Startuj z namiNapisz do nasDodaj do ulubionych
   
 

Moc wywiadów z aktorami

Data: 2007-06-21, 00:57
Dodał: patix

W związku ze zbliżającą się premierą Harry'ego Pottera i Zakonu Feniksa wszędzie pojawiają się materiały promocyjne oraz wywiady z gwiazdami filmu. Pod więcej znajdziecie kilka przetlumaczonych przez nas wywiadów z Katie Leung (Cho Chang), Evanną Lynch (Luna Lovegood), Matthewem Lewisem (Neville Longbottom) i Bonnie Wright (Ginny Weasley). Jak naprawdę było z sceną pocałunku? Czy życie gwiazd jest usłane różami? Co robi Matthew Lewis, by wyglądać jak Neville? Z kim Jo podzieliła się tajemnicą, co wydarzy się w siódmym tomie przygód młodego czarodzieja? Oraz jaka dramatyczna historia przydarzyła się Matthewowi na planie filmowym? O tym wszystkim pod więcej.

Katie Leung opowiada o swoim pierwszym filmowym pocałunku: Byłam nieco zdenerwowana tym wszystkim - opowiada aktorka. Głównie ze względu na ekipę filmową, która nie chciała pozwolić mi zapomnieć o tym ani na moment. Każdego dnia przychodził ktoś i częstował mnie tekstem: "Bardzo na to czekasz, prawda?" lub "Uuu, będzie naprawdę mokro!".

Na szczęście także Daniel Radcliffe przyznał, że czuł się zdenerwowany sceną, co podniosło Katie na duchu. Powiedział, że również był zdenerwowany, co sprawiło, że poczułam się lepiej i odciążyło mnie to w jakiś sposób - mówi Katie. ?artowaliśmy z siebie i mówiliśmy: "Wszyczotkowałaś zęby?" i "A ty zjadłeś swoje miętówki?". Dzięki temu byliśmy dużo bardziej zrelaksowani, kiedy musieliśmy zacząć grać.

Katie została wybrana spośród 5 000 innych kandydatek do roli trzy lata temu. Było to tym bardziej zadziwiające, że jak dotąd nigdzie nie grała, nawet w szkolnych przedstawieniach. Skutkiem tego Katie nie miała pojęcia jak powinna odpowiadać na nachalne pytania wścibskich reporterów. Poinstruowano ją, by na pytania o pocałunku odpowiadała: Chcemy zachować niespodziankę dla publiczności. Katie jednak postanowiła odpowiedzieć w inny sposób: Przypuszczam, że powinien to być naprawdę niezdarny moment, gdyż to pierwszy pocałunek Harry'ego. Było miło i słodko. Myślę, że reżyser, David Yates, chce, by widownia przypomniała sobie moment ich pierwszego pocałunku.

Trudno się dziwić, że Harry uległ urokowi dziewczyny. Katie ze swoimi dużymi oczami i błyszczącymi włosami mogłaby skraść niejedno serce. Jednak gdy w 2004 roku zdobyła rolę, pojawiło się kilka stron internetowych w stylu "Nienawidzę Katie". W tym czasie aktorka musiała po prostu lekceważyć złośliwości. To było nieuniknione, gdyż Dan ma wiele fanek - miliony - nie jestem zaskoczona tym, że mnie nie polubiły. Ale nie sądzę, że wszystko opiera się na zazdrości. Nie udałoby się stworzyć Cho, która zadowoliłaby wszystkich. Oprócz tego pojawiły się złośliwości związane z pochodzeniem aktorki. Wielu fanów serii nie pozostawiło na aktorce suchej nitki, piętnując jej szkocki akcent, mimo że J. K. zaakceptowała jej wybór.

Do wzięcia udziału w castingu do roli Cho Chang Katie zachęcił jej ojciec, Peter. Rzuciłam okiem na ogromną kolejkę przede mną i zaczęłam prosić tatę, byśmy zamiast tego poszli na zakupy. Na szczęście nie zgodził się i cztery godziny później przyszła moja kolej.

Właśnie przeprowadziłam się do Londynu. Mam teraz 19 lat, jestem starsza. To wpłynęło na moją niezależność - opowiada. Nie mogłabym mieszkać całe życie w moim rodzinnym domu - moi rodzice są naprawdę bardzo opiekuńczy - każdy w końcu musi spróbować własnych sił, prawda?

Za czym oprócz rodziny będzie tęskniła młoda aktorka po opuszczeniu domu? Już wcześniej musiała radzić sobie z nieobecnością matki, Kar Wai Li, która po separacji z ojcem Katie zamieszkała z powrotem w Hong Kongu. Będę tęskniła za spokojem - mówi Katie z wahaniem. Mieszkałam na przedmieściach Motherwell, wśród pól. W Londynie trudno będzie znaleźć ten rodzaj ciszy.

Nie przepadam za wścibskimi ludźmi, więc bardzo spodobało mi się zaklęcie z "Księcia Półkrwi". Nazywało się Muffliato, stosowało się je na ludziach, którzy chcieli kogoś podsłuchać. Wypełniało uszy najbliższej wiedźmy lub czarodzieja brzęczeniem, przez które nie słyszał nic innego. Chciałabym umieć rzucać te zaklęcie.

Jak na razie Katie z uśmiechem wspomina reakcje fanów na jej widok. Niektóre są sympatyczne, inne trochę złośliwe. Niektórzy ludzie mają bardzo dziwaczne podejście do mnie. Pewnego razu spotkałam na stacji w Motherwell ludzi w wieku około 40 lat. Jeden krzyczał: "To dziewczyna Harry'ego Pottera! Gdzie twoja różdżka?". To było naprawdę dziwna. Spodziewałam się raczej, że zauważą mnie ich dzieci, a nie oni.

Początkowo Katie miała zamiar studiować na Hamilton College, jednak podczas kręcenia Harry'ego Pottera i Zakonu Feniksa jej plany uległy zmianie i złożyła podania na kilka uniwersytetów w Londynie. Chcę zacząć we wrześniu, chociaż nadal jestem rozdarta między projektowaniem grafik a mediami. Chciałabym także kontunuować aktostwo, ale niczego nie można być pewnym. To bardzo niestabilny zawód - raz na wozie, raz pod wozem.

Jedynym jej pewnym planem na najbliższą przyszłość jest odwiedzenie matki i pra-prababci w Hong Kongu. Potrzebuje też przerwy po podróży promującej film. Widzę się z moją pra-prababcią w przybliżeniu raz na pięć lat - odpowiada. A i Hong Kong jest cudowny, uwielbiam go. Za każdym razem, gdy gdy wracam, mój kantoński się poprawia. A sklepy są cudowne. Szykują się duże zakupy!

Katie docenia możliwości jakie dały jej filmy. W szczególności możliwość poznania nowych osób. Zwłaszcza Imeldy Staunton. Byłam nieco oszołomiona, gdy ją poznałam - opowiada. Widziałam ją w "Vera Drake" i pomyślałam, że jest cudowna. Z drugiej strony gardzę odgrywaną przez nią postacią. Dolores jest podła i trochę dziwne było oglądanie Imeldy, która jest cudowna, odgrywającej tę pokręconą osobę.

Mimo że Katie nie może mówić o filmie, chętnie opowiada o samej magii. Myślę, że ona naprawdę istnieje - uśmiecha się. Po tym jak pokonałam te wszystkie dziewczyny, poczułam jakby to była najczystsza magia. Teraz myślę, że to było przeznaczenie.



Dodatkowo mamy dla was tłumaczenia wywiadów z The Telegraph oraz Gazette.

KATIE LEUNG gra Cho Chang, pierwszą dziewczynę Harry'ego, z którą całuje się po raz pierwszy

Czy Daniel Radcliffe dobrze całował?

Tak, nieźle.

Czy musieliście ćwiczyć wcześniej?

Nie. Myślę, że dobrze zrobiliśmy nie ćwicząc, gdyż powinien to być dość niezręczny moment. Ale zarazem bardzo słodki. To był pierwszy pocałunek, więc nie był idealny. Jednak gdy ludzie zobaczą tę scenę, przypomną sobie ich własny pierwszy pocałunek.

Czy na planie robili z tego wielką rzecz?

Tak. Przypominano mi o tym co pięć minut, co wcale mi nie pomogło, bo byłam bardzo zdenerwowana. Ale kiedy zaczęliśmy kręcić, nie było tak źle. Zanim reżyser stwierdził, że ujęcie się udało, musieliśmy odbyć jakieś 20 prób. Ale to standard dla każdej sceny. Dziwaczne było jedynie to, że kiedy próbuje się skupić na pocałunku, wokół ciebie kręcą się kamerzyści.

Jak będziesz się czuła, gdy twoja rodzina będzie oglądać tę scenę?

Nigdy o tym nie myślałam. O Boże. Cóż, teraz nic już nie mogę zrobić. Będę po prostu musiała zobaczyć, jak zareagują na scenę, gdy ją zobaczą.

Czy dostałaś jakieś maile pełne nienawiści od zazdrosnych dziewczyn?

Teraz są już miłe. Większość moich fanów to dziewczyny. Naprawdę mnie wspierają i mówią mi, ile mam szczęścia. Ale to już wiem.

Świat obiegły pogłoski, że zostałaś zaangażowana do roli Mulan w nadchodzącym filmie. Czy to prawda?

Nie. Moi sąsiedzi zapytali mnie o to, gdyż przeczytali o tym w gazetach. Ale nie, to nieprawda. Chociaż byłoby świetnie, gdyby tak było.

Czy pojawisz się w następnym filmie o Harrym Potterze?

Nie sądzę. Cho jest jedynie lekko wspomniana w książkach. Wszyscy starają się upchać do filmu jak najwięcej, więc nie sądzę, by dla Cho znalazło się trochę miejsca.



MATTHEW LEWIS gra Neville Longbottoma, lojalnego, choć nieco niezaradnego przyjaciela Harry'ego i członka Gwardii Dumbledore'a (GD), tajnego szkolnego klubu uczącego obrony przed czarną magią.

Czy jesteś podobny do swojej postaci?

Jestem nieco niezdarny, ale lubię myśleć, że jestem troszkę bardziej na luzie niż on. Chciałbym powiedzieć, że jestem odważniejszy, ale w nowym filmie Neville staje się nieco lekkomyślny i chce walczyć.

Chciałbyś zagrać postać "bardziej na luzie"?

Nie do końca. Lubię Neville'a, bo sprawia, że ludzie się śmieją, a ja to naprawdę doceniam. Uwielbiam oglądać filmy i programy komediowe. ?ycie jest teraz ciężkie, ludzie powinni śmieć się więcej.

Czy boisz się zaszufladkowania?

Nie za bardzo, bo nie wyglądam jak Neville. Przynajmniej tak nie uważam. Do roli ubieram pogrubiający kostium i wkładam coś we włosy, żeby moje uszy odstawały.
Mam nadzieję, że po Harrym Potterze będę miał szansę zagrać kogoś naprawdę odległego od Neville'a. Z drugiej strony nie chcę zbytnio oddalać się od komedii, bo naprawdę je lubię.

Ale nie zamierzasz zrobić nic drastycznego, jak Daniel Radcliffe z jego Equusem?

Nie. To było bardzo odważne ze strony Dana, krótko mówiąc fantastyczne. Ale ja nie jestem tak odważny.

Czy byłbyś smutny, gdyby Neville zginął?

Chciałbym, żeby przeżył. Ale jeśli umrze jak bohater, będę zadowolony.



EVANNA LYNCH gra Lunę Lovegood, ekscentryczną ale rozbrajającą uczennicę Hogwartu i członka GD. Jest wielką fanką Harry'ego Pottera i zanim dostała rolę wysyłała setki listów do producentów.

Jak to jest - dołączyć do znającej się obsady jako ktoś zupełnie nowy?

Bardzo miło mnie przywitali. Przypuszczałam, że będę trochę odstawała od reszty, jednak szybko przyjęli mnie w swój krąg.

Czy sądzisz, że przypominasz swoją postać?

Myślę, że jestem jak Luna, ale nie tak bardzo jak wszyscy sądzą. Ona nie jest tak zdecydowana jak ja. Z pewnością nie ubiegałaby się o rolę w filmie tak jak ja. Ale obie wierzymy w rzeczy, na których istnienie nie ma dowódów.

Co chciałabyś, by stało się z twoją postacią w ostatniej książce?

Nie mogę powiedzieć tutaj zbyt dużo, bo J. K. Rowling powiedziała mi niektóre rzeczy, które przytrafią się Lunie. Chciałbym, żeby spotkała więcej ludzi takich jak ona. Harry, Ron i Hermiona naprawdę ją lubią, ale tak naprawdę nie rozumieją.

Kiedy pierwszy raz spotkałaś J. K. Rowling?

30 marca 2006 roku. To było wyjątkowe. Byliśmy w dziale fryzjerstwa i makijażu na planie, gdy weszła. Nie mogłam w to uwierzyć. Nikt mnie nie ostrzegł, że może się pojawić tego dnia. Przez minutę wpatrywałam się w nią, a ona we mnie. Potem podskoczyłam, uściskałam ją i obsypałam pytaniami.

Czy nadal jesteś taką fanką jak wcześniej?

Nawet większą. To wciąż we mnie rośnie. Jestem pewna, że będę stała w kolejce pod księgarnią, oczekując na Deathly Hallows. Powinnam nawet nieco przystopować. W domu chciałabym używać zaklęć z książki, a w zadaniach domowych odwoływać się do Harry'ego Pottera. Ale teraz wiem, że ludzie sądzą, że robię to, by zwrócić uwagę na to, że jestem w filmie.

Co sądzą twoi przyjaciele o tym, że stałaś się gwiazdą filmową?

Byli bardzo podekscytowani, gdy to się wydarzyło. Nikt nie miał do tego negatywnego stosunku. Wszyscy są po prostu ciekawi, jak skończy się historia.

Co im mówisz?

Trzymam to dla siebie. Jestem niezła w utrzymywaniu sekretów. Czuję się zaszczycona, że J. K. Rowling podzieliła się swoją tajemnicą ze mną, więc jak mogłabym ją zdradzić?

Czy poprosiłaś Daniela Radliffe'a o autograf, gdy go poznałaś?

Nie - powstrzymałam się. Ale moi przyjaciele wciąż o to pytają. Są też propozycje małżeństwa...



BONNIE WRIGHT gra Ginny Weasley, młodszą siostrę Rona, najlepszego przyjaciela Harry'ego, a także jego przyszłą miłość

Czy dostałaś jakieś wskazówki, co może stać się z twoją postacią?

Nie, żadnych. Myślę, że to dobrze.

Co chciałabyś, by stało się z twoją postacią na końcu?

Chciałabym, by wyruszyła razem z Harrym na poszukiwanie Voldemorta. Nie sądzę, by miał się zmierzyć z nim sam.

Czy wyczekujesz na swój ekranowy pocałunek z Harrym w następnym filmie?

Kiedy przeczytałam o pocałunku, w ogóle się tego nie spodziewałam. Przypuszczam, że będę miała przedsmak tego, co nastąpi, gdy obejrzę pocałunek Katie i Daniela.

Byłaś na planie, gdy kręcono scenę pocałunku?

Tak, byłam. Jednak nie na tyle blisko, by móc to zobaczyć.

Czy lubisz oglądać filmy?

Tak, lubię. Nie sądzę jednak, że można przyzwyczaić się do widoku samego siebie na ekranie. Kiedy zaczęłam kręcić, miałam dziewięć lat. Kiedy oglądam starsze filmy, naprawdę czuję, że to nie ja. To interesujące zobaczyć, jak wszyscy się zmienili i jak rozwinęła się między nami chemia.

Jak to się stało, że dostałaś rolę?

Mój brat przeczytał książkę i powiedział mi, że przypominam postać Ginny Weasley. Nic o tym nie wiedziałam. Potem usłyszałam o przesłuchaniach do roli, a rodzina doradziła mi, że powinnam iść. Nigdy nie przypuszczałabym, jak wielki sukces odniosą filmy. Nie uważam, by ktokolwiek z nas przypuszczał.

******************************

16-letnia BONNIE WRIGHT gra młodszą siostrę Rona, Ginny Weasly.

Pyt: Czy to, że Ginny stała się bardziej znacząca, było dla ciebie jak wyjście na światło dzienne?

Odp: W pierwszych kilku książkach, Ginny była tylko małą siostrą z rodziny Weasley'ów. Później w książkach staje się bardziej samodzielna.
Gdy postać Ginny się rozwinęła, jest więcej zabawy. Szóstka z nas udaje się do Ministerstwa Magii i to, że byłam częścią tego, było bardzo interesujące. Ginny jest trochę bardziej pewna siebie - i to stanowczo się mi spodobało.
Zaczynałam kręcić, gdy miałam dziewięć lat, teraz mam szesnaście. Dziewięć miesięcy mija od czasu, gdy zaczynamy zdjęcia aż do momentu, gdy je kończymy. Teraz czuję się z tym lepiej. Razem dorastaliśmy i kręcenie mija nam w przyjemniej atmosferze. Szósty film mamy zamiar zacząć kręcić już we wrześniu.
Kiedy wracamy na plan, jest tak, jakbyśmy wrócili z letnich wakacji. Wszyscy się witają i mówią coś w stylu - "o, jak urosłaś". Kiedy nie kręcimy, utrzymujemy ze sobą kontakt. Mieszkamy w różnych częściach Anglii, ale dobrze jest wiedzieć, co słychać u innych, szkoła i te sprawy...
Lubię robić dużo interesujących rzeczy, bo to jest dla mnie wyzwanie. Nadchodzą moje egzaminy, trudno będzie sobie ze wszystkim poradzić.

Pyt: Czy sądzisz, że coś straciłaś, spędzając tyle lat na planie filmowym?

Odp: Nie straciłam nic, jeśli chodzi o edukację, bo tak się szczęśliwie składa, że mieszkam w Londynie. Nie musiałam wyjeżdżać daleko od domu i przyjaciół, co jest dla mnie naprawdę pomocne. Podziwiam innych, którzy są z dala od domu tak długi czas.
Nie sądzę, bym straciła cokolwiek, czego mogłabym mocno żałować. Nadal utrzymuję kontakt ze wszystkimi swoimi przyjaciółmi, a kiedy wracam do szkoły, wszyscy są wobec mnie w porządku.
Myślę, że odniosłam też pewne korzyści. Kiedy jest się w zwykłej szkole, są pewne przedmioty, gdzie trzeba dużo wspólnie dyskutować. Choćby omawianie książek. Ale kiedy jesteś sam na sam z nauczycielem, jesteś w stanie nauczyć się dużo więcej w ciągu godziny. Nic cię nie rozprasza i możesz się skoncentrować.
Oczywiście, gdy nie kręcimy, idziemy do swoich nauczycieli, by odpracować nałożone nam godziny.

Pyt: Czy spędzanie najbardziej kształtującego osobowość okresu na planie filmowym uważasz za pewną formę edukacji?

Odp: Myślę, że na planie można zdobyć wiele doświadczeń. To naprawdę ogromny film, bardzo intensywny, gdzie każdy jest mistrzem w swoim fachu. Cudownie jest móc uczyć się od innych. Kiedy jesteś na planie, spotykasz interesujących ludzi, z którymi możesz porozmawiać. Możesz zapytać kamerzystów: "Co to jest?" lub "Do czego to służy?", a oni naprawdę są skłonni do opowiedzenia ci o wszystkim.
Naprawdę lubię grę aktorską, ale nigdy nie chciałam zostać aktorką. Zawsze marzyłam o szkole plastycznej i właściwie nadal marzę. Może mogłabym pracować w dziale projektowania i przygotowywać projekty planu lub kostiumy? To byłoby naprawdę interesujące.
Każdy nowy reżyser wprowadza do filmu nową dawkę energii. David Yates miał wyraźnią wizję filmu i dokładnie wiedział, co chciałby zobaczyć. Główną rzeczą, jaką ze mną omawiał było to, jak Ginny staje się bardziej pewna siebie i wyszczekana. Ona już nie jest małą dziewczynką.

Pyt: Co dobrego jest w byciu Weasley'em?

Odp: Kręciliśmy scenę świąteczną na Grimmauld Place, to ponure miejsce, gdzie panowała mroczna atmosfera, ale nasza rodzina wniosła do domu nieco kolorów. Myślę, że humor rodziny Weasley'ów wszystko czyni bardziej żywym, znośniejszym.
Julie Walters, która gra panią Weasley jest naprawdę otwartą i towarzyską osobą w stosunku do nas wszystkich - lubi skupiać wokół siebie ludzi. Jest jak szampan na planie.

Pyt: Czy widziałaś Daniela Radcliffe'a, który gra Harry'ego, w Equusie na West Endzie?

Odp: Tak, widziałam i bardzo się mi podobało. Dla niego to było naprawdę dobre posunięcie, gdyż łatwo mógł zostać zaszufladkowany jako aktor dziecięcy. Sztuka była niesamowita - byłam poruszona.

Pyt: Jak to jest - oglądać filmy o Potterze, w których jesteście młodzi?

Odp: Właściwie nie oglądałam ich od bardzo dawna. Ale za każdym razem czuję się, jakbym to nie do końca była ja. Spoglądam w przeszłość i myślę: to ja? Jaka jestem mała!



Nieśmiała i cicho mówiąca 14-letnia EVANNA LYNCH gra Lunę Lovegood, lekkoduszną, choć nieco wyjątkowo lojaną przyjaciółę Harry'ego oraz członkinię Gwardii Dumbledore'a.

Pyt: Jak to jest - najpierw być fanką, a potem dostać się na plan filmowy?

Odp: Przez jakiś czas czułam, że nie powinnam być wśród tych gwiazd, wśród profesjonalistów. Próbowałam trzymać do tego dystans, bo jednak naprawdę chciałam wszyskich poznać, zobaczyć. Oni natychmiast przygarnęli mnie do siebie, sprawili, że czułam się jak w domu, więc bardzo szybko wszystko stało się na powrót normalne. Przygotowywałam się do tego, myśląc, jak to będzie, jednak rzeczywistość przekroczyła moje najśmielsze oczekiwania.
Byłam kłębkiem nerwów. Nie spodziewałam się tego, zwłaszcza, że na teście ekranowym wszystko było w porządku. Pomyślałam, że będę wszystkim zawadzać, bo na niczym się nie znam. Ale po kilku ujęciach przyzwyczaiłam się.

Pyt: Co jest w Lunie takiego, że myślisz sobie "Ona jest częścią mnie"?

Odp: Ona jest po prostu taka szczęśliwa, ma wszystko poukładane. Jest tak jakby drugim Dumbledorem - nie potrzebuje nikogo innego. Cieszy się własną wolnością. Chciałabym umieć być tak wolna jak ona.
Oglądając filmy, zawsze myślałam, że świetnie byłoby zagrać w Harrym Potterze. Jednak przed ukazaniem się Zakonu Feniksa nie miałam pojęcia, kim mogłabym być, więc po prostu oglądałam filmy.
Potem, 21 czerwca 2003 roku, pojawiła się ona - chciałam zostać Luną. Nie jestem z takich, co siedzą i czekają aż przeznaczenie zrobi wszystko za nich. Zebrałam przyjaciół i nakręciliśmy kasetę. Oni zagrali Harry'ego i Rona - byli w tym całkiem nieźli, wykazali się ogromną cierpliwością - i wysłałam kasetę. Nigdy nie przyszła odpowiedź, bo kto mógłby dać sobie readę z tyloma indywidualnymi zgłoszeniami. Jakiś czas później dostałam list, tego samego dnia weszłam na Mugglenet i zobaczyłam, że ogłoszono otwarte przesłuchania do roli Luny Lovegood.

Pyt: J. K. Rowling zna cię z fanowskich listów, powiedziała, że świetnie nadajesz się do roli. To musiało być poruszające?

Odp: Jeśli ona jest zadowolona z ciebie, grającej jej postać, to prawdziwy zaszczyt. Nadal nie widziała filmu, na razie tylko się spotkałyśmy, więc jestem przerażona. Zawsze wyobrażam sobie ten moment, gdy zobaczy film i mam koszmary, że po prostu odejdzie. Nie wiem, co myślą o mnie fani Pottera - zawsze znajdzie się ktoś, komu się nie spodobasz - to mnie nie smuci. Będę zadowolona, jeśli uda się mi przedstawić moją wizję Luny.

Pyt: Rozumiem, że jesteś fanką Tima Burtona - to, że Helena Bonham Carter jest z nim związana, musiało być dla ciebie również jak sen?

Odp: Trochę mnie to onieśmiela. Czasami siadała na krześle u charakteryzatora, zaraz obok mnie. Zawsze chciałam coś powiedzieć, ale zanim się na to zdobyłam, ona wstawała i wychodziła. Nie chciałam powiedzieć: "Och, kocham pani męża!" Albo partnera, czy kim tam on dla niej jest. W końcu udało się mi to powiedzieć, a ona odpowiedziała: "Och, może wpadniesz do nas kiedyś na herbatę". Nie wiem, jak mam to potraktować. Na szczęście mam nadzieję, że zobaczę go na premierze.
Wcześniej Bellatriks grała inna dziewczyna. Jednak okazało się, że jest w ciąży. Nie zdążyłam jej poznać, ale wszyscy mówili o niej same dobre rzeczy. Kiedy powiedzieli, że to Helena zagra jej rolę, byłam naprawdę podekscytowana i pomyślałam, że ona będzie idealna. Jest taka cudowna, kiedy wczuwa się w rolę.
Pewnego razu na planie musiała złapać Matthewa za włosy, ale skończyło się na tym, że wepchnęła mu różdżkę do ucha, aż zaczął krwawić. Potem był głuchy przez dwa dni! Ale tylko na jedno ucho.
A gdy były urodziny jej syna, przyniosła tort, który sama upiekła. Ona nie jest Bellatriks!
Imelda jako Ubridge również jest idealna. Sprawia, że dużo się śmiejesz. Widziałam naprawdę niewiele z jej scen, ale w jednej z nich wygłaszała jakąś okropnie nudną mowę, a potem powiedziała coś okropnego i skrzecząco się zaśmiała. Tak jak Helena, w prawdziwym życiu jest zupełnie inna. Jest najbardziej przyjacielska ze wszystkich dorosłych, zawsze pyta się, jak się masz.

Pyt: Czy masz jakieś podejrzenie, co stanie się w siódmej książce?

Odp: Voldemort umrze, a Harry przeżyje, choć najpierw także zginie. Pojawi się w departamencie tajemnic w dzień wszystkich świętych.
Mam jednak nadzieję, że wrócą do świata żywych. W końcu Harry nigdy nie miał wspaniałego, zabawnego życia i potrzebuje kilku lat wolności od Voldemorta.
Nie chciałabym otrzymać siódmej książki przed innymi. Czasem rozmawiając z Jo mam chęć zadać jej kilka pytania, ale wiem, że potem bym tego żałowała.



Pochodzący z Leeds MATTHEW LEWIS, czyli Neville Longbottom w Harrym Potterze i Zakonie Feniksa.

Pyt: Właśnie rozmawiałem z Evanną i na początek muszę zapytać o wypadek z różdżką Heleny.

Odp: Kręciliśmy scenę w Ministerstwie Magii, gdzie Helena brała postać Neville'a jako zakładnika. Grała bardzo dobrze, odtwarzała typowy dla Heleny sadyzm i szaleństwo. Początkowo straszyła Neville'a różdżką, a ten cofał się przerażony. Potem wzięła nieszczęśliwy zamach i wepchnęła mi różdżkę prosto do ucha. Konieczne było badanie lekarskie. Byłem głuchy przez dwa dni na jedno ucho, co było naprawdę dziwne. Helena była bardzo skruszona, ale wszystko jest w porządku. Słyszę dobrze!
To było zabawne - zawsze lubiłem grać Neville'a, bo wprowadza do filmu pewien komizm, a ja uwielbiam, gdy ludzie się śmieją. Tym razem doszły do tego emocje i dramat, kiedy Neville opowiada Harry'emu o swoich rodzicach. Praca ma dwie strony, to nie tylko kręcenie większej ilości scen, ale także świetna zabawa. Mam nadzieję, że uda się to utrzymać aż do siódmego filmu.

Pyt: Jak wiesz, elegancik Matthew jest zupełnie inny niż pulchniutki Neville. Czy przyjemniej jest grać postać, która jest zupełnie inna od ciebie w prawdziwym życiu?

Odp: To dość dziwne, gdyż nigdy nie doznałem w szkole przemocy. Byłem pewny siebie i nigdy przed niczym nie uciekałem. Teraz podchodzi do mnie wielu ludzi i mówi, że oni doznają w szkole przemocy, a grany przeze mnie Neville mocno wpłynął na ich życie i w jakiś sposób im pomógł. To daje mi inspirację do tego, by kontynuować pracę.
Nie chcę powiedzieć, że jestem naturalny (śmieje się z zażenowaniem), ale książki są napisane tak dobrze, że nie musisz specjalnie się trudzić. Po prostu czytasz to, co napisała Rowling i grasz.
Zadziwiające jest to, ile osób uważa Neville'a za swoją ulubioną postać. Naprawdę fajnie jest wiedzieć, że grasz ulubionego bohatera tych ludzi, którego pamiętają od początku książki. Kiedy mówią, że grasz świetnie, czujesz się rewelacyjnie.
Jestem zadowolony, że nie wyglądam jak Neville, przynajmniej nie uważam, że wyglądam. W Leeds ludzie mnie rozpoznają, ale nadal mogę wyjść po zakupy. I to przydaje się w obydwu światach.

Pyt: Jak rozumiem, jesteś fanem Leeds FC - to był ciężki rok dla kibiców, klub wypadł z pierwszej ligi.

Odp: Nie mam nic przeciwko mówieniu o tym - złamali mi serce dwa razy w ciągu tego roku. Ale wrócimy w przyszłym sezonie.
Kocham grać w piłkę nożną. Niestety w czasie kręcenia nie mamy pozwolenia na uprawianie sportu, nikt nie chce, byśmy złamali nogę, albo coś w tym stylu. Niemniej kocham to. Dużo przebywam poza domem, więc tracę mnóstwo okazji, by grać. A 5-a-side jest jednym z moich głównych hobby.
Zawsze mnie pytają, co chciałbym robić w przerwach między kręceniem filmów. Po prostu odpocząć. Muszę też nadrobić swoje szkolne prace. Będąc w Londynie, wciąż tęsknię za domem, chciałbym po prostu być ze swoimi przyjaciółmi. Przez jakiś czas mieć własne włosy, wychodzić gdzie z kolegami i przebywać z przyjaciółmi.

Pyt: Czy masz zamiar przenieść się z północy do Londynu?

Odp: Najprawdopodobniej będzie to konieczne w przyszłości. Będę musiał to rozważyć, ale jeszcze nie teraz. Kocham Leeds i chyba wolałbym raz w tygodniu przemierzać długą Elland Road.
Mam zamiar pracować gdzieś, gdzie przyda się mój RP accent (najczystszy brytyjski akcent, konieczny do pracy w brytysjkim radio). Myślę, że to będzie zabawne.

Pyt: Zauważyłem, że masz na sobie koszulkę ze Stone Roses - czy założyć, że jesteś fanem muzyki retro?

Odp: Tak, Stone Roses, Oasis, The Verve, Blur - kocham też wszystkie brytyjskie utwory popowe lat dziewięćdziesiątych. Liam Gallagher przyszedł przyszedł do studia radiowego i przyprowadził ze sobą dzieciaki. Ja pracowałem od poniedziałku do czwartku, a on, spróbuj w to uwierzyć, przyszedł w piątek. Nie poznałem go i trochę mnie to załamało.
Ja i Dan, Daniel Radcliffe, lubimy także starsze klimaty, jakiś rock and roll. Mam też kartę VIP'a od szefów Kaiser, co w ogóle jest niesamowite. Oni również są kibicami Leeds.

Pyt: Czy sądzisz, że Neville umrze?

Odp: Wielu ludzi podchodzi do mnie i mówi: "Umrzesz, kolego". Zdrówko! Ale ja lubię myśleć, że na końcu rozegra się walka. I jeśli on zginie, to będzie bohaterska śmierć, gdzie będzie mógł uratować czyjeś życie.

Wersja do druku

Powrót

 





  
Kolonie Harry Potter:
Kolonie Travelkids
  
Konkursy-archiwum

  

ŻONGLER
KSIĘGA HOGWARTU

Nasza strona JK Rowling
Nowości na stronie JKR!

Związek Krytyków ...!
Pamiętnik Miesiąca!
Konkurs ZKP

PAMIĘTNIKI : KANON


Albus Severus Potter
Nowa Księga Huncwotów
Lily i James Potter
Nowa Księga Huncwotów
Pamiętnik W. Kruma!
Pamiętnik R. Lupina!
Pamiętnik N. Tonks!
Elizabeth Rosemond

Pamiętnik Bellatrix Black
Pamiętnik Freda i Georga
Pamiętnik Hannah Abbott
Pamiętnik Harrego!
James Potter Junior!
Pamiętnik Lily Potter!
Pamiętnik Voldemorta
Pamiętnik Malfoy'a!
Lucius Malfoy
Pamiętnik Luny!
Pamiętnik Padmy Patil
Pamiętnik Petunii Ewans!
Pamiętnik Hagrida!
Pamiętnik Romildy Vane
Syriusz Black'a!
Pamiętnik Toma Riddle'a
Pamiętnik Lavender

PAMIĘTNIKI : FIKCJA

Aurora Silverstone
Mary Ann Lupin!
Elizabeth Lastrange
Nowa Julia Darkness!

Joanne Carter (Black)
Pamiętnik Laury Diggory
Pamiętnik Marty Pears
Madeleine Halliwell
Roxanne Weasley
Pamiętnik Wiktorii Fynn
Pamiętnik Dorcas Burska
Natasha Potter
Pamiętnik Jasminy!

INKUBATOR
Alicja Spinnet!
Pamiętnik J. Pottera
Cedrik Diggory
Pamiętnik Sarah Potter
Valerie & Charlotte
Pamiętnik Leiry Sanford
Neville Longbottom
Pamiętnik Fleur
Pamiętnik Cho
Pamiętnik Rona!

Pamiętniki do przejęcia

Pamiętniki archiwalne

  

CIEKAWE DZIAŁY
(Niektóre do przejęcia!)
>>Księgi Magii<<
Bestiarium HP!
Biografie HP!
Madame Malkin
W.E.S.Z.
Wmigurok
OPCM
Artykuły o HP
Chatka Hagrida!
Plotki z kuchni Hogwartu
Lekcje transmutacji
Lekcje: eliksiry
Kącik Cedrica
Nasze Gadżety
Poznaj sw�j HOROSKOP!
Zakon Feniksa


  
Co sądzisz o o zakończeniu sagi?
Rewelacyjne, jestem zachwycony/a!
Dobre, ale bez zachwytu
Średnie, mogłoby być lepsze
Kiepskie, bez wyrazu
Beznadziejne- nie dało się czytać!
  

 
© General Informatics - Wszystkie prawa zastrzeżone
linki