I dodaje następną notke! Jest to chyba najdłuższa jaką do tej pory napisałam. Przed wakacjami postaram się coś jeszcze dodać(może w piątek 22 czerwca)
Tą notke dedykuje wszystkim tym co ostatnio tutaj komentują czyli: Susan Bones, Emma(Harry Potter), Bellatrix Lestrange(Peter Pettigrew), Karolla, Herbina, Julicious(Padma Patil), Luna Pomyluna, Płomienna Ginny(Marietta), Aga!
Dzięki i pozdrowionka!
już 29 września(niedziela)
Uch, ale późno... Jest dokładnie 12,05. Dobrze, że dziewczyny już śpią. Przynajmniej mogę zdać Ci pamiętniczku relacje z dnia hmm... wczorajszego(w końcu już po północy) Dokładnie wczoraj skończyłam 14 lat.
Rano nic nie zapowiadało takiego hmm... prezentu. Myślałam, że cały świat o mnie zapomniał. Poprostu dziewczyny wyszły z dormitorium gdy jeszcze spałam. Było to trochę dziwne, ponieważ one w wolne dni wstają zawsze po 11!
Jak się obudziłam (około 8,30) na mojej szawce stała szkolna sowa. Bardzo ją lubie, bo zawsze przynosi mi listy od Cichego Wielbiciela. Tym razem też tak było. Tylko, że były dołączone życzenia i dopisane pewne zdanie ,,Niedługo się zobaczymy"
Taaak... widze to ja go może codziennie na korytarzu. Ciekawe co chciał przez to powiedzieć? Może zaprosi mnie na jakąś randke..
Gdy się tak nad tym zastanawiałam przyszło mi do głowy jeszcze jedno pytanie: skąd ten ktoś wiedział, że mam dzisiaj urodziny?!? Przeciż tylko dziewczyny i Huncwoci o tym wiedzą... Na pewno to żaden z chłopaków. Remus i James na pewno nie... Syriusz- on raczej ma jakąś dziewczyne w końcu jest tak wiele jego fanek. Jeszcze został Glizdogon (podobno ta puchonka go rzuciła) mam nadzieje, że to nie on, ale by się dziewczyny ze mnie śmiały.
Dopiero po chwili zauważyłam coś jeszcze. Obok nóżki sówki leżało małe, błękitne pudełeczko. Otworzyłam je i zobaczyłam tam śliczny pierścionek o niebieskim oczku. Włożyłąm go na palca i poszłam do łazienki się ubrać. Gdy wróciłam i otworzyłam moją szuflade moje spojrzenie padło na mały bukiecik kwiatków i kartke z życzeniami. Pismo wydało mi się dziwnie znajome, ale do tej pory nie jestem pewna kto to mógł napisać.
Gdy już wszystko zrobiłam zeszłam do WS na śniadanie. Huncwoci już tam byli więc się do nich dosiadłam. Po chwili doszły też dziewczyny.
-To od niego?-zapytała Lily, gdy spojrzała ma mój palec. Kiwnęłam głową na potwierdzenie.
-Kto to ten ,,on"?-zapytał Syriusz. Wydał mi się nagle jakiś zdenerwowany.
-Nie ważne-odpowiedziałm. Nie wiem dlaczego tak mu powiedziałam. Hmm... chyba nie chcę, aby Huncwoci wiedzieli o ,,Tajemniczym Wielbicielu"
Po śniadaniu dziewczyny powiedziały, że muszą jeszcze coś napisać dla profesor Sprout i poszły jak mi powiedziały do biblioteki. Chłopcy też gdzieś znikneli, więc wróciłam do PW dokończyć wypracowanie dla Slughorna. Po jakimś czasie przyszedł Remus i pomógł mi dopisać koniec. W pewnej chwili do przez dziure wkroczyła Jesica.
-Remus, James prosi, abyś przyszedł do niego.-zwróciła się do Lunatyka. Chłopak wstał, pocałował ją i poszedł. Jesica przysiadła się do mnie, a ja zaczełam przesłuchanie. Wydało mi się to troche dziwne, że poszła z Lily, a wraca bez niej i to z poleceniem od Rogacza.
-Gdzie Lily?-zapytałam
-Eeee... jeszcze w bibliotece-dopowiedziała troche zmieszana.
-To pójde do niej bo muszę jeszcze wypożyczyć pewną książke-powiedziałam i wstałam. Jednak Jesica nie pozwoliła mi iść.
-Eeee... może jej już tam nie być, bo później miała jeszcze gdieś iść. Chodź do dormitorium i pogadamy troche- i poszłyśmy. Do obiadu siedziałyśmy rozmawiałyśmy.
Szczeże mówiąc to ja na początku najwięcej gadałam(o miotłach i quidditchu- to moje ulubiony temat odkąd jestem w drużynie). Dopiero później zaczęłyśmy mówić o czymś innym.
Gdy zeszłyśmy do WS to Huncwoci i Ruda już tam byli. Jak zjedliśmy Lily poprosiła mnie, abym poszła z nią w odwiedziny do Hagrida.
Jest on półolbrzymem i gajowym w Hogwarcie. Hagrid został wyrzucony ze szkoły gdy był w trzeciej klasie. Nigdy nam nie powiedział dlaczego. Bardzo lubi zwierzęta. Te, które nazywa ,,małymi, milutkimi stworzonkami" w rzeczywistości są groźnymi bestiami. No... może troche przesadziłam, ale niebezpieczne są. Od niedawna ma nawet pieska(na szczęście jest on przyjaźnie nastawiony do nas) Chodź ma zaledwie pare miesięcy jest dość duży. Ma czarną sierść i wabi się Kieł.
Więc od razu poszliśmy. Hagrid na początku był troche na nas zły, że dopiero teraz go odwiedzamy, ale szybko się udobruchał. Po miłej pogawendce, wracałyśmy do zamku. W pewnym momęcie Lily zapytała:
-Dorcas czy domyślasz się kto jest tym ,,Cichym Wielbicielem"?- zamyśliłam się. Tak naprawde nie ma zielonego pojęcia. Na odpowiedź pokręciła przecząco głową.
-Bo... wiesz.. ja myśle...eee...bo...chyba...bo-zaczeła się jąkać. Spojrzałam na nią-...wydaje mi się, że jest to Syriusz-dokończyła. Stanęłam jak wryta. Gdy rano dostałam ten list przez chwile chodziło mi to po głowie, lecz szybko ją odrzuciłam. Teraz jednak wróciła. Nie to jest wręcz niemożliwe.
-Nie on na pewno nie. Ma na pewno jakąś dziewczyne. Zresztą skąd ci to przyszło do głowy?
-Dorcas on NIE MA dziewczyny. Spytałam o to specjalnie Jamesa. Zresztą strasznie się zmienił w tym roku. Jest jakiś inny-to fakt. Remus tak samo. On jest zakochany, więc Łapa też może. No, ale zakochany to on może być w całym swoim fanclubie. W końcu tyle jest tam dziewczyn.
W milczeniu doszłyśmy do WS. Była już pora kolacji. Jesica siedziała przy chłopakach więc niestety tam się dosiadłyśmy.
Spojrzałam na Syriusza. Był pochłonięty rozmową z Jamesem.
Po zjedzeniu wróciłam sama do PW. Reszta gdzieś poszła. Nie wiem... czyżby mnie unikali?
Po pół godzinie siedzenia na moim ulubionym fotelu przyszła Jesica. Poprosiła, abym poszła z nią do PŻ. Wydało mi się to troche dziwne, ponieważ po korytarzach można było chodzić jeszcze pare minut. Jednak się zgodziłam.
Korytarze były puste więc nasze kroki odbijały się echem od ścian. W pewnej chwili przed nami wyszła McGonadal. Zostało nam jeszcze 5 minut więc nie odjeła nam punktów tylko kazała wrócić do PW. Oczywiście, gdy tylko profesorka zniknęła w następnym korytarzu to my poszłyśmy w strone PŻ. Jesica przeszła 3 razy koło ściany i pojawiły się dzwi. Weszła do środka, a za mną Jesica. W pokoju było ciemno, a gdy zostały zamknięte dzwi to już całkiem nic nie widziałam(wcześniej też nie było lepiej, bo tylko kawałek podłogi)
Nagle zaświeciło się światło. Wokół dużego stołu stali moi przyjaciele. Na stole było dużo pyszności, a przedewszystkim wielki tort z cznernastoma świeczkami. Nad nimi wisiał transparent z napisem ,,WSZYSTKIEGO NAJLEPSZEGO W DNIU URODZIN" Nad napisem narysowana była miotła i kafel. Mieniło się to złotem i czerwieniom.
Stanęłam jak wryta. Nie spodziewałam się tego. A jednak nie zapomnieli o moich urodzinach. Stałabym tak dalej oniemiała gdyby nie Lily.
-Dorcas chodź zdmuchnąć świeczki!-zawołała. Podeszłam do tortu i już prawie dmuchnęłam, ale Ruda mnie zatrzymała
-A pomyślałaś życzenie?
-O co ci chodzi?-zapytałam
-No to taki mugolski zwyczaj. Jeśli zdmuchniesz wszystkie świeczki od razu to życzenie się spełni. Tylko nikomu go nie zdradzaj-ostrzegła mnie. Spojrzałam na nią, a poten na Jamesa. Już wiedziałam o co prosić. Mam nadzieje, że to się spełni bo warunek spełniłam.
-No dobra Dorcas. Więc nadszedł czas na życzenia-powiedziała Jesica
-Tak. Więc...eee...oj wiesz, że nie jestem dobra w składaniu życzeń, więc poprostu wszystkiego najlepszego-powiedziała Ruda i podała mi długą paczke. Podziękowałam i otworzyłam. W środku była miotła ,,Srebrna Strzała"- najlepsza jaką do tej pory wyprodukowali. Znowu oniemiałam.
-Nie ja tego nie mogę przyjąć-sprzeciwiłam się.
-Złożyliśmy się na ten prezent. Twoi rodzice także. Miotłe kupiła twoja mama na Pokątnej. Sprawdź, chyba jest tam jakiś list.-powiedział Syriusz. Tak. Był tam list z życzeniami od mamy. Odłożyłąm pakunek i zaczełam kroić tort. Ktoś włączył muzyke. Chyba był to James. Zaczeliśmy jeść, rozmawiać i śmiać się.
Po jakiejść godzienie, gdy Jesica zajęta była rozmową z Remusem, a Lily z Jamesem, Syriusz szepnął do mnie:
-Chodź musze ci coś pokazać-i zarzucił na nas peleryne niewidke Jamesa.
-Ale gdzie idziemy?-zapytałam. Byłam troche zdziwiona.
-Do mojego dormitorium.
-Ale wezme tylko moją miotłe.-podeszliśmy do pudełka, a ja je wziełam. Korytarze były puste. PW zresztą tak samo. Miotłe zostawiłam na moi łóżku. Syriusz poszedł do swojego dormitorium więc ja też tam poszłam. Stał odwócony w strone okna.
-Kiedyś usłyszałem jak mówiłaś, że lubisz koty. Więc pomyślałem, że... no prosze-odwrócił się, a w rękach trzymał małego, białego kotka z czarną łatką na uchu.
-Och dziękuje!-powiedziałam bo mi go podał-jest śliczny. Jak się nazywa?-zapytałam, a później usiadłam na jednym z łóżek.
-Kleo. Tak napisali mi w liście-spojrzałam na Łape. Jego oczy wyrażały coś dziwnego. Coś czego nie mogłam odgadnąć. Coś czego jeszcze nigdy nie widziałam w jego oczach.
Nagle do dormitorium wpadli Rogacz, Lunatyk i Glizdogon.
-Ups! Chyba przeszkodziliśmy-powiedział Remus
-Nie, nie ja już idę. Jeszcze raz dziękuje.-zwróciłam się do Syriusza-Dobranoc- i poszłam do swojego dormitorium. Niestety były tam dziewczyny, które o mało nie zamęczyły mnie pytaniami. Na szczęście one już śpią więc może ja też już pójde? Nad autorami tych listów zastanowie się jutro, a teraz... dobranoc!
Komentarze:
bad credit loans online Wtorek, 30 Czerwca, 2020, 09:32
kamagra oral jelly india manufacturer
<a href="http://kamagrabax.com/#">kamagra 100mg</a>
kamagra 100mg oral jelly suppliers indianapolis indiana
<a href="http://kamagrabax.com/">kamagra oral jelly</a>
is the kamagra store legit
kamagra 100mg tablets for sale in us
<a href="http://kamagrabax.com/#">kamagra 100mg</a>
kamagra 100mg tablets uk
<a href="http://kamagrabax.com/">kamagra</a>
kamagra jelly
Williamgroof Wtorek, 30 Czerwca, 2020, 16:35
kamagra jelly sale
<a href="http://kamagrabax.com/#">kamagra jelly</a>
the kamagra store hoax
<a href="http://kamagrabax.com/">kamagra jelly</a>
kamagra oral
same day cash loans Wtorek, 30 Czerwca, 2020, 16:44
kamagra oral jelly 100mg
<a href="http://kamagrabax.com/#">kamagra 100mg</a>
side effects of kamagra oral jelly
<a href="http://kamagrabax.com/">kamagra 100mg</a>
kamagra novi sad
Williamgroof Środa, 01 Lipca, 2020, 01:00
kamagra 100mg tablets for sale http://kamagrabax.com/ - kamagra 100mg oral jelly <a href="http://kamagrabax.com/">buy kamagra</a> kamagra4uk review
bad credit installment loans Środa, 01 Lipca, 2020, 01:46
kamagra oral jelly 100mg online
<a href="http://kamagrabax.com/#">kamagra online</a>
kamagra 100mg tablets review
<a href="http://kamagrabax.com/">kamagra</a>
the kamagra store reviews
RobertTug Środa, 01 Lipca, 2020, 10:15
kamagra oral jelly 100mg price in india http://kamagrabax.com/ - kamagra oral jelly 100mg for sale <a href="http://kamagrabax.com/">kamagra oral jelly</a> kamagra 100mg tablets reviews
RobertTug Środa, 01 Lipca, 2020, 20:23
erfahrungsbericht kamagra shop deutschland http://kamagrabax.com/ - erfahrungsbericht kamagra oral jelly wirkung <a href="http://kamagrabax.com/">kamagra jelly</a> india kamagra 100mg chewable tablets
RobertTug Środa, 01 Lipca, 2020, 20:32
kamagra4uk review http://kamagrabax.com/ - kamagra oral jelly how to use <a href="http://kamagrabax.com/">kamagra 100mg</a> kamagra 100mg tablets india
kamagra 100mg 7 tablets
<a href="http://kamagrabax.com/#">kamagra online</a>
kamagra 100mg chewable lifesavers
<a href="http://kamagrabax.com/">kamagra jelly</a>
the kamagra store coupon
Williamgroof Czwartek, 02 Lipca, 2020, 13:09
dlp store kamagra http://kamagrabax.com/ - kamagra oral jelly for sale <a href="http://kamagrabax.com/">kamagra oral jelly</a> kamagra oral jelly for sale in usa illinois