Startuj z namiNapisz do nasDodaj do ulubionych
   
 

"Każdy początek jest czyimś końcem" - autor Anka
Czę¶ć 1

Życie jest ciągłą grą- westchnęła, kierując się na boisko do quidditcha.
-Abe! Zaczynamy!- wrzasnął na nią Henry, kapitan drużyny. Był to barczysty chłopak z ulizaną grzywą włosów, a przede wszystkim- z lodowatym spojrzeniem na kogoś, kto spóźnia się na JEGO treningi.
-Dosiadaj miotły! NATYCHMIAST!- głos Henry'ego dudnił po stadionie. Rozejrzała się; wszyscy gracze już przebrali się i latali wysoko w powietrzu. Jak zawsze, stanowiła czarną owcę każdego składu, do którego należała.
Z zaciekawieniem przyjrzała się nowemu członkowi drużyny. Ciemne włosy, okulary... Nie widziała jeszcze takiego przystojniaka. A przynajmniej nie w Gryffindorze- przecież i w Slytherinie zdarzały się piękności, tylko nigdy piękno nie szło w parze z rozumem.
-Potter, powiedz coś tej łamadze!- głos Henry'ego się załamał. -Jak ona trzyma miotłę? Jasny gwint, popełniłem spory błąd przy wyborze...
Abe ze zdumieniem dostrzegła, że leci ku niej tenże młodzieniec. A więc nazywał się Potter? Coś słyszała o tej rodzinie. Ach, tak, to ta.... ‘zamożna, czystokrwista, nie splamiona charłakami ni mugolami'. Pomyśleć, że w świecie czarodziejów najbardziej się liczy pochodzenie i płyn wypełniający żyły.
Nie mogła jednak narzekać- w końcu i ona pochodziła z podobnej rodziny.
-Grałaś kiedykolwiek w quidditcha? -spytał z wątpieniem Potter. Pokiwała głową. -A zawsze na tej pozycji?
-Wolałam raczej szukać znicza.
Przyjrzał jej się uważnie. Przeceniła jego zdolności, pokonał jej opanowanie. Umiał spojrzeniem powalić ją na ziemię: jego orzechowe oczy... Tak magiczne, że aż chciała zemdleć z zachwytu. Oprzytomniała- nie byłoby to rozsądne, unosząc się w powietrzu na wysokości trzystu metrów.
-Szukający to nie to samo, co ścigający.
-Och, panie Potter, nigdy nie mówiłam, że to to samo.
Wybuchnął śmiechem.
-Pani Abe Shermo, prosiłbym mówić po imieniu- rzekł płynnie. -Trevor Rent Potter.
Od tamtego treningu zaczęła się ich znajomość. Ta sama klasa umożliwiała im szybkie kontaktowanie się, nawet na lekcjach... Siódmy rocznik nie ułatwiał jednak ich romansu... Nauka, nauka, nauka! Potter miał już dość tej wszechobecnej Gryfildy Weasley, która czatowała na korytarzach i zapędzała tłumy do biblioteki. „Bo owutemy, bo trzeba się uczyć” Aż pewnego dnia...
-Zdziwicie się państwo. -Abe uniosła brwi. Do Sali zaklęć, zamiast wiedźmy Weasley, wkroczyła nowa, młoda nauczycielka. -Pani Weasley... Poprosiła, by od tego roku już nie nauczała...
-Co się stało?- spytała jedyna osoba w klasie, która przejmowała się losem nauczycielki. Nazywała się Katherina Gruzzel, i była ulubienicą wiedźmy. Może to sprawiło, że jako jedyna żałowała faktu nowej belferki?
Szkołę zaczęły ogarniać plotki na temat wiedźmy. Krążyły z ust do ust- niewypowiedziany czar wkładał w zwykłe słowa emocje, które sprawiały podekscytowanie. Wynikało z nich, że pani Weasley poszła- nareszcie!- zakładać rodzinę. Mąż jej nie wystarczył, zajęła się sprawą dzieci. Córka, która miała się narodzić w maju, ochrzczą na Muriel. Kolejna- bo widać wiedźmie jedno dziecko nie wystarczy- nazywać się będzie Molly, a gdyby przypadkiem urodziła chłopca- Artur.
Ale te plotki nie ukazywały jedynie aspektów rodzinnych nauczycielki. Wszelcy chuligani wkładali w nie swój żal, nienawiść do znienawidzonej przez szkołę Gryfildy.
Plotki nie jedyne martwiły Abe aż do końca szkoły. Jej koleżanki zachowywały się coraz dziwnej. Nauczyciele też. Dumbledore jakoś spoważniał, Dippet podupadł zdrowotnie, a ten wąż od eliksirów... Oślizgła Eileen Prince... Abe nienawidziła jej z całego serca. Bardzo młoda kobieta, która nie planowała znajomości z mężczyznami, potrafiła każdą lekcję przemienić w katusze.
-Abakus, Ronnie, Karlette- Abe zerwała się, słysząc swoje imię. Jej koleżanki z dormitorium również to zrobiły. Wychowawczyni Gryffindoru nigdy nie budziła uczennic... O trzeciej w nocy.
-Tak?- Ronnie poprawiła nerwowo sterczące do góry kosmyki loków.
-Zna któraś Toma Riddle'a?
Najpierw odpowiedziała jej cisza. Potem ta zamieniła się w nerwowe rozglądanie się dziewczyn. Abe i Karlette szukały w wyrazie twarzy Ronnie czegoś, co pozwoliłoby wierzyć, że mają za nią odpowiedzieć... Lub kłamac.
-Ja...- wyznała nerwowo Ronnie. Rozejrzała się; gdzie znikły ich pozostałe towarzyszki pokoju? -Gdzie są Mary i Torus?
-Mary został dziś, przed chwilą, zamordowana. Przypomnę, że tej nocy zamieniłaś się z nią łóżkami- zauważyła lodowato wychowawczyni, pani Bockrel. -Torus właśnie zeznaje w tej sprawie... Ubierzcie się i za mną.
Ronnie zamarła.
-Jak to... Za...
-Zamordowana za pomocą zaklęcia- ucięła krótko nauczycielka zaklęć. -Znaleziono przy ciele różdżkę naszego absolwenta... Toma Riddle'a... I to nią został rzucony urok.
Ronnie spojrzała przerażona na współlokatorki. Blade bardziej niż zwykle...Ale przecież nie zrobiłby tego, nie on! Nie jej kochany Tom!
-Karlette, co łączy twoją koleżankę z tym chłopakiem?- spytała kobieta czarnoskórą. Ta zadrżała.
-No, mówiła, że ze sobą chodzą...
Abe próbowała nie okazać na twarzy strachu. Wiedziała więcej, niż czarna. Ronnie dzieliła się z nią wszystkim. Mówiła, jak wspaniale spędzała czas z Tomem. Słyszała o ich rozmowach, pocałunkach, zabawach w czarną magię, która tak bardzo fascynowała oboje. Pamiętała też krótkie napomnienie, że straciła z nim dziewictwo.
Ale to było przed rokiem- Tom jeszcze chodził do Hogwartu. Prefekt z siódmej klasy, one o rok młodsze. Zaszalał za Ronnie, ale tylko oni o tym wiedzieli... No i jej przyjaciele. On nikomu nie mówił, ona tylko koleżankom z dormitorium. Jednak wszystkie jej sekrety znała tylko i wyłącznie Abakus Sherma.
Głowę Ronnie dręczyło pytanie: czemu chciałby mnie zabijać? Może po tym, co wysłałam w ostatnim liście?
Ostatni list był szczególny. Zalewała się łzami przy pisaniu go. Nie sądziła, że tak młodo... To znaczy, chciała założyć rodzinę, ale po skończeniu Hogwartu! I owszem, chciała z Tomem.
Szybko wykonały polecenie nauczycielki i podreptały za nią.
Ronnie wspominała wszystkie chwile spędzone z Tomem. Cudowne dni, rozmowy, chichoty, zabawy w rzucanie na siebie zaklęć... Czy on, mimo tego wszystkiego, chciałby ją zabić? Czy dziecko było przeszkodą?
Jej rodzice już wiedzieli. Bardzo to potępiali, aczkolwiek w końcu przebaczyli tą hańbę. Jej przyjaciółki nie dostrzegały... Nikt nie dostrzegał.. Tylko Dumbledore zauważył, że przytyła nie tak, jak zwykle tyją obżartuchy.
-Abe- odezwała się w pewnej chwili. -Pani Bockrel, mogę tylko iść do ubikacji?
-I ja też?- Pisnęła szybko wezwana przyjaciółka.
Nauczycielka skinęła głową.
Kiedy znalazły się w ubikacji, wyjaśniły sobie wszystko. A raczej- Ronnie wszystko Abe...
-Każ mi obiecać- wyszlochała- że jeśli ja nie przeżyję, to zajmiesz się dzieckiem.
Takie zachowanie bardzo nie pasowało do tej dziewczyny. Aczkolwiek Sherma nie mogła zaprzeczyć- przyjaciółka była w okropnym stanie.
Mogła teraz dopasować swoją sytuację do swojego powiedzenia. Życie jest ciągłą grą. Mary straciła życie, i już nie może grać. Ronnie zyskała życie- i jak umrze, cząstka jej zostanie na tym świecie.
I owszem...
Sprawa morderstwa się nie rozwiązała. Tom Riddle zniknął bez śladu. Ronnie zmarła szybko, ale tuż przed śmiercią zamieniła z Abe pogawędkę. Odbyła się w ubikacji, miała do niej sentyment-tam dowiedziała się, że Riddle jej nienawidzi za ciążę. A ona ją jednak skuteczne ukrywała. No i nikt tam nie podsłuchiwał.
Wręczyła jej zawiniątko, ukryte dotąd w torbie szkolnej.
-Opiekuj się nią... NIĄ!!- krzyknęła zrozpaczona i wybiegła z pomieszczenia. I wtedy zadziałała podana wcześniej trucizna- Ronnie zachwiała się na nogach i padła martwa, a jedynymi tego świadkami był Dumbledore i dziewczyna, której wręczono córkę Toma Riddle'a.

 





  
Kolonie Harry Potter:
Kolonie Travelkids
  
Konkursy-archiwum

  

ŻONGLER
KSIĘGA HOGWARTU

Nasza strona JK Rowling
Nowości na stronie JKR!

Związek Krytyków ...!
Pamiętnik Miesiąca!
Konkurs ZKP

PAMIĘTNIKI : KANON


Albus Severus Potter
Nowa Księga Huncwotów
Lily i James Potter
Nowa Księga Huncwotów
Pamiętnik W. Kruma!
Pamiętnik R. Lupina!
Pamiętnik N. Tonks!
Elizabeth Rosemond

Pamiętnik Bellatrix Black
Pamiętnik Freda i Georga
Pamiętnik Hannah Abbott
Pamiętnik Harrego!
James Potter Junior!
Pamiętnik Lily Potter!
Pamiętnik Voldemorta
Pamiętnik Malfoy'a!
Lucius Malfoy
Pamiętnik Luny!
Pamiętnik Padmy Patil
Pamiętnik Petunii Ewans!
Pamiętnik Hagrida!
Pamiętnik Romildy Vane
Syriusz Black'a!
Pamiętnik Toma Riddle'a
Pamiętnik Lavender

PAMIĘTNIKI : FIKCJA

Aurora Silverstone
Mary Ann Lupin!
Elizabeth Lastrange
Nowa Julia Darkness!

Joanne Carter (Black)
Pamiętnik Laury Diggory
Pamiętnik Marty Pears
Madeleine Halliwell
Roxanne Weasley
Pamiętnik Wiktorii Fynn
Pamiętnik Dorcas Burska
Natasha Potter
Pamiętnik Jasminy!

INKUBATOR
Alicja Spinnet!
Pamiętnik J. Pottera
Cedrik Diggory
Pamiętnik Sarah Potter
Valerie & Charlotte
Pamiętnik Leiry Sanford
Neville Longbottom
Pamiętnik Fleur
Pamiętnik Cho
Pamiętnik Rona!

Pamiętniki do przejęcia

Pamiętniki archiwalne

  

CIEKAWE DZIAŁY
(Niektóre do przejęcia!)
>>Księgi Magii<<
Bestiarium HP!
Biografie HP!
Madame Malkin
W.E.S.Z.
Wmigurok
OPCM
Artykuły o HP
Chatka Hagrida!
Plotki z kuchni Hogwartu
Lekcje transmutacji
Lekcje: eliksiry
Kącik Cedrica
Nasze Gadżety
Poznaj sw�j HOROSKOP!
Zakon Feniksa


  
Co sądzisz o o zakończeniu sagi?
Rewelacyjne, jestem zachwycony/a!
Dobre, ale bez zachwytu
Średnie, mogłoby być lepsze
Kiepskie, bez wyrazu
Beznadziejne- nie dało się czytać!
  

 
© General Informatics - Wszystkie prawa zastrzeżone
linki