Doszukując się szczegółów... Data: 2007-02-5, 22:21 Dodał: patix
Pojawiły się kolejne informacje na temat posążka, na którym podpisała się Jo w edynburskim hotelu, gdzie ukończyła ostatni tom Harry'ego Pottera. Jak informuje The Scotsman, podpis J. K. znajduje się na popiersiu greckiego boga - Hermesa. Czytelnicy z pewnością dopatrzyli się, że takie imię nosi również puchacz należący do Percy'ego Weasley'a. Gazeta donosi, że rzeźba została już schowana, a hotel nie ma w planach uczynienia pokoju, w którym J. K. ukończyła pisać ostatniego Harry'ego Pottera żadnej światyni czy atrakcji turystycznej. Czytajcie więcej. To własność hotelu, tak jak wiele innych starożytnych figurek - mówi rzecznik hotelu. Wiemy już, że to popiersie przedstawia greckiego boga, Hermesa, a nie, jak początkowo przypuszczaliśmy, rzymskiego cesarza Hadriana.
Pomyłka ta skierowała rozważania fanów na... postacie, które mają zginąć w ostatniej części Harry'ego Pottera. Osoba cesarza wskazywałaby, że to Severus Snape jest jedną z dwóch kluczowych postaci, którą J. K. zamierza uśmiercić.
Dodatkowo mamy przyjemność poinformować, że prowadzącą pamiętnik Jamesa Pottera - Paulinę w ramach akcji Pozytywnie zakręceni odwiedził reporter BRAVO. Artykuł o naszej redakcyjnej czarodziejce pojawił się w numerze 2 (25 stycznia - 7 lutego 2007r.).
Kika tygodni temu do naszej redakcji przyszedł e-mail. Pewna dziewczyna zapraszała nas do siebie. Na focie, którą przesłała, trzymała w ręku czarodziejską różdżkę. Istniała więc obawa, że jeśli zaproszenia nie przyjmiemy, to zamieni nas w jakąś sowę, jaszczurkę albo szczura. Trzeba było do niej jechać! Paulina - tak ma na imę - odpisała do nas w odezwie na naszą akcję "Pozytywnie zakręceni". Dało się wyczuć, że to laska z wyjątkowym pomysłem na życie. Napisała, że uwielbia Harry'ego Pottera. Ale nie tak zwyczajnie, w stylu "lubię, bo... lubię", tylko totalnie: zbiera związane ze słynnym czarodziejem gadżety, poznaje wszystkiego jego sekrety. Wybraliśmy się do niej. Aż do Suchedniowa koło Kielc. Już na powitanie powaliła nas wystrojem swojego pokoju. Każdą ścianę ma obklejoną plakatami z Danielem Radcliffe'em grającym Harry'ego w filmach. Na półkach wszystkie tomy książek o Potterze, wszystkie wydane na kasetach filmy i każda gra komputerowa, w której występuje. - Nic, co wychodzi w Polsce, nie może mi umknąć - 16-letnia Paulina Kalemba mówiąc to uśmiecha się. - Mam chyba każdy opublikowany wywiad, każde zdjęcie z Potterem i innymi postaciami z książki. O, tu są skoroszyty, w których je trzymam. Zaczyna wykładać plakaty, wywiady, fotki. Zajmują całą podłogę w jej pokoju! - Mam też kompletny strój ucznia Hogwartu, szkoły dla czarodziejów! - mówi z dumą w głosie. - Płaszcz zrobiłam ze starej jesionki mamy, krawat wykombinowałam w jakimś sklepie, koszulę odpowiednio przeszyłam i udało mi się jeszcze załatwić tiarę, czarodziejską czapkę. Na naszą prośbę Paulina zgadza się ubrać w to wszystko. Wygląda super. A kiedy jeszcze chwyta różdżkę, robi się jak w filmie. - To nie koniec! - śmieje się i zza szafki wyciąga miotłę, na którą wsiada. - To mój Nimbus 2000! Pomógł mi go zrobić tata. Takiej latającej miotły nie powstydziłby się Harry i jego kumple. I co? Teraz wierzycie, że mam kompletny odlot na punkcie Pottera? Paulina śmieje się, że wielu znajomych traktuje ją jak stukniętą. Twierdzą, że Potter jest już niemodny i mówienie o nim gwarantuje w towarzychu wtopę. - Mam to gdzieś! - przyznaje. - Niech wszyscy mówią, że jestem szalona, a ja i tak się nie zmienię, bo to Potter zmienił moje życie. Zanim trafiłam w III klasie podstawówki na książki o nim, nie lubiłam książek. Teraz je uwielbiam! ?eby zbierać w necie informacje o Harrym, nauczyłam się angielskiego. Teraz nawet gadam na czacie z londyńczykami o ich mieście - miejscu akcji książek. W necie znalazła adres do mamy Daniela Radcliffe'a. Napisała list, a w odpowiedzi dostała jego autograf i zdjęcie. Ma w swojej kolekcji także autograf od Emmy Watson, grającej Hermionę. - A kiedy wychodzi nowa książka, siedzę od wieczora aż do północy w księgarni - przyznaje. - Zabieram ze sobą mojego 11-letniego kuzyna Mateusza. - Oboje mamy marzenie: pojechać do Anglii i zobaczyć wszystkie miejsca, w których toczy się akcja książki - przyznaje Mateusz Sadza. - I jak znam Paulinę, to już wkrótce nam to się uda! A może uda nam się dostać do Hogwartu? Hi, hi! To dopiero byłaby jazda!
Czytelnikom będziemy wdzięczni za skany stron z Pauliną, które chcielibyśmy opublikować.
Jednakże Irytek musiał znowu wkraść się w systemy komputerowe, bo część e-maili nie dotarła do Pauliny, a Kasi K., dawnej redaktorki strony. Na jej prośbę zamieszczamy krótkie sprostowanie:
Cześć, W ciągu ostatnich kilku dni dostałam wielu maili o mniej więcej podobnej treści; dowiedziałam się, że podobno jakiś artykuł o mnie(?), fanatycznej wręcz maniaczce Harry'ego Pottera, i to wraz ze zdjęciami, pojawił się w BRAVO i że rzekomo mam autografy Daniela i Emmy. Pierwsze słyszę!!!
Wiele osób zwracało się do mnie per Paulina - nie wiem o jaką osobę chodzi i dlaczego pisały w tej sprawie na mojego maila. Najwyraźniej zaszła jakaś pomyłka...
Nie wiem, co było napisane w BRAVO, ale ja mam na imię Kasia, mam 16 lat, też lubię HP, ale w tej chwili to po prostu jedno z wielu moich zainteresowań, i żadnych autografów aktorów grających w filmach o Harrym również nie posiadam. Jak niektórzy z was mogą pamiętać, kiedyś pracowałam w redakcji harrypotter.org.pl, ale od dłuższego czasu już się tym nie zajmuję.
Zawieraniem nowych znajomości przez internet też zainteresowana nie jestem.
Prosiłabym więc bardzo o NIEPISANIE do mnie na maila k_kasia13@wp.pl w sprawie tego artykułu ani żadnej innej związanej ze stroną.
Pozdrawiam serdecznie!
Kasia K. vel kkate Wersja do druku Powrót
|