tutaj komentują czyli: Susan Bones, Emma(Harry Potter), Bellatrix Lestrange(Peter Pettigrew), Karolla, Herbina, Julicious(Padma Patil), Luna Pomyluna, Płomienna Ginny(Marietta), Aga!
Dzięki i pozdrowionka!

już 29 września(niedziela)

Uch, ale późno... Jest dokładnie 12,05. Dobrze, że dziewczyny już śpią. Przynajmniej mogę zdać Ci pamiętniczku relacje z dnia hmm... wczorajszego(w końcu już po północy:)) Dokładnie wczoraj skończyłam 14 lat.
Rano nic nie zapowiadało takiego hmm... prezentu. Myślałam, że cały świat o mnie zapomniał. Poprostu dziewczyny wyszły z dormitorium gdy jeszcze spałam. Było to trochę dziwne, ponieważ one w wolne dni wstają zawsze po 11!
Jak się obudziłam (około 8,30) na mojej szawce stała szkolna sowa. Bardzo ją lubie, bo zawsze przynosi mi listy od Cichego Wielbiciela. Tym razem też tak było. Tylko, że były dołączone życzenia i dopisane pewne zdanie ,,Niedługo się zobaczymy"
Taaak... widze to ja go może codziennie na korytarzu. Ciekawe co chciał przez to powiedzieć? Może zaprosi mnie na jakąś randke..
Gdy się tak nad tym zastanawiałam przyszło mi do głowy jeszcze jedno pytanie: skąd ten ktoś wiedział, że mam dzisiaj urodziny?!? Przeciż tylko dziewczyny i Huncwoci o tym wiedzą... Na pewno to żaden z chłopaków. Remus i James na pewno nie... Syriusz- on raczej ma jakąś dziewczyne w końcu jest tak wiele jego fanek. Jeszcze został Glizdogon (podobno ta puchonka go rzuciła) mam nadzieje, że to nie on, ale by się dziewczyny ze mnie śmiały.
Dopiero po chwili zauważyłam coś jeszcze. Obok nóżki sówki leżało małe, błękitne pudełeczko. Otworzyłam je i zobaczyłam tam śliczny pierścionek o niebieskim oczku. Włożyłąm go na palca i poszłam do łazienki się ubrać. Gdy wróciłam i otworzyłam moją szuflade moje spojrzenie padło na mały bukiecik kwiatków i kartke z życzeniami. Pismo wydało mi się dziwnie znajome, ale do tej pory nie jestem pewna kto to mógł napisać.
Gdy już wszystko zrobiłam zeszłam do WS na śniadanie. Huncwoci już tam byli więc się do nich dosiadłam. Po chwili doszły też dziewczyny.
-To od niego?-zapytała Lily, gdy spojrzała ma mój palec. Kiwnęłam głową na potwierdzenie.
-Kto to ten ,,on"?-zapytał Syriusz. Wydał mi się nagle jakiś zdenerwowany.
-Nie ważne-odpowiedziałm. Nie wiem dlaczego tak mu powiedziałam. Hmm... chyba nie chcę, aby Huncwoci wiedzieli o ,,Tajemniczym Wielbicielu"
Po śniadaniu dziewczyny powiedziały, że muszą jeszcze coś napisać dla profesor Sprout i poszły jak mi powiedziały do biblioteki. Chłopcy też gdzieś znikneli, więc wróciłam do PW dokończyć wypracowanie dla Slughorna. Po jakimś czasie przyszedł Remus i pomógł mi dopisać koniec. W pewnej chwili do przez dziure wkroczyła Jesica.
-Remus, James prosi, abyś przyszedł do niego.-zwróciła się do Lunatyka. Chłopak wstał, pocałował ją i poszedł. Jesica przysiadła się do mnie, a ja zaczełam przesłuchanie. Wydało mi się to troche dziwne, że poszła z Lily, a wraca bez niej i to z poleceniem od Rogacza.
-Gdzie Lily?-zapytałam
-Eeee... jeszcze w bibliotece-dopowiedziała troche zmieszana.
-To pójde do niej bo muszę jeszcze wypożyczyć pewną książke-powiedziałam i wstałam. Jednak Jesica nie pozwoliła mi iść.
-Eeee... może jej już tam nie być, bo później miała jeszcze gdieś iść. Chodź do dormitorium i pogadamy troche- i poszłyśmy. Do obiadu siedziałyśmy rozmawiałyśmy.
Szczeże mówiąc to ja na początku najwięcej gadałam(o miotłach i quidditchu- to moje ulubiony temat odkąd jestem w drużynie). Dopiero później zaczęłyśmy mówić o czymś innym.
Gdy zeszłyśmy do WS to Huncwoci i Ruda już tam byli. Jak zjedliśmy Lily poprosiła mnie, abym poszła z nią w odwiedziny do Hagrida.
Jest on półolbrzymem i gajowym w Hogwarcie. Hagrid został wyrzucony ze szkoły gdy był w trzeciej klasie. Nigdy nam nie powiedział dlaczego. Bardzo lubi zwierzęta. Te, które nazywa ,,małymi, milutkimi stworzonkami" w rzeczywistości są groźnymi bestiami. No... może troche przesadziłam, ale niebezpieczne są. Od niedawna ma nawet pieska(na szczęście jest on przyjaźnie nastawiony do nas) Chodź ma zaledwie pare miesięcy jest dość duży. Ma czarną sierść i wabi się Kieł.
Więc od razu poszliśmy. Hagrid na początku był troche na nas zły, że dopiero teraz go odwiedzamy, ale szybko się udobruchał. Po miłej pogawendce, wracałyśmy do zamku. W pewnym momęcie Lily zapytała:
-Dorcas czy domyślasz się kto jest tym ,,Cichym Wielbicielem"?- zamyśliłam się. Tak naprawde nie ma zielonego pojęcia. Na odpowiedź pokręciła przecząco głową.
-Bo... wiesz.. ja myśle...eee...bo...chyba...bo-zaczeła się jąkać. Spojrzałam na nią-...wydaje mi się, że jest to Syriusz-dokończyła. Stanęłam jak wryta. Gdy rano dostałam ten list przez chwile chodziło mi to po głowie, lecz szybko ją odrzuciłam. Teraz jednak wróciła. Nie to jest wręcz niemożliwe.
-Nie on na pewno nie. Ma na pewno jakąś dziewczyne. Zresztą skąd ci to przyszło do głowy?
-Dorcas on NIE MA dziewczyny. Spytałam o to specjalnie Jamesa. Zresztą strasznie się zmienił w tym roku. Jest jakiś inny-to fakt. Remus tak samo. On jest zakochany, więc Łapa też może. No, ale zakochany to on może być w całym swoim fanclubie. W końcu tyle jest tam dziewczyn.
W milczeniu doszłyśmy do WS. Była już pora kolacji. Jesica siedziała przy chłopakach więc niestety tam się dosiadłyśmy.
Spojrzałam na Syriusza. Był pochłonięty rozmową z Jamesem.
Po zjedzeniu wróciłam sama do PW. Reszta gdzieś poszła. Nie wiem... czyżby mnie unikali?
Po pół godzinie siedzenia na moim ulubionym fotelu przyszła Jesica. Poprosiła, abym poszła z nią do PŻ. Wydało mi się to troche dziwne, ponieważ po korytarzach można było chodzić jeszcze pare minut. Jednak się zgodziłam.
Korytarze były puste więc nasze kroki odbijały się echem od ścian. W pewnej chwili przed nami wyszła McGonadal. Zostało nam jeszcze 5 minut więc nie odjeła nam punktów tylko kazała wrócić do PW. Oczywiście, gdy tylko profesorka zniknęła w następnym korytarzu to my poszłyśmy w strone PŻ. Jesica przeszła 3 razy koło ściany i pojawiły się dzwi. Weszła do środka, a za mną Jesica. W pokoju było ciemno, a gdy zostały zamknięte dzwi to już całkiem nic nie widziałam(wcześniej też nie było lepiej, bo tylko kawałek podłogi)
Nagle zaświeciło się światło. Wokół dużego stołu stali moi przyjaciele. Na stole było dużo pyszności, a przedewszystkim wielki tort z cznernastoma świeczkami. Nad nimi wisiał transparent z napisem ,,WSZYSTKIEGO NAJLEPSZEGO W DNIU URODZIN" Nad napisem narysowana była miotła i kafel. Mieniło się to złotem i czerwieniom.
Stanęłam jak wryta. Nie spodziewałam się tego. A jednak nie zapomnieli o moich urodzinach. Stałabym tak dalej oniemiała gdyby nie Lily.
-Dorcas chodź zdmuchnąć świeczki!-zawołała. Podeszłam do tortu i już prawie dmuchnęłam, ale Ruda mnie zatrzymała
-A pomyślałaś życzenie?
-O co ci chodzi?-zapytałam
-No to taki mugolski zwyczaj. Jeśli zdmuchniesz wszystkie świeczki od razu to życzenie się spełni. Tylko nikomu go nie zdradzaj-ostrzegła mnie. Spojrzałam na nią, a poten na Jamesa. Już wiedziałam o co prosić. Mam nadzieje, że to się spełni bo warunek spełniłam.
-No dobra Dorcas. Więc nadszedł czas na życzenia-powiedziała Jesica
-Tak. Więc...eee...oj wiesz, że nie jestem dobra w składaniu życzeń, więc poprostu wszystkiego najlepszego-powiedziała Ruda i podała mi długą paczke. Podziękowałam i otworzyłam. W środku była miotła ,,Srebrna Strzała"- najlepsza jaką do tej pory wyprodukowali. Znowu oniemiałam.
-Nie ja tego nie mogę przyjąć-sprzeciwiłam się.
-Złożyliśmy się na ten prezent. Twoi rodzice także. Miotłe kupiła twoja mama na Pokątnej. Sprawdź, chyba jest tam jakiś list.-powiedział Syriusz. Tak. Był tam list z życzeniami od mamy. Odłożyłąm pakunek i zaczełam kroić tort. Ktoś włączył muzyke. Chyba był to James. Zaczeliśmy jeść, rozmawiać i śmiać się.
Po jakiejść godzienie, gdy Jesica zajęta była rozmową z Remusem, a Lily z Jamesem, Syriusz szepnął do mnie:
-Chodź musze ci coś pokazać-i zarzucił na nas peleryne niewidke Jamesa.
-Ale gdzie idziemy?-zapytałam. Byłam troche zdziwiona.
-Do mojego dormitorium.
-Ale wezme tylko moją miotłe.-podeszliśmy do pudełka, a ja je wziełam. Korytarze były puste. PW zresztą tak samo. Miotłe zostawiłam na moi łóżku. Syriusz poszedł do swojego dormitorium więc ja też tam poszłam. Stał odwócony w strone okna.
-Kiedyś usłyszałem jak mówiłaś, że lubisz koty. Więc pomyślałem, że... no prosze-odwrócił się, a w rękach trzymał małego, białego kotka z czarną łatką na uchu.
-Och dziękuje!-powiedziałam bo mi go podał-jest śliczny. Jak się nazywa?-zapytałam, a później usiadłam na jednym z łóżek.
-Kleo. Tak napisali mi w liście-spojrzałam na Łape. Jego oczy wyrażały coś dziwnego. Coś czego nie mogłam odgadnąć. Coś czego jeszcze nigdy nie widziałam w jego oczach.
Nagle do dormitorium wpadli Rogacz, Lunatyk i Glizdogon.
-Ups! Chyba przeszkodziliśmy-powiedział Remus
-Nie, nie ja już idę. Jeszcze raz dziękuje.-zwróciłam się do Syriusza-Dobranoc- i poszłam do swojego dormitorium. Niestety były tam dziewczyny, które o mało nie zamęczyły mnie pytaniami. Na szczęście one już śpią więc może ja też już pójde? Nad autorami tych listów zastanowie się jutro, a teraz... dobranoc!

Komentarze:


Aga
Piątek, 15 Czerwca, 2007, 15:17

Notka super! Daję Ci W+! Z niecierpliwością oczekuję na następną

 


Bella Lestrange(Glizdu$)
Piątek, 15 Czerwca, 2007, 16:31

Faktycznie długa :) Ale mi to pasuje, lubię czytać ciekawe notki :D Naprawdę bardzo mi się podoba. Szkoda tylko, że na kolejne będzie trzeba tyle czekać... Bo przecież nie wiesz, czy dodasz jakąś w piątek. Ale wytrzymam :D nie mam wyjścia heh

 


a
Piątek, 15 Czerwca, 2007, 20:07

Po prostu zaczytałam się!!! Gratuluję notki!
Długa, sensowna i ciekawa! A nazwa miotły....hm :-) czy dobrze główkuję?! ;-)
Mam nadzieję na więcej!!! 5 razy więcej!!! ;-)
Fajnie robisz budując napięcie...a nie od razu Hop! I już wszystko jasne. Podobała mi się scena z kotkiem...niedokończona, przerwana, ot ulotna chwila...hm...z "tajemniczym wielbicielem" ;-) Pozdrawiam i czekam na nowy wpis.

 


A_gat_ka( lekcje eliksirów)
Piątek, 15 Czerwca, 2007, 22:37

To jest genialne ja chcę jeszcze i jeszcze!!!!!!!

 


Melisha ( Lily & James )
Sobota, 16 Czerwca, 2007, 11:18

Ta notka... w ogóle te wydarzenia są... nie tyle pospolite, co ... banalne? Nie wiem... Daję P-.
P.S. Proszę, pisz po polsku! W Twoich tekstach są błędy składniowe i interpunkcyjne!

 


Ligra(ZKP)
Sobota, 16 Czerwca, 2007, 17:11

Parę małych błędów stylistycznych i interpunkcyjnych, ale to się zdarza. Notka ciekawa, akcja rozwija się coraz bardziej. Przeczytałam wszystkie notki i muszę powiedzieć, że zrobiłaś ogromny postęp. Melisha, nie zgodzę się, że wydarzenia są banalne. A jak się ma naście lat, to wszystko jest takie zabójczo poważne według ciebie, co? Wtedy przeżywa się pierwsze miłości, rozczarowania, zauroczenia. Później wydaje się nam to banalne właśnie, ale wtedy jest to najpoważniejsze na świecie. Zauważ, że twój pamiętnik również nie jest śmiertelnie poważny.
Daję W z małym minusikiem.
Pozdrawiam

 


M. (ZKP)
Sobota, 16 Czerwca, 2007, 17:34

ponieważ zgadzam sie z Ligrą nie będę pisać jeszcze raz tego co ona tylko dodam swoje: cieszę się, że tak jak kiedyś napisałam (chociaż może to nie moja zasługa tylko tak miało być. mam taką nadzieję) piszesz więcej o sobie a nie o Lily i Jamesie. bo na ten temat prowadzone są już dwa pamiętniki. a ty piszesz o życiu Dorcas, jej sukcesach, jej Tajemniczym Wielbicielu i to mi się podoba, bo zanoisło się na kolejną opowieść o zejściu się Potterów.
nie umiem się zdecydować na ocenę więcj jej nie wystawiam. życzę owocnej pracy i czekam na następną notkę!

 


Kenaya per Molly i Albus
Poniedziałek, 18 Czerwca, 2007, 19:28

Hej! Notka ma sporo błędów nie tyle interpunkcyjnych co stylistycznych, mimo wszystko podoba mi sie pomysł z tajemniczym wielbicielem, zresztą nie takim tajemniczym bo coś czuję (i nie tylko ja), żo to nasz kochany Łapa:-) Mam nadzieję, że będziesz mieć jeszcze mnóstwo ciekawych pomysłów:-) Jak do tej pory npotki są interesujące i wciągające:-)Pozdro! i oby tak dalej, a nawet lepiej!

 


ooo
Poniedziałek, 18 Czerwca, 2007, 20:50

o ty szmato, jak to pissze fafdcia : "wal się"

 


emma (Harry Potter)
Poniedziałek, 18 Czerwca, 2007, 22:00

Notka bardzo długa. Tylko czytam, czytam i jeszcze raz czytam! Dużo błędów( ale to co, bo jak jużkiedyś powiedziałam nie zwracam na to uwagi). Bardzo fajne pomysł z tymi urodzinami, tylko dziwi mnie to, że łapa tak po prostu wziął Dorcas i nikt tym się nie przejął, no chyba, że oni wiedzieli o tym co ma się stać :D . A i napisz w końcy kto jest tym cichym wielbicielem( nadal sądzę, jak już napisałam w poprzednich komentach, że to łapa) . Ogółem zasługujesz na ogromne W z ogromną ilością plusów! Nie wiem o co ci chodzi ooo! To nie w porządku tak kogoś wyzywać! Możesz sam/a się tak wyzywać, bo to akurat nie jest zabronione! Zastanów się trochę co ty piszesz i do kogo przede wszystkim!

 


Dumb R@vencl@v 88 (Percy Weasley)
Wtorek, 19 Czerwca, 2007, 18:09

Chciałbym być na takich urodzinakach :D
Nie, noe, ale teraz na serio: Notka długa i to mi się podoba :-P Daję W- a ten minus to za parę błędów stylistycznych, ale co tam :D

 


DaguLa (Fred&George)
Wtorek, 19 Czerwca, 2007, 18:13

Zgadzam się z Ligrą.

Czyżby znowu ktoś pokroju Fleur słodkiej willi?A moze willa powróciła??
Nie rozumiem co tacy ludzie tu robią...

A notka rzecz jasna świetna :) dzięki za wytrwałość w związku z moim pamiętnikiem Drocas :)

 


Nutria
Wtorek, 19 Czerwca, 2007, 22:22

kolejnie świetnie pisząca osóbka. Błędów trochę znalazłam ale co tam każdemu się zdarza. Zapraszam do Hanny. Wiem, że już dawno przystaliście tam zaglądać z powodu zaniedbania. Ale teraz próbuje ten pamiętnik trochę rozruszać ale bez stałych bywalców to ani rusz.Więc zapraszam serdecznie. Nutria

 


Dumb R@vencl@v 88 (Percy Weasley)
Środa, 20 Czerwca, 2007, 07:58

Jaka Fleur słodka willa?
Kto to? <zdziwiony>

 


Nally
Środa, 20 Czerwca, 2007, 09:30

Supeer!! A mnie błędy nie przeszkadzają! W ++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++

 


Julicious(Padma)
Czwartek, 21 Czerwca, 2007, 20:43

Fajna notka! Historia mnie porwala i aż nie zwróciłam uwagi na błędy:D!

 


Melisha ( Lily & James )
Wtorek, 26 Czerwca, 2007, 13:56

Ligro, chyba źle się wyraziłam... :) Przepraszam, nie chodziło mi o to, że wydarzenia są banalne... Po prostu nie umiem określić tego, co przychodzi mi na myśl, gdy czytam notki Dorcas :)
Chyba chodzi o to, że to już było...
I co dziwniejsze, to o czym Dorcas pisze, podoba mi się. Bo wciąga, interesuje... Porywa, jak wyraziła się Julicious :)
Więc mam mieszane uczucia... Ale ta szala przechyli się na stronę Dorcas, tego jestem pewna. Nie wiem tylko, kiedy...
P.S. Ależ ja JESTEM nastolatką!! :)

 


Sarenka-13
Wtorek, 24 Lipca, 2007, 09:59

super nocia heh. Daje W . masz talencik heh|:P pozdrowki

 


czarn@ blondi13
Piątek, 03 Sierpnia, 2007, 12:50

Nie wiem jak mogłam ominąć ten pamiętnik...może dlatego że czytam większość romansidła Lily i James.
Bardzo fajnie piszesz jak na swój wiek(idziesz teraz do 1gimn?...sorki jak uraże ale tak mi się wydaje)a błędami się nie przejmuj.Nie jestem szpecem ale wiem że istnieje(ha blondynka się orientuje w świecie komputerów a to dobre)pewien program który podkreśla błędy.Jak sobie przypomnę nazwę dam znać.
Nio się poisałam nie na temat nio to napisze conieco o noci.
Baaaaaaaaaaaaaaaaaaardzo faaaaaaaaaaaaajna. Naprawdę.Może jest tu trochę "banału"jak to opisała Melisha(Lily&James)ale uważam że nie da się pisać coś co by się choć trochę nie powtórzyło.Szczerze to ten Banał mi się podoba no bo trzeba troszkę go rozwinąć a ty to roisz.I podoba mi się fakt że nie zapominasz że to jest pamiętnik o Dorcas.Stykałam się z blogami,pamiętnikami że po prostu zapominano...znowu zmieniam temat.Sorki ale pomimo że mam jush na karku 15 to nie mogę zapamiętać oceniań w HP.
Ps:Nie mogę się doczekać kiedy nadejdzie ciąg dalszy.

 


czarn@ blondi13
Piątek, 03 Sierpnia, 2007, 12:51

Ale się opisałam.Boshe jaka aj stara jestem.
AAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAA

1 2 3 4 »

Twój komentarz:
Nick: E-mail lub strona www:  

| Script by Alex

 





  
Kolonie Harry Potter:
Kolonie Travelkids
  
Konkursy-archiwum

  

ŻONGLER
KSIĘGA HOGWARTU

Nasza strona JK Rowling
Nowości na stronie JKR!

Związek Krytyków ...!
Pamiętnik Miesiąca!
Konkurs ZKP

PAMIĘTNIKI : KANON


Albus Severus Potter
Nowa Księga Huncwotów
Lily i James Potter
Nowa Księga Huncwotów
Pamiętnik W. Kruma!
Pamiętnik R. Lupina!
Pamiętnik N. Tonks!
Elizabeth Rosemond

Pamiętnik Bellatrix Black
Pamiętnik Freda i Georga
Pamiętnik Hannah Abbott
Pamiętnik Harrego!
James Potter Junior!
Pamiętnik Lily Potter!
Pamiętnik Voldemorta
Pamiętnik Malfoy'a!
Lucius Malfoy
Pamiętnik Luny!
Pamiętnik Padmy Patil
Pamiętnik Petunii Ewans!
Pamiętnik Hagrida!
Pamiętnik Romildy Vane
Syriusz Black'a!
Pamiętnik Toma Riddle'a
Pamiętnik Lavender

PAMIĘTNIKI : FIKCJA

Aurora Silverstone
Mary Ann Lupin!
Elizabeth Lastrange
Nowa Julia Darkness!

Joanne Carter (Black)
Pamiętnik Laury Diggory
Pamiętnik Marty Pears
Madeleine Halliwell
Roxanne Weasley
Pamiętnik Wiktorii Fynn
Pamiętnik Dorcas Burska
Natasha Potter
Pamiętnik Jasminy!

INKUBATOR
Alicja Spinnet!
Pamiętnik J. Pottera
Cedrik Diggory
Pamiętnik Sarah Potter
Valerie & Charlotte
Pamiętnik Leiry Sanford
Neville Longbottom
Pamiętnik Fleur
Pamiętnik Cho
Pamiętnik Rona!

Pamiętniki do przejęcia

Pamiętniki archiwalne

  

CIEKAWE DZIAŁY
(Niektóre do przejęcia!)
>>Księgi Magii<<
Bestiarium HP!
Biografie HP!
Madame Malkin
W.E.S.Z.
Wmigurok
OPCM
Artykuły o HP
Chatka Hagrida!
Plotki z kuchni Hogwartu
Lekcje transmutacji
Lekcje: eliksiry
Kącik Cedrica
Nasze Gadżety
Poznaj sw�j HOROSKOP!
Zakon Feniksa


  
Co sądzisz o o zakończeniu sagi?
Rewelacyjne, jestem zachwycony/a!
Dobre, ale bez zachwytu
Średnie, mogłoby być lepsze
Kiepskie, bez wyrazu
Beznadziejne- nie dało się czytać!
  

 
© General Informatics - Wszystkie prawa zastrzeżone
linki