Startuj z namiNapisz do nasDodaj do ulubionych
   
 

Wiadomości o różnych konkursach

Jak widać na stronie dział z pamietnikami rozrasta się w szybkim tempie! - Jak tak dalej pójdzie to zabraknie nam bohaterów i JK Rowling będzie musiała dopisać specjalnie dla nas jeszcze kilka tomów przygód Harry'ego Pottera!
Postanowiliśmy aby następne pamiętniki powierzać osobom wyłonionym w konkursach. Znajdą się tu również informacje o innych konkursach organizowanych na naszej stronie!

[ Powrót ]

Poniedziałek, 14 Stycznia;, 2008, 21:41

Konkurs na kontynucję pamiętmika Syriusza Black'a - rostrzygnięty!


Ogłaszam, że po długim namyśle konkurs wygrała Jennifer Black!
Gratuluję wygranej - dostęp do pamięnika przesłany zostanie emailem.
Dziekuję wszystkim, którzy wzięli udział w konkursie! Wiele notek było naprawdę dobrych wartych pamiętnika Syriusza- ale zwycięzca może być tylko jeden!

Guardian

Wszystkich zainteresowanych prowadzeniem pamiętnika na naszej stronie zapraszamy do udziału w konkursie na kontynuację pamiętnika Syriusza Black'a!

Regulamin konkursu:
Osoby zainteresowane prowadzeniem pamiętnika proszone są o umieszczenie próbki notek w komentarzu i podanie Swojego Nick'a i emaila.

Termin rostrzygnięcia konkursu: 20.01.2008.

Pozdrawiam
Guardian

Komentarze:


Parvati Patil
Czwartek, 17 Stycznia;, 2008, 16:34

Nigdy nie wierzyłem, że uda mi się uciec z Askabanu... Choć przez te 13 lat wiedziałem, że jestem niewinny, mimo to czułem, jakby... Nie, tego nie da się opisać.Mimo to, że dementorzy wraz z Askabanem byli okropni i napełniali mnie smutnymi myślami, to jednak codziennie myślałem o Jamesie. Może dlatego, że to właśnie była smutna myśl? Jeśli uda mi się uciec i przekonać Harry'ego do mej niewinności, z pewnością mu o tym powiem, dlatego, że jestem nawet bardziej niż pewien, że Snape nie mówi mu miłych rzeczy o Jamesie...

 


Parvati Patil
Czwartek, 17 Stycznia;, 2008, 16:34

Wiem, że James był trochę wredny, ale...No nie, w sumie nia mam sensownych argumentów...Mimo wszystkich wad Jamesa był moim najlepszym przyjacielem...Choć teraz, obserwując Harry'ego zastanawiam się, czy to nie on ma lepszy charakter...Nie jest wredny...(przynajmniej z moich obserwacji z ostanich 4 dni; znam go przecież od niedawna).
W każdym bądź razie muszę się lepiej schować, bo zaraz ktoś mnie odkryje...
Okropnie jest czuć się tak samotnym i bez cienia nadziei na lepszy los... CZasem mam ochotę już po prostu zginąć...Nie, to nie jest myślenie osobvy, która jest...nie, niestety która BYŁA najlepszym przyjacielem Jamesa Pottera...TYle że nie widziałem go od 13 lat i powoli zapominam, co to jest lubienia ryzyka.
Mimo to, że zawsze lubiłem ryzyko i nadal po trosze tak uważam, to myślę, że wolałbym spokojniejsze zycie i uważam, że James by też tak wolał...

 


Parvati Patil
Czwartek, 17 Stycznia;, 2008, 16:38

Bardzo podoba mi się notka Ajzis. Jak czytałam o krzyku rozpaczy, to się tak ptrzezraziłam....Jednym słowem: tekst robi wrażenie.

 


Parvati Patil
Czwartek, 17 Stycznia;, 2008, 16:43

Przeprazszam, co ja piszę!!!!! Najmocniej wsztskich przepraszam, a zwłaszcza Ajzis. Pomyliły mi się notki!!!! Ale jestem głupia...... To była nocia Sami!!!! Przeprazsam, ale to ta mi isę anjbardzioej podoba. Ajzis jest oki, ale ta mi sie troszkę bardziej podoba.
Pozdrawiam!- Parvati Patil

 


Ajzis
Czwartek, 17 Stycznia;, 2008, 19:15

Parvati musze ci powiedziec ze mnie tez bardzo podoba sie notka Sami. Szkoda ze nie jest dluzsza bo bardzo ciekawa.

 


Meropa
Czwartek, 17 Stycznia;, 2008, 22:56

Moja nocia(oczywiście tylko fragment):
Obudziło mnie jasne, srebrzyste światło padające przez moje zamknięte powieki. Raptownie otworzyłem oczy i usiadłem na łóżku.
Przez strzeliste, gotyckie okna padała wiązka jasnego światła, zalewając podłogę w naszym dormitorium. Nie wiedząc czemu, podniosłem się z łóżka i ruszyłem w stronę okna. Coś mnie w księżycu zawsze bardzo pociągało. Teraz ukazywał swe oblicze w całości, świecąc nieomal oślepiająco.
Rozejrzałem się po sypialni. Pościel z mojego łóżka walała się niechlujnie po podłodze, na szafce obok leżało kilka drobiazgów, w tym list od rodziców, który przyszedł do mnie na początku roku.
Mieli do mnie ogromną pretensję, że trafiłem do Gryffindoru, łamiąc rodzinną tradycję bycia w Slytherinie. Poza tym kategorycznie zabraniali mi zadawać się z osobami z rodziny mugoli.
Powiem szczerze: zanim trafiłem do Hogwartu miałem podobne poglądy, co moi rodzice(nie mówię, że takie same, ale jednak), lecz kiedy zaprzyjaźniłem się z trójką moich przyjaciół, od razu się "wyprostowałem"

 


Meropa
Czwartek, 17 Stycznia;, 2008, 23:01

C.D.:Porzuciłem te ponure rozmyślania i mój wzrok padł na Jamesa, mojego najlepszego kumpla, który, rozwalony na całym łóżku, pogrążony był w głębokim śnie. Dalej stało łóżko Petera, a sam Peter spał na nim z szeroko otwartymi ustami. Stłumiłem w sobie pokusę wsadzenia mu do ust papierowej kulki i zerknąłem na łóżko Remusa. Było puste. No tak, Remus pewnie pojechał do chorej matki. Co miesiąc musi jeździć do swojej mamy, przynajmniej tak nam mówi. Ja uważam że to trochę podejrzane. Remus jest zawsze taki zdenerwowany, kiedy mówi nam o kolejnych czekających go wyjazdach...

 


Arya
Czwartek, 17 Stycznia;, 2008, 23:03

Odkąd jestem… właściwie uwięziony w „Wrzeszczącej Chacie” mam dużo czasu na rozmyślania. I coraz częściej dochodzi do mnie, jakie błędy popełniałem w życiu. A było ich wiele…. Jedyne, co mam na swoje usprawiedliwienie to fakt, że byłem wtedy młody i głupi. Chociaż właściwie chciałbym powrócić do tamtych lat, kiedy życie było dużo prostsze. Dwa miesiące spędzone z „kochaną” rodziną przykrywało dziesięć miesięcy wygłupów z Jamesem. To Hogwart był moim prawdziwym domem, a przyjaciele rodziną, chociaż pewnie nie dla mnie jednego. Żałuję wielu rzeczy, które robiłem, ale chyba najbardziej żałuję, że nie potrafiłem docenić tego, co mam. Zawsze narzekałem na rodzinę, lekcje, prace domowe, nie doceniając tych chwil spędzonych z Lily, Jamesem, Remusem. Nie doceniałem, aż wreszcie straciłem. Właściwie straciłem wszystko, co kochałem i nawet nie zdawałem sobie sprawy, jak bardzo potrzebowałem. Lily i James nie żyją, a ja muszę się ukrywać, posądzny o zabójstwo 13 mugoli. I znowu się nad sobą użalam, chociaż właściwie przynajmniej nie siedzę już w Azkabanie. Czasu nie da się odwrócić, albo zmienić, ale można sprawić by ten nadchodzący był lepszy. Teraz zostaje mi tylko wspominanie tych lepszych chwil, bo tych także było dużo. Nigdy nie zapomnę naszych nocnych wypraw, wszystkich godzin spędzanych na wymyślaniu dowcipów, uganiania się Jamesa za Lily. Teraz potrafię to docenić.

 


Meropa
Czwartek, 17 Stycznia;, 2008, 23:39

Szedłem samotnie korytarzem. Była dziewiąta wieczorem, ale ja, bynajmniej, nie kierowałem swych kroków do domu, lecz w stronę sowiarni.
Nagle usłyszałem cichy płacz:na parapecie siedziała Lily Evans, z twarzą ukrytą w dłoniach.Podszedłem do niej, i delikatnie zapytałem:
-Eeeee, Evans, nic ci nie jest?
Lily spojrzała na mnie ze zbolałą miną, lecz gdy zorientowała się, że to ja, porzuciła natychmiast cierpiętniczy wyraz twarzy i mruknęła obojętnie:
-Nic...
-Daj spokój, chyba nie płakałaś tak dla rozrywki, co?- wiedziałem, że mi nie ufa, bo mam więcej szlabanów niż wszyscy uczniowie razem wzięci. Dorównywać mógł mi tylko James. C.D.N.

 


Ajzis
Piątek, 18 Stycznia;, 2008, 13:41

napisze inna notke tamte poprzednie naprawde sa za krotkie.

Siedzialem w tej ponurej celi, wdychajac zatechle powietrze. zapowiadal sie kolejny dzien taki sam jak wszystkie od nie wiem ilu juz lat. Dementor podzedl i wcisnal mi przez kraty miske z nieswierzym jedzeniem.Zaczalem sobie przypominac straszne rzeczy. Zobaczylem ruiny domu Lily i Jamesa, ich ciala. Po policzku splynela mi lza. Byli takimi dobrymi przyjaciolmi. Straznicy Azkabanu odeszli, a ja pograzylem sie w wspomnieniach. Z Jamesem zaprzyjaznilismy sie juz w pociagu do Hogwartu. Obu nam przyszlo w tym samym momencie do glowy zrobic dowcip dziewczynie siedzacej z nami w jednym przedziale. Miala kota zamknietego w wiklinianym koszu. Postanowilem dla kawalu go wypuscic. Siegajac do kosza zderzylem sie z Jamesem, ktory takze mial zamiar otworzyc kosz. Spojrzelimy na siebie i omal nie wybuchlismy smiechem. Otworzylismy wspolnie koszyk. Wyskoczyl z niego przerazony kocur. Biegal po calym przedziale i dziewczyna nie mogla go zlapac. Udalo jej sie to dopiero przed samym Hogwartem. Pech chcial ze byla perfektem. Tak dostalismy z Jamesem pierwszy szlaban. Z rozmyslan wyrwal mnie czyjsc glos:
- Jak tu nie przyjemnie
Po raz pierwszy od pobytu w azkabanie uslyszalem glos nie bedacy krzykiem rozpaczy lub oznaka szalenstwa.Przed moja cela zobaczylem smiesznego faceta w cytrynowo zielonyn meloniku.
- Korneliusz Knot minister magi- przedstawil sie - kontrola azkabanu

 


Ajzis
Piątek, 18 Stycznia;, 2008, 13:53

Trzymal w reku gazete. Zapytalem czy mi ja zostawi bo tu strasznie nudno. Spojrzal na mnie ze zdziwieniem. Nie spodziewal sie ze po tylu latach w azkabanie bede w stanie sie normalnie odezwac. Podal mi gazete i odszedl. Uslyszalem jeszcze jak mowi do kogos:
- Zwiekszyc ilosc dementatorow przy celi Blacka
Wiecej juz nie uslyszalem, rzucilem sie na gazete wreszcie jakies wiesci z normalnego swiata.

 


Arczi
Piątek, 18 Stycznia;, 2008, 15:57

Nocie fajne(moze swoja jeszcze dodam).Ale mam jedną prośbe.To ma być kontynuacja pamiętnik S.Blacka !

 


Emma_14
Piątek, 18 Stycznia;, 2008, 18:40

Bardzo fajnie piszecie!

 


Luna Lovegood (Lavender Brown)
Piątek, 18 Stycznia;, 2008, 20:59

Już pojutrze wyniki!!:) Życzę wszystkim uczestnikom powodzenia!!:) Niech wygra najlepszy!!!:D

PS. Zapraszam do Lavender!:)

 


Meropa
Piątek, 18 Stycznia;, 2008, 22:37

C.D.Lily spojrzała na mnie badawczo, a potem odparła:
-Wątpię, by cię interesowały sprawy takiej osoby jak ja. Jeszcze mnie wyśmiejesz...
-Dlaczego mam cię wyśmiać?-zapytałem, zaskoczony
-Bo mój problem...chyba niezbyt pasujesz do osoby, która się czymś takim przejmuje. Zresztą jesteś chłopakiem, więc...
Zmarszczyłem brwi, czując się zbity z tropu. Evans najwyrażniej sobie nie życzyła takiego towarzystwa, jak ja, ale mnie bardzo intrygował jej problem, więc podjąłem ostatni atak
-No wiesz...czasami osoba z innym spojrzeniem na świat jest w takich sytuacjach bardzo pomocna...Pozory niekiedy mylą...
Lily zerknęła na mnie, jakby widziała po raz pierwszy. Na jej twarzy odbił się cień tego, co działo się w środku. Targana była dwiema sprzecznościami, rozdarta pomiędzy nieufnością, a rozpaczliwą chęcią zwierzenia komuś. C.D.N.

 


Meropa
Piątek, 18 Stycznia;, 2008, 23:04

C.D.W końcu, zrezygnowana, westchnęła spazmatycznie i zaczęła:
-No więc, pokłóciłam się z Petunią. Na amen.
-Jaką Petunią?-zapytałem, zdziwiony. Nie przypominałem sobie, by Lily miała jakiekolwiek koleżanki w Hogwarcie.
-Moją siostrą. Kiedyś byłyśmy nierozłączne, ale odkąd jestem tu, nie odparła na żaden list, uważa mnie za dziwadło! Przecież to moja ukochana siostra i zarazem najlepsza przyjaciółka! A teraz nie chce mnie znać!
-Aha-odparłem, i, nie bardzo wiedząc co powiedzieć, dodałem-a może ci zwyczajnie zazdrości?
Po tym zdaniu myślałem, że Lily ze złości mnie zaatakuje, ale się opanowała i odparłą z zimną furią:
-Petunia nie jest taka! Jest najlepszą osobą pod słońcem! Zresztą, to nie twoja sprawa! Idź stąd, nic nie rozumiesz!
-Mylisz się, rozumiem więcej, niż ci się wydaje...-serce ścisnęło mi się na myśl o wspomnieniach z okresu przed Hogwartem...
-Przecież nie masz rodzeństwa!-zdziwiła się Lily
-O nie, mam...niestety...-mruknąłem z żalem.C.D.N.

 


Meropa
Piątek, 18 Stycznia;, 2008, 23:04

C.D.W końcu, zrezygnowana, westchnęła spazmatycznie i zaczęła:
-No więc, pokłóciłam się z Petunią. Na amen.
-Jaką Petunią?-zapytałem, zdziwiony. Nie przypominałem sobie, by Lily miała jakiekolwiek koleżanki w Hogwarcie.
-Moją siostrą. Kiedyś byłyśmy nierozłączne, ale odkąd jestem tu, nie odparła na żaden list, uważa mnie za dziwadło! Przecież to moja ukochana siostra i zarazem najlepsza przyjaciółka! A teraz nie chce mnie znać!
-Aha-odparłem, i, nie bardzo wiedząc co powiedzieć, dodałem-a może ci zwyczajnie zazdrości?
Po tym zdaniu myślałem, że Lily ze złości mnie zaatakuje, ale się opanowała i odparłą z zimną furią:
-Petunia nie jest taka! Jest najlepszą osobą pod słońcem! Zresztą, to nie twoja sprawa! Idź stąd, nic nie rozumiesz!
-Mylisz się, rozumiem więcej, niż ci się wydaje...-serce ścisnęło mi się na myśl o wspomnieniach z okresu przed Hogwartem...
-Przecież nie masz rodzeństwa!-zdziwiła się Lily
-O nie, mam...niestety...-mruknąłem z żalem.C.D.N.

 


Parvati Patil
Sobota, 19 Stycznia;, 2008, 11:16

Moja nocia:
Siedzę w mojej kryjówce. Wszystko wydaje się szare, przygnębiające i straszne...Ale nie, tak nie powinnienem myśleć choćby dla pamięci Jamesa. Minęło 12 lat, a ja nigdy nie przestawałem myśleć o Jamesie...Ale robię się chyba zbyt sentymalne... Tak bym chciał, żeby Harry uwierzył mi, iż nie jestem przestępcą. Jeśli mi uwierzy, napewno napiszę mu, że nigdy nie zapomnę o Jamesie, bo Smarkerus (z gazet dowiedizałem się że, niestety, Smarkerus uczy eliksirów w Hogwarcie!!!) On napewno niegdy nie mówił Harry'emu miłych rzeczy na temat Jamesa, bo nie ma po nim dobrych wspomnień, hehe.
James nigdy nie był dla Smarkerusa miły. Co innego Remus, tolerancyjny i miły. Sam nie wiem, czy wolałbym żeby Harry był taki jak James czy taki jak Lupin... Na razie go nawet nie poznałem... A to nie jest miłe uczucie...Jak prawie wszystko w moim życiu...Oczywiście prócz poznania Jamesa i Lily...

 


Sami
Sobota, 19 Stycznia;, 2008, 16:52

Ajzis i Parvati ja nie wiem co powiedziec. zaskoczylyscie mnie. wasze notki sa super ale nie mialam pojęcia ze wam sie spodoba moja. taka krotka bo nie chce pisac wszystkiego naraz. takie zniecierpliwienie dobrze robi. jezeli nie uda mi sie dokoncze ja i wam przesle, co wy na to? po notce ajzis widze ze krzyk rozpaczy staje sie modny :D pozdrawiam i do jutra!

 


Sami
Sobota, 19 Stycznia;, 2008, 16:57

Ajzis i Parvati ja nie wiem co powiedziec. zaskoczylyscie mnie. wasze notki sa super ale nie mialam pojęcia ze wam sie spodoba moja. taka krotka bo nie chce pisac wszystkiego naraz. takie zniecierpliwienie dobrze robi. jezeli nie uda mi sie dokoncze ja i wam przesle, co wy na to? po notce ajzis widze ze krzyk rozpaczy staje sie modny :D pozdrawiam i do jutra!

« 1 2 3 4 5 6 »

Twój komentarz:
Nick: E-mail lub strona www:  

| Script by Alex

 





  
Kolonie Harry Potter:
Kolonie Travelkids
  
Konkursy-archiwum

  

ŻONGLER
KSIĘGA HOGWARTU

Nasza strona JK Rowling
Nowości na stronie JKR!

Związek Krytyków ...!
Pamiętnik Miesiąca!
Konkurs ZKP

PAMIĘTNIKI : KANON


Albus Severus Potter
Nowa Księga Huncwotów
Lily i James Potter
Nowa Księga Huncwotów
Pamiętnik W. Kruma!
Pamiętnik R. Lupina!
Pamiętnik N. Tonks!
Elizabeth Rosemond

Pamiętnik Bellatrix Black
Pamiętnik Freda i Georga
Pamiętnik Hannah Abbott
Pamiętnik Harrego!
James Potter Junior!
Pamiętnik Lily Potter!
Pamiętnik Voldemorta
Pamiętnik Malfoy'a!
Lucius Malfoy
Pamiętnik Luny!
Pamiętnik Padmy Patil
Pamiętnik Petunii Ewans!
Pamiętnik Hagrida!
Pamiętnik Romildy Vane
Syriusz Black'a!
Pamiętnik Toma Riddle'a
Pamiętnik Lavender

PAMIĘTNIKI : FIKCJA

Aurora Silverstone
Mary Ann Lupin!
Elizabeth Lastrange
Nowa Julia Darkness!

Joanne Carter (Black)
Pamiętnik Laury Diggory
Pamiętnik Marty Pears
Madeleine Halliwell
Roxanne Weasley
Pamiętnik Wiktorii Fynn
Pamiętnik Dorcas Burska
Natasha Potter
Pamiętnik Jasminy!

INKUBATOR
Alicja Spinnet!
Pamiętnik J. Pottera
Cedrik Diggory
Pamiętnik Sarah Potter
Valerie & Charlotte
Pamiętnik Leiry Sanford
Neville Longbottom
Pamiętnik Fleur
Pamiętnik Cho
Pamiętnik Rona!

Pamiętniki do przejęcia

Pamiętniki archiwalne

  

CIEKAWE DZIAŁY
(Niektóre do przejęcia!)
>>Księgi Magii<<
Bestiarium HP!
Biografie HP!
Madame Malkin
W.E.S.Z.
Wmigurok
OPCM
Artykuły o HP
Chatka Hagrida!
Plotki z kuchni Hogwartu
Lekcje transmutacji
Lekcje: eliksiry
Kącik Cedrica
Nasze Gadżety
Poznaj sw�j HOROSKOP!
Zakon Feniksa


  
Co sądzisz o o zakończeniu sagi?
Rewelacyjne, jestem zachwycony/a!
Dobre, ale bez zachwytu
Średnie, mogłoby być lepsze
Kiepskie, bez wyrazu
Beznadziejne- nie dało się czytać!
  

 
© General Informatics - Wszystkie prawa zastrzeżone
linki