Startuj z namiNapisz do nasDodaj do ulubionych
   
 

Pamiętnikiem opiekuje się Dorcas Burska

[ Powrót ]

Wtorek, 23 Września, 2008, 10:19

Bal cz. 2

Wiem, nie było mnie długo. Mogę powiedzieć tylko przepraszam. Postaram się teraz coś szybciej napisać. Jeśli się nie uda to raczej zrezygnuje...
Ach! Zapomniałabym...Notka z dedykacją dla Lily...Ty juz wiesz za co.


Wielka Sala wyglądała olśniewająco. Naprzeciwko drzwi, na końcu sali stał drewniany podest. Jednak nie było widać co się na nim znajduje, ponieważ był zasłonięty niebieską kurtyną. Przed nim był duży parkiet do tańczenia. Cztery główne stoły zostały zamienione na kilkadziesiąt mniejszych dziesięcioosobowych. Na każdym stał świecznik a pokryte były delikatnym niebieskim materiałem. Nad salą unosiły się także lampiony. Dawały one niebieskie światło co dodawało sali tajemniczości.
Ruszyłam za moimi przyjaciółmi(James z Lily, Jesi z Remusem, Syriusz i Peter) w stronę wolnego stolika. Tom nie wyglądał na zadowolonego z wyboru miejsca, ale gdy pociągnęłam go za rękę w końcu ruszył. Zajęliśmy swoje miejsca. Jesica i Remus o czymś cicho rozmawiali. Lily złość przeszła i rozglądała się po sali. James i Syriusz jakoś dziwnie patrzyli na Toma, a on rozglądał się za swoimi znajomymi. Nagle zawołał jakiegoś Krukana. Kojarzę go z korytarza. Strasznie przystojny z cwaniackim uśmiecham na ustach. Był taki…lalusiowaty. Za nim szła dziewczyna…nie raczej prawdziwa lalka Barbie. Długowłosa blondyna z toną tapety na twarzy i dekoltem do pępka .
-To mój kolego z dormitorium. Scott, a to jego dziewczyna Massen.- powiedział Tom a oni dosiedli się do naszego stolika. Tom zaczął rozmawiać ze Scottem. Ja zaś spojrzałam na moich przyjaciół. Wszyscy wpatrywali się w tą piękność(jeśli można tak uznać bo nic w niej nie było naturalnego). Po chwili chłopcy opamiętali się i zaczęli rozmawiać ze sobą. Hmm… wydawało mi się, że raczej Syriusz zacznie z nią flirtować a tu nic. Spojrzałam jeszcze raz na nią i doznałam olśnienia! To był Ślizgonka na piątym roku! Patrzyła na nas tak jakoś dziwnie…
-Tak jak już powiedział Tom jestem Massen. Może się przedstawicie? Bo kojarzę tylko ciebie- i spojrzała na Lily- Lilianna Evans…ulubienica Slughorna i przystojniaka Pottera. –spojrzałam na Lilke. Wpatrywała się w Ślizgonkę z kwaśną miną.
-Tak, jestem Lily Evans. –dziewczyna spojrzała na mnie.
-Jestem Dorcas Burska, a to Jesica Medasow.- przedstawiłam również przyjaciółkę. Massen zaszczyciła ją wzrokiem tylko chwile i znów na mnie spojrzała.
-Tom dużo mi o tobie mówił. Jesteś czystej krwi?- zaskoczyło mnie to pytanie. Na ,,czysta krew” Remus, Syriusz i James przestali rozmawiać i zaczęli się nam przyglądać. Jedynymi osobami, które dalej rozmawiały(i to dziwnie po cichu) to Tom i Scott.
-To nie ma nic do rzeczy!- odpowiedziałam.
-Ma i to wiele. Ja jestem czystej krwi i jestem z tego powodu dumna. Gdybym była szlamą chyba bym popełniła samobójstwo.-spojrzałam na chłopaków.
-Lepiej już pochodzić z rodziny mugoli niż…-zaczął James ale przerwał mu dyrektor.
-Proszę o spokój-wszystkie rozmowy na sali ucichły. Chłopcy patrzyli się na Ślizgonke gniewnie. Jednak wielu chłopaków przy sąsiednich stolikach często spoglądali na naszą ,,uroczą koleżankę”.
–Witam was na tegorocznym balu sylwestrowym. Mam nadzieje, że to będzie dla was wspaniała zabawa. Bal będzie trwał do ostatnich tańczących par. A teraz zapraszam was na ucztę!- Na stolikach przed nami pojawiły się złote talerze, sztućce i kielichy. Były też różne dania. Zaczęliśmy jeść. Przy naszym stoliku panowała dziwna kłopotliwa cisza. Ostatnie zdanie Massem wciąż dźwięczało mi w uszach. Myślałam że Tom jakoś lepiej dopiera sobie towarzystwo. Trzeba będzie z nim pogadać. W końcu atmosfera trochę się rozładowała i Rogacz z Łapą zaczęli opowiadać dowcipy. Zrobiło się nawet wesoło. Jak zauważyłam ta Ślizgonka bardzo przyglądała się Syriuszowi. Łapa zaś wyglądał trochę na zmieszanego. W końcu brzdęk sztućcy ucichł i dyrektor wstał.
-Skoro wszyscy się najedli…oficjalnie uznaje bal za otwarty!- powiedział i razem z profesor MacGonadall wszedł na środek sali i zaczęli tańczyć(niesamowity widok:P). Ludzie wokół zaczęli wstawać i również ruszyli na parkiet. Scott i Massem także poszli.
-Czy mogę prosić panią do tańca?- zapytał Tom.
-Oczywiście- odpowiedziałam podając mu dłoń. Poszliśmy na parkiet i zaczęliśmy tańczyć. Po pierwszej piosence zagrali jakąś wolną. Przytuliłam się do Toma mocniej. W jego ramionach czułam się tak bezpiecznie. Chciałam aby ta chwila nigdy nie minęła… Kątem oka zauważyłam niedaleko Remusa i wtuloną w niego Jesice. Gdzieś też zauważyłam Jamesa i Lily(jednak oni NIE byli w siebie tak wtuleni). Wokół nas tańczyły też różne inne pary. W końcu piosenka się skończyła i zostały zagrane następne. Po paru(w tym jednej dość szybkiej) Tom zaproponował abyśmy poszli do stolika coś się napić. Tak też uczyniliśmy bo strasznie chciało mi się pić. Przy stoliku siedzieli Syriusz, Peter, Remus, Jesica, Massen i jakaś dziewczyna. Chyba też Ślizgonka.
-Tom, Scott i Frank poszli, nie wiem dokładnie gdzie, ale kazali przekazać żebyś tam przyszedł. Podobno będziesz wiedział o co chodzi.-powiedziała Massen.
-Dorcas, kochanie za chwilę wrócę. Poczekaj tu na mnie. Usiadłam na wolnym miejscu między Syriuszem a tą dziewczyną.
-Dorcas to jest Marlen, moja koleżanka z dormitorium(czyli jednak miałam racje, że to Ślizgonka!). Marlen to Dorcas, ta dziewczyna Toma-i uśmiechnęła się porozumiewawczo do dziewczyny(o co mogło jej chodzić?).
-Jak tam zabawa na balu?- zapytałam moich przyjaciół sięgając po kielich z sokiem dyniowym. Peter objadał się jakimiś słodyczami.
-W miarę-odpowiedział Lunatyk i spojrzał jakoś dziwnie(jakby z pretensjami) na Jesice. W tym momencie podeszli Lily i James. Nawet się uśmiechali. Zaczęliśmy rozmawiać. Massen i Marlen gadały między sobą. Czasami zauważyłam, że rzucają jakieś dziwne spojrzenia na mnie lub Lily. Czas mijał a Tom nie nadchodził.
-Dorcas,, twój chłopak nie nadchodzi jakoś długo. Może dasz się namówić na chociaż jeden taniec?- zapytał Syriusz.
-Jasne-odpowiedziałam. Akurat zagrali wolną. Przytuliłam się do Łapy jak do przyjaciela a on mnie objął w tali. Syriusz strasznie dobrze potrafi tańczyć:)Później zatańczyliśmy jeszcze jedną szybko i do tańca zaprosił mnie James(ten też super tańczy) i następnie Remus. W końcu doszłam do naszego stolika przy którym siedziała Lily.
-Hej kochana! Jak tam bal? Gdzie masz Toma?- zapytała Ruda.
-No właśnie nie wiem! Gdzie poszedł ładne 2 godziny temu z tym całym Scottem i jakimś Ślizgonem i do tej pory się nie pokazał. Martwię się trochę.
-Nie martw się. Na pewno zaraz gdzieś tu się pojawi i poprosi cię do tańca. –Lilka miała nie pewną minę.
-No dobra. A co z tobą? Jak tam z Jamesem?- zapytałam.
-Nawet nie jest tak źle…gdyby nie był taki dziecinny…ale przecież to zawsze napuszony Potter!- i szybko zmieniła temat. Pogadałyśmy trochę i w końcu przyszli chłopcy(James i Syriusz). Z nimi zrobiło się weselej. Od razu zaczęli żartować. Czas mijał a Toma dalej nie widziałam. Zaczynało mnie to trochę wkurzać! Najpierw zaprasza mnie na bal, później tańczy ze mną parę piosenek i znika na pół wieczoru! Jednak w towarzystwie chłopaków szybko się wyluzowałam. I w końcu Łapa znowu zaprosił mnie do tańca. Zatańczyliśmy jedną szybko i wolną. Gdy się skończyła spojrzałam w kierunku drzwi. Zobaczyłam tam tak wytęsknioną postać! Wreszcie zobaczyłam Toma. Uśmiechnęłam się i ruszyłam w jego kierunku. Im bliżej podchodziłam tym bardziej miałam przeczucie że jest na mnie o coś zły!
-Tom gdzieś ty był?- zapytałam- Martwiłam się.
-Nie ważne. Na pewno dobrze się bawiłaś. Szczególnie z Blackiem!
-O co ci chodzi? Najpierw znikasz na pół wieczoru nie wiadomo gdzie, a później masz do mnie pretensje o to że tańczyłam z przyjacielem!- powoli zaczynałam się wkurzać.
- Jasne. Najlepiej całą winę zwalić na mnie. To chyba ja jestem twoim chłopakiem więc dlaczego tyle tańczyłaś z tym całym Blackiem? Nie widzisz jak on cię podrywa?
-Tom idziesz?- zawołała Massen. Stała wraz z Scottem, tą Ślizgonką i jeszcze z jakimś chłopakiem. Podejrzewam że z tym Frankiem.
-Zaraz do was przyjdę!- odkrzyknął-a ty skoro wolisz Blacka to idź do niego! Może zastąpi ci chłopaka!- i uśmiechnął się drwiąco. Nie wierzyłam że tak może się zachować! Łzy napłynęły mi do oczu
-Jak możesz? Nienawidzę cię!- krzyknęłam. Odwróciłam się i pobiegłam w stronę wierzy Gryffindoru. Zauważyłam jeszcze tylko drwiącą twarz Massen. Łzy spłynęły mi po policzku. Tom nie pobiegł za mną. Nawet nie zawołał! Nie rozumiem jak on tak mógł się zachować! Przecież dobrze wie, że Syriusz to mój dobry przyjaciel. Tak samo jak James i Remus. Pobiegłam do swojego dormitorium. Nikogo w nim nie było. Upadałam na swoje łóżko i zaczęłam płakać. Po chwili usłyszałam pukanie do okno. Wstałam i wpuściłam sowę. Miałam nadzieje, że to może od Toma…
Odpięłam list i szybko go rozwinęłam.


Droga Dorcas!
Piszę do Ciebie, bo nie chce aby ta wiadomość dotarła do Ciebie przez gazety. Dzisiaj wieczorem stała się straszna rzecz! Twoja matka nie żyje! Zostałą wezwana i zabił ją w czasie walki jeden ze śmiercożerców.
Kochanie, strasznie mi przykro. Skontaktuje się z Tobą jeszcze w sprawie pogrzebu.
Ciocia Alicja



Wtem do dormitorium wszedł Syriusz. Podbiegłam do niego, przytuliłam się i zaczęłam płakać. Łapa chyba przeczytał liścik i mocniej mnie przytulił.
-Dlaczego wszystko mnie spotyka? Najpierw Tom a teraz moja mama nie żyje…-płakałam coraz bardziej. Pozwolił mi się wypłakać a później zaczął pocieszać. Wtem na niebie rozbłysły fajerwerki. No tak północ. Razem z Syriuszem podeszliśmy do okna.
-Nie martw się. Następny rok będzie lepszy
-Niby dlaczego ma być lepszy skoro zaczął się tak fatalnie?- i oczy znowu zaszły mi łzami.
-To nie ten rok zaczął się tak okropnie tylko tamten tak się skończył-powiedział i się uśmiechnął na widok mojej miny. W końcu przebrałam się i poszłam spać. Kochany Syriusz. Został ze mną aż usnęłam.

Komentarze:


Jason
Piątek, 06 Lutego, 2015, 16:43

I'm not sure <a href=" http://talaya.net/strangebeauty.html ">he 20mg paxil too much kill motion</a> McGinley sees it differently. He is fascinated by the psychology of leadership, by the details, by the unquantifiables which may, just may, make a difference. Unlike Watson, he does not have legendary status to fall back on, only the respect of his players as someone they know will go to every length to secure an advantage. Watson doubts whether home captains should have courses set up in favour of their teams; McGinley says, &ldquo;You&rsquo;re damn well right I will.&rdquo; The stark contrast between Watson and McGinley makes this collision that much more compelling.

 


Cedrick
Piątek, 06 Lutego, 2015, 16:43

Excellent work, Nice Design <a href=" http://www.sueflood.com/favourite-kit ">saw diflucan 200 mg buy pollen sour</a> Another effect of the church setting is that changes of mood become harder, because lighting is more of a problem and space less flexible. There is no sense that the three witches (whose lines are sadly curtailed) are on a heath. Indeed, they pop out of wooden doors like diabolical cuckoo clocks. Nor does one get any feeling that the castle of Macbeth &ldquo;hath a pleasant seat&rdquo;, as Duncan innocently remarks. Everything is dark from beginning to end, which makes it harder to track any change in Macbeth and Lady Macbeth &ndash; from ambitious couple, to murderers, to her guilty madness and suicide and his weirdly growing courage in his self-created adversity. One has little developing sense of why they do what they do.

 


Cedrick
Piątek, 06 Lutego, 2015, 16:43

Excellent work, Nice Design <a href=" http://www.sueflood.com/favourite-kit ">saw diflucan 200 mg buy pollen sour</a> Another effect of the church setting is that changes of mood become harder, because lighting is more of a problem and space less flexible. There is no sense that the three witches (whose lines are sadly curtailed) are on a heath. Indeed, they pop out of wooden doors like diabolical cuckoo clocks. Nor does one get any feeling that the castle of Macbeth &ldquo;hath a pleasant seat&rdquo;, as Duncan innocently remarks. Everything is dark from beginning to end, which makes it harder to track any change in Macbeth and Lady Macbeth &ndash; from ambitious couple, to murderers, to her guilty madness and suicide and his weirdly growing courage in his self-created adversity. One has little developing sense of why they do what they do.

 


Stefan
Piątek, 06 Lutego, 2015, 17:40

How do you spell that? <a href=" http://www.elizabethnorman.com/meet-the-team#bulb ">purchase bimatoprost pills</a> In Alaska, they are set to spend millions on foreign materials for the Tanana River Bridge Crossing and would largely fabricate the bridge overseas. Iron union workers took to the airwaves to express their outrage in seeing jobs go abroad.

 


Stefan
Piątek, 06 Lutego, 2015, 17:40

How do you spell that? <a href=" http://www.elizabethnorman.com/meet-the-team#bulb ">purchase bimatoprost pills</a> In Alaska, they are set to spend millions on foreign materials for the Tanana River Bridge Crossing and would largely fabricate the bridge overseas. Iron union workers took to the airwaves to express their outrage in seeing jobs go abroad.

 


Infest
Piątek, 06 Lutego, 2015, 17:40

Would you like to leave a message? <a href=" http://stbenedictstable.ca/about/#pester ">where can i buy legit nolvadex</a> The group rejected conditional dismissal deals by prosecutors and are fighting the case, arguing the after-hours rule was arbitrarily enforced while they held their peaceful vigil at the Vietnam Veterans Memorial Plaza on Water St.

 


Infest
Piątek, 06 Lutego, 2015, 17:40

Would you like to leave a message? <a href=" http://stbenedictstable.ca/about/#pester ">where can i buy legit nolvadex</a> The group rejected conditional dismissal deals by prosecutors and are fighting the case, arguing the after-hours rule was arbitrarily enforced while they held their peaceful vigil at the Vietnam Veterans Memorial Plaza on Water St.

 


Lemuel
Piątek, 06 Lutego, 2015, 17:40

It's serious <a href=" http://www.roweb.ro/aboutus#worthless ">cost flagyl</a> South Carolina House Majority Leader Bruce Bannister said the Antonakos family lived on his street in Greenville. Bannister said the families watched each other's dogs and checked the mail when each was on vacation. Olivia was going to be in 11th grade, Mills was going to be in ninth grade and Anna was going to be in sixth grade next year, he said.

 


Lemuel
Piątek, 06 Lutego, 2015, 17:40

It's serious <a href=" http://www.roweb.ro/aboutus#worthless ">cost flagyl</a> South Carolina House Majority Leader Bruce Bannister said the Antonakos family lived on his street in Greenville. Bannister said the families watched each other's dogs and checked the mail when each was on vacation. Olivia was going to be in 11th grade, Mills was going to be in ninth grade and Anna was going to be in sixth grade next year, he said.

 


Winford
Piątek, 06 Lutego, 2015, 21:50

Could you tell me the number for ? http://lightmongers.co.uk/who-are-we.html senior lending network Al-Qaida in Iraq has claimed responsibility for many of the suicide attacks and car bombings in recent days as it seeks to stoke sectarian hatred and undermine Iraq's Shiite-led government. Much of the violence is targeting Shiites who have held the reins of power since Saddam's Sunni-dominated regime was ousted.

 


Winford
Piątek, 06 Lutego, 2015, 21:50

Could you tell me the number for ? http://lightmongers.co.uk/who-are-we.html senior lending network Al-Qaida in Iraq has claimed responsibility for many of the suicide attacks and car bombings in recent days as it seeks to stoke sectarian hatred and undermine Iraq's Shiite-led government. Much of the violence is targeting Shiites who have held the reins of power since Saddam's Sunni-dominated regime was ousted.

 


Riley
Piątek, 06 Lutego, 2015, 21:50

Photography http://www.professorpotts.com/animated-editorials/ www moneyloans com "There is no comprehensive plan on how to rebuild the village," said Yasutsugu Igari, 34, who works in the reconstruction department at Kawauchi's village office. "It's the government that destroyed it, but now it's doing very little to help us re-create our lives."

 


Riley
Piątek, 06 Lutego, 2015, 21:50

Photography http://www.professorpotts.com/animated-editorials/ www moneyloans com "There is no comprehensive plan on how to rebuild the village," said Yasutsugu Igari, 34, who works in the reconstruction department at Kawauchi's village office. "It's the government that destroyed it, but now it's doing very little to help us re-create our lives."

 


Jake
Piątek, 06 Lutego, 2015, 21:50

i'm fine good work http://www.professorpotts.com/about-me/ payday loans get money same day "The political ping pong is a play off of the political back-and-forth, so we'll most likely have Mitch McConnell, Harry Reid, Nancy Pelosi, and Eric Cantor on paddles," says the synagogue's communications manager Hannah Orenstein. "We're not sure where we want to put Boehner yet," she added.

 


Jake
Piątek, 06 Lutego, 2015, 21:50

i'm fine good work http://www.professorpotts.com/about-me/ payday loans get money same day "The political ping pong is a play off of the political back-and-forth, so we'll most likely have Mitch McConnell, Harry Reid, Nancy Pelosi, and Eric Cantor on paddles," says the synagogue's communications manager Hannah Orenstein. "We're not sure where we want to put Boehner yet," she added.

 


Wyatt
Piątek, 06 Lutego, 2015, 21:50

A staff restaurant http://www.professorpotts.com/about-me/ short term loans geelong In many ways, it was an unusual scene for any 2-2 team, much less at Texas against a team that will struggle to make a bowl game. But given what was at stake Saturday, any kind of win against any kind of opponent was worth celebrating.

 


Wyatt
Piątek, 06 Lutego, 2015, 21:50

A staff restaurant http://www.professorpotts.com/about-me/ short term loans geelong In many ways, it was an unusual scene for any 2-2 team, much less at Texas against a team that will struggle to make a bowl game. But given what was at stake Saturday, any kind of win against any kind of opponent was worth celebrating.

 


Nevaeh
Piątek, 06 Lutego, 2015, 21:50

I don't like pubs http://www.professorpotts.com/about-me/ personal loan calc Born in New Orleans, Leonard moved at age 8 with his family to Detroit, where he became enthralled by the real-life exploits of gangsters Bonnie and Clyde and the fortunes of the city's professional baseball team, the Detroit Tigers.

 


Nevaeh
Piątek, 06 Lutego, 2015, 21:50

I don't like pubs http://www.professorpotts.com/about-me/ personal loan calc Born in New Orleans, Leonard moved at age 8 with his family to Detroit, where he became enthralled by the real-life exploits of gangsters Bonnie and Clyde and the fortunes of the city's professional baseball team, the Detroit Tigers.

 


Isaiah
Piątek, 06 Lutego, 2015, 21:50

Will I get travelling expenses? http://www.professorpotts.com/about-me/ performing loan While millions of gay and lesbian Russian citizens &#8220;live in fear that their government will arrest them, simply because of who they are,&#8221; the HRC points out that the law is extremely problematic for the upcoming Olympics as well. According to analysis of the law, the HRC said, illegal activities in the country now include everything from same-sex couples holding hands, to tweeting positive messages about LGBT people and relationships. For the Olympics specifically, this will make things difficult for LGBT athletes traveling to the country, or even fans or coaches,who could be arrested for activities such as waving a rainbow flag, the letter added.

« 1 39 40 41 42 43 44 45 »

Twój komentarz:
Nick: E-mail lub strona www:  

| Script by Alex

 





  
Kolonie Harry Potter:
Kolonie Travelkids
  
Konkursy-archiwum

  

ŻONGLER
KSIĘGA HOGWARTU

Nasza strona JK Rowling
Nowości na stronie JKR!

Związek Krytyków ...!
Pamiętnik Miesiąca!
Konkurs ZKP

PAMIĘTNIKI : KANON


Albus Severus Potter
Nowa Księga Huncwotów
Lily i James Potter
Nowa Księga Huncwotów
Pamiętnik W. Kruma!
Pamiętnik R. Lupina!
Pamiętnik N. Tonks!
Elizabeth Rosemond

Pamiętnik Bellatrix Black
Pamiętnik Freda i Georga
Pamiętnik Hannah Abbott
Pamiętnik Harrego!
James Potter Junior!
Pamiętnik Lily Potter!
Pamiętnik Voldemorta
Pamiętnik Malfoy'a!
Lucius Malfoy
Pamiętnik Luny!
Pamiętnik Padmy Patil
Pamiętnik Petunii Ewans!
Pamiętnik Hagrida!
Pamiętnik Romildy Vane
Syriusz Black'a!
Pamiętnik Toma Riddle'a
Pamiętnik Lavender

PAMIĘTNIKI : FIKCJA

Aurora Silverstone
Mary Ann Lupin!
Elizabeth Lastrange
Nowa Julia Darkness!

Joanne Carter (Black)
Pamiętnik Laury Diggory
Pamiętnik Marty Pears
Madeleine Halliwell
Roxanne Weasley
Pamiętnik Wiktorii Fynn
Pamiętnik Dorcas Burska
Natasha Potter
Pamiętnik Jasminy!

INKUBATOR
Alicja Spinnet!
Pamiętnik J. Pottera
Cedrik Diggory
Pamiętnik Sarah Potter
Valerie & Charlotte
Pamiętnik Leiry Sanford
Neville Longbottom
Pamiętnik Fleur
Pamiętnik Cho
Pamiętnik Rona!

Pamiętniki do przejęcia

Pamiętniki archiwalne

  

CIEKAWE DZIAŁY
(Niektóre do przejęcia!)
>>Księgi Magii<<
Bestiarium HP!
Biografie HP!
Madame Malkin
W.E.S.Z.
Wmigurok
OPCM
Artykuły o HP
Chatka Hagrida!
Plotki z kuchni Hogwartu
Lekcje transmutacji
Lekcje: eliksiry
Kącik Cedrica
Nasze Gadżety
Poznaj sw�j HOROSKOP!
Zakon Feniksa


  
Co sądzisz o o zakończeniu sagi?
Rewelacyjne, jestem zachwycony/a!
Dobre, ale bez zachwytu
Średnie, mogłoby być lepsze
Kiepskie, bez wyrazu
Beznadziejne- nie dało się czytać!
  

 
© General Informatics - Wszystkie prawa zastrzeżone
linki