Laura Mallory przegra³a niedawno kolejn± rozprawê przeciwko ksi±¿kom o Harrym Potterze. Jak jednak poinformowa³a prasê, nie zamierza zaprzestaæ swojej antypotterowskiej krucjaty. Mimo ¿e trudno w to uwierzyæ, s± ludzie, którzy posuwaj± siê dalej.
Sariya Allan, 47-nauczcielka z Londynu, obawiaj±c siê kl±twy, zakaza³a swojej siedmioletniej uczennicy czytaæ ksi±¿ek o Harrym Potterze.
Czytajcie wiêcej.

Za narzucanie swoich pogl±dów podopiecznym, Allan zosta³a pozwana do s±du, gdzie przed przysiêg³ymi t³umaczy³a: Wyja¶ni³am, ¿e mam problem z Harrym Potterem, gdy¿ J. K. Rowling og³asza siê czarownic± i twierdzi, ¿e zaklêcia wspomniane w jej ksi±¿kach s± prawdziwymi zaklêciami.

Dlatego te¿ powiedzia³a te¿ dziewczynce: Ja nie uprawiam czarów - i da³a jej inn± ksi±¿kê.

Zesz³ego lipca nauczycielka zosta³a zwolniona z pracy; obecnie jest bezrobotna. Matka dziewczynki domaga siê 50 000 funtów odszkodowania za religijn± dyskryminacjê.

Przy wstêpnym rozeznaniu sprawy konieczne by³o spotkanie dyrektora placówki, Marka McLaughlina i Sariya'i Allan. Zapyta³ mnie, czy s±dzê, ¿e przeczytane przez dziewczynkê zaklêcia ze¶l± na mnie kl±twê. Odpowiedzia³am, ¿e tak s±dzê - opowiada nauczycielka.

W s±dzie Allan wyja¶nia³a: Przyznajê, ¿e powiedzia³am dziecku "Nie uprawiam czarów w ¿adnej postaci". Powiedzia³am tak, bo powszechnie wiadomo, ¿e w Harrym Potterze wystêpuje bia³a magia. Nie wierzê, ¿e mo¿e byæ co¶ takiego jak miêkka odmiana magii. ¦wiêta Biblia daje wyra¼ne wskazówki co do tego, ¿e trzeba walczyæ z praktykami przedstawionymi w ksi±¿ce i dlatego sprzeciwi³am siê czytaniu "Harry'ego Pottera". Jestem ¶wiadoma tego, ¿e wielu chrze¶cijan przyznaje, ¿e s± to ksi±¿ki niepo¿±dane.

Wersja do druku