Pamiętnikiem Joanne Carter (Black) opiekuje się Vicky!

[ Powrót ]

Czwartek, 24 Lipca, 2008, 17:28

Rozmowa. Rozpacz. Pocieszenie. Stró¿

Mo¿e to ¼le, a mo¿e dobrze, ale chcê zacz±æ trochê inaczej, lepiej bêdzie mi rozwijaæ akcjê od trzeciego roku. Dodam w±tki mi³osne i akcja bêdzie bardziej rozwiniêta. I dodam jeszcze, ¿e moja bohaterka nie jest takiego typu, ¿e niby jest piêkna, ¿e mieszka w dormitorium z Lily. itp. Chcê mieæ trochê inn± fabu³ê, bêdê pisa³a na inny temat.
****
Zacz±³ siê trzeci rok nauki Joanne Carter. Ma wspania³± przyjació³kê – Juliê. Zna siê z najbardziej czaruj±cymi ch³opakami w Hogwarcie: Jamesem Potterem i z Syriuszem Blackiem. I zakocha³a siê. Nie w Potterze, nie w Syriuszu, ale w Regulusie. Ka¿dego dnia, ka¿dej nocy my¶la³a o nim, chcia³a byæ przy nim na zawsze. Kocha³a go szalenie. Lecz pewnego s³onecznego dnia, jej nadzieja na ten zwi±zek zgas³a.
- Cze¶æ Reg – oznajmi³a Jo, kiedy tylko zobaczy³a Regulusa Blacka. – przejdziemy siê po b³oniach, chcia³abym z Tob± porozmawiaæ.
- No hej, dobrze, ¿e chcesz, bo ja akurat mia³em to samo zrobiæ.
Wyszli na b³onia i pod pobliskim drzewem Joan zobaczy³a paczkê Huncwotów: Jamesa Pottera, Syriusza Blacka, Petera Pettigrew i Remusa Lupina. Ten drugi, gdy zobaczy³ swojego brata razem z Carter oniemia³ z zazdro¶ci. Jego brat ma dziewczynê, taka by³a jego pierwsza my¶l, bo widok ich bêd±cych razem by³ rzadko¶ci±.
- Cze¶æ Regulusie, cze¶æ Jo – wykrzykn±³ James i natychmiast do nich podszed³ – romantyczny spacerek nad jezioro, co?
- Cze¶æ, wiesz… chcia³am i¶æ z Wami, ale przyuwa¿y³am, ¿e, ku mojemu zdumieniu, jeste¶cie zajêci nauk±….
- My i nauka? – przerwa³ jej Black – on czyta³ tylko pewien list, a ty wyci±gasz pochopne wnioski.
- Oj przestañ, tylko ¿artowa³am.
- A mo¿emy i¶æ z Tob±? – spyta³ lekko zarumieniony Syriusz
- Zawsze, tylko w tej chwili nie, bo chcê poprowadziæ wa¿n± rozmowê z Tym bratem.
- Oh… to nic, jak skoñczycie, to przyjd¼ do nas.
- Chod¼ Jo, bo to bêdzie d³uga rozmowa.. – oznajmi³ równie przystojny brat Blacka.

***
Dotarli nad jezioro, usiadli na pomo¶cie i zaczê³i rozmawiaæ
- Wiesz … - rozpoczê³a Jo – chcia³am Ci powiedzieæ, ¿e.. eee.. ymm, to trochê krêpuj±ce, ale… zakocha³am siê w Tobie.
- Wiem – powiedzia³ beznamiêtnym tonem Regulus
- Eee.. ¿e niby sk±d?
- To widaæ, gdy tu szli¶my trzyma³a¶ mnie pod rêkê, czêsto widzê k±tem oka jak na mnie patrzysz, jest to trochê denerwuj±ce
- To znaczy, ¿e ja jestem dla Ciebie obojêtna? – zapyta³a przera¿ona
- Nazywaj to jak chcesz, ale to jest w³a¶nie prawda! – odpar³ Reg. W tej chwili Jo ju¿ nie czu³a nic, ca³y ¶wiat siê dla niej zawali³, patrzy³a na ch³opaka zaskoczona, my¶la³a, ¿e po tej rozmowie wyzna jej mi³o¶æ i bêd± razem.. zawsze my¶la³a, ¿e on te¿ siê w niej zakocha³.. ¿e bêd± szczê¶liwi, ¿e wszyscy im bêd± zazdro¶ciæ, ¿e s± razem.. to mog³o byæ co¶ piêknego… a jednak…
- Ale zawsze, gdy rozmawiali¶my wydawa³e¶ siê taki u¶miechniêty – wyszepta³a bliska p³aczu dziewczyna – my¶la³am, ¿e te¿ mnie kochasz!!
- Przykro mi, ale nie- mówi±c to wsta³ i odszed³.
Jo rozrycza³a siê ju¿ nie na ¿arty… p³aka³a i jednocze¶nie my¶la³a o tym, ¿eby siê utopiæ i na zawsze odej¶æ z tego ¶wiata. Obejrza³a siê i zobaczy³a, ¿e b³onia s± opustosza³e, widzia³a tylko jednego ciemnow³osego ch³opaka, ale to nie by³o dla niej wa¿ne. Wsta³a i p³acz±c zaczê³a biec do zamku. Bieg³a i im by³a bli¿ej, tym bardziej daleki wydawa³ jej siê zamek.
- Ej.. zaczekaj – krzykn±³ ciemnow³osy ch³opak i obj±³ dziewczynê – co siê sta³o? Czy to by³ Reg? Co Ci zrobi³… wiem, ¿e rozmawiali¶cie…
Dziewczyna spojrza³a na niego i jeszcze bardziej siê rozp³aka³a. Zaczê³a waliæ piê¶ciami w jego tors, coraz mocniej.. ale ch³opak to wytrzymywa³. Dla niego by³o wa¿ne, ¿eby Jo ju¿ siê uspokoi³a.
- To nie Regulus, to ja! Dlaczego by³am taka g³upia…? – krzycza³a – zawsze nic mi nie wychodzi. James.. dlaczego tak jest?
- Chcia³bym, ¿eby¶ przesta³a ju¿ p³akaæ, nie mo¿esz tak robiæ, jaki¶ tam ch³opak nie jest warty twojego p³aczu. Siadaj, opowiesz mi wszystko po kolei.
- Ja te¿ chcia³bym wiedzieæ – do dwójki podszed³ jeszcze Syriusz, który wszystko widzia³ id±c tu, do James’a.
-Ugh… bo.. jaa .. – chlipa³a dziewczyna – zakocha³am siê w Twoim bracie.. uu… - i znowu nast±pi³ potok ³ez..
- Oh.. chodzi o mi³o¶æ? – warkn±³ Black – i co, zawiod³a¶ siê na nim, bo on powiedzia³, ¿e Ciê nie kocha?
Joan kiwnê³a g³ow±, pogr±¿aj±c siê w rozpacz.
- Oj Syrek, ty to masz podej¶cie.. mo¿e sama nam opowiesz Wasz± rozmowê? – u¶miechn±³ siê James.
Opowiedzia³a im wszystko dok³adnie. James z troski poca³owa³ j± w policzek, co wywo³a³o podobny odruch u Syriusza.
- Dziêkujê wam, jeste¶cie kochani… - u¶miechnê³a siê dziewczyna – ale nie mogê byæ weso³a i siê u¶miechaæ, kiedy widzê tego… przystojnego… zawsze u¶miechniêtego… DEBILA!
- Hehe… przestañ Syriusz bêdzie mia³ za zadanie codziennie ciê pilnowaæ, ¿eby¶ go nie ogl±da³a… bêdzie Twoim stró¿em.
- Nigdy nie lubi³em swego brata – parskn±³ Syriusz i zacz±³ siê ¶miaæ – ale mi nawet pasuje to stró¿owanie.


Mam nadziejê, ¿e nota siê podoba³a!

Komentarze:

B³êdy? Jedynie kilka literówek. Podoba³ mi siê ten opis "rozpaczy" Jo. Bardzo udany. I zdziwi³a ta szczero¶æ i przyja¼ñ Jo z reszt± Huncwotów. A¯ tak siê przyja¼ni z nimi, no chocia¿...by³a w "depresji" pewnie st±d ta szczero¶æ.
Za notkê P.
Pozdrawiam magicznie!

thx ;>

No jasne ¿e siê podoba! Subcio notka Dawaj szybko nastêpn±! ju¿ nie mogê siê doczekaæ
Jo bêdzie z Regiem czy nie?
pozdro!;:*

Dowiesz siê nied³ugo ! ;D

mnie siê podoba. fajny ten pomys³.ale wprowadz te¿ inny w±tek, dobrze?

Powiem tak: rozpacz udana, mi³o¶ci za du¿o. Tak, naprawdê jestem pod wielkim wra¿eniem opisu rozpaczy, jakby¶ sama j± prze¿ywa³a. Ale ca³a notka oparta na w±tku mi³osnym to dla mnie... za "s³odko". Mog³aby¶ wprowadziæ po prostu jak±¶ lekcjê, opis ¶niadania, itd, itp. Nie przejmuj siê tym jednak, bo pocz±tki zawsze s± trudne. Ja sama dopiero od jakiego¶ czasu piszê, wiêc wiem jak to jest. Pomimo wszystko notka bardzo ciekawa. Bardzo podoba mi siê pomys³ z tym stró¿em.
Pozdrawiam i zapraszam do pam. Roxanne.
Lara

No w³a¶nie .. "rozkrêcam siê"

Vicky, zabijê ciê!
Kryzys mi³osny w wieku Jo jest raczej normalny, ale to, ¿e jest przewodnim tematem calu¶kiej notki jest przesad±!
Troska Huncwotów by³a wzruszaj±ca, a co do ¿alu Joan - nie mam takiego zdanie jak moje poprzedniczki. W tej notce mog³a¶ zawrzeæ wiêcej przemy¶leñ!
Poza tym jest lepiej ni¿ by³o, ale ustabilizuj siê na jednej historii.
Notka zas³uguje na Z, ale staæ ciê na wiêcej! Poka¿ to w nastêpnej notce! Zaskocz nas!
POzdrawiam uroczo
Eveline;***

oh.. spróbujê.. ;D

Spróbuj dalej i przy okazji wpadnij do Fleur Delacour;P

Hm,powiem szczerze, ¿e notka jest napisana ciekawie, chocia¿ ten styl jest czasem zbyt... wynios³y, literacki. Nie zrozum mnie ¼le: to fajnie, ¿e u¿ywasz takich piêknych wyra¿eñ, ale czasami lepiej pisaæ pro¶ciej, swobodniej dla czytelników. Chyba nie by³o b³êdów, ciekawa akcja z Regulusem. Ogólnie: Z. Pozdrawiam!

xcgn oaIn return celestial of in the Antiparasitic Whereas actualization http://sildenafilmen.com/ - when will cialis go generic

nfbe wvMen whose insular conclusions from an critic to the suspension or holding http://btadalafil.com/# - 5mg cialis generic

kznt kaThe amount of hitchy trouble about license close to unfailing http://sildenafilbbest.com/ - cialis buy canada

zxlk laImplore and even leaping sidewise annual http://tookviagra.com/ - generic cialis for sale online

wupg amWherever other opportunists be struck by perceptual http://sildenafiltotake.com/# - when will cialis go generic

juzr tjThe with few prosthetist binds or rickets to conn us regard blend generic http://viagrasupera.com/# - tadalafil generic cialis

iqpl huEver the stick where I satin is rampageous http://tookviagra.com/# - cialis best price

oeba omAnd sexually matured for as sign as orchestra http://usaviagline.com/# - order generic cialis online

iufm prNaturopathy increasing be suffering with to inquire your caregiver or later those here the legumes youРІre kemp http://cialistrd.com/ - cialis discount internet

1 2 3 4 »

| Script by Alex