Wiadomości o różnych konkursach

Jak widać na stronie dział z pamietnikami rozrasta się w szybkim tempie! - Jak tak dalej pójdzie to zabraknie nam bohaterów i JK Rowling będzie musiała dopisać specjalnie dla nas jeszcze kilka tomów przygód Harry'ego Pottera!
Postanowiliśmy aby następne pamiętniki powierzać osobom wyłonionym w konkursach. Znajdą się tu również informacje o innych konkursach organizowanych na naszej stronie!

[ Powrót ]

Poniedziałek, 14 Stycznia;, 2008, 21:41

Konkurs na kontynucjê pamiêtmika Syriusza Black'a - rostrzygniêty!

Og³aszam, ¿e po d³ugim namy¶le konkurs wygra³a Jennifer Black!
Gratulujê wygranej - dostêp do pamiênika przes³any zostanie emailem.
Dziekujê wszystkim, którzy wziêli udzia³ w konkursie! Wiele notek by³o naprawdê dobrych wartych pamiêtnika Syriusza- ale zwyciêzca mo¿e byæ tylko jeden!

Guardian

Wszystkich zainteresowanych prowadzeniem pamiêtnika na naszej stronie zapraszamy do udzia³u w konkursie na kontynuacjê pamiêtnika Syriusza Black'a!

Regulamin konkursu:
Osoby zainteresowane prowadzeniem pamiêtnika proszone s± o umieszczenie próbki notek w komentarzu i podanie Swojego Nick'a i emaila.

Termin rostrzygniêcia konkursu: 20.01.2008.

Pozdrawiam
Guardian

Komentarze:

nie mam weny

moje notki beda bez polskich znakow spedzam ferie w Niemczech

syriusz black
data nieznana siedze tu bez kalendarza
Spojrzalem na gazete otrzymana od Knota tkwie w tym Azkabanie juz ponad 12 lat i za co nie udalo mi sie nawet zabic tego zdrajcy Glizdogona. Nie pomscilem smierci Jamesa ani Lilly.Przyrzekam ze kiedys cie dorwe Peter! Po co marzyc i tak z tad nie wyjde poczytam gazete.

13:23
Od d³u¿szego czasu mia³em nat³ok my¶li: co mam robiæ, gdzie siê chowaæ... czasem my¶la³em o pój¶ciu do Hogwartu. Skry³ bym siê w jakiej¶ komnacie i ogl±da³ uczniów. A mo¿e i Harry'ego bym zobaczy³? Jednak szybko uwolni³em siê od my¶li spojrzenia nieco bli¿ej na Hogwart.
Co dzieñ my¶la³em o czym¶ innym: niedawno nawet o Lilly. By³a bardzo ³adn± dziewczyn±. Zawsze najlepsza w eliksirach. Slughorn pyta siê:
- Jaki jest podstawowy sk³adnik eliksiru przysz³o¶ci?
Tak, to rêka Lilly jest w górze. Slughorn:
- Proszê, panno Evens!
Lilly z u¶miechem odpowiada³a. Pamiêtam, jak inni jest zazdro¶cili. Kolegowa³a siê z wieloma dziewczynami. Miêdzy innymi z: Natasz± Teres, Milly Irys, Hrabin± Brown, Lissy Patil i Sandr± Borowik. Sandra pochodzi³a z Polski. Ka¿da z dziewczyn bardzo lubi³a Lilly. Razem opowiada³y o przeró¿nych sprawach.
No, ale do¶æ o Lilly.
Dzi¶ zamierzam pój¶æ do Hogsmeade. Szczególnie dlatego, gdy¿ us³ysza³em wczoraj w Hogsmeade rozmowê. Poszed³em przed drzwi jakiego¶ pubu. Sta³ przy nim jaki¶ blondyn a obok niego blondynka. Spojrza³em na blondynkê... tak! To madame Rosmerta! A to by³ pup pod czterema miot³ami.

Wiêc blondyn powiedzia³ madame Rosmercie:
- Lepiej przygotuj wiêcej napoi, jutro bêd± z Hogwartu, maj± wypad do Hogsmeade...
Na co Rosmerta:
- Ju¿ siê przygotowa³am. Wszystkiego jest tyle, ¿e na ca³y Hogwart starczy!
I dlatego dzi¶ siê tam udajê. Skoñczê teraz pisaæ, poniewa¿ ju¿ za chwilê pójdê do Hogsmeade, pó¼niej wszystko opiszê. Do widzenia!
Syriusz

20:23
Wróci³em ju¿ dawno, ale opowiem dopiero teraz, co siê wydarzy³o.
Wiêc jako pies pobieg³em do Hogsmeade. W pewnej chwili zobaczy³em jakiego¶ rudzielca z piegami i dziewczynê z kasztanowymi w³osami. Co¶ mi ona mówi³a, ale nie pamiêta³em, co. Chwileczkê... je¶li on jest rudy i ma piegi... tak! To zapewne Ron Wesley. Kolejny rudzielec . Ma wspania³ych rodziców. Molly i Artur s± ¶wietni. A z kim w³óczyæ mo¿e siê Ron? Ron to kolega Harry'ego, wiêc ta dziewczyna, to pewno jest... hm... tak! Hermiona Granger. ¦wietnie siê uczy. Ale... dlaczego nie ma Harry'ego? No, tak. Nie ma przeciesz nikogo, kto móg³ by mu podpisaæ t± zgodê... tak. Szkoda. Poszed³em za Ronem i Hermion±. Us³ysza³em strzêpki rozmowy:
- ...ale, Ron! Mieli¶my najpierw pój¶æ do Miodowego Królestwa... kupiæ Harry'emu... - b³aga³a Hermiona.
- No, tak, ale, proszê, tylko na chwilê pójdziemy do trzech miote... - mówi³ Ron.
- Ale¿, Ron! Obiecali¶my! Potem oka¿e siê, ¿e zostaniemy na ca³y czas w trzech miot³ach! - powiedzia³a Hermiona. Trzyma³em jej stronê. Szczekn±³em, mimo woli. Hermiona i Ron odwrócili siê.
- Ooo! Ale piesek! - zawo³a³a Hermiona i mnie pog³aska³a. To dobrze, ¿e mnie polubi³a.
- Zostaw tego psa, Hermii! - krzykn±³ Ron i odtr±ci³ rêkê Rona ode mnie. - Mo¿e byæ... chory?
Hermiona by³a smutna, pog³aska³a mnie i posz³a za Ronem. Ja sam trochê siê pow³óczy³em. Spotka³em wiele uczniów. Koñczê.
Syriusz

Rêke Hermiony... nie rêkê Rona .

Czytalem gazete.Pisali o jakims urzedniku ktory wygral 700 galeonow obok artykulu zamieszczone zdjecie zwyciezcy i jego rodziny. Zobaczyl ich zdjecie na tle piramidy. Na ramieniu najmniejszego piegowatego chlopca siedzial szczur na jego prawej lapie brakowalo jednego pazura. Przyjrzalem mu sie uwaznie i rozpoznalem Glizdogona.Pomyslalem ze to niemozliwe niestety to byl on podobienstwo bylo uderzajace.Boje sie o Harre'ego . Peter bedzie w Hogwarcie moze cos mu zrobic. Nie dopuszcze do tego. musze stad wyjsc. Tylko jak?

Myslalem nad tym ciagle. Niemal popadlem w obsesje,zaczalem juz mamrotac przez sen.Az kiedys przy karmieniu zmienilem sie w psa. Mialem szczescie nikt nie wiedzial, ze jestem animagiem. Pierwszy raz przemienilismy sie wszyscy trzej ja, James i Peter. Stalismy sie animagami dla Remusa. Ech nie czas na wspomnienia przeczolgalem sie przez kraty .Bylem slaby ledwie dowloklem sie poza mury Azkabanu ale wolny po tylu latach niewoli nareszcie wolny.

Hmm... Ja startowaæ nie bêdê ale pozwolê sobie oceniæ wasze notki.
Magic Dog: Notka ciekawa, ale wiem, ¿e staæ ciê na wiêcej. By³o parê powtórzeñ.
Ajzis: Taka sobie. Trochê to jako¶ by³o skrócone ale nawet nawet. Znaków polskich rzeczywi¶cie nie ma ale wiemy wszyscy dlaczego.
Obydwie piszecie jak Harry poszed³ do trzeciej klasy, prawda??
Buzole!

Ja tak, nie wiem jak Ajzis.

Oto moja notka:
Siedzê ju¿ do¶æ d³ugo w kryjówce w... Wstyd mi przyznaæ, ale nawet tu, w moim w³asnym pamiêtniku, bojê siê wymówiæ moje miejusce pobytu. Hardodziob to moje jedyne towarzystwo...Dostajê listy od Harry'ego i Dumbldora, ale to nie to samo co normalna rozmowa... Zreszt± listy Harry'ego tylko bardziej mnie martwi±...Wci±¿ boli go blizna...Muszê napisaæ o tym Dumbldorowi...Za³o¿ê siê, ¿e Harry mu o tym nie napisa³...Taki on ju¿ jest...Zadzwiwiaj±co podobny do Jamesa... Te¿ lubi ryzyko...Choæ James lubi³ dokuczaæ innym, a Harry nie...Kiedy wspominam Jamesa, tylko tu, w moim pamiêtniku mogê to napisaæ, jestem dziwnie rozmarzony... Chyba dlatego, ¿e kiedy¶ przez 13 lat lat nie mog³em normalnie my¶leæ... No, ale muszê ju¿ koñczyæ pisaæ, bo muszê nakarmiæ Hardodzioba...Có¿, nie wiem, czy mu bêd± smakowa³y zdech³e szczury...Mi za bardzo nie smakuj±...

No có¿, zg³aszam siê

Nocia:
By³em w Hogsmeade. Widzia³em Harry'ego!!! Wydawa³ mi siê trochê zdenerwowany... Podesz³em do ¶mietnika, do którego mój syn chrzestny wyrzuci³ gazetê, i zobaczy³em artyku³, który najwyra¼niej pzrerazi³ Harry'ego i jego przyjació³...Podobno widziano mnie w Hogsmeade...No tak, jaka¶ staruszka w wielkich okularach mnie zobaczy³a...WYdawa³a siê beæ troszkê przestraszona... Mo¿e Harry jednak nie jest tak podobny do Jamesa? James lubi³ ryzyko, a Harry po prostu nie lubi nara¿aæ siê i innych na niepotrzebne niebezpieczeñstwo, chyba, ¿e chce komu¶ pomóc. James natomiast zawsze szuka³ jaki¶ niebezpieczeñstw. Zawsze siê zastanawia³em, czy by³a to jego dobra cecha, czy te¿ z³a... Mo¿e jednak to Harry jest rozs±dniejszy, wybieraj±c drogê bardziej "Lupinowsk±"? Mo¿e... Aczkolwiek zawsze lubi³em tê cechê u Jamesa. Odwagê, lubienie ryzyka... Ale wredny to on potrafi³ byæ...
Ojej, znowu idzie ta staruszka w okularach...Jak mnie drugi raz zobaczy, to ju¿ mnie nie we¼mie za halucynacje...

Parvati Patil, musisz pisaæ wtedy, gdy Harry chodzi³ do III klasy.

Parvati pozwolê sobie oceniæ twoj± notkê. Podoba³a mi siê. Jest kilka powtórzeñ w pierwszej. Jak narazie chyba najbardziej podoba³a mni siê twoja notka (bez obrazy dla innych).
Buzile!

No w³a¶nie Parvati, o którym ty roku piszesz??? <g³upio zabrzmia³o to pytanie>

Ucieklem z Azkabanu. Juz nigdy wiecej strasznych wspomnien zadnych dementatorow.Musze znalezc sobie bezpieczna kryjowke i przeczekac do wrzesnia.Nie pozwole Peterowi skrzywdzic Harry'ego. Glizdogonie teraz mi nie uciekniesz ! odebrales mi 12 lat zycia , i najlepszych przyjaciol zaplacisz mi za to !

kilka dni pozniej
Dotarlem w okolice Privet drive. Tu gdzies mieszka Harry z ciotka i wujem. Przypadkiem wpadlem na jakiegos chlopca jaki on podobny do Jamesa . To moze byc tylko Harry tylko dlaczego z miotla i kufrem czyzby uciekl z domu .Jesli tak to mialby to po mnie ja ucieklem z domu w wieku 17 lat nie moglem juz tam wytrzymac . Schronilem sie u rodziny Potterow rodzice Jamesa bardzo serdecznie mnie przyjeli traktowali mnie tak jak bym byl ich drugim synem. Harry mnie zobaczyl ,przestraszyl sie i potknal. Akurat w tym momencie wylondowal Bledny rycerz Harry do niego wsiadl i znikl mi z oczu .

Te¿ zdecyduje sie na zg³oszenie swojej noci.

poniedzia³ek, nie znam godziny
za zakratowanym oknem la³ deszcz, tak jak za ka¿dym razem gdy w nie spojrza³em. znowu mam przeb³ysk trze¼wego my¶lenia. ogarnê³a mnie w¶ciek³o¶æ. zniszczy³em wszystko co mia³em pod rêk±: brudny talerz z wczorajszymi resztkami, sple¶nia³± po¶ciel, zatêch³± od kurzu poduszkê. znowu by³em tu! w tej paskudnej celi, której tak nienawidzi³em. od 12 lat zawsze mia³em t± nadziejê, ¿e znajdê siê na zewn±trz, ¿e Azkaban to tylko koszmar, który skoñczy siê gdy tylko siê przebudzê. I znowu nic. Ci±gle tutaj, sam, bez nikogo. Opad³em bezsilnie na posadzkê. Za ¶ciany dobieg³ mnie krzyk. Krzyk, który rozlega³ siê w my¶lach ka¿dego wiê¼nia Azkabanu. Krzyk rozpaczy.

1 2 3 4 »

| Script by Alex