Polski box office. "Harry Potter" – trzecie starcie Data: 2004-06-12, 14:59 Dodał: eNoPe
Równo ze światową premierą na polskich ekranach zawitała trzecia odsłona przygód czarodzieja z Hogwartu. "Więzień z Azkabanu" uzyskał na stracie gorszy wynik od dwóch wcześniejszych części, ale i tak ustanowił rekord otwarcia pośród czerwcowych premier. W czasie pierwszego weekendu "Harry Potter i więzień Azkabanu" zgromadził 247 777 widzów. Wraz z przedpremierowymi pokazami, które odbyły się podczas Dnia Dziecka na jego koncie znajduje się już prawie 310 tysięcy osób. Na pierwszy rzut oka, nie jest to wynik, który dobrze prezentuje się na tle poprzednich części filmu. Przypomnijmy, że "Kamień filozoficzny" na starcie obejrzało 356 tysięcy widzów, zaś "Komnatę tajemnic" 425 tysięcy osób. W tym ostatnim jednak przypadku wynik obejmuje frekwencje z pierwszych pięciu dni wyświetlania filmu (1-5 stycznia 2003). Weekendowe osiągniecie "Więźnia Azkabanu" klasyfikuje go na 16. miejscu pośród najlepszych otwarć od 1999 roku (w bieżącym sezonie za "Powrotem Króla", "Pasją" oraz "Troją").
Nie należy jednak oceniać wyniku otwarcia trzeciej części "Harry’ego Pottera" zbyt surowo. Trzeba wziąć pod uwagę fakt, że w Polsce, w przeciwieństwie do wielu krajów, kontynuacje kinowych przebojów na ogół cieszą się mniejszym zainteresowaniem niż pierwsze odsłony filmowych opowieści. Nawet trylogia "Władca Pierścieni", której każda kolejna część, niemal wszędzie, zdobywała większą widownię od poprzedniczki, u nas nie stała się wyjątkiem. "Drużynę Pierścienia" obejrzało ponad dwa i pół miliona widzów. "Dwie Wieże" niecały milion i osiemset tysięcy osób. Natomiast "Powrót Króla", sięgając prawie dwóch milionów i stu tysięcy widzów, zdołał pokonać tylko drugą część trylogii. Podobny scenariusz może mieć miejsce i z "Harrym Potterem". "Kamień filozoficzny" zgromadził 2 518 282 widzów (9. osiągnięcie po 1989 roku), "Komnata tajemnic" – 1 711 933 osoby (16. rezultat po 1989 roku). Wcale nie jest wykluczone, że "Więzień Azkabanu" znajdzie się pomiędzy nimi.
Najważniejszym chyba czynnikiem, który obniżył otwarcie trzeciej ekranizacji prozy Joanne K. Rowling jest okres, w którym film wszedł na ekrany. Pierwsze dwie części miały swoje premiery na początku kalendarzowego roku i pierwsze, kluczowe tygodnie przypadły na dwa, tradycyjnie najmocniejsze miesiące w sezonie – styczeń oraz luty. W tym zimowym okresie największą aktywność wykazują zarówno indywidualni widzowie, jak i zorganizowane grupy (zwłaszcza szkoły). W czerwcu "Więzień Azkabanu" nie miał właściwie żadnych szans na zbliżenie się do wyników otwarcia dwóch poprzednich części, co nie oznacza, że po słabszym starcie nie będzie w stanie podjąć jeszcze z nimi walki.
O tym, że czerwiec nie należy do "mocnych" miesięcy niech świadczy fakt, że "Harry Potter i więzień Azkabanu" w miniony weekend ustanowił (przypomnę – 16. wynikiem po 1999 roku) czerwcowy rekord otwarcia, poprawiając osiągniecie (liczone z przedpremierowymi pokazami) "Epoki lodowcowej" aż o 100 tysięcy widzów. Natomiast jedynym filmem po 1989 roku, mającym premierę w czerwcu, który w sumie zgromadził ponad milion widzów są, zamykające trzecią dziesiątkę największych przebojów ostatnich 15 lat, "Dzienniki Bridget Jones". Jak widać, na tym tle, wynik otwarcia "Więzienia Azkabanu" wygląda wręcz imponująco.
Trzecia część "Harry’ego Pottera" pojawiła się w polskich kinach w 130 kopiach, z czego 8 kopii zawiera oryginalną wersję językową z napisami.
Drugie miejsce w tym tygodniu zajął film "Pojutrze". W czasie drugiego weekendu stracił 45% widowni, ale frekwencję utrzymał na bardzo wysokim poziomie – 96 309 osób. Po 10 dniach na jego koncie znajduje się prawie 370 tysięcy widzów (8. pozycja wśród przebojów bieżącego roku). Najniższy stopień podium jeszcze dla "Troi" (57 988 osób). Tuż przed "Rogatym ranczem" (54 338 widzów). W stosunku do poprzedniego zestawienia animacja Disneya straciła tylko 21% widowni, obraz Wolfganga Petersena zaś 40%. Należy więc przypuszczać, że podczas najbliższego weekendu oba filmy zamienią się miejscami. "Troję" w ciągu 24 dni obejrzało już 937 tysięcy widzów (5. wynik 2004 roku). "Rogate ranczo" po 10 dniach na koncie posiada 225 tysięcy widzów (13. rezultat roku – już przed "Nawiedzonym dworem"), ale bez nadziei na nawiązanie walki z największymi, jak na razie, przebojami dla młodej widowni w bieżącym sezonie: "Mój brat niedźwiedź" – 1,16 miliona widzów i "Mali agenci 3D: Trójwymiarowy odjazd" – 755 tysięcy osób.
Dwie pozostałe premiery tygodnia, jak na swój potencjał, zaprezentowały się bardzo przyzwoicie. Zwłaszcza odgrzany po 17 latach "Dirty Dancing 2", któremu mało kto dawał szanse na dobry wynik. Tymczasem sequel głośnego filmu z Patrickiem Swayze obejrzało na starcie 24 536 osób, co jest 21. otwarciem roku, lepszym m.in. od "Uśmiechu Mony Lizy", "Starsky’ego i Hutcha" czy "Scooby Doo 2". Natomiast do "Zgromadzenia" na 20 kopiach zasiadło 11 332 widzów (średnia na kopię powyżej 550 osób). Osiągnięcie na poziomie "Miasta Boga", "Fałszywej dwunastki".
W miniony weekend kina wreszcie na poważnie zapełniły się publicznością, a frekwencja, po dwumiesięcznej przerwie, ponownie sięgnęła ponad półmilionowy pułap. 525 tysięcy widzów to szósty wynik bieżącego sezonu.
Pierwszą dziesiątkę zestawienia polskiego box office'u znajdziecie tutaj.
Premiery następnego tygodnia: "Świt żywych trupów" – wysoko oceniany remake kultowego horroru; "10 minut później: wiolonczela" – zbiór ośmiu filmowych nowel podpisanych przez znakomitych reżyserów.
Źródło: Stopklatka
#Potter
Forum
Wersja do druku Powrót
|