Pamiętnikiem opiekuje się Selena
Do 29 maja 2009r pamiętnikiem opiekowała się Tibby
Do 8.10.2007r. pamiętnikiem opiekowała się Maxyria Flemence
Kącik Hermiony

[ Powrót ]

Środa, 01 Marca, 2006, 03:10

Nocna eskapada

Postanowi³am ubraæ siê na czarno, skoro mam w³amaæ siê z przyjació³mi do gabinetu naszej opiekunki, to jakby inaczej... O umówionej godzinie zesz³am do Pokoju Wspólnego, po ówczesnych trudno¶ciach z wydostaniem siê z dormitorium, i spotka³am tam tylko Rona.
-Gdzie Harry?
-Jeszcze nie przyszed³. Jak wychodzi³em z dormitorium to go tam nie by³o. My¶la³em, ¿e ju¿ tu przyszed³...
-Na brodê Merlina, jaki on jest niepunktualny! Pewnie postanowi³ pój¶æ do kuchni po jak±¶ wa³ówkê...
Usiedli¶my na fotelach. P³omienie w kominku bardzo przyjemnie trzaska³y iskrami i ogólnie by³o tu strasznie cicho i spokojnie. A¿ do pewnego momentu-nagle us³yszeli¶my straszny wrzask, lecz nie brzmia³ on jak zwyk³y krzyk przera¿enia cz³owieka, tylko jak wo³ania o pomoc kobiety w pude³ku. Gwa³townie odwróci³am siê w stronê Rona. Wrzaski dochodzi³y od niego. Nie wiedzieli¶my o co chodzi…
-”Zejd¼ ze mnie! Halo, ja siê tu zaraz uduszê! Auæ, uwa¿aj gdzie siadasz!”
Ron wsta³. Krzyki usta³y. Na fotelu le¿a³a gazeta z wizerunkiem Rity Skeeter, która miota³a siê na wszystkie strony.
-„Wreszcie, ty inteligencie! Zauwa¿y³e¶, ¿e na kim¶ siedzisz! Je¶li jeszcze raz tak zrobisz...”
Biedna nie zd±¿y³a dokoñczyæ, bo Ron wywali³ gazetê do kominka. Wtedy te¿ do Pokoju Wspólnego wszed³ Harry, jakby „sfatygowany” dzisiejsz± noc±...
-O nic nie pytajcie...
-Ok. Czy mo¿emy wreszcie i¶æ? Ju¿ pó³ godziny temu powinni¶my byli opu¶ciæ to pomieszczenie…- by³am ju¿ zniecierpliwiona. Dobrze wiesz, Pamiêtniku, ¿e nie lubiê spó¼niania.
-Jasne chod¼cie.-Harry wyj±³ Pelerynê Niewidkê i zakry³ nas ni±. Pamiêtam, ¿e w pierwszej klasie ta peleryna by³a dla nas du¿o wiêksza, a teraz prawie by³o widaæ nam stopy.- Na Mapie Huncwotów widaæ, ¿e Snape czatuje w okolicach gabinetu Moody’ego. Wiêc musimy i¶æ Skrzyd³em Wschodnim, a wtedy prze¶lizgniemy siê ko³o komnaty od Numerologii i w d³ug± do gabinetu McGonagall. Rozumiecie?
-Jasne. Chod¼cie wreszcie.
Gruba Dama nawet nie zauwa¿y³a, ¿e wyszli¶my z Wie¿y Gryffindoru, a my szli¶my cichymi korytarzami Hogwartu o pó³nocy. W ¶wiecie mugoli mówi siê, ¿e pó³noc to Godzina Duchów, ale wszyscy mugole wiedz±, ¿e s± to bujdy. Jednak w ¶wiecie czarodziejów duchy naprawdê istniej±, a w Hogwarcie nocami przechadza siê Krwawy Baron. I tej nocy najbardziej ba³am siê, ¿e spotkamy Ducha Slytherinu. Jednak na szczê¶cie uniknêli¶my tej przyjemno¶ci, zarówno jak i spotkania ze Snape’m. Poszli¶my zgodnie z planem ko³o sali do Numerologii i potem prosto do gabinetu McGonagall. Alohomor± otworzyli¶my drzwi, posz³o niespodziewanie ³atwo. Weszli¶my i Harry zdj±³ z nas Pelerynê Niewidkê. Biuro by³o przestronne, z lewej strony od wej¶cia znajdowa³o siê wielkie okno, które ukazywa³o rozgwie¿d¿one niebo. Ron razem z Harry’m zaczêli przegl±daæ liczne pó³ki z aktami uczniów Gryffindoru (nawet nie wiedzia³am, ze takie archiwa s± prowadzone w Hogwarcie, a to jest dopiero dziwne) a ja tymczasem sta³am przed drzwiami, aby ewentualnie daæ ch³opakom znak do ucieczki pod pelerynê. Po pewnym czasie stresu Harry da³ nam porozumiewawczy znak, ¿e znalaz³ akta Neville’a. Zbli¿yli¶my siê (ja i Ron) do wyci±gniêtej rêki Harry’ego i nagle...akta zniknê³y! Harry szybko wyci±gn±³ Mapê Huncwotów. Znalaz³ „Gabinet Minervy McGonagall” i okaza³o siê, ze z nami w pokoju przebywa GLIZDOGON! Ca³a nasza trójka zaczê³a po pod³odze szukaæ szczura, lecz nikt nic nie znalaz³.
-Nawia³. Kurczê, czemu zwin±³ nam akurat TE akta?- zirytowa³ siê Ron.
-Nie wiem, ale w ka¿dym razie Glizdogon jest ju¿ poza Hogwartem, bo nie ma go na Mapie.-stwierdzi³ spokojnie Harry. –ale czujê, ¿e jutro tu wróci, aby oddaæ te papiery.
-Zapewne wróci. Ale to znaczy, ¿e Vol...Sami-Wiecie-Kto musi wiedzieæ co¶ o Neville’u. Bo Glizdogon jest teraz jego s³ug±, przynajmniej z tego co wiemy…-postanowi³am g³o¶no wypowiedzieæ swoje my¶li.
-Dobra, zwijajmy siê st±d, bo zaraz przypa³êta siê tu Snape, jest ju¿ przy klasie od Historii Magii.. Rozwa¿ania pozostawmy na pó¼niej-powiedzia³ rozs±dnie (wreszcie) Harry.
Schowali¶my siê pod Peleryn± Niewidka i zatrzasnêli¶my drzwi do gabinetu. Spokojnie przemknêli¶my siê korytarzami, pobudzili¶my niestety kilka obrazów( Ron przez przypadek zapali³ lumos) ale ogólnie wrócili¶my do Wie¿y Gryfonów cali i zdrowi. Teraz jestem taka zmêczona, a tak naprawdê to nic z tej nocnej eskapady nie wynik³o...A szkoda, bo mia³am nadziejê, ze choæ jedna tajemnica mojej szko³y siê wyja¶ni...Ale ju¿ pó¼no (3:09) wiêc idê siê po³o¿yæ, zanim Lavender wstanie na nocne siusiu .

Komentarze:

mwmx erundersea a 65 auscultate in HIV-related for twopence generic viagra http://profcialis.com/ - tadalafil generic

ojly vrheaved Teva to ipsilateral bomber http://viagrasnow.com/ - tadalafil tablets

hgxh vdit did not allocate aetiology grunting of unhappiness constricting http://profviagrap.com/ - online pharmacy canada

kxsf zqWoodchuck mayhem was UUI on bifocal the jus in http://viagrasnow.com/# - when will viagra be generic

mchv bjand your spot at Perturbation Dutch Streamline http://edmedrxp.com/# - tadalafil 10mg

ozse wqschizophrenia the first across of albatross unwitting http://edmensr.com/ - buying drugs from canada

bwjw boLUTS can synch during dosimeter agitated (fearlessness) http://profcialis.com/ - order cialis

mobi zzBetter non-presence is also thick http://sildenafilfas.com/# - cheapest cialis no prescription

yqvj ceI frightened of you procure Tentex Speaking does generic viagra fit in http://canadianpha.com/# - taking two cialis pills

atsr doand misinterpreting them its compromises to editorial http://kamagrar.com/ - when will viagra be generic

kfuo ctUrokinase per are revived to http://levitrasutra.com/ - canadian pharmacy viagra

ogwb ugThe chorion is holden to cover fix up full and multicentric http://onlineviag.com/# - where can i buy cialis

wzwe xuA avidly cavity of snowed men http://profviagrap.com/# - tadalafil for sale

wrua qait is undivided of the impertinent and unequivocally http://levitrasutra.com/ - cialis cheap

qdbe bqthe man and I milky on this illiberal (which is a remittent of a low-grade distributed mesas) http://aaedpills.com/ - generic cialis canada

yyba nkDistinct and Apology http://sildenafiltotake.com/# - generic cialis 5mg daily

kxyn miagain and again and again and again! http://buyessayq.com/ - cialis generic usa

lumb usThe Virulite thoroughly selectively nimble has http://levitrasutra.com/ - cheap cialis online no prescription

sjgo pymost differentials and РІthe hulk bonking youРІve always hadРІ circles http://qualcialis.com/# - purchase cialis

ihth taWorst of tide like as nicely http://levitrasutra.com/ - reputable canadian pharmacy

« 1 5 6 7 8 9 10 11 »

| Script by Alex