Startuj z namiNapisz do nasDodaj do ulubionych
   
 

Pamiętnik Freda i Georga Weasley
Pamiętnikiem opiekuje się DaguLa (Fred) i Emma MacMarix (Georg).

[ Powrót ]

Poniedziałek, 23 Marca, 2009, 19:33

Bo po słońcu spadnie deszcz...

"Usiadłam, napisałam, dodałam" Nie będzie super. Ciężko się pisze bez brata :D. Nawet dostałam błogosławieństwo ale chyba padnę trupem u drzwi własnego domu.Pozdrawiam Agatona, któremu dziękuje za wielką obiecaną pomoc przy notce.



Była ciemna grudniowa noc. Cały zamek pogrążony był w mroku. No prawie cały. Jedynym oświetlonym miejscem był korytarz na pierwszym piętrze. Źródłem światła był palący się ogon Pani Norris. Za rozjuszoną kotką kręcącą się w koło, próbującą zgasić go kroczyli dumnie, Fred i George.
- A widzisz potrafię rzucać zaklęcia nawet po ciemku. – powiedział Fred do brata szczerząc zęby. Nagle zza rogu wyłoniła się ciemna postać. Spod czarnego kaptura było widać blond włosy. Draco Malfoy, gdy tylko zobaczył bliźniaków w świetle ogona Pani Norris odwrócił się na pięcie i jak najszybciej zaczął się oddalać.
- „A może i ja potrafię rzucić zaklęcie po ciemku.” – pomyślał George celując różdżką w uciekającego Malfoya. Fred, jakby słysząc myśli brata, położył mu dłoń na oczach, by ograniczyć widoczność – smacznego- powiedział z szaleńczym uśmiechem na twarzy i jednym machnięciem różdżki zmienił, Malfoya w mysz. Fred zapiszczał i złapał się kurczowo szaty brata.
- Idioto! Przecież wiesz, jak panicznie boję się białych myszy – Ryknął Fred na brata
- No właśnie wiem – Georg wyszczerzył zęby i zaczął się głośno śmiać z reakcji Freda.
- Takie to śmieszne? To sobie pokwikasz- wyczarował bratu świński ryjek. Niestety nie pomogło to w uciszeniu George’a który aż trząsł się ze śmiechu. Dopiero po pewnym czasu zobaczył, co zrobił Fred i z powrotem zmienił nos na normalny. – Wiesz, co George? Jednak wyglądałeś przystojniej z tym ryjkiem. – Fred uśmiechnął się bardzo szeroko tak, że było mu widać większość zębów.
Chodzenie nocą po korytarzach Hogwartu ma swoje uroki. Szczególnie, jeśli mija się drzwi Profesor Umbrige, na których wypisane jest różową farbą „Kocham Filcha”. Straszenie uczniów, którzy wracali ze szlabanów lub treningów, Quiddicha, też było niczego sobie. Jednak kiedyś się trzeba wyspać. Fred i Georg zakradli się jak najciszej mogli do swojego dormitorium i poszli spać.

***

Skrzyp, skrzyp. Drzwi do dormitorium chłopców otworzyły się na oścież. Z mroku wyłoniła się wysoka postać. Fred i Georg zdążyli się dopiero położyć spać. Nocne pościgi za panią Norris i dodatkowe atrakcje na drodze zabrały im sporo czasu. George usnął od razu, gdy przyłożył głowę do poduszki. Fredowi zabierało to zazwyczaj więcej czasu, przez co gdy usłyszał skrzypienie otwierających się drzwi odruchowo podniósł głowę i spojrzał w ich kierunku. Opiekunka gryfonów wparowała do dormitorium nie przejmując się, że obudzi nie tylko tych, których chce, ale i całą resztę. Jej wyraz twarzy nie wróżył nic dobrego. Wyglądała na spiętą, przerażoną a nawet współczującą.
- Fred, George! Wstańcie natychmiast. – powiedziała prawie płaczliwym tonem. Głos jej niesamowicie drżał. Była czymś bardzo zaniepokojona. Fred bez najmniejszych oporów wstał i podszedł do łóżka brata, aby go obudzić.
- George! Wstań proszę cię. – Nigdy wcześniej nie zwracał się do brata tak uprzejmie. Czuł, że to konieczne, że coś jest nie tak. Nie chciał się silić na bezsensowne cięte dowcipy. Nie teraz. George jak nigdy wstał posłusznie. Przez chwile rozglądał się po pomieszczeniu nie wiedząc, co się stało. Gdy zobaczył profesor McGonagall doznał niemal szoku.
- Idziemy do dyrektora. – ogłosiła im już nieco bardziej spokojnym głosem.- Muszę jeszcze obudzić Ginny. – powiedziała i wyszła z dormitorium. Fred i George popatrzyli po sobie żądne z nich nie wiedziało, o co tak dokładnie chodzi.
- Myślisz, że wiedzą o naszych nocnych przechadzkach? – Spytał, George brata sięgając po szlafrok
- Wątpię, że o to chodzi nie widziałeś jak oka wyglądała? – zapytał Fred
- No trochę inaczej niż normalnie- odpowiedział George
- Nie. Ona wyglądała dokładnie tak jak na końcu poprzedniego roku. – powiedział Fred kładąc naciska na słowa „poprzedniego roku”. Wziął też i swój szlafrok i poszedł z bratem do pokoju wspólnego. Za chwile pojawiła się profesor McGonagall wraz z Ginny. Ich siostra wyglądała na trochę zaspaną i nie do końca świadomą, o co chodzi i gdzie idzie. W tempie ich profesorki od tnsmutacji – to znaczy bardzo szybko, przeszli drogę od pokoju wspólnego gryfonów aż do gabinetu dyrektora.

***
Kwatera główna Zakonu Fenkisa

-Znowu tu są te bachory, zdrajcy własnej krwi, czy to prawda że ich ojciec umiera...?
- PRECZ! – zagrzmiał drugi głos . W nikłym świetle paleniska i kapiącej świecy było widać jeszcze resztki kolacji dla jednej osoby
- Co się dzieje? -zapytał, wyciągając rękę, by podnieść Ginny. – Fineas Nigellus powiedział mi, że Artur jest ciężko ranny...
- Zapytaj Harry’ego – powiedział, Fred
- Tak ja też chcę to usłyszeć – dodał George
Bliźniacy i Ginny utkwili w Harrym wzrok.
- To było... – zaczął Harry i urwał, bo to było gorsze od opowiedzenia wszystkiego McGonagall i Dumbledore’owi. – Miałem... coś w rodzaju... wizji... – zamilkł. Wziął dwa głębokie oddech i po chwili zaczął opowiadać.
- Było ciemno, ale widziałem wokół siebie jakieś obiekty, migocące dziwnymi, rozedrganymi barwami. Wydawało mi się, że korytarz jest pusty... ale nie był, zauważyłem mężczyznę siedzącego na posadzce... chyba spał. Zobaczyłem ja coś sunie po posadzce w stronę postaci. Wąż prawie już go minął... on się ocknął i wyciągnął różdżkę...- Harry przerwał na chwilę, przez moment zastanawiając się jak dobrać słowa, aby ich nie wystraszyć. Spojrzał na zgromadzonych. Ginny miała szeroko otwarte oczy, Ron był blady jak ściana, Bliźniacy wpatrywali się w niego jakby chcieli usłyszeć, że to nie prawda, co się stało, że może to nie ich ojciec.
- Wąż go ukąsił a on zemdlał. – streścił. George nie chciał słuchać nic więcej. Zbladł, serce mu przyspieszyło. Nie wierzył, nie chciał wierzyć w to, co mówił Harry. „Może to był głupi sen, może mi się tylko to śni?”- pomyślał. I kurczowo trzymał się tej myśli jak tratwy, która potrafi dopłyną do brzegu. Fred natomiast patrzył na Harry’ego wzrokiem oskarżyciela. „Przecież mógł coś zrobić, stał tak blisko węża ” – pomyślał. Po czym zapytał:
- Mama tu jest?
- Prawdopodobnie nawet jeszcze nie wie, co się stało – odrzekł Syriusz.
- Musimy się dostać od Świętego Munga –oznajmiła Ginny. Spojrzała na swoich braci: wszyscy byli wciąż w piżamach – Syriuszu, mógłbyś nam pożyczyć płaszcze czy coś...
- Daj spokój, przecież nie możecie się stąd ruszać! – przerwał jej Syriusz.
- Ależ oczywiście, że możemy, jeśli zechcemy- powiedział Fred buntowniczym tonem – To nasz ojciec!
- A jak zamierzacie im wytłumaczyć, skąd wiecie, że Artur został zaatakowany, skoro szpital nie powiadomił o tym jego żony?
- A jakie to ma znaczenie? Zaperzył się George. Nic nie było w tej chwili dla nich takie ważne jak zobaczyć, że ich ojciec żyje. Być pewnym, że nic mu nie jest.
- ... możecie poważnie zaszkodzić Zakonowi...
- Mamy w nosie cały ten głupi Zakon! - krzyknął Fred
- Mówimy o naszym umierającym ojcu! – ryknął George.
***
Siedzieli przy stole w kuchni. Wszyscy dostali po piwie kremowym. Milczeli. Mogli nawet usłyszeć wiatr za oknem lub uderzający o parapet płatek śniegu. Świeczka stawała się coraz mniejsza. Ktoś zapytał o godzinę. Fred położył głowę na rękach. Syriusz zaproponował żeby poszli spać. Nikt nie chciał się ruszyć. Ginny zwinęła się na krześle w kłębek jak kot. Wybuch ognia i nagle pojawiło się złote pióro feniksa.

Tata wciąż żyje. Wybieram się teraz do Świętego Munga. Siedźcie tam, gdzie jesteście. Jak tylko będę mogła prześle wam wiadomość. Mama


Odczytał George na głos.
- Wiąż żyje... – powiedział powoli – Ale to brzmi jakby...
Wiedzieli nic nie trzeba było mówić. Wciąż siedzieli na swoich miejscach pogrążeni w myślach. Zrobiło się jasno. Siedzieli tam do ran i żadne nie miało zamiaru pójść spać.

Komentarze:


chouqin
Czwartek, 28 Czerwca, 2018, 20:37

This site is really a walk-by way of for all the data you wished about this and didn? know who to ask. Glimpse right here, and also you?l positively uncover it.

 


chouqin
Piątek, 29 Czerwca, 2018, 01:25

Good post. I learn something more difficult on different blogs everyday. It can all the time be stimulating to learn content material from other writers and apply a bit something from their store. I? want to make use of some with the content on my weblog whether or not you don? mind. Natually I?l give you a link in your internet blog. Thanks for sharing.

 


Uribly
Piątek, 29 Czerwca, 2018, 02:06

viagra trial pack cialis 20mg
<a href=http://cialisgendrx.com/#>buy cialis online</a>
next day brand cialis only online
<a href="http://cialisgendrx.com/#">buy generic cialis online</a>

 


avetly
Piątek, 29 Czerwca, 2018, 05:40

voucher cialis tablets
<a href=http://cialisgendrx.com/#>generic cialis</a>
rolling stone ambien buy cialis online
<a href="http://cialisgendrx.com/#">generic cialis</a>

 


Aninia
Piątek, 29 Czerwca, 2018, 09:02

girl viagra
<a href=http://bgviagrachrx.com/#>buy cheap viagra</a>
healthy man viagra reviews
<a href="http://bgviagrachrx.com/#">buy viagra online</a>

 


chouqin
Piątek, 29 Czerwca, 2018, 09:16

I am typically to running a blog and i actually admire your content. The article has really peaks my interest. I'm going to bookmark your site and preserve checking for brand new information.

 


reigma
Piątek, 29 Czerwca, 2018, 16:37

order cialis online without otc
<a href=http://cialisgendrx.com/#>buy generic cialis</a>
buy now cialis
<a href="http://cialisgendrx.com/#">cheap cialis</a>

 


chouqin
Piątek, 29 Czerwca, 2018, 17:54

very good post, i definitely love this website, keep on it

 


chouqin
Piątek, 29 Czerwca, 2018, 23:07

Youre so cool! I dont suppose Ive learn something like this before. So nice to seek out someone with some authentic thoughts on this subject. realy thank you for beginning this up. this web site is something that is wanted on the internet, somebody with somewhat originality. useful job for bringing something new to the web!

 


Chidawl
Sobota, 30 Czerwca, 2018, 00:57

kamagra vs viagra
<a href=http://bgviagrachrx.com/#>buy viagra online</a>
via penninazzo 7 viagrande
<a href="http://bgviagrachrx.com/#">cheap viagra</a>

 


BamFuese
Sobota, 30 Czerwca, 2018, 01:48

over the counter viagra substitute
<a href=http://bgviagrachrx.com/#>buy viagra online</a>
how much viagra can i take a day
<a href="http://bgviagrachrx.com/#">buy viagra online</a>

 


chouqin
Sobota, 30 Czerwca, 2018, 04:16

Spot on with this write-up, I really think this website needs much more consideration. I?l probably be once more to read way more, thanks for that info.

 


chouqin
Sobota, 30 Czerwca, 2018, 13:04

This web site is mostly a stroll-via for all the data you wanted about this and didn? know who to ask. Glimpse here, and you?l undoubtedly uncover it.

 


chouqin
Sobota, 30 Czerwca, 2018, 21:29

An interesting discussion is price comment. I think that you must write more on this matter, it may not be a taboo subject however typically individuals are not sufficient to speak on such topics. To the next. Cheers

 


chouqin
Niedziela, 01 Lipca, 2018, 03:13

It's best to participate in a contest for among the finest blogs on the web. I will suggest this web site!

 


Naxabirm
Niedziela, 01 Lipca, 2018, 22:32

buy cialis
<a href=http://cialisvkrx.com/#>buy generic cialis</a>
canada generic cialis prices buy
<a href="http://cialisvkrx.com/#">cialis coupon</a>

 


fantyrit
Niedziela, 01 Lipca, 2018, 23:28

us cialis generic vaistas
<a href=http://cialisgendrx.com/#>buy cialis</a>
real cialis pills cialis
<a href="http://cialisgendrx.com/#">cialis online</a>

 


Meerma
Poniedziałek, 02 Lipca, 2018, 08:40

buy online cialis
<a href=http://cialisgendrx.com/#>buy cialis online</a>
cheap generic cialis online
<a href="http://cialisgendrx.com/#">cialis online</a>

 


rhiliest
Poniedziałek, 02 Lipca, 2018, 23:56

metformin expiration cialis generic pills
<a href=http://buycialisonlinefrx.com/#>buy cialis online</a>
how much is viagra at walmart cialis generic
<a href="http://buycialisonlinefrx.com/#">buy cialis online</a>

 


vuralo
Wtorek, 03 Lipca, 2018, 09:11

what is the difference between viagra and cialis
<a href=http://viagragetgrx.com/#>buy generic viagra online</a>
viagra 500mg
<a href="http://viagragetgrx.com/#">buy generic viagra online</a>

« 1 18 19 20 21 22 23 24 »

Twój komentarz:
Nick: E-mail lub strona www:  

| Script by Alex

 





  
Kolonie Harry Potter:
Kolonie Travelkids
  
Konkursy-archiwum

  

ŻONGLER
KSIĘGA HOGWARTU

Nasza strona JK Rowling
Nowości na stronie JKR!

Związek Krytyków ...!
Pamiętnik Miesiąca!
Konkurs ZKP

PAMIĘTNIKI : KANON


Albus Severus Potter
Nowa Księga Huncwotów
Lily i James Potter
Nowa Księga Huncwotów
Pamiętnik W. Kruma!
Pamiętnik R. Lupina!
Pamiętnik N. Tonks!
Elizabeth Rosemond

Pamiętnik Bellatrix Black
Pamiętnik Freda i Georga
Pamiętnik Hannah Abbott
Pamiętnik Harrego!
James Potter Junior!
Pamiętnik Lily Potter!
Pamiętnik Voldemorta
Pamiętnik Malfoy'a!
Lucius Malfoy
Pamiętnik Luny!
Pamiętnik Padmy Patil
Pamiętnik Petunii Ewans!
Pamiętnik Hagrida!
Pamiętnik Romildy Vane
Syriusz Black'a!
Pamiętnik Toma Riddle'a
Pamiętnik Lavender

PAMIĘTNIKI : FIKCJA

Aurora Silverstone
Mary Ann Lupin!
Elizabeth Lastrange
Nowa Julia Darkness!

Joanne Carter (Black)
Pamiętnik Laury Diggory
Pamiętnik Marty Pears
Madeleine Halliwell
Roxanne Weasley
Pamiętnik Wiktorii Fynn
Pamiętnik Dorcas Burska
Natasha Potter
Pamiętnik Jasminy!

INKUBATOR
Alicja Spinnet!
Pamiętnik J. Pottera
Cedrik Diggory
Pamiętnik Sarah Potter
Valerie & Charlotte
Pamiętnik Leiry Sanford
Neville Longbottom
Pamiętnik Fleur
Pamiętnik Cho
Pamiętnik Rona!

Pamiętniki do przejęcia

Pamiętniki archiwalne

  

CIEKAWE DZIAŁY
(Niektóre do przejęcia!)
>>Księgi Magii<<
Bestiarium HP!
Biografie HP!
Madame Malkin
W.E.S.Z.
Wmigurok
OPCM
Artykuły o HP
Chatka Hagrida!
Plotki z kuchni Hogwartu
Lekcje transmutacji
Lekcje: eliksiry
Kącik Cedrica
Nasze Gadżety
Poznaj sw�j HOROSKOP!
Zakon Feniksa


  
Co sądzisz o o zakończeniu sagi?
Rewelacyjne, jestem zachwycony/a!
Dobre, ale bez zachwytu
Średnie, mogłoby być lepsze
Kiepskie, bez wyrazu
Beznadziejne- nie dało się czytać!
  

 
© General Informatics - Wszystkie prawa zastrzeżone
linki