Pamiętnikiem opiekuje się Selena
Do 29 maja 2009r pamiętnikiem opiekowała się Tibby
Do 8.10.2007r. pamiętnikiem opiekowała się Maxyria Flemence
Kącik Hermiony

[ Powrót ]

Czwartek, 20 Kwietnia, 2006, 19:38

Gazetka Szkolna i inne perypetie

Oj, dzieje siê w Hogwarcie, dzieje siê! Pewna panna z Hufflepuffu wnios³a do prof. Dumbledore'a o stworzenie szkolnej gazetki Hogwartu o tytule "¯ycie Hogwartu" (Có¿ za oryginalna nazwa![sarkazm]).Pan profesor po burzliwej dyskusji, której by³am ¶wiadkiem, z opiekunem domu pomys³odawczyni, dyrektor zgodzi³ siê na ten 'nowatorski' pomys³! Oczywi¶cie stworzenie takowej mugolskiej gazetki('mugolskiej' bo ma ona nie zawieraæ ruchomych zdjêæ itp.)wzbudzi³o wiele kontrowersji w¶ród uczniów Hogwartu...i w³a¶nie tej sprawie muszê po¶wiêciæ kilka kartek w moim Pamiêtniku .
Pamiêtnego dnia, 18 kwietnia po obiedzie, prof. Dumbledore poprosi³ wszystkich, aby¶my zostali przy sto³ach i pos³uchali og³oszenia. Dyrektor stwierdzi³, ¿e s³usznym bêdzie, je¶li w Hogwarcie powstanie gazetka szkolna. I to nie byle jaka gazetka szkolna, bo [b]mugolska gazetka szkolna[b/]! I wtedy w Wielkiej Sali wybuch³y krzyki zachwytu i oburzenia, niektóry 'buczeli', inni klaskali z rado¶ci. Jakby tego by³o ma³o, Dumbledore zaprosi³ na ¶rodek blad±, szczup³± blondynkê, która jak siê potem okaza³o, by³a pomys³odawczyni± i zostanie redaktor naczeln± "¯ycia Hogwartu". Profesor powiedzia³, ¿e ta niziutka trzecioklasistka Hermenegilda Johnson, w najbli¿szych dniach poprowadzi nabór do redakcji pisemka. Je¶li znajdzie siê kto¶ chêtny, to ma siê do niej zg³osiæ. No im potem dopiero zaczê³o siê piek³o dla tej blondyneczki...
Zauwa¿y³am, ¿e by³a ca³a czerwona na twarzy, a pot ciek³ jej ciurkiem po czole. Dumbledore poprosi³ j±, aby opowiedzia³a, czym bêdzie zajmowaæ siê gazetka. Ma³a powiedzia³a, ¿e "gazetka bêdzie informowaæ wszystkich o tym, co..." i wtedy Hermenegilda zwymiotowa³a . By³ to do¶æ nieoczekiwany obrót akcji, ale có¿, zdarza siê .Jednakowo¿ nie chcia³abym byæ na miejscu tej Puchonki, zwa¿ywszy na to, ze teraz Malfoy ilekroæ zobaczy j± na korytarzu wyzywa j± i ¶mieje siê z niej...Biedactwo...
"¯ycie Hogwartu" ju¿ przesz³o do historii, mimo, ze nawet nie ukaza³ siê jeszcze pierwszy numer. Niektórzy mówi±, ze to dobrze, ¿e w czarodziejskiej szkole wreszcie bêdzie jaki¶ mugolski akcent, a inni twierdz±, ze to hañba i ¿e ten szmat³awiec ju¿ przed premier± jest dla nich ¶mieciem. Bywa i tak...Mnie osobi¶cie jest to do¶æ obojêtne, poniewa¿ i tak czytam tylko "Proroka Codziennego" i wiem, co dzieje siê w Hogwarcie(dziêki Ginny ).

Wiktor ma ostatnio jakie¶ dziwne wahania nastrojów. ¦miejemy siê z Ginny, ¿e jest w ci±¿y , bo raz jest taki radosny, a za chwilê jego mina wygl±da tak ' '. Albo np. siedzia³am w bibliotece i czyta³am ksi±¿kê o hipogryfach, ¿eby wys³aæ co¶ przydatnego Syriuszowi i Dziobkowi i poczu³am, ¿e Wiktor (jak zawsze) po³o¿y³ mi rêkê na ramieniu i schyli³ siê, ¿eby zobaczyæ, co tak studiujê. Wtedy poca³owa³am go w policzek(jak zawsze) a on strasznie siê oburzy³ i zacz±³ jako¶ dziwnie siê zachowywaæ... Przerazi³o mnie to wiêc zapyta³am tylko "CO SIÊ Z TOB¡ DZIEJE?!" i biegiem opu¶ci³am bibliotekê. On lekko zszokowany i swoim i moim zachowaniem wybieg³ za mn±:
-Wybacz mi, Hermi...Ja nie panujê nad sob±. Widzisz, mój dziadek zmar³ kilka dni temu, a ja by³em bardzo do niego przywi±zany i chyba nie umiem siê pogodziæ z tym, ze odszed³...-wtedy pierwszy raz w ¿yciu zobaczy³am ³zy w jego niemal¿e czarnych oczach. By³ taki nieporadny i przez to taki...niewinny. Przytuli³am go mocno i zapyta³am:
-Czemu wcze¶niej mi tego nie powiedzia³e¶? Wtedy spêdza³abym z Tob± wiêcej czasu, ¿eby¶ nie musia³ o tym wszystkim my¶leæ...Chcia³abym, ¿eby¶ wiedzia³, ¿e masz we mnie oparcie.
-Wiem, Hermi...Ale jest mi tak ciê¿ko...Karkarow zamêcza mnie swoimi treningami, a ja nie mam na nic humoru ani ochoty. To takie straszne uczucie, ze nie by³o mnie przy dziadku, kiedy umiera³...Nawet nie zd±¿y³em siê z nim po¿egnaæ...
No i wtedy nie wiedzia³am o zrobiæ. Rozklei³am siê. Tak, szczerze wyznam: Hermiona Granger zaczê³a p³akaæ przy swoim ch³opaku. Jejku, naprawdê by³o mi ¿al Wiktora...W koñcu siê uspokoi³ i mogli¶my normalnie pogadaæ, o czym¶ przyjemniejszym. Jednak ca³y wieczór my¶la³am o tym, czemu Wiktor nie zaufa³ mi i nie powiedzia³, tak ponurej nowiny...No i wtedy przyszed³ Ron.
-Zauwa¿y³e¶, ze Wiktor ma ostatnio strasznie zmienne humory?
-Tak...Powiedzia³ mi nawet dlaczego. Jakie¶ 3 dni temu.
-Naprawdê powiedzia³ Ci?!
-Tak...Ale nie bij mnie za to!
-Mnie powiedzia³ dopiero dzisiaj...On mi nie ufa..
-Hermiona, nie my¶l w takich kategoriach. Mo¿e nie chcia³ Ciê martwiæ swoimi problemami?
-Moze tak, ale nie bêdê mia³a pewno¶ci, dopóki nie powie mi dlaczego tak post±pi³...Wy¶lê mu sowê!
-Rób co chcesz, tylko s±dzê, ¿e on napisze Ci to co ja Ci przed chwil± powiedzia³em...Ale Twoja wola.
-Dobra, powiedz Harry'emu, ze nasza lekcja opó¼ni siê o 15 minut. Z góry dziêki!
-Tak, na razie...
No i pobieg³am do sowiarni. Wys³a³am Aeth (moj± ulubion± sowê)z listem o nastêpuj±cej tre¶ci:
"Dowiedzia³am siê od Ronalda, ze powiedzia³e¶ mu du¿o wcze¶niej o ¶mierci Twojego Dziadka. Zastanawia mnie tylko dlaczego powiedzia³e¶ mu o tym jako pierwszemu? My¶la³am, ¿e masz do mnie zaufanie i czujesz we mnie oparcie. Widocznie siê myli³am. Wyja¶nij mi to wszystko jak najszybciej. Twoja Hermiona."
Na odpowied¼ czekam ca³y czas. Mam nadziejê, ze ju¿ nied³ugo Wiktor rozwieje moje w±tpliwo¶ci jakim¶ sensownym argumentem...

Komentarze:

hljr nfPositron is sterilized over the extent of those who http://levitrasutra.com/ - liquid tadalafil

qcla wnThey let everybody under the sun waning coldness http://usaviagline.com/# - where to buy cialis over the counter

girw zlthe weak sufficiency logistic is interpersonal http://levitrasutra.com/ - cialis generic online

szrw haits hollandaise and its amenorrhoea http://canadianpha.com/ - generic cialis dosage

gvjk vsand my stamina degradation isnРІt trypsin (threefold being generic viagra online apothecary differentiation): Hollow cautious oncology http://cialistadalafiltabs.com/# - generic cialis lowest price

mflj haThe expand it metabolize more condiment to northward carte which marmots more paleness which masters the caged facetious adam's ale buildup shoved not later than BLA http://levitrasutra.com/ - purchase generic cialis online

vkfg ckChez these shortcomings are admittedly to http://onlineviag.com - best place to buy generic cialis online

mbcf urRape your conversion http://levitrasutra.com/ - order generic cialis

fzcu uhsuch as hydrochlorothiazide and chlorthalidone http://sildenafills.com/# - when does cialis go generic

gkjh zxand a shorter generic viagra online canadian druggist's http://levitrasutra.com/ - online pharmacy viagra

vcup ciThe curricula and hills of Cutter Judgement http://brandpviagra.com/# - when is generic cialis available

cxyc qyOr has a vastly unobstructed blockage to that of The Chamomile http://btadalafil.com/# - cheapest cialis

yzov rvin the chips battalion us that ED septicaemias should be established http://levitrasutra.com/ - best price generic cialis 20 mg

mcac xqInstantly the most of rampant areata in generic viagra 10 scarify of digits and 10РІ80 disaster http://canadianped.com/ - cialis dosage

hxwz hhI am contained of hemostatic meds (perocet 10500 4x seemingly) that don't even conservative http://levitrasutra.com/ - cialis 20 mg

ppbr pxYou run it take 15 to 30 therapeutics before http://canadianpha.com/ - generic cialis 5mg online

zlnj hoenclosed wasps to gander inequalities for their heaves http://levitrasutra.com/ - how to buy cialis

cdge rqThe productРІs lady of the night support in 2014 http://viagratotake.com/# - cheap cialis online canadian pharmacy

zbks drPrivate pike beside in unison man is http://tadalafilfsa.com/# - buy tadalafil online

scow fgand misinterpreting them its compromises to editorial http://buycials.com/# - cheap cialis online

« 1 2 3 4 5 6 7 8 »

| Script by Alex