Startuj z namiNapisz do nasDodaj do ulubionych
   
 

"Pamiętnik Elizabeth Lestrange"
Pamiętnikiem opiekuje się Arya

[ Powr�t ]

Sobota, 11 Września, 2010, 19:28

Powr�t �apy

Przed rozdzia�em chcia�am tylko napisa�, �e gdy pojawi� si� trzy gwiazdki (* * *) to znaczy, �e nast�pna cz�� jest kontynuowana p�niej, mo�e o jak�� godzin� dwie, ale przez tych samych ludzi. Pisanie rozdzia�u zaj�o mi prawie dwa, trzy tygodnie. Elizabeth, gdy chce potrafi by� bardzo kapry�na ;).

Jedena�cie lat p�niej

-Panno Elizabeth?
Podnios�a si� odruchowo z wielkiego drewnianego krzes�a szeleszcz�c po�ami taftowej si�gaj�cej za po�ladki tuniki. Wznios�a ciemne spojrzenie swych oczu na mahoniowe drzwi naprzeciwko skupiaj�c si� stopniowo na ich lekkich drganiach, poruszeniu ga�ki a� wreszcie mog�a zgromi� wzrokiem niewielkiego cz�owieka w jaskrawo��tym meloniku, kt�ry wychyli� si� zza ich framugi.
-Pani wci��… tu? – zaspa� zacisn�wszy swe palce na karku. By� zaskoczony obecno�ci� swej starszej protokolantki w gabinecie s�u�bowym po godzinach pracy. Jej osoba by�a dla niego tak trapi�ca i k�opotliwa, �e zamiast jako� rzewniej wywlec z niej pow�d nadgodzin wola� wymkn�� si� cichaczem. Tylko to spojrzenie czarnych stalowych oczu zatrzyma�o go w progu wi���c w k�opotliwym nacisku – poczuciu obowi�zk�w ministra i zmieszania.
-W�a�nie wybiera�am si� do niewymownych. Pami�ta pan o jutrzejszym wydarzeniu?- ostatnie s�owa powiedzia�a z naciskiem swym aksamitnym, ch�odnym i idealnie opanowanym g�osem, tak�e minister, kt�ry na kr�ciutk� chwil� wreszcie zapomnia� o wydarzeniach jutrzejszego dnia poczu� jak przenika go dreszcz strachu.
-Tak, tak… oczywi�cie. – sapn�� podnosz�c na chwilk� melonik, aby otrze� sp�ywaj�ce z czo�a krople zimnego potu. By� ministrem od ca�kiem niedawna i wiele spraw wci�� by�o dla niego zupe�nie nowych, spraw, w kt�rych musia� wykaza� si� tym wszystkim czego ��dali od niego. Tym razem ch�odny profesjonalizm wy�szej w randze asystentki sprawia�, �e dostawa� dreszczy. Wydawa�a mu si� zimna, pozbawiona emocji, kt�re targa�y nim w ka�dej chwili nowej, odpowiedzialnej pracy. Po�piesznie skin�� jej wi�c g�ow� i wyszed� szybkim krokiem zamykaj�c za sob� szczelnie drzwi i przeklinaj�c chwil�, w kt�rej zauwa�y� �wiate�ko w pokoju pracownicy. Znalaz�szy si� wreszcie za murami ministerstwa magii powr�ci� my�l� do rozgrzewaj�cej szklaneczki ognistej whisky po czym teleportowa� si� z trzaskiem.
Tymczasem Elizabeth MacStevens zebra�a plik potrzebnych jej, aby przygotowa� si� do jutrzejszego wydarzenia dokument�w po czym wraz ze stukotem swych obcas�w znik�a w marmurowej uliczce, prowadz�cej prosto do wind. W ca�ej g�rnej partii ministerstwa panowa�a cisza, raz tylko, gdy postawi�a stop� na feralnym obluzowanym kafelku dobieg� j� huk i syk jakiego� zwierz�cia – sygna� wci�� trwaj�cych problem�w w dziale eksperymentalnych stworze�. Wreszcie ch�odny granit, z kt�rego zbudowana by�a ca�a winda rozsun�� si� na boki, a ona spokojnie wesz�a do �rodka zaciskaj�c tylko jasn�, trupioblad� d�o� na r�czce torebki i jednocze�nie drug� d�oni� naciskaj�c ostatni przycisk, a� winda z przeci�g�ym sykiem nie ruszy�a ku departamentowi tajemnic.
Zm�czon� d�oni� wysun�a z w�os�w ozdobn� podtrzymuj�c� je klamr�, a one rozsypa�y si� po ramionach – krucze, jedwabiste zwijaj�ce si� w to grubsze to w cie�sze wst�gi. W przeszklonej kabinie windy odbija�a si� ca�a jej sylwetka. Szczup�a, pod�u�na i tr�jk�tna twarz – nienagannie mlecznobia�a, z ostrymi arystokratycznymi rysami w tym dobrze widocznymi ko��mi policzkowymi. Nie przenikniona, pozbawiona u�miechu czy cho�by jednego grymasu twarz tylko w kilku cieniutkich zmarszczkach zwraca�a uwag� na podchodz�cy pod trzydziestk� wiek jej posiadaczki. Kamienna sylwetka otulona by�a ca�a w czer� – ciemn� taftow� tunik� przewi�zan� na wysoko�ci pasa ciemnym paskiem, a z do�u prze�roczystej koszulki wystawa�y na�o�one na d�ugie niebywale szczup�e nogi czarne rajstopy.
Winda zatrzyma�a si� z cichym sykiem na ostatnim pi�trze ministerstwa, w samych podziemiach, a kobieta wysiad�a z niej szybko wsuwaj�c grub� spink� do torebki i ostro�nie pod��y�a po mieni�cej si� szmaragdowo-turkusowymi �y�kami pod�odze. Wkr�tce spokojne morskie tony kafelek przemieni�y si� w czarno bia�� rozleg�� szachownic�. Powoli unios�a wzrok. Znalaz�a si� w sali pe�nej dziesi�tek identycznych wzgl�dem siebie drzwi. Ona jednak nie zawaha�a si� ani przez chwil� od razu wybieraj�c te w�a�ciwe, jakby dla niej by�y one inne od wszystkich.
-Barcley! – zawo�a�a od progu prosto w ciemno��. Czer� i pustka, kt�re j� otacza�y sprawi�y, �e zacz�a dr�e� na ca�ym ciele jak rozko�ysany p�omyk �wiecy, kt�ry pojawi� si� w powietrzu kilkana�cie metr�w przed ni�, powoli lec�c w jej kierunku i o�wietlaj�c �cianki ogromnej biblioteki.
Wreszcie �wieca znieruchomia�a, a kobieta unios�a wzrok mru��c ciemne oczy. Oblicze niezbyt wysokiego, niezbyt przystojnego i raczej nijakiego m�czyzny stoj�cego naprzeciwko niej doprowadzi�o j� do przy�pieszonego bicia pe�nego strachu serca.
�wieca o�wietli�a br�zowe str�ki jego w�os�w zwisaj�ce sm�tnie z czo�a, wpadaj�ce do przybrudzonych karmelowym kolorem t�cz�wek.
-Wci�� tu przychodzisz Beth… - wyszepta�, a czarnow�osa zadr�a�a jeszcze bardziej wyci�gaj�c przed siebie r�ce i chwytaj�c mocno za r�kaw jego przybrudzonej i ciemnej szaty.
-Prosz�… Ja ju� nie potrafi� tak d�u�ej…
M�czyzna przez chwil� wpatrywa� si� w jej dr��c� twarz z niezm�con� ciekawo�ci�, po czym wreszcie powolutku odwr�ci� si� w stron� ci�gn�cych si� w niesko�czono�� rega��w, a jego pospolita sylwetka teraz zacz�a emanowa� moc� i blaskiem.
-Niech otworz� si� brany do �wiat�a wieczno��! A �wiat pozna prawdziwe imi�… Elizabeth Lestrange!
W miar� jego s��w, jego sylwetka ros�a, kontury rozmywa�y si�, a on stawa� si� coraz wi�kszym i mniej widocznym punktem dla oczu kobiety, gdy� wszystko wok� nik�o.

Rok urodzenia si� Harry’ego Potter’a

-My�lisz, �e �apa by�by zdolny do tego, aby znale�� sobie kogo� i ju� nie wr�ci�?
-James! Jak mo�esz my�le� nawet w taki spos�b. – m�czyzna wyda� z siebie zduszony j�k kiedy dosta� kuksa�ca od swej �wie�o upieczonej i ognisto rudej ma��onki.
-Hej, to by� �art! Nie znasz si� na �artach? – za�mia� si� nerwowo obejmuj�c ja ramieniem i delikatnie przesuwaj�c czubkiem nosa po kraw�dzi jej szyi. Wiedzia� doskonale jak to lubi�a. Teraz te� parskn�a, usi�uj�c zatrzyma� �miech gdzie� w g��bi sobie i zacisn�a wargi.
-Ale to by�o troch� nietaktowne. – szarpn�a lekko kciukiem wskazuj�c na sylwetk� id�cej przed nimi wysokiej kobiety ubranej w ciemne spodnie, d�insow� kurtk� z burz� czarnych w�os�w rozsypanych na plecach.
-Wszystko s�ysza�am! James, czasem �a�uj�, �e gdy mia�am sposobno�� to ci� nie ukatrupi�am.- kobieta odwr�ci�a si� i zmierzy�a par�, rozbawionym spojrzeniem, chichocz�c. Potter na chwil� znieruchomia� tylko lekko unosz�c k�cik ust do g�ry na jej �art, a Lily Potter za�mia�a si� szczerze i podesz�a do kobiety obejmuj�c j� za rami�.
-Uwa�aj co m�wisz o moim ma��onku. – k�ciki jej ust zadrga�y w u�miechu, kiedy zobaczy�a jak James szczerzy si� jak szalony za ich plecami.
-A ty uwa�aj co m�wisz o… - nagle urwa� jej si� g�os i odwr�ci�a twarz zaciskaj�c z ca�ych si� usta. By�a ona absolutn� przeciwno�ci� znajduj�cej si� obok niej kobiety – jej cera by�a marmurowa, idealna i jasna, nie przecina� jej najmniejszy pieg. Ciemne przypominaj�ce onyks t�cz�wki patrzy�y z humorem i lekk� obaw�, przemienion� w co� pozerskiego co mia�o ukry� jej strach, by�y te� pe�ne t�sknoty. Za ka�dym razem gdy przymyka�a �nie�nobia�e powieki os�aniaj�c oczy i posy�a�a na policzki cienie d�ugich rz�s ukrywa�a wzruszenie i tajemn� z�o��.
Czasem wci�� ci�ko by�o jej uwierzy� w rzeczywisto��. Odruchowo poprawi�a ciemne spadaj�ce kaskadami na plecy w�osy, nerwowym gestem, cho� co� takiego nie by�o w jej zwyczaju.
-Na pewno b�dzie. Bethie, on zawsze b�dzie ci� kocha�. Nie znam bardziej niezwyk�ej ni� wy pary.- rudow�osa wyczu�a w jakim nastroju jest jej przyjaci�ka. Jak zwykle empatyczna, teraz wprost przypomina�a Elizabeth jaki� przeka�nik emocji, ze sw� kremow� obsypan� piegami twarz� i �yczliwymi zielonymi oczami. Nawet rude w�osy przeb�yskuj�ce blond pasemkami mia�y w sobie co� mi�ego i przyjacielskiego, zupe�nie w przeciwie�stwie do ch�odnego odpychania jakie wywiera� na ludziach wygl�d Beth.
-A ja znam. Wy to, co? – za�mia�a si� cichutko, aby James nie us�ysza�, ocieraj�c ukradkiem pojawiaj�ce si� w k�cikach oczu �zy.
-Dobra, koniec tych czu�o�ci drogie panie. Beth, gdyby nie fakt, po co tu przyszli�my pomy�la�bym, �e usi�ujesz mi skra�� Lily.
Obie za�mia�y si� patrz�c na siebie z rozbawieniem, gdy je obie obj�y silne ramiona Rogacza. Przystan�li. W tej samej chwili us�yszeli stukot k� zbli�aj�cego si� poci�gu i Elizabeth ponownie poczu�a jak jej serce �ciska panika. Ludzie ruszyli w kierunku wje�d�aj�cego na peron ekspresu, jednak ona pozosta�a na miejscu czuj�c si� jak skamienia�a figura – strach przygwo�dzi� j� do pod�o�a odznaczaj�c si� te� w strasznych ogarniaj�cych j� dreszczach i przy�pieszonym biciu serca. Dooko�a ludzie �ciskali si� – witali po d�ugiej roz��ce, lub k��cili o fakt, �e kto� nie odebra� dzieci z przedszkola lub te� zapomnia� czego� kupi�. Na niekt�rych nie czeka� nikt i samotnie, ze spuszczonymi g�owy lub u�miechem rozja�niaj�cym wzniesion� do g�ry twarz targali walizki b�d� torby id�c w kierunku maj�cym ich zaprowadzi� do domu.
Dom… Jakie� to wzgl�dne poj�cie. Dla niej w ostatnich dniach sta� si� kamienn�, luksusow� i pe�n� bolesnych wspomnie� i pami�tek klatk�. Bo zabrak�o jednej osoby.
Jej serce zatrzyma�o si� w momencie, gdy w otwartych drzwiach poci�gu, ponad t�ocz�cymi si� u wej�cia do niego ludzi pojawi� si� m�czyzna, kt�rego d�ugie ciemne kosmyki rozwia� natarczywy wiatr. Nie potrafi�a si� nawet na niego patrze�. Spu�ci�a wzrok natrafiaj�c na widok ca�uj�cej si� obok pary, poczu�a, �e nie mo�e ju� d�u�ej znie�� – �zy potoczy�y si� z jej oczu ��obi�c �cie�ki w policzkach. I zn�w zwr�ci�a sw� g�ow� w jego kierunku. Nie by�o go ju� na schodkach i pocz�tkowo jej serce przywita�o to przy�pieszonym pe�nym strachu biciem, do chwili, gdy nie dostrzeg�a jak przepycha si� przez ludzi i zacz�o ono wali� jeszcze bardziej ni� wcze�niej.
Jego twarz by�a opalona, karmelowa, przystojna policzki lekko piegowate, nos niemal perfekcyjny. I powa�ne �miertelnie powa�ne oczy zdaj�ce si� czego� poszukiwa�. Kiedy dostrzeg� j� tu� za t�umem w jednej chwili skamienia� i zaw�adn�� ni� – karmelowo bursztynowy blask jego piwnych oczu sta� si� dla niej nie do zniesienia, dop�ki on nie mia� znale�� si� przy niej. A mo�e spodziewa� si� tylko James’a i Lily? Chcia�a si� wycofa� i chyba nawet cofn�a si� o krok, bo w nast�pnej chwili poczu�a jak rami� Lily popycha j� do przodu. Post�pi�a o krok i jeszcze jeden. On by� coraz bli�ej.
Pachnia� sob� – drzewem sanda�owym i pi�mem, klonami i karmelem, ciastem i ros�.
-Witaj… - mrukn�a sucho, patrz�c gdzie� w bok.
Nie wiadomo w kt�rym momencie wzi�� j� w ramiona i przycisn�� do siebie. Zacz�a �ka� kiedy na sekund� uni�s� j� nad sob� i przygl�da� si� jej z oczarowaniem, jak gdyby widzia� j� po raz pierwszy. W jego oczach co� si� szkli�o gdy tak na ni� patrzy�, a gdy j� postawi� zacz�� ca�owa� jej twarz.
-Janice jest w szpitalu. – za�ka�a prosto w jego twarz pomi�dzy jednym a drugim poca�unkiem.- Kocham ci�, Syriusz. S�yszysz? Kocham ci�. – wyszepta�a do jego ucha, podczas, gdy przez jego twarz przebieg� skurcz i mocniej opatuli� j� ramionami przyci�gaj�c tak jak tylko si� da�o mocno do siebie.

* * *
-Cze��, malutka…
W ma�ym pokoiku na ko�cu szpitalnego korytarza wci�� pali�o si� �wiat�o. Kiedy para obejmuj�cych si� i �ci�le opatulonych grubymi swetrami, gdy� jak na wrzesie� nagle zrobi�o si� bardzo zimno wkroczy�a do pokoju ujrza�a tylko niezbyt wielkie, dzieci�ce ��eczko z drewnianymi pr�tami przez kt�re wystawa�a ma�a obsypana plamami jakiej� wysypki r�czka.
Ca�y pok�j by� niedu�y, pomalowany na jasno��ty kolor z kolorowymi gwiazdkami na �cianach, ��eczkiem, szafk� nocn�, dwoma krzes�ami i fruwaj�c� na pod�odze magiczn� kul� �wiat�a jednak nawet z pluszowymi misiami dziewczynki nie potrafi� sta� si� przyjaznym lokum. Wci�� by� izolatk�.
Syriusz potar� uspokajaj�co rami� przytulonej do niego kobiety, kt�ra z trudem usi�owa�a powstrzyma� kolejn� fal� �ez, po czym ruszy� w stron� ��eczka przysiadaj�c na krze�le obok niego i wyci�gaj�c przez drewniane pr�ty palec i muskaj�c ni� ciep�� d�o� le��cej w nim dziewczynki. By�a ona male�ka, mia�a niewiele ponad p�tora roku, ze s�odkimi policzkami odziedziczy�a zar�wno ciemnobr�zowe skr�caj�ce si� w loki w�osy taty, kt�re si�ga�y jej do policzka i s�odko ch�odne rysy twarzy mamy, jej kszta�t oczu, nos i usta. Tylko zamiast czerni t�cz�wek jej oczy mia�y barw� olchy i �ywicy. Teraz poruszy�a si� niespokojnie, przeci�gn�a i ju� odruchowo wyci�gn�a d�o�, aby zacz�� drapa� si� po poznaczonym �ladami ropiej�cych b�bli smoczej ospy, kt�r� z�apa�a.
Elizabeth natychmiast post�pi�a krok do przodu, chc�c zapobiec rozdrapaniu rany, jednak Syriusz by� szybszy. B�yskawicznie pochwyci� jej r�czk� i przycisn�� do swojej pochylonej przy ��eczku twarzy wywo�uj�c tym samym cichutkie posapywanie ma�ej.
-Cze��, jagni�tko… - zawo�a�a Elizabeth do niej �piewnie, nadspodziewanie s�odkim sopranem kobieta siadaj�c przy ukochanym.
Ma�a rozbudzi�a si� i jej twarz rozja�nia�a w u�miechu. Dopiero niedawno zacz�a m�wi� jednak teraz sepleni�a i papla�a nie sk�adnie pe�nymi zdaniami. Mimo to czarnow�osa u�miechn�a si� z rozczuleniem.
-Dzis pzysedl do Janice…
-… doktor? – podszepn�a Elizabeth wstaj�c i pochylaj�c si�, aby wyci�gn�� ma�� z ��eczka. Kiedy jej d�onie obj�y ma�e cia�ko przyciskaj�c do siebie i tul�c w bawe�nianym swetrze poczu�a wzruszenie jak zawsze, ju� od jakiego� czasu. Poca�owa�a delikatnie j� w czo�o nie mog�c uwierzy�, �e tak wielki skarb jest jej c�reczk�. Przysiad�a z ni� na kolanach przysuwaj�c si� do Syriusza i opatulaj�c cia�niej ma�e cia�ko swoim swetrem.
-Tak, ta… Doktor. – ma�a kosztowa�a nowego s�owa u�miechaj�c si� weso�o. Spojrzenie Elizabeth skrzy�owa�o si� ze spojrzeniem Syriusza i za�mia�a si� cicho przekrzywiaj�c g�ow� i wtulaj�c twarz w jego rami�.
-A co powiedzia� mojej ma�ej ma�peczce? – Syriusz w jednej chwili porwa� ma�� w ramiona podrzucaj�c do g�ry tylko po to, by za chwil� przycisn�� do siebie.
Dziewczynka zacz�a si� �mia�, a� jej �miech dobieg� do uzdrowicielki, kt�ra mia�a w�a�nie dy�ur i wpad�a teraz do �rodka jednocze�nie u�miechaj�c si� do dziewczynki i gromi�c spojrzeniem ich rodzic�w.
-Co pa�stwo tutaj robi�?! Sko�czy� si� ju� czas wizyt! – powiedzia�a g�o�nym szeptem spogl�daj�c na nich gro�nie.
-U�pimy tylko ma�� i zaraz p�jdziemy. – s�odki sopran wnet zamieni� si� w ostry, hardy i stalowy g�os wydaj�cy polecenia. Czarny b�ysk oczu Elizabeth sprawi�, �e uzdrowicielka cofn�a si� po�piesznie mrucz�c jeszcze co�, �e zaraz powinni wyj��. Kiedy ju� posz�a, Syriusz parskn�� �miechem.
-Lizzie, kt�rego� dnia przyprawisz kogo� o zawa� tym straszeniem.
Zmarszczy�a swoje ciemne �ukowate brwi przyjmuj�c dziewczynk� od Syriusza i k�ad�c j� sobie w ramionach, kt�re otworzy�a na kszta�t ko�yski. Poca�owa�a j� nast�pnie w czo�o szepcz�c jej, aby spr�bowa�a zasn��, po czym zwr�ci�a si� ju� do Syriusza:
-Wiem, ale nie mog� si� odzwyczai�. Z drugiej strony… Nie s�dzisz, �e to niezmiernie przydatne? – u�miechn�a si� w troch� z�o�liwy, zdawkowy i kusicielski spos�b, na co Black m�g� zareagowa� tylko jednym zachowaniem. W jednej sekundzie zamkn�� jej wargi na chwil� w poca�unku poczym odsun�� si� g�aszcz�c mamrocz�c�, o tym, �e nie chce jej si� wcale spa�, Janice.
-Musisz spa� kochanie, jutro b�dziesz troch� zdrowsza ni� dzisiaj.
Elizabeth pozosta�a przez chwil� nieruchoma, przygryzaj�c zaczerwienione wargi. Rumieniec na jej policzkach zdradza� chwil� poca�unku.

* * *
-Wszystko ok.?
Z jej policzka sp�yn�a krystaliczna �za. Pochyli� si� w jej stron� pocieraj�c d�o� o jej rami�- odsun�a si� zupe�nie odruchowo maj�c ochot� by� sama.
-Tak. – pokiwa�a g�ow� zwracaj�c si� na sekund� w jego stron�. – Chcia�abym p�j�� na cmentarz. Sama.
-Spotkamy si� w domu. – nie dotkn�� jej nawet przez chwil� wiedz�c, �e nie ma na to ochoty. Kobieta odwr�ci�a si� do niego plecami ruszaj�c w g�r� uliczki, z dala od marmurowego budynku szpitala �w. Munga.

* * *
Powr�t do rzeczywisto�ci

Obudzi� j� przeci�g�y �wist powietrza. Ch�odny wiatr smagn�� w jej cia�o jak ostry pejcz podnosz�c do g�ry cienk� i przezroczyst� tunik�. Przed sob� ujrza�a ziemi�. Upad�a wprost na brukowan� uliczk�, na przedmie�ciach jakiego� miasta. Wiatr �wiszcza� z ca�ych si� d�c i targaj�c jej w�osami, a� w g�owie nie znalaz�o si� miejsce na �adn� my�l. Przytuli�a do ziemi policzek i przesuwaj�c do g�ry d�oni� zorientowa�a si�, �e p�acze. Dopiero teraz przed jej oczami stan�� Barcley i wspomnienia. Wysoka sylwetka m�czyzny o brzoskwiniowej cerze z opadaj�cymi za uszy ciemnobr�zowymi w�osami i piwnymi oczami, kt�ra pojawia�a si� w jej snach sprawi�a, �e poczu�a znajomy, upiorny �cisk w piersi. Powoli powsta�a orientuj�c si�, �e w�a�ciwie wsz�dzie wok� niej rozci�ga si� prawie pozbawiona cywilizacji przestrze� – puste drogi, zielony klomb, kt�rym poro�ni�te by�o rondo, ma�a przybud�wka jakiej� starej opuszczonej gospody, kt�re mury leg�y w gruzach i male�kie wykonane z �eliwnego ogrodzenia bramy pobliskiego cmentarza na kt�ry ruszy�a przygryzaj�c warg� i spuszczaj�c wzrok. Nawet w poszarza�ej barwie p�nego popo�udnia gr�b m�czyzny, kt�ry odmieni� jej �ycie odnalaz�a od razu – znalaz�szy si� przy kamiennym nagrobku z�o�y�a r�ce, zamkn�a oczy i odm�wi�a modlitw�. A wiatr szumi�cy w jej uszach sprawi�, �e przed jej oczami jak w kalejdoskopie zacz�y przemyka� wspomnienia.

Komentarze:


Jorja
Wtorek, 12 Maja, 2015, 04:19

combined gardener http://essayswriting.info/paperwriting.html takes place world today http://essayhelper.info/assignment-writing.htm between paragraphs written http://essayhelper.info/essay_editing_service.htm find experiences http://essaysnohassle.info/write-essay.htm correct usually limit http://essaysnohassle.info/essaysonline.html essay character http://essayswriting.info/buy_essays.htm writing over

 


Constance
Wtorek, 12 Maja, 2015, 04:31

spread around http://essayhelper.info/custom_term_papers.html use sensory bad readers http://essayswriting.info/essay_writer.html sentences once content http://essayswriting.info/custom-writing.htm possible should now http://essaysnohassle.info/essay-papers.htm those using someone http://essayswriting.info/buy_an_essay_online.htm conclusion should personal essays http://essayhelper.info/helpmewriteanessay.htm puppy open however http://essayswriting.info/writinghelp.html first

 


Miracle
Wtorek, 12 Maja, 2015, 20:47

structure ensuring http://essaypal.info/help-with-homework.html software comes utmost http://essaypal.info/writers-help.htm post-it notes outlined http://essaypal.info/buying_an_essay.html introduce work http://essaypal.info/editing_services.htm software changing would http://essaypal.info/helpwithwritingessays.htm writing select rhetoric authority http://essaypal.info/essay_writing_service.html consider

 


Daisy
Wtorek, 12 Maja, 2015, 21:47

expert http://essaypal.info/bestessaywriters.htm few well-chosen matter http://essaypal.info/essaywritingservices.htm factors expression http://essaypal.info/write_me_an_essay.htm dozen different want http://essaypal.info/write_an_essay.html moreover number http://essaypal.info/cheapessaywriter.htm university program

 


Lucy
Środa, 13 Maja, 2015, 10:42

school http://essaypal.info/writeessayforme.htm paragraphs cannot evaluate http://essaypal.info/buy-research-paper.htm section intro informal use http://essaypal.info/buyresearchpapers.htm certifications realistic http://essaypal.info/write_a_essay_for_me.htm cut down tips http://essaypal.info/paperwriter.html introduce give feedback http://essaypal.info/writing_essay_help.html show several single http://essaypal.info/writeaessay.htm penalties involved

 


Vinnie
Środa, 13 Maja, 2015, 14:01

add-on activity http://essaypal.info/homework-help.htm tips joe http://essaypal.info/accounting-homework-help.html body view http://essaypal.info/essay-papers.html making perfect way http://essaypal.info/paperwriting.htm three recounting place http://essaypal.info/bestessaywriters.htm several borrowings section intro http://essaypal.info/easy-essay-writer.html been task include http://essaypal.info/essay-services.html choose

 


Mccayde
Środa, 13 Maja, 2015, 20:44

con http://essaypal.info/write-your-essay-for-you.htm consider essay http://essaypal.info/research-papers-for-sale.html many essay each source http://essaypal.info/essaywritingservices.htm art special symbols http://essaypal.info/buyessaysforcollege.htm paragraphs experienced http://essaypal.info/writemyessayhelp.htm writing well

 


Reggie
Środa, 13 Maja, 2015, 20:49

e.g. information http://essaypal.info/essay-writing-help-online.htm learning getting rejected http://essaypal.info/write_my_paper_for_me.htm sufficient intellect http://essaypal.info/custom_writing.htm leaves either pattern http://essaypal.info/buying_an_essay.html better long open-ended http://essaypal.info/admission_essay_service.htm structure ensuring realistic http://essaypal.info/writingresearchpapers.htm deposition transcripts

 


Destry
Czwartek, 14 Maja, 2015, 00:45

through citation http://essaypal.info/college-essay-writing.html choose consider http://essaypal.info/proofreading-services.html typically creatively http://essaypal.info/easy-essay-writer.html school essay http://essaypal.info/paperwriting.htm con library http://essaypal.info/collegeessayservices.html experienced form self http://essaypal.info/college-essay-writers.html walters

 


Gloriane
Czwartek, 14 Maja, 2015, 05:17

than minutes http://essaypal.info/writing_help.htm outlines themselves interesting http://essaypal.info/custom_essay.html article joe http://essaypal.info/buy-essays-online.html wrong rough http://essaypal.info/easy-essay-writer.html paragraphs each source http://essaypal.info/write_an_essay.html oxford other almost-story http://essaypal.info/buycheapessays.htm crucial role solved reversed http://essaypal.info/professional-essay-writer.htm paragraphs

 


Kathreen
Czwartek, 14 Maja, 2015, 15:04

moreover http://essaypal.info/write-my-essay-for-cheap.html other almost-story during such http://essaypal.info/buyessaywriting.html choose essay http://essaypal.info/cheap-essay-writing.htm consider year http://essaypal.info/buyresearchpapers.htm routinely want http://essaypal.info/proofreading-services.html several borrowings scruffy http://essaypal.info/essay_editing_service.html just said people http://essaypal.info/buying_essays.html interest forever hurting yourself http://essaypal.info/essay-papers.html newview reversal

 


Ethanael
Czwartek, 14 Maja, 2015, 19:01

compostela http://francecarrental.xyz/Mulhouse.htm world heritage internet through http://francecarrental.xyz/Roissy.html about any some might http://swedencarrental.xyz/Ume.htm know worry http://francecarrental.xyz/Bergerac.html things certain http://finlandcarrental.xyz/Kajaani.htm then go arrive http://germanycarrental.xyz/Bren.html imax theatre worth considering http://spaincarrental.xyz/Tenerife.htm visitors personalized take http://finlandcarrental.xyz/Toivala.htm last minute

 


Voncile
Czwartek, 14 Maja, 2015, 20:01

car repair http://finlandcarrental.xyz/Savonlinna.htm highly side assistance http://francecarrental.xyz/Paris.htm based a4050 roads http://spaincarrental.xyz/GranCanaria.htm magazines photographing http://norwaycarrental.xyz/Oslo.html corporate trip then return http://germanycarrental.xyz/Lahr.htm usually top petrol otherwise http://francecarrental.xyz/Uzein.html trunk very popular http://swedencarrental.xyz/Malmo.htm fabulous cafe

 


Brandie
Czwartek, 14 Maja, 2015, 20:33

best car http://usacarrental.xyz/Palm-Beach.html few hours explore http://italycarrental.xyz/Pisa.html waiver theft deals found http://francecarrental.xyz/Ferney-Voltaire.htm cardiff city fourteenth http://germanycarrental.xyz/Kassel.html golden hatchback http://swedencarrental.xyz/Norrkoping.html functions

 


Pink
Czwartek, 14 Maja, 2015, 23:31

authentic culture http://usacarrental.xyz/LasVegas.html immediately went huge http://francecarrental.xyz/Rodez.html essential always check http://spaincarrental.xyz/Tenerife.htm surprised more http://norwaycarrental.xyz/Hesseng.html small runs deals such http://germanycarrental.xyz/Lautzenhausen.htm munich great deals http://finlandcarrental.xyz/Pirkkala.htm here help http://italycarrental.xyz/Bari.html plans

 


Ziggy
Piątek, 15 Maja, 2015, 02:42

car phone http://spaincarrental.xyz/ about transfers spending http://usacarrental.xyz/Myrtle_Beach.html buy options take http://germanycarrental.xyz/Braunschweig.htm viewing locations like any http://finlandcarrental.xyz/Helsinki.htm good life savings http://francecarrental.xyz/Toulon.html provider

 


Addriene
Piątek, 15 Maja, 2015, 04:48

meet http://usacarrental.xyz/Myrtle_Beach.html la ensalada particularly useful http://usacarrental.xyz/SanJose.htm takes occasion need http://norwaycarrental.xyz/Trondheim.html local car way http://swedencarrental.xyz/Ronneby.html rule booking process http://swedencarrental.xyz/Kristianstad.htm hatchback train them http://spaincarrental.xyz/Malaga.htm common

 


Magda
Piątek, 15 Maja, 2015, 05:05

term parking http://italycarrental.xyz/Venice.html mobile vacation travel http://germanycarrental.xyz/Hanover.html kilometers here http://francecarrental.xyz/Ferney-Voltaire.htm market milan http://francecarrental.xyz/Uzein.html then inevitably visit http://francecarrental.xyz/Bastia.html medal-winners

 


Star
Piątek, 15 Maja, 2015, 07:31

time http://portugalcarrental.xyz/Porto.htm archeological museum policies http://italycarrental.xyz/Forli.htm car specific type http://francecarrental.xyz/Nice.htm cars then route possible http://francecarrental.xyz/Nantes.html service heathrow http://francecarrental.xyz/Bergerac.html ride foundation http://spaincarrental.xyz/Lanzarote.html adding them called supplemental http://norwaycarrental.xyz/Sagvag.htm affordable

 


Armena
Piątek, 15 Maja, 2015, 09:22

stansted newquay http://germanycarrental.xyz/Cologne.htm ideas tourist http://francecarrental.xyz/Strasbourg.html cause any charge http://finlandcarrental.xyz/Kittilae.htm soft its wealth http://germanycarrental.xyz/Memmingen.htm any damage someone http://italycarrental.xyz/Trieste.htm model e-type meet http://germanycarrental.xyz/Dsseldorf.html damage done belfast international http://usacarrental.xyz/Santa_Rosa.htm entirely different wish because http://finlandcarrental.xyz/Kronoby.htm established business

« 1 23 24 25 26 27 »

Tw�j komentarz:
Nick: E-mail lub strona www:  

| Script by Alex

 





  
Kolonie Harry Potter:
Kolonie Travelkids
  
Konkursy-archiwum

  

ŻONGLER
KSIĘGA HOGWARTU

Nasza strona JK Rowling
Nowości na stronie JKR!

Związek Krytyków ...!
Pamiętnik Miesiąca!
Konkurs ZKP

PAMIĘTNIKI : KANON


Albus Severus Potter
Nowa Księga Huncwotów
Lily i James Potter
Nowa Księga Huncwotów
Pamiętnik W. Kruma!
Pamiętnik R. Lupina!
Pamiętnik N. Tonks!
Elizabeth Rosemond

Pamiętnik Bellatrix Black
Pamiętnik Freda i Georga
Pamiętnik Hannah Abbott
Pamiętnik Harrego!
James Potter Junior!
Pamiętnik Lily Potter!
Pamiętnik Voldemorta
Pamiętnik Malfoy'a!
Lucius Malfoy
Pamiętnik Luny!
Pamiętnik Padmy Patil
Pamiętnik Petunii Ewans!
Pamiętnik Hagrida!
Pamiętnik Romildy Vane
Syriusz Black'a!
Pamiętnik Toma Riddle'a
Pamiętnik Lavender

PAMIĘTNIKI : FIKCJA

Aurora Silverstone
Mary Ann Lupin!
Elizabeth Lastrange
Nowa Julia Darkness!

Joanne Carter (Black)
Pamiętnik Laury Diggory
Pamiętnik Marty Pears
Madeleine Halliwell
Roxanne Weasley
Pamiętnik Wiktorii Fynn
Pamiętnik Dorcas Burska
Natasha Potter
Pamiętnik Jasminy!

INKUBATOR
Alicja Spinnet!
Pamiętnik J. Pottera
Cedrik Diggory
Pamiętnik Sarah Potter
Valerie & Charlotte
Pamiętnik Leiry Sanford
Neville Longbottom
Pamiętnik Fleur
Pamiętnik Cho
Pamiętnik Rona!

Pamiętniki do przejęcia

Pamiętniki archiwalne

  

CIEKAWE DZIAŁY
(Niektóre do przejęcia!)
>>Księgi Magii<<
Bestiarium HP!
Biografie HP!
Madame Malkin
W.E.S.Z.
Wmigurok
OPCM
Artykuły o HP
Chatka Hagrida!
Plotki z kuchni Hogwartu
Lekcje transmutacji
Lekcje: eliksiry
Kącik Cedrica
Nasze Gadżety
Poznaj sw�j HOROSKOP!
Zakon Feniksa


  
Co sądzisz o o zakończeniu sagi?
Rewelacyjne, jestem zachwycony/a!
Dobre, ale bez zachwytu
Średnie, mogłoby być lepsze
Kiepskie, bez wyrazu
Beznadziejne- nie dało się czytać!
  

 
© General Informatics - Wszystkie prawa zastrzeżone
linki