Niewolnicze oddanie materiałowi Chrisa Columbusa sprawiło, że dwa pierwsze filmy o Harrym Potterze trwały po 3 godziny. Ilość sprzedanych biletów potwierdziła, iż nie był to problem, jednak biorąc pod uwagę, iż każda kolejna książka J. K. Rowling jest znacznie dłuższa od poprzednich, kwestia długości filmowego obrazu nabiera znaczenia.

Reżyserowi Alfonso Cuaronowi udało się zmieścić przygody Harry'ego z trzeciej książki w 2,5 godzinnym filmie. Podobne zadanie stoi teraz przed Mike'em Newellem, twórcą czwartego filmu, chociaż ma on do sfilmowania prawie trzykrotnie więcej materiału niż jego poprzednik.

8 kwietnia CBBC Nawsround ujawnił, iż jednym ze sposobów sprostania temu wyzwaniu będzie wycięcie czterech pierwszych rozdziałów z czwartej części książki. Agent Richarda Griffithsa przekazał mediom informację, że aktor jest bardzo rozczarowany nie mogąc wystąpić w roli Vernona Dursleya, w czwartej części filmu zatytułowanej "Harry Potter i czara ognia".

Griffiths oraz inni Dursley’owie pojawią się w czerwcu w "Harrym Potterze i więźniu Azkabanu" i powrócą prawdopodobnie w piątej części "Harry Potter i Zakon Feniksa".

Źródło: Stopklatka.pl

Mój komentarz:
Jest to wg. mnie brutalne posunięcie co do książki. Usunięcie pierwszych czterech rozdziałów zmieni praktycznie cały film, a przecież pierwszy rozdział ("Dom Riddle'ów") jest bardzo ważny! W tym rozdziale ma miejsce kluczowa sytuacja, która ma wpływ na dalszy potok wydarzeń.

Jeżeli macie inne zdanie, proszę wysyłajcie mi je na mój mail, bo jak zauwarzyliście forum nie funkcjonuje.

Zapraszam również na nasz irc!

Wersja do druku