Pamiętnikiem opiekuje się Kenaya

[ Powrót ]

Piątek, 01 Lutego, 2008, 13:34

GRYFFINDOR VS. SLYTHERIN

No i w koñcu nowa notka. Z przera¿eniem spostrzeg³am datê dodania ostatniej notki. A¿ mi ciarki po plecach przesz³y
Chcia³abym siê usprawiedliwiæ. Moja nieobecno¶æ zosta³a spowodowana przez nawa³ obowi±zków jaki na mnie spad³ po rozpoczêciu roku szkolnego. Zawsze wiedzia³am, ¿e szko³a ¶rednia to nie przelewki, ale ilo¶æ nauki mnie zwyczajnie przygniot³a.

Przeczyta³am 7 czê¶æ Harry'ego Piszê to dlatego, bo zda³am sobie sprawê jak z³o¿on± i skomplikowan± postaci± jest Dumbledore. Nigdy nie my¶la³am o jego dzieciñstwie, rodzinie, jego tajemnicach, które móg³ skrywaæ. Zobaczy³am ca³kiem innego cz³owieka. Ju¿ nie opanowanego, wszechwiedz±cego, wszechpotê¿nego tylko nieszczê¶liwego a nawet przepe³nionego ¿alem. Postanowi³am wiêc pisaæ teraz w nieco inny sposób. Ju¿ nie bêdzie to pamiêtnik. Bêdê pisaæ w trzeciej, a nie tak jak dotychczas w pierwszej osobie. Da mi to wiêksze pole do popisu bo nie bêdê ju¿ ograniczona osobistymi doznaniami i my¶lami Albusa. Dzi¶ pierwsza taka notka. Mo¿ecie oceniaæ, który sposób Wam sie bardziej podoba, a ja z pewno¶ci± wezmê to pod uwagê. W koñcu to Wy jeste¶cie czytelnikami
Pozdrawiam serdecznie i zapraszam do lektury

EDIT: Nastêpna notka 12 lutego. Jubileuszowa

********************************************************

10 listopad, niedziela, 1991 rok

Dwóch m³odzieñców siedzia³o na kanapie z wypiekami na twarzy. By³a ju¿ prawie noc. Bêdziemy niezniszczalni Albusie! Niezniszczalni. Grindelwald i Dumbledore mistrzowie…Sen siê zmieni³. Teraz jeden z tych m³odzieñców sta³ nad cia³em dziewczynki. NIEEE!!!! Ariana!!!! NIE!!! Proszê… Nagle spostrzeg³, ¿e ju¿ nie trzyma jej w ramionach tylko swojego brata, który jak w transie powtarza³: To twoja wina Albusie. Ty do tego doprowadzi³e¶. To twoja wina Albusie… Albusie…

- NIE!!!! – starzec zerwa³ siê gwa³townie wci±¿ maj±c przed oczami swojego brata… i siostrê… Ile razy jeszcze bêdzie mnie nawiedzaæ ten koszmar. My¶la³ Albus wstaj±c z ³ó¿ka. Podszed³ do jednej z tych starych szaf, których okres ¶wietno¶ci min±³ razem ze ¶mierci± trzeciego dyrektora Hogwartu. O dziwo jeszcze trzyma³a siê na cienkich drewnianych nó¿kach… ale mo¿e tylko dziêki zaklêciom, które nie pozwala³y jej jeszcze run±æ na pod³ogê.
Dumbledore wysun±³ jedn± z niezliczonych szuflad i wyci±gn±³ zdjêcie u¶miechniêtej dziewczynki, która macha³a do niego z tej starej fotografii. £za sp³ynê³a po jego haczykowatym nosie zatrzymuj±c siê na pierwszej przeszkodzie któr± napotka³a: zdjêciu w pomarszczonych rêkach.

- Ariano! Oh Ariano… gdybym móg³, gdyby to by³o mo¿liwe… wiesz, ¿e nie chcia³em ¿eby¶ zginê³a… Przepraszam, przepraszam – teraz nie jedna ale ca³y potok ³ez sp³ywa³o po policzkach dyrektora szko³y. W tym momencie nie przypomina³ tego doros³ego, niepokonanego czarodzieja, którego lêka siê sam Voldemort. W tym momencie by³ 17 – letnim ch³opcem z g³êbokim ¿alem w sercu. Ramiona mia³ opuszczone, okulary po³ówki spad³y na pod³ogê. Przy³o¿y³ zdjêcie w miejscu gdzie znajduje siê serce pochylaj±c siê raz do przodu raz do ty³u.

Charakterystyczny ha³as przy biurku zawiadomi³ go, ¿e ju¿ ¶wita: Faweks budzi³ siê ze snu. Wsta³ powoli z pod³ogi podtrzymuj±c siê szafy aby nie upa¶æ, po tylu godzinach siedzenia w tej niewygodnej pozycji nogi gniewnie domaga³y siê solidnego masa¿u. Wci±¿ trzyma³ w d³oniach fotografiê. Po d³u¿szym namy¶le schowa³ j± tam sk±d zabra³.
Przeszed³ przez sypialniê, otwar³ szerzej uchylone drzwi i wszed³ do zacienionego gabinetu. Podszed³ do najbli¿szego okna i rozchyli³ ciê¿kie zas³ony wpuszczaj±c do pokoju promienie s³oneczne, które natychmiast sprawi³y, ¿e wszystkie smutki momentalnie zniknê³y z jego twarzy.

- Dzi¶ pierwszy mecz Quidditha w sezonie… pierwszy mecz Harry’ego. Ju¿ siê nie mogê doczekaæ. – szybko zmieni³ szatê z nocnej na codzienn±, nakarmi³ feniksa i sprê¿ystym krokiem wyszed³ z gabinetu zmierzaj±c do Wielkiej Sali na ¶niadanie. Korytarze by³y jeszcze prawie puste, gdzieniegdzie tylko by³o widaæ zaspane twarze zmierzaj±ce tak jak on do Wielkiej Sali. Pozdrawiaj±c serdecznie przechodz±cych obok niego uczniów pokona³ szybko drogê do sto³u na koñcu Sali, który by³ przeznaczony dla nauczycieli.
- Witaj Minerwo – przywita³ srogo wygl±daj±ca czarownicê z lekkim roztrzêsieniem widocznym na jej twarzy. Rozejrza³a siê szukaj±c ¼ród³a g³osu.
- Ah witaj Albusie, witaj. Wybacz moje roztargnienie, ale dzisiaj jest…
- Pierwszy mecz Quidditha. Gryffindore przeciwko Slyherinowi. – przerwa³ jej uprzejmie.
- W³a¶nie. A do tego pierwszy mecz…
- Harry’ego.
- Tak. Albusie mo¿e wolisz wszystko za mnie wypowiadaæ. Bo widaæ, ¿e bardzo dobrze znasz moje my¶li.
- Oh nie – odpowiedzia³ Albus nie czuj±c siê nawet trochê za¿enowany – Nie wydaje mi siê ¿ebym zna³ wszystkie twoje my¶li, nie czujê te¿ potrzeby mówienia za ciebie, to by by³o nieuprzejme. Po prostu czu³em nieodpart± chêæ dokoñczenia twoich zdañ gdy¿ ja my¶lê dok³adnie to co ty. Te¿ nie mogê siê doczekaæ tego meczu. Ciekaw jestem czy m³ody Potter odziedziczy³ talent po swoim ojcu. Mam te¿ nadziejê, ¿e jego nowa miot³a sprawdzi siê znakomicie. A ty co uwa¿asz Minerwo?
- Ja my¶lê, ¿e jestem dzi¶ trochê nieobecna poniewa¿ nie dotar³o do mnie prawie nic z tego co mówi³e¶.
Albus zachichota³ pod nosem.
- No, no Minerwo czy to znaczy, ¿e teraz mogê powiedzieæ o tobie cokolwiek, a ty nawet tego nie us³yszysz? Ojej to znaczy, ¿e bez strachu mogê teraz powiedzieæ, ¿e twoje papcie w szkock± kratê s± okrop…
- Ja to s³yszê Albusie .
- …nie zachwycaj±ce i planujê te¿ sobie takie sprawiæ, choæ muszê powiedzieæ, ¿e moje papcie w kszta³cie ³ap wielkiego nied¼wiedzia górskiego s± wyj±tkowo ciep³e i przyjemne w dotyku – dokoñczy³ zgrabnie zdanie dyrektor. Nagle ca³a Wielka Sala wybuch³a gromkimi oklaskami i krzykami.
- Oho widzê, ¿e Harry i reszta dru¿yny w³a¶nie wkroczyli na ¶niadanie. Ojej Minerwo spójrz jak twoja dru¿yna dumnie kroczy. Musze powiedzieæ, ¿e prezentuj± siê naprawdê znakomicie.
- Tak, tak, bardzo znakomicie… Sk±d tu siê wziê³o tylu uczniów?
- No có¿, podejrzewam, ale tylko podejrzewam, ¿e jak prowadzili¶my sobie mi³± konwersacjê reszta uczniów w koñcu wsta³a i przysz³a na ¶niadanie, ale to tylko moje podejrzenia, pewnie po prostu zmaterializowali siê tutaj w mgnieniu oka…
- Zabawne Albusie, bardzo zabawne. Widzê, ¿e bardzo siê ciebie dzi¶ trzymaj± ¿arciki. – powiedzia³a nad±sana profesor.
- Po prostu cieszê siê z dzisiejszego meczu, to wszystko. Ty te¿ powinna¶. W koñcu to twój dom dzi¶ rywalizuje.
- Nie musisz mi tego przypominaæ.
- Wygl±dasz na chor± Minerwo… Jeste¶ ca³a zielona. Mo¿e powinna¶ udaæ siê do Skrzyd³a co? Pani Pomfrey zaraz co¶ z tym zrobi.
- Tak chyba tak zrobiê Albusie. Nie czujê siê najlepiej, to pewnie przez ten… - zamknê³a szybko usta rêk± i zanim siê spostrzeg³ Minerwa ju¿ bieg³a naw± g³ówn± do wyj¶cia.
Dumbledore spojrza³ na zegarek, który wskazywa³ 10:45.
- Mogê prosiæ o uwagê? – Albus wsta³ ze swojego miejsca i teraz próbowa³ przekrzyczeæ gwar w Wielkiej Sali. Natychmiast nasta³a cisza, a wszystkie oczy skierowane by³y na dyrektora. – My¶lê, ¿e mo¿emy siê ju¿ powoli rozchodziæ i pod±¿aæ na boisko. Za 15 minut zaczyna siê mecz. – gwar jaki wybuch³ po jego s³owach by³ tak wielki, ze zrezygnowa³ z dalszej przemowy na rzecz jeszcze jednego kawa³ka tostu.

Na stadionie zebra³a siê chyba ju¿ ca³a szko³a gdy zegarek wskazywa³ godzinê 11:00. Jeszcze chwila, my¶la³ dyrektor podziwiaj±c boisko ze swojego specjalnego miejsca, z którego widzia³ wszystko co dzia³o siê w powietrz. Obok niego zebra³a siê ju¿ reszta cia³a pedagogicznego oraz komentator Lee Jordan, który ju¿ zaciera³ rêce czekaj±c a¿ dru¿yny wyjd± z szatni i rozpocznie siê mecz. Po chwili dosz³a jeszcze jedna osoba.
- Minerwo widzê, ¿e ju¿ wszystko dobrze.
- Tak, Albusie, ju¿ lepiej siê czujê. Pani Pomfrey powiedzia³a, ze to przez zdenerwowanie. Doprawdy jakie zdenerwowanie, nie mam pojêcia o co jej…
- Wychodz±. Ju¿ wychodz± – Lee skaka³ z przejecia wskazuj±c na murawê boiska gdzie powoli zbiera³a siê dru¿yna.
- Na kalesony Merlina zaraz siê zacznie!!!!
- Minerwo rozumiem twoje zdenerwowanie, ale mo¿e by¶ przesta³am szarpaæ mnie za szatê…
- Oh przepraszam Severusie. Takie emocje.
- Jakie emocje? Jeszcze siê nie zaczê³o!!
- Witam wszystkich na pierwszym w tym roku meczu. Gryfoni przeciw ¦lizgonom. Kto wygra, a kto poniesie klêskê. Tego dowiemy siê ju¿ za chwilê. Ja jestem Lee Jordan i postaram siê zrelacjonowaæ to niesamowite widowisko. W dru¿ynie Gryfonów nowy sk³ad: szukaj±cy Harry Potter… ju¿ siê nie mogê doczekaæ by zobaczyæ go w akcji… dalej Wood kapitan dru¿yny na pozycji bramkarza, bli¼niacy Weasley na pozycji pa³karzy oraz wreszcie ¶cigaj±ce Johnson, Spinnet jeszcze w tamtym roku jedna z rezerwowych i Bell! W dru¿ynie Slytherinu kapitan - Markus Flint, tak to ten co przypomina trolla…
- JORDAN!!!
- Przepraszam pani profesor to siê ju¿ nie powtórzy.- ca³y stadion rozbrzmiewa³ g³osem Lee Jordana i krzykiem z trybun. Pani Hooch powtarza³a ostatnie zasady gry. W koñcu…
- Zaczê³o siê!!!!! Angelina Johnson natychmiast przejmuje kafla… có¿ to za wspania³y ¶cigaj±cy, ta dziewczyna, no i przy tym taka ³adna…
- JORDAN!
- Przepraszam pani profesor.
W³a¶ciwie do Albusa niewiele dochodzi³o s³ów komentatora. Z podziwem ogl±da³ jak Harry sunie w powietrzu z tak± lekko¶ci± jak nikt od… 20 lat, gdy ¶cigaj±cym by³ inny Potter. Niesamowity ch³opak, naprawdê niesamowity. Powtarza³ w my¶lach Albus ¶ledz±c wzrokiem ma³± szkar³atn± plamkê na niebieskim niebie, któr± by³ szukaj±cy Gryfonów. Gdy tak wypatrywa³ znicza, przypomnia³ Albusowi Jamesa. On te¿ z tymi swoimi rozwianymi w³osami w skupieniu wypatrywa³ z³otej pi³eczki.

***

- Gryfoni do boju, ¦lizgoni do gnoju!!!- rozbrzmiewa³o z tej czê¶ci trybun gdzie znajdowali siê uczniowie z Gryffindoru, jak równie¿ z Hufflepuffu i Revenclavu… ka¿dy chcia³ klêski Slytherinu.
- Culkin przy kaflu, zgrabnie unika zderzenia z kaflem i ju¿ mknie ku s³upkom Slytherinu. Omija pa³karzy, podaje do Filipiuka i…gooooool!!! 40 do 0 dla Gryfonów. Ale co to? Tak! James ju¿ zauwa¿y³ znicza. Mknie z niesamowit± prêdko¶ci± ku s³upkom Gryffindoru. Ju¿ prawie j± ma, ale zaraz… Iwanow, ¶cigaj±cy Slytherinu ju¿ jest przy nim, kto bêdzie szybszy!? Kto zdobêdzie dla swojej dru¿yny 150 punktów?! Kto… JEST!!! Taaak! Potter ma znicza!!! James Potter niesamowity szukaj±cy z dru¿yny Gryfiindoru z³apa³ znicza a to oznacza ¿e wygra³… GRYFFINDOR!!!!!

***

- Rzut wolny dla Gryfonów. Gra toczy siê dalej. Kafel wci±¿ posiadaniu Gryfonów. – Albus wróci³ z powrotem my¶lami na boisko gdzie wci±¿ toczy³a siê za¿arta walka miêdzy dwoma najbardziej znienawidzonymi przez siebie nawzajem domami. Szuka³ wzrokiem Harry’ego aby sprawdziæ jak mu idzie szukanie z³otej pi³eczki. Znalaz³ go. Harry szybowa³ w górze odciêty od akcji wypatruj±c szybkiego znicza. Ju¿ mia³ przenie¶æ wzrok na innych graczy, gdy nagle miot³a Harry’ego zaczê³a wariowaæ, tak jakby… nie… my¶la³ Albus to niemo¿liwe ¿eby miot³a sama z siebie chcia³a zrzuciæ pasa¿era… kto¶ musi… ale kto? Z przera¿eniem, które stara³ siê skrywaæ szuka³ sprawcê ca³ego zamieszania. Spojrza³ na swoja lew± stronê. Tak, doskonale. Severus ju¿ siê tym zajmuje. To dobrze. On bêdzie mia³ czas znale¼æ winnego tego czynu. Nagle za sob± us³ysza³ krzyk przera¿enia. Odwróci³ siê natychmiast i zauwa¿y³ ¿e szata Severusa p³onie. Szybko jednak zgasi³ go wod± z ró¿d¿ki. Albus szybko spojrza³ na Harry’ego. Je¶li Snepe przesta³ mówiæ przeciw zaklêcia miot³a mo¿e w koñcu str±ciæ go z miot³y. Ale to co zobaczy³ uspokoi³o go. Miot³a Harry’ego w koñcu siê uspokoi³a. Odetchn±³ z ulg± jednak po chwili zacz±³ siê niepokoiæ kolejn± spraw±. Kto zaczarowa³ miot³ê. To na pewno nie by³ uczeñ. Do tego potrzeba niesamowitej mocy magicznej i znajomo¶ci czarnej magii… I nagle jak po zapaleniu ¿arówki uderzy³a go my¶l, ¿e mo¿e tym kim¶ kto jest za to odpowiedzialny to…
- GRYFFINDOR WYGRA£ 170 DO 60!!!! GRYFFINDOR WYGRA£!!! - ten krzyk skutecznie sprowadzi³ go z powrotem na ziemiê. Gryffindor wygra³. Harry z³apa³ znicza. Kamieñ spad³ mu z serca. Tak siê cieszy³. Taki by³ dumny. Ale nie móg³ tego okazaæ. Dyrektor musi byæ bezstronny. Próbuj±c opanowaæ siê aby nie krzyczeæ razem z t³umem z rado¶ci klaska³ razem z wszystkimi nauczycielami w my¶lach pêkaj±c ze szczê¶cia.

Komentarze:

best canadian online pharmacy http://pharmacyviagrawjyi.com/ - online pharmacy reviews best canadian online pharmacy <a href="http://pharmacyviagrawjyi.com/#">canadian online pharmacy</a> online canadian pharmacy http://pharmacyviagrawjyi.com/

canada drugs online http://canadianpharmacywezw.com/ - best online canadian pharmacy canadian pharmacies <a href="http://canadianpharmacywezw.com/#">drugs from canada</a> canada drugs online http://canadianpharmacywezw.com/

cheap viagra online canadian pharmacy http://pharmacycanadawgsr.com/ - cheap viagra online canadian pharmacy cheap viagra online canadian pharmacy <a href="http://pharmacycanadawgsr.com/#">best place to buy generic viagra online</a> buy generic viagra online http://pharmacycanadawgsr.com/

best place to buy generic viagra online http://pharmacyonlinewths.com/ - cheap viagra online canadian pharmacy buy generic viagra online <a href="http://pharmacyonlinewths.com/#">cheap viagra online canadian pharmacy</a> buy generic viagra online http://pharmacyonlinewths.com/

п»їcanadian pharmacy http://onlinepharmacywgrj.com/ - canada pharmacy online online pharmacy canada <a href="http://onlinepharmacywgrj.com/#">online pharmacy canada</a> online canadian pharmacy http://onlinepharmacywgrj.com/

canadian pharmacy cialis http://pharmacycialiswxrb.com/ - canada drug pharmacy canadian pharmacy <a href="http://pharmacycialiswxrb.com/#">canada pharmacy online</a> canadian pharmacy online http://pharmacycialiswxrb.com/

canada drug pharmacy http://canadapharmacywtrw.com/ - drugs from canada canadian online pharmacy <a href="http://canadapharmacywtrw.com/#">canadian online pharmacy</a> online pharmacy canada http://canadapharmacywtrw.com/

canada pharmacy online http://pharmacyviagrawjyi.com/ - best canadian online pharmacy canadian pharmacy <a href="http://pharmacyviagrawjyi.com/#">best canadian online pharmacy</a> best canadian online pharmacy http://pharmacyviagrawjyi.com/

best place to buy generic viagra online http://erectiledysfunctionwefh.com/ - buy generic viagra online buy generic viagra online <a href="http://erectiledysfunctionwefh.com/#">buy generic viagra online</a> best place to buy generic viagra online http://erectiledysfunctionwefh.com/

cheap viagra online canadian pharmacy http://pharmacycanadawgsr.com/ - best place to buy generic viagra online best place to buy generic viagra online <a href="http://pharmacycanadawgsr.com/#">cheap viagra online canadian pharmacy</a> buy generic viagra online http://pharmacycanadawgsr.com/

best place to buy generic viagra online http://pharmacyonlinewths.com/ - buy generic viagra online buy generic viagra online <a href="http://pharmacyonlinewths.com/#">buy generic viagra online</a> cheap viagra online canadian pharmacy http://pharmacyonlinewths.com/

f8b3 viagra bestellen nederland

http://viagraqwoiu.com/ - cheap viagra fast
<a href="http://viagraqwoiu.com/">farmacias viagra espan</a>

viagra belgique vente libre

canadian pharmacy cialis http://pharmacycialiswxrb.com/ - online pharmacy best online canadian pharmacy <a href="http://pharmacycialiswxrb.com/#">online canadian pharmacy</a> online pharmacy http://pharmacycialiswxrb.com/

drugs from canada http://canadianpharmacywezw.com/ - best canadian online pharmacy canadian pharmacy online <a href="http://canadianpharmacywezw.com/#">online pharmacy</a> canada drugs online http://canadianpharmacywezw.com/

side effects of lisinopril http://zestoreticlisinopriluj.com/ - zestoretic drug class prinzide zestoretic <a href="http://zestoreticlisinopriluj.com/#">side effects lisinopril</a> lisinopril mechanism of action http://zestoreticlisinopriluj.com/

prozac and alcohol http://prozacfluoxetinesq.com/ - prozac high prozac vs zoloft <a href="http://prozacfluoxetinesq.com/#">prozac 20 mg</a> fluoxetine http://prozacfluoxetinesq.com/

escitalopram without prescription http://escitalopramlexaprofs.com/ - lexapro reviews prozac vs lexapro <a href="http://escitalopramlexaprofs.com/#">how long does escitalopram take to relieve anxiety symptoms</a> common side effects escitalopram http://escitalopramlexaprofs.com/

help creating thesis statement http://writethesistrgf.com/ - buy ready thesis phd thesis writing services uk <a href="http://writethesistrgf.com/#">help with a thesis</a> help on thesis http://writethesistrgf.com/

<a href="https://arimidex1.com/">where to buy arimidex</a> <a href="https://indocin25.com/">indocin</a> <a href="https://colchicine5.com/">where can i buy colchicine</a> <a href="https://allopurinol3.com/">buy allopurinol</a> <a href="https://nolvadex20.com/">nolvadex</a> <a href="https://kamagra2019.com/">kamagra gel</a> <a href="https://tadalafil2019.com/">cialis 20 mg tadalafil</a> <a href="https://doxycycline24.com/">doxycycline online pharmacy</a> <a href="https://advair100.com/">buy advair cheap</a> <a href="https://cialis25.com/">cialis buy online cheap</a>

completed business plan http://writebusinessplanrcs.com/ - industry business plan program business plan <a href="http://writebusinessplanrcs.com/#">planner business plan</a> business plans business http://writebusinessplanrcs.com/

« 1 201 202 203 204 205 206 207 »

| Script by Alex