Pamiętnikiem opiekuje się Lilly
do 1.04.2008 pamietnikiem opiekowała się Ginny 31
Do 09.10.2007r opiekowała się pamiętnikiem Herbina Gringor
Kącik Ginny

[ Powrót ]

Piątek, 09 Marca, 2007, 16:11

Pospieszna notatka naukowa - "Z ¿ycia par i natrêtnych graczy quidditcha"

Dzi¶ bez przystawek (spokojnie, skrzaty domowe siê nie zbiesi³y, ale gdyby us³ysza³y syk rozdra¿nionej Hermiony, która teoretycznie [w jej w³asnym ¶wiecie] ma dbaæ o ich interesy, a obecnie podczytuje mi przez ramiê, to kto wie?) przechodzê do dania obiadowego o nazwie "Natrêtna Lavender w sosie z Cormaca McLaggena z du¿± ilo¶ci± pieprzu". Idealne na romantyczn± kolacjê.
Ca³a sytuacja, w jakiej siê znalaz³am i pozna³am mezalianse ¿ycia towarzyskiego Harry'ego wygl±da³a nastêpuj±co.
-Ukryj mnie! - us³ysza³am natarczywy szept zza swojego fotela, na którym siedzia³am, tyle¿ bezskutecznie co nieudolnie usi³uj±c pozbyæ siê oszo³omienia po pisaniu koszmarnie trudnego (profesorze Snape, nie ma pan bli¼niaka-metamorfomaga?) wypracowania. Popatrzy³am w górê. Nade mn± sta³ Harry, odgarniaj±c kosmyk z czo³a.
-Oczywi¶cie. Znam ¶wietne zaklêcie mrówki. Machasz ró¿d¿k±, jakby¶ chcia³ wsadziæ j± sobie w oko i voila.
-Przestañ! Opowiem ci historiê swgo umêczonego ¿ycia...
-Voldemort wyskoczy³ z twojego kufra, gdy szuka³e¶ rano skarpetek i zawo³a³ Surprise? - zapyta³am, ziewaj±c. - No, dobra, chcesz, to mo¿emy udawaæ, ¿e opowiadasz mi straszn± historiê, a robisz to z takim zapamiêtaniem, ¿e ja spadam a¿ z krzes³a - tu zesz³am leniwie z fotela, oferuj±c go gestem Harry'emu - a krzes³o odwrócone jest do kominka - tu machnê³am ró¿d¿k±, a siedzisko pos³usznie siê przesunê³o.
-Lepiej usi±d¿, bo upadniesz, gdy zacznê swoj± historiê - westchn±³ Harry. Zaj±³ miejsce, a ja ko³o niego.
-Dzi¶ rano nie znalaz³em Voldemorta w kufrze, gorzej - McLaggen goni³ mnie ca³± drogê na ¶niadanie i z Wielkiej Sali, glêdz±c o swojej strategii obrony. By³ drugi podczas sprawdzianu, pamiêtasz? Hermiona mog³a go bardziej...
-...skonfudowaæ? Te¿ mia³am na to ochotê, ale co¶ we mnie (no, jasne, ¿e ja, tworzê przecie¿ fanklub Niezwyciê¿onego Cormaca - zadrwi³ g³osik) powiedzia³o, ¿eby tego nie robiæ - stwierdzi³am, przysuwaj±c siê do Harry'ego, ¿eby lepiej siê wysun±æ i ogrzaæ ogniem z kominka.
-Tak, a potem Lavender lata³a za mn± na przerwach...
-A ty j± rozró¿ni³e¶ w gronie fanek? - zdziwi³am siê.
-Ginny! Owszem, bo wrzeszcza³a Musimy powa¿nie porozmawiaæ! Czy my¶lisz, ze Ron traktuje mnie powa¿nie?
-W Hogwarcie powinni wprowadziæ naukê jêzyka - zauwa¿y³am filozoficznie. - No, mo¿e nie trollañskiego.
-Mo¿e i...To McLaggen?!
-Nie, Vane. Przestañ, on ma rozmiary trolla, za to ty jeste¶ Ch³opcem, Który Prze¿y³ Do Zostania Ikon± Magicznej Popkultury. "Wybraniec Lives. Life in Hogwarts".
U¶miechnê³am siê, wsta³am, przeci±gnê³am, odrzuci³am w³osy na plecy (H. i ja nie mamy szczê¶cia do fryzur), pod±¿y³am ku dormitorium, odwróci³am, przes³a³am mu ca³usa, po czym zniknê³am za drzwiami.


Harry...
__________________________________________________________
Notka byæ mo¿e nie nale¿y do grona najlepszych, ale to mój prezent dla Was na weekend, bo nie wiem, czy w przysz³ym tygodniu co¶ siê pojawi.
Tym razem dedykujê j± Mateuszowi, który, jako Stra¿nik Klepsydry, utyskuje na moj± ironiê. A przecie¿ jestem czysta jak ³za! Gdzie tu ironia?

Komentarze:

do Herbiny Gringor: mo¿esz napisaæ co¶ o zwi±zku Harrego i Ginny, np. jak siê poca³uj± i nie tylko, bynajmniej co¶ o nich. ok??

Do Miki:cieszê siê Twoim szczê¶ciem. Ale nie oszukujmy siê, te nocie to mog³yby byæ lepsze...
Do Emmy: piszê wed³ug ksi±¿ki. Jak Rowling da³a kwiecieñ czy nawet maj na ca³owanie, to ja te¿ tak dam. Przykro mi, ale na pisanie harlequinów w ogóle siê nie nadajê
Co jednak nie oznacza, ¿e nie wrócê do wy¿ywania siê na parce Ron-Lav.

taaak... zdrowo siê powy¿ywaæ na Ron-Lav
a w czerwcu.hhmmm... w czercu bym zrobi³a to co Rowling, czyli w sumie to pewnie siê powinnie rozstaæ... ale za to w wakacje dowolno¶æ i zdac siê na inwencjê twórcz±. mog± byæ razem. albo harry mo¿e zbawiaæ ¶wiat bez ginny a ona siê bêdzie za³amywaæ...
a zreszt±... liczê na ciebie i na jaki¶ twój pomysl, bo u mie ostatnio z wymy¶laniem coraz gorzej. ;)
uwielbiam czytaæ co piszesz ty ijeszcze kilka osób w pamiêtnikach i liczê na twój oryginalny pomys³... ehh... zape³niamyy czas do siódmej cze¶ci

Kiedy dodasz now± notkê, Herbie? ;* Wiem, ¿e i tak dodajesz je czêsto, ale wci±¿ nam ma³o Mam nadziejê, ¿e wena Ci dopisze, bo nie mogê siê doczekaæ opisu Rona wsadzaj±cego jêzyk do gard³a Lavender xD U mnie nowa, baaardzo d³uga i banalna notka Zapraszam ;) Pzdr ;*

Supr;) Kelly, a kiedy¿ zamierzasz triumfalnie przekroczyæ progi naszej banalnej instytucji edukacyjnej???

Herbiono: Powiem ci co mo¿esz zrobiæ z Ginny w czerwcu: Pociachaæna 666 kawa³ków, i zrobiæ z nioch kie³baski, a potem to opisaæ w pamiêtniku... Heh, ¿artowa³am. Napdad g³upawki. A tak na serio, to powinna¶ opisaæ walkê z ¶miercio¿ercami i ¶mieræ Dumbledore'a.
W twoim ironicznym (no... inaczej nie umia³am tego nazwaæ) wykonaniu to bêdzie BARDZO ciekawe

Wiesz, Lilly, jestem wyj±tkowo MA£O kreatywna, wiêc...Czy ja wiem...

Widzê,¿e Harry ma ten sam problem, co nasz kolega z drugiej klasy;fanki lataj±ce po szkole z transparentem "Jeste¶ ¶liczny" i piszcz±ce. Blee. Nocia ca³kiem fajna. Pozdro

« 1 2 

| Script by Alex