Brytyjski aktor Stephen Fry ma nadzieję, że kolejny tom przygód Harry'ego Pottera nie będzie zbyt długi.

Pisarka JK Rowling wyjawiła w tym tygodniu, że szósta książka o młodym czarnoksiężniku będzie nosić tytuł "Harry Potter i książę półkrwi", jednak Fry, który jest narratorem powieści wydawanych na kasetach audio, nie jest zainteresowany fabułą książki, tylko jej objętością. Jeżeli kolejna powieść będzie tak obfitować w rozmaite wątki, jak obiecuje autorka, to Fry spędzi w studio nagraniowym wiele żmudnych godzin.

"Zamordowaliby mnie, gdybym zdradził choć kawałek fabuły, więc powiem tylko, że nowa książka prawdopodobnie nie będzie dłuższa, niż 'Harry Potter i Zakon Feniksa', co oznacza, że zajmie około 29 godzin na taśmach lub płytach CD. To bardzo dużo pracy w studio!" - mówi popularny komik. "Od pewnego czasu, kiedy spotykam JK Rowling, robię się monotematyczny i nie pytam jej o przygody bohaterów, tylko o to, jak długa będzie książka" - dodaje.

Źródło: www.film.onet.pl

Wersja do druku