Startuj z namiNapisz do nasDodaj do ulubionych
   
 

Wiadomości o różnych konkursach

Jak widać na stronie dział z pamietnikami rozrasta się w szybkim tempie! - Jak tak dalej pójdzie to zabraknie nam bohaterów i JK Rowling będzie musiała dopisać specjalnie dla nas jeszcze kilka tomów przygód Harry'ego Pottera!
Postanowiliśmy aby następne pamiętniki powierzać osobom wyłonionym w konkursach. Znajdą się tu również informacje o innych konkursach organizowanych na naszej stronie!

[ Powrót ]

Niedziela, 11 Lutego, 2007, 21:22

Konkurs na pamiętnik Cedrica Diggory! -rostrzygnięty!



Dziekuję wszystkim, któzy wzięli udział w konkursie i ogłaszam, że konkurs na prowadzenie pamiętnika Cedrika Diggory wygrał Gideon (gideon_h_p@wp.pl)!
Gratulacje!

Dzisiaj ogłaszamy konkurs na pamiętnik Cedrica Diggory - jest już na naszej stronie kącik Cedrika - choć bardzo dawno nie aktualizowany - oczywiście mile widziane byłoby gdyby osoba, która startuje w konkursie na jego pamiętnik chciałaby zająć się również całym działem!

Zasady konkursu:
Osoby zainteresowane prowadzeniem pamiętnika proszone są o umieszczenie próbki notek w komentarzu i podanie Swojego Nick'a i emaila.

Termin rostrzygnięcia konkursu: 17.02.2007

Guardian

Komentarze:


Gideon
Środa, 14 Lutego, 2007, 15:07

Następna próbka i będzie ich więcej.

-----------

-Na Pokątną!- krzyknąłem i po chwili znalazłem się w sklepie na ulicy Pokątnej. Zaraz po mnie zjawił się tato i poszliśmy zrobić zakupy. Najpierw poszliśmy kupić książki, potem po szatę.
-To co teraz idziemy kupić Cedric?- zapytał się tato rozglądając się po ulicy.
-Może…- nie skończyłem zdania ponieważ stanął przede mną starszy pan.
-Dzień dobry Amosie- powiedział nieznajomy.
-Dzień dobry profesorze Dumbledor- odpowiedział tato. Kiedy tato powiedział ,, profesorze Dumbledor” zrozumiałem, że to jest dyrektor Hogwartu. Mama mówiła mi, że to jest największy czarodziej na świecie i tylko jego bał się Ten-Którego-Imienia-Niewolno-Wymawiać.
-Ty pownie jesteś Cedric, tak?- zapytał się dyrektor z uśmiechem na twarzy.
-Tak ja jestem Cedric-odpowiedziałem nieco przestraszony.
-Nie bój się chłopcze nic Ci nie zrobię- powiedział profesor kiedy zauważył, że się trochę przestraszyłem
-Amosie, mógłbyś przekazać Korneliuszowi Knotowi ten list? Sam nie mogę przekazać tego osobiście, mam ważne sprawy w szkole- wytłumaczył prof. Dumbledor.
-Oczywiście profesorze, dam ten list jak najprędzej- powiedział tato.
-No choć Cedric musimy kupić kilka rzeczy- poszliśmy do sklepów.
Z Pokątnej wróciliśmy wieczorem. Wszystko kupiliśmy więc nie trzeba będzie wracać po coś jeszcze. Kidy weszliśmy do domu powiedziałem mamie, że spotkałem profesora Dumbledora. Po chwili ubrałem się w piżamę i poszedłem spać.

 


Asiula
Środa, 14 Lutego, 2007, 17:00

Szłem sobie korytarzem gdy nagle usłyszałem głośny łacz więc pobiegłem i zobaczyłem Cho Chang siedzącą na podłodze i zalewającą się łzami zapytałem co się stało lecz ona mi niechciała powiedzieć więc pomogłem jej wstać wtedy ona podiękowała i pobiegła stojąc chwilke wpatrując się w jejodalającą postać zauważyłem że zostawiła zeszyt więc go podnosłem i spojrzałem w tamtą strone w która pobiegła ale jej juz tam nie było. Na nastepny dzień wszędzie ja szukałem ale niemogłem jej znaleźć wkońcu pod koniec dnia znalazłem ją w bibliotece więc do niej podeszłem i dałem jej zeszyt ona podziękowała i staliśmy chwilkę patrząc sobie w oczy. Czy byś poszła zemną na bal- i niówieżyłem że to powiedziałem zaraz ugryzłem się w język ale ona szybko odpowiedział troche zaskoczona Tak. wyszłem z tj biblioteki i promieniowała ze mnie radość i zaraz pobiegłem do pokoju wspulnego aby tym się pochwalić!!!

 


Asiula
Środa, 14 Lutego, 2007, 17:01

Szłem sobie korytarzem gdy nagle usłyszałem głośny łacz więc pobiegłem i zobaczyłem Cho Chang siedzącą na podłodze i zalewającą się łzami zapytałem co się stało lecz ona mi niechciała powiedzieć więc pomogłem jej wstać wtedy ona podiękowała i pobiegła stojąc chwilke wpatrując się w jejodalającą postać zauważyłem że zostawiła zeszyt więc go podnosłem i spojrzałem w tamtą strone w która pobiegła ale jej juz tam nie było. Na nastepny dzień wszędzie ja szukałem ale niemogłem jej znaleźć wkońcu pod koniec dnia znalazłem ją w bibliotece więc do niej podeszłem i dałem jej zeszyt ona podziękowała i staliśmy chwilkę patrząc sobie w oczy. Czy byś poszła zemną na bal- i niówieżyłem że to powiedziałem zaraz ugryzłem się w język ale ona szybko odpowiedział troche zaskoczona Tak. wyszłem z tj biblioteki i promieniowała ze mnie radość i zaraz pobiegłem do pokoju wspulnego aby tym się pochwalić!!!

 


miecek
Czwartek, 15 Lutego, 2007, 10:13

do ktoś-matixa mozna zadowolic nawet w najmniejszym stopniu tylko notka musi byc bardzo dobra:)

 


Luna
Czwartek, 15 Lutego, 2007, 13:56

Przyszły dzisiaj listy z potrzebnymi książkami do szkoły.Gdy je otworzyłem sostałem zupełnie osobny.Otworzyłem go z ciekawością.Okazało się że...jestem prefektem!Zbiegłem szybko na dół by pochwalić się mamie.
-Mamo jestem prefektem!-powiedziałem uradowany.
-To cudownie synku, ja też w młodości byłam prefektem.Jak tata wróci z ministerstwa na pewno ci coś kupi w nagrodę.A teraz muszę już iść do pracy,a ty kup sobie podręczniki!-powiedziała zanim się aportowała.
Podszedłem więc do kominka i wziąłem garść proszku fiuu i powiedziałem "Na Pokątną!".Po krótkiej chwili znalazłem się na pełnej czarodziejów i czarownic ulicy zwanej Pokątną.Zaczęłem chodzić po sklepach i kupować potrzebne mi rzeczy.Kiedy miałem już problem z głowy,poszłem do miłej kawiarenki gdzie zobaczyłem...Cho Chang najpiękniejszą dziewczynę w szkole (bynajmniej dla mnie jest najpiękniejsza).Przywitałem ją,a ona uśmiechnęła się do mnie!Zaczeliśmy rozmawiać o różnych rzeczach.W pewnym momencie zapytałem ją czy ...chciałaby ze mną chodzić :D.A ona zgodziła się.Poprostu nie mogłem w to uwierzyć.Dzisiaj to był mój najszczęśliwszy dzień bo zostałem prefektem i za to dostanę prezent i najlepszym prezentem dla mnie jest to że chodzę z Cho Chang z dziewczyną moich snów.Niestety musiałem wracać bo czas leci.
-Muszę już wracać do domu-powiedziałem.
-Oj,to już tak póżno-powiedziała patrząc na zegarek-Ja też już muszę lecieć.
-To cześć-porzegnałem ją.
-Pa-powiedziała całując mnie w policzek.

 


Luna
Czwartek, 15 Lutego, 2007, 14:00

Przyszły dzisiaj listy z potrzebnymi książkami do szkoły.Gdy je otworzyłem dostałem zupełnie osobny.Otworzyłem go z ciekawością.Okazało się że...jestem prefektem!Zbiegłem szybko na dół by pochwalić się mamie.
-Mamo jestem prefektem!-powiedziałem uradowany.
-To cudownie synku, ja też w młodości byłam prefektem.Jak tata wróci z ministerstwa na pewno ci coś kupi w nagrodę.A teraz muszę już iść do pracy,a ty kup sobie podręczniki!-powiedziała zanim się aportowała.
Podszedłem więc do kominka i wziąłem garść proszku fiuu i powiedziałem "Na Pokątną!".Po krótkiej chwili znalazłem się na pełnej czarodziejów i czarownic ulicy zwanej Pokątną.Zaczęłem chodzić po sklepach i kupować potrzebne mi rzeczy.Kiedy miałem już problem z głowy,poszedłem do miłej kawiarenki gdzie zobaczyłem...Cho Chang najpiękniejszą dziewczynę w szkole (bynajmniej dla mnie jest najpiękniejsza).Przywitałem ją,a ona uśmiechnęła się do mnie!Zaczeliśmy rozmawiać o różnych rzeczach.W pewnym momencie zapytałem ją czy ...chciałaby ze mną chodzić :D.A ona zgodziła się.Poprostu nie mogłem w to uwierzyć.Dzisiaj to był mój najszczęśliwszy dzień bo zostałem prefektem i za to dostanę prezent i najlepszym prezentem dla mnie jest to że chodzę z Cho Chang z dziewczyną moich snów.Niestety musiałem wracać bo czas leci.
-Muszę już wracać do domu-powiedziałem.
-Oj,to już tak póżno-powiedziała patrząc na zegarek-Ja też już muszę lecieć.
-To cześć-porzegnałem ją.
-Pa-powiedziała całując mnie w policzek.

 


Ktoś
Czwartek, 15 Lutego, 2007, 16:03

do miecka możliwe...nie znam matixa ale to jest troche hamskie, zreszta on też popełnia błędy co prawda składniowe ale popełnia... pozdro miecek:):)

 


miecek
Czwartek, 15 Lutego, 2007, 18:29

oj drogi ktosiu, pierwszą notke ocenił mi na N, a teraz jak posiedzialem pomyslalem dorobilem sie u niego na -P co bylo dla mnie szokiem, i pozatym u paru innych osob tez.wiec nie jest taki zly,"nie oceniaj, ksiazki po okladce"!!;)

 


matix
Czwartek, 15 Lutego, 2007, 19:16

ooo łał tu o mnbie gawędzicie no tak mnie można zadowolic ale trzeba troche popracowac i wtedy jes git.
Tak miecek twoja pierwsza notka nie byla dobra ale ta następna... swietna moze nie perfekcyjna ale super!!!!!!!

 


Aparatka
Piątek, 16 Lutego, 2007, 10:56

2o sierpień Pamiętnik Cedrika Drigory`ego Musiałem dzisiaj wstać bardzo wcześnie rano .Już dzisiajsą Mistrzostwa Świata w Quiddtchu Bługaria przeciw Irlandi. Całe lato na to czekalem. Świstoklik odlatuje pięć po piątej. Niedługo
ukończe 17 lat i zdobęde prawo do teleportacji.Dotarliśmy z ojcem na wzgóże.Wkrótce po nas przybyła tam rodzina Weasleyów, Hermiona Granger i Harry Potter . Ojciec narobił mi strasznego obciachu opowiadając o ubiegłórocznym zwycięstwie Puchonów nad Gryfonami. Tłumaczyłem mu,że to był przypadek i Harry spadł z miotły, ale
on mnie nie słuchał.Fred i George byli tym nieźle
wkurzeni mają do mnie uraze o tą wygraną. Na szczęście znalazł świstoklik, który okazał sie być
starym zniszczonym butem. Zgromadziliśmy się wszyscy w okół niego, poczuliśmy szarpnięcie w okolicach pępka, szybowaliśmy. Chwilę później wylądowaliśmy na polu namiotowym.

 


Aparatka
Piątek, 16 Lutego, 2007, 10:56

2o sierpień Pamiętnik Cedrika Drigory`ego Musiałem dzisiaj wstać bardzo wcześnie rano .Już dzisiajsą Mistrzostwa Świata w Quiddtchu Bługaria przeciw Irlandi. Całe lato na to czekalem. Świstoklik odlatuje pięć po piątej. Niedługo
ukończe 17 lat i zdobęde prawo do teleportacji.Dotarliśmy z ojcem na wzgóże.Wkrótce po nas przybyła tam rodzina Weasleyów, Hermiona Granger i Harry Potter . Ojciec narobił mi strasznego obciachu opowiadając o ubiegłórocznym zwycięstwie Puchonów nad Gryfonami. Tłumaczyłem mu,że to był przypadek i Harry spadł z miotły, ale
on mnie nie słuchał.Fred i George byli tym nieźle
wkurzeni mają do mnie uraze o tą wygraną. Na szczęście znalazł świstoklik, który okazał sie być
starym zniszczonym butem. Zgromadziliśmy się wszyscy w okół niego, poczuliśmy szarpnięcie w okolicach pępka, szybowaliśmy. Chwilę później wylądowaliśmy na polu namiotowym.

 


Aparatka
Piątek, 16 Lutego, 2007, 10:59

2o sierpień Pamiętnik Cedrika Drigory`ego Musiałem dzisiaj wstać bardzo wcześnie rano .Już dzisiajsą Mistrzostwa Świata w Quiddtchu Bługaria przeciw Irlandi. Całe lato na to czekalem. Świstoklik odlatuje pięć po piątej. Niedługo
ukończe 17 lat i zdobęde prawo do teleportacji.Dotarliśmy z ojcem na wzgóże.Wkrótce po nas przybyła tam rodzina Weasleyów, Hermiona Granger i Harry Potter . Ojciec narobił mi strasznego obciachu opowiadając o ubiegłórocznym zwycięstwie Puchonów nad Gryfonami. Tłumaczyłem mu,że to był przypadek i Harry spadł z miotły, ale
on mnie nie słuchał.Fred i George byli tym nieźle
wkurzeni mają do mnie uraze o tą wygraną. Na szczęście znalazł świstoklik, który okazał sie być
starym zniszczonym butem. Zgromadziliśmy się wszyscy w okół niego, poczuliśmy szarpnięcie w okolicach pępka, szybowaliśmy. Chwilę później wylądowaliśmy na polu namiotowym.

 


marylcia
Piątek, 16 Lutego, 2007, 14:09

Były wakacje, a Cedrik...
-----------------------------------------------
Jak zawsze rano wstałem,poszłem do łazienki,a tam...KTO RUSZAŁ MOJE KOSMETYKI???
Chociaż wyglądały na nie ruszane, ja wiedziałem, że ktoś je ruszał.Heh,a jednak...
Żel pod prysznic był do połowy wykorzystany,(ten żel dostałem od Cho na urodziny,to był jej ulubiony zapach,mój zresztą też,a miałem się z nią dzisiaj spotkać,kto tego używał???ja go chyba zarżnę!!!<wściekły> )
Gumy stylizacyjnej zostało tylko trochę na dnie,tak samo dezodorant, który był w zestawie z żelem,oooooooooohhhhhhhhhhhh!!!!!!!!
Wychyliłem głowę zza drzwi łazienki i wrzasłem:
-Mamo, kto używał moich kosmetyków???
-Nie wrzeszcz na mnie, nie ładnie tak na własną mamę-odpowiedziała mama.
-Z resztą co Ci po tym...jak to nazywasz???
-KOSMETYKI!!!-we mnie już wszystko wrzało!!!
-W nocy przyjechał do nas na miesiąc wakacji Twój kuzyn Steven.Zapomniał swoich więc ja mu pozwoliłam użyć.-z zupełnym spokojem odpowiedziała mama.
-Mi...Miesiąc???
-To ja już ten czas wolę spędzić w Azkabanie niż a nim!!!
-CEDRIK, NIE PRZESADZJ!!!-Teraz to się mama wkurzyła,hehe.
A miałem się dziś umówić z Cho...Muszę jej jakoś powiedzieć, że nie bedziemy mogli się spotykać przez miesiąc prze ten ogon,Stevensa<beczy>uuuuuuuu...

 


marylcia
Piątek, 16 Lutego, 2007, 14:23

przepraszam za pomyłki...;(

 


marylcia
Piątek, 16 Lutego, 2007, 14:24

przepraszam za pomyłki...;(

 


Gideon
Piątek, 16 Lutego, 2007, 15:16

29 sierpień

W domu jeszcze wszyscy spali, kiedy ja się obudziłem. 1 września o jedenastej mam pociąg do Hogwartu, tam przez następne 7 lat będę się uczył w jednym z domów tej szkoły: Gryffindorze, Slytherinie, Ravenclawie lub Hufflepuffie. No ale do 1 września mam dużo czasu, więc może będę miał trochę czasu na quidditcha, lecz najpierw spakuję swój kufer.
Wstałem z łóżka, ubrałem się i poszedłem do kuchni zrobić sobie oraz rodzicom śniadanie. Kiedy mama i tata przyszli do kuchni: owsianka, jajka na bekonie, tosty, dżem truskawkowy, kawa i mleko były przyszykowane. Uciszyli się, że zrobiłem śniadanie. Gdy zjedliśmy mama powiedziała, że pomoże m spakować kufer, tylko pójdzie napisać list o babci. W pokoju byłem tylko ja i moja sowa, jeszcze nie wymyśliłem jemu imienia, ale mam kilka pomysłów.
Mama przyszła po 20 minutach. Pakowanie kufra zajęło większość popołudnia, lecz znalazłem czas na quidditcha.

 


Gideon
Piątek, 16 Lutego, 2007, 15:17

C.D. poprzedniej próbki

Wziąłem swojego nowiutkiego Zmiatacza i poszedłem na boisko. Miałem pecha, bo już tam ktoś był, ktoś kogo bardzo nielubię Oliver Ralph i jego kumpel Lan Alert. Gdy mnie zobaczyli podlecieli do mnie na Zmiataczach
-Co Cedricu już niedługo spotkamy się w szkole. Mam nadzieję, że nie trafisz tam gdzie ja, czyli do slytherinu, bo nie będę mógł się z Tobą ,,bawić&#8221;- powiedział udawanym niepokojem w głosie.
-Nie bój się do slytherinu na pewno nie trafię tam trafiają tylko ciemnoty i głupki takie jak ty i twój kumpel- odpowiedziałem i poszedłem do domu. Gdy przyszedłem od razu poszedłem do mojego pokoju. Nakarmiłem sowę i zacząłem czytać ,,Najlepsze Miotły&#8221;, lecz po kilku zdaniach odłożyłem ją i wtedy ,,znalazłem&#8221; imię dla mojej sowy nazwałem go Nakay. Mi bardzo się podoba to imię. Nagle ogarnęła mnie senność więc położyłem się i po chwili zasnąłem.

 


FAFCIA
Piątek, 16 Lutego, 2007, 18:40

Oto próba mojej notki:
************
Hejka! Jestem Cedric Diggory! Postanowiłem napisać ten pamiętnik ponieważ w tym roku mam iść do szkoły która nazywa się Hogwart! Mam nadzieję że dobrze mi pójdzie!!:)
Właśnie otrzymałem list ze szkoły! Jestem taki szczęśliwy!!! Mama jest tak podniecona że za każdym razem jak mnie widzi to mi gratuluje. To troche żenujące ale się jej nie dziwie, ponieważ do tej szkoły dostają się tylko najlepsi!:)
Jutro razem z mamą i z tatą mamy zamiar kupić wszystko potrzebne mi do nauki w szkole na ulicy Pokątnej! A wspominałem już jak się cieszę????
No więc za tydzień zaczynam naukę w szkole dla czarodziejów tak jak moi rodzice!
Mój tata pracuje w MM ( Ministerstwie Magii) a moja mama zajmuje się domem.
Normalnie chyba dzisiaj nie usnę tak się ciesze!!!!!!!!

 


FAFCIA
Piątek, 16 Lutego, 2007, 18:59

Oto następna notka:
**********
Następnego ranka obudziłem się o piątej rano. Nie mogłem dłużej spać bo byłem tak podniecony że ledwo co zasnąłem nie mówiąc już że miałem cudowny sen o Hogwarcie! Śniło mi się że jestem o kilka lat starszy i jestem prefektem, trzymam puchar domów, kapitanem drużyny Quidditcha i że otacza mnie grono cudownych dziewczyn... To był taki piękny sen że aż nie mogłem uwierzyć że to ja... Ale gdy sobie przypomniałem że dzisiaj mamy jechać na Pokątną odrazu się obudziłem! Lecz była dopiero piąta i miałem żal do siebie! Więc piszę.
Gdy po dwóch godzinach moi rodzice wstali i wszyscy zjedliśmy śniadanie mięliśmy wyruszyć w podróż.
-Mamo gdzie jest proszek Fiuu?-zapytałem się mamy gdy mięliśmy już wyruszać.
-Nie będziemy podróżować siecią Fiuu synku!- odpowiedziała mama!
-Dlaczego??- spytałaem zły
-Ponieważ razem z tatą chcielibyśmy żebyś pojechał razem z nami mugolskim metrem, kochanie.-odpowiedziała mama.
Byłem wściekły. Za pomocą proszku Fiuu bylibyśmy tam w jednej chwili, a tak będziemy się musieli tłoczyć w mugolskim metrze. Lecz nie mogłem protestować bo wiem że i tak nic to nie pomoże...
Nadszedł czas podróży...
CDN

 


FAFCIA
Piątek, 16 Lutego, 2007, 20:12

Następna próbka:
********
Jestem tak zdenerwowany że zaczyna mnie boleć brzuch! A ciekawy jestem co będzie pierwszego dnia szkoły!:)
Zeszło pół godziny zanim dotarliśmy do metra. Gdy wsiadłem nie mogłem napatrzyć się na tych dziwnych mugoli siedzących metrze... Oni są tacy dziwni...
Podróż trwała bez końca...
Nareszcie dotarliśmy na właściwy przystanek!
Po raz pierwszy byłem na Pokątnej. Było tam pełno sklepów z różnymi magicznymi gadżetami.
Najpierw postanowiliśmy kupić mi różdżke, więc poszliśmy do sklepu pana Olivandera.
Było to prawie puste ciemno pomieszczenie z kilkoma szafkami na którym leżały ciemne pudełka zapewne z różdżkami. Na środku pomieszczenia stał stół, a obok niego krzesło. Pan Olivander pokazywał mi pojedynczo. Lecz z jednej wyszczeliły iskry i już wiedziałem że to ta. Po wyjściu ze sklepu z różdżkami poszliśmy zakupić książki, szaty szkolne, składniki do sporządzania eliksirów,kociołek, pióra, pergaminy, itd.
2 godziny póżniej obładowani książkami i innymi rzeczami jedliśmy pyszne lody w lodziarni. Uprosiłem tatę i mamę żebyśmy wracali za pomocą proszku Fiuu.
Już mięliśmy iść do baru Dziurawego Kocioł by tam użyć proszku, gdy zobaczyłem najpiękniejszą dziewczyne jaką można sobie wymarzyć...
CDN

« 1 2 3 »

Twój komentarz:
Nick: E-mail lub strona www:  

| Script by Alex

 





  
Kolonie Harry Potter:
Kolonie Travelkids
  
Konkursy-archiwum

  

ŻONGLER
KSIĘGA HOGWARTU

Nasza strona JK Rowling
Nowości na stronie JKR!

Związek Krytyków ...!
Pamiętnik Miesiąca!
Konkurs ZKP

PAMIĘTNIKI : KANON


Albus Severus Potter
Nowa Księga Huncwotów
Lily i James Potter
Nowa Księga Huncwotów
Pamiętnik W. Kruma!
Pamiętnik R. Lupina!
Pamiętnik N. Tonks!
Elizabeth Rosemond

Pamiętnik Bellatrix Black
Pamiętnik Freda i Georga
Pamiętnik Hannah Abbott
Pamiętnik Harrego!
James Potter Junior!
Pamiętnik Lily Potter!
Pamiętnik Voldemorta
Pamiętnik Malfoy'a!
Lucius Malfoy
Pamiętnik Luny!
Pamiętnik Padmy Patil
Pamiętnik Petunii Ewans!
Pamiętnik Hagrida!
Pamiętnik Romildy Vane
Syriusz Black'a!
Pamiętnik Toma Riddle'a
Pamiętnik Lavender

PAMIĘTNIKI : FIKCJA

Aurora Silverstone
Mary Ann Lupin!
Elizabeth Lastrange
Nowa Julia Darkness!

Joanne Carter (Black)
Pamiętnik Laury Diggory
Pamiętnik Marty Pears
Madeleine Halliwell
Roxanne Weasley
Pamiętnik Wiktorii Fynn
Pamiętnik Dorcas Burska
Natasha Potter
Pamiętnik Jasminy!

INKUBATOR
Alicja Spinnet!
Pamiętnik J. Pottera
Cedrik Diggory
Pamiętnik Sarah Potter
Valerie & Charlotte
Pamiętnik Leiry Sanford
Neville Longbottom
Pamiętnik Fleur
Pamiętnik Cho
Pamiętnik Rona!

Pamiętniki do przejęcia

Pamiętniki archiwalne

  

CIEKAWE DZIAŁY
(Niektóre do przejęcia!)
>>Księgi Magii<<
Bestiarium HP!
Biografie HP!
Madame Malkin
W.E.S.Z.
Wmigurok
OPCM
Artykuły o HP
Chatka Hagrida!
Plotki z kuchni Hogwartu
Lekcje transmutacji
Lekcje: eliksiry
Kącik Cedrica
Nasze Gadżety
Poznaj sw�j HOROSKOP!
Zakon Feniksa


  
Co sądzisz o o zakończeniu sagi?
Rewelacyjne, jestem zachwycony/a!
Dobre, ale bez zachwytu
Średnie, mogłoby być lepsze
Kiepskie, bez wyrazu
Beznadziejne- nie dało się czytać!
  

 
© General Informatics - Wszystkie prawa zastrzeżone
linki