Wiadomości o różnych konkursach

Jak widać na stronie dział z pamietnikami rozrasta się w szybkim tempie! - Jak tak dalej pójdzie to zabraknie nam bohaterów i JK Rowling będzie musiała dopisać specjalnie dla nas jeszcze kilka tomów przygód Harry'ego Pottera!
Postanowiliśmy aby następne pamiętniki powierzać osobom wyłonionym w konkursach. Znajdą się tu również informacje o innych konkursach organizowanych na naszej stronie!

[ Powrót ]

Środa, 26 Marca, 2008, 07:37

Konkurs na pamiêtnik Jamesa Pottera! - wyniki

A wiêc nadszed³ czas na wynki. Uroczy¶cie og³aszam, ¿e wygra³a Joanna Riddle! Serdecznie gratulujê. Po panel admin zg³o¶ siê do Guardiana, balicki@az.pl.
Przepraszam, ¿e tak d³ugo zwleka³am...

Og³aszam uroczy¶cie konkurs na pamiêtnik Jamesa Pottera!
Wszystkich chêtnych proszê o dodanie konkursowej notki (b±d¼ wiêcej) w komentarzach. Mo¿e to byæ kontynuacja, ale nie musi.

Termin rostrzygniêcia konkursu: 2 kwietnia (czyli do pó³nocy 1 kwietnia przysy³ajcie notki).

¯yczê wszystkim powodzenia!
Luna Lovegood

Komentarze:

Bo prima aprilis
A czy ktos moze mi odpowiedziec jakis jest nick obecnej wlascicielki pamietnika? Kto wybierze zwyciezce? :P

Powinna zrobiæ to Paulina ale ona ju¿ nie wchodzi na t± stronê

¦ni³em,¿e zaprowadzili¶my Snape'a do jakiej¶ pustej klasy i powiesi³em go za nogê do sufitu(ró¿d¿k± oczywi¶cie),a Syriusz robi³ mu maniciure.Remus i Peter siedzieli na ³awce.A wracaj±c do nietoperza to nadal wisia³ z nog± na suficie i wil sie jak piskorz,krzycz±c ¿eby¶my go pu¶cili.Nagle drzwi siê otworzy³y i Lily wpad³a jak burza,wrzeszcz±c:
-Potter,Black pu¶cie go!
-Wedle pani ¿yczenia.Machno³em ró¿dzk± i t³usto g³owy zlecia³ na pod³ogê z hukiem.Lily podeszz³a do mnie i spoliczkowa³a mnie.
Obudzi³em siê...

Wiem ze nie wygram ale nie moga byc szybciej te wyniki

Wycofujê siê z konkursu.

Jutro wyniki. Ciekawe kto wygra

Reszta hunckwotów jeszcze smacznie spa³a.Zrobi³em æo¶ na rodzaj porannej toalety,ubra³em siê i poszed³em do PW.By³o w nim cicho i pusto.Spojrza³em na zegarek,dochodzi³a czwarta.
-No ³adnie...Wracam siê po nasz± mapê.Mrukno³em do siebie.Kiedy by³en ju¿ spowrotem,dotkne³em pergaminu ród¿k± i powiedzia³em przysiêge.Omiot³em wzrokiem nasz± wie¿e.Nagle zobaczy³em æo¶ ciekawego w dormitorium dziewcz±t.Lily nie spa³a,krêci³a siê w t± i Spowrotem po pomieszczeniu i ...ta piêkna,zielonooka dziewczyna ruszy³a w kierunku drzwi.Szybko wypapla³em "Koniec psot",schowa³em mapê i przyjo³em wyraz twarzy sLodkiego ³obuza.
-James co...To znaczy Potter co ty,tu tak wcze¶nie robisz i dlaczego nie ¶pisz?Spyta³a.
-Nie mog³em spaæ,bo ¶ni³o mi ¶iê,¿e mnie spoliczkowa³a¶.Odpowiedzia³em i u¶miechno³em siê.
-Albo przestaniesz siê tak g³upkowato u¶miechaæ,albo spe³nie twój sen.Powiedzia³a.
-Chyba wole to pierwsze.OdparLem,a teraz to ona siê u¶miechne³a.Ona siê do mnie u¶miechne³a!
-A umuwisz siê ze mn±?Powiedzia³em bLagalnym tonem.
-Oczywi¶cie...Zacze³a.Spoj¿a³em na nia zdumiony ale i troche zadowolony.
-¯e nie.Dokoñczy³a.

PW-Dla nie wtajemniczonych Pokój Wspólny

Ja wybiorê zwyciêzcê, ale chyba bêdê musia³a siê jeszcze poradziæ Guardiana, bo naprawdê wszyscy super piszecie. Wyniki bêdê jutro wieczorem.

Kocica,ty chybasiê napi³a¶ wódki!!!Przecie¿ ty masz wielkie szanse na wygran±!!!

Po lekcjach siedzia³em sobie w dormitorium z £ap±, Lunatykiem i Glizdogonem.
- Och nie... Jutro jest pe³nia!-jêkn±³ Lupin
- Super!-krzyknêli¶my jednocze¶nie ja i Syriusz. Remus zmierzy³ nas spojrzeniem.
- Mo¿e dla was-mrukn±³-To nie wy co miesi±c przemieniacie siê w wilko³aka.
- To gdzie jutro idziemy, Luniaczku?-spyta³em.-Na b³onia? Hogsmeade? Zakazany las?
- Las!-krzykn±³ Black.
- Wiecie co tam ¿yje?!-spyta³ wilko³ak.
- Tak. Wilko³aki.-wyszczerzy³em zêby-Takie jak ty. To co do lasu?
- No dobra.
Nastêpnego dnia wieczorem, tak jak zawsze podczas pe³ni, Lupin wszed³ razem z pani± Pomfrey do tunelu, na którego koñcu by³a wrzeszcz±ca chata. Po chwili pielêgniarka wysz³a i wróci³a do zamku. Peter podbieg³ do bij±cej Wierzby i stukn±³ w zgrubienie na pniu. Drzewo znieruchomia³o a my pobiegli¶my do tunelu. By³ bardzo d³ugi, wiêc gdy ju¿ doszli¶my do chaty, nasz przyjaciel zaczyna³ siê zmieniaæ. Jego g³owa zaczê³a siê wyd³u¿aæ. Ramiona zwis³y. Gêste w³osy wyrasta³y na twarzy i d³oniach, które zakrzywi³y siê w zakoñczone pazurami ³apy. K³apnê³y d³ugie szczêki wilko³aka.
- Pora siê przemieniæ-wrzasn±³em.

Po chwili by³em jeleniem a obok mnie sta³ ogromny pies i ma³y szczur.
Ja przytrzyma³em go od przodu a Syriusz skoczy³ mu na plecy. Wilko³ak przez chwilê próbowa³ siê wyrwaæ, ale po chwili zrezygnowa³ z ucieczki. Bez oporu wyszed³ z nami z chaty i poszed³ do zakazanego lasu. Co jaki¶ czas musieli¶my go trzymaæ z powodu wycia innych wilko³aków i wilków. Dotarli¶my do pewnej, nieznanej nam polany, na której pas³y siê jednoro¿ce. By³o ich tam jakie¶ 16 sztuk, w tym 4 m³ode. Zmieni³em siê w cz³owieka, podszed³em do jednego i pog³aska³em go, a potem sam nie wiedz±c co robiê wskoczy³em mu na grzbiet. Ku mojemu zaskoczeniu nie zrzuci³ mnie lecz zacz±³ galopowaæ. Nagle us³ysza³em krzyk £apy.
- Nie pora na zabawê!
- A po co tu przyszli¶my?!
Zeskoczy³em i wyj±³em ró¿d¿kê. Wyczarowa³em grube liny, które przywi±za³y Lupina do drzewa.
- Wsiadajcie na jednoro¿ce.
£apa i Glizdogon podeszli do innych jednoro¿ców. Rozleg³ siê wrzask
- Próbowa³ mnie kopn±æ!-krzykn±³ Peter.
- Poka¿ê ci jak to zrobiæ Glizdu¶.
Z³apa³em pierwszego lepszego i wsadzi³em na niego Pettigrewa. Musia³em te¿ pomóc Blackowi. Niestety gdy zaczyna³o ¶witaæ musieli¶my wracaæ do zamku wiêc rzuci³em na wilko³aka Mobilicorpus. Wracali¶my na jednoro¿cach a za nami lecia³ Remus ju¿ w swoim normalnym ciele. Ukryli¶my go we Wrzeszcz±cej chacie a sami poszli¶my do sypialni ch³opców.

Nudzilem sie. Nudzilem sie jak jasna cholera! Tyle czasow bez zadnych zartow. NIC! A wszystko przez ten glupi zaklad, i przez to noszenie torby tego malego dzieciaka! Ach, zabije te mala rudowlosa, glupia, wredna, msciwa.... i niestety, na moj pech, przesliczna, przeurocza Lilly Evans!
Ale to juz koniec. Noszenie torby skonczylo sie tego ranka, i dobrze! Dzisiaj Prima Aprilis, swietna okazja do zartow!

Tak wiec tego ranka wyszedlem z PW Gryfonow szczerzac sie jak idiota, na mysl o czekajacych na mnie zartach tego dnia... Jednej rzeczy nie przewidzialem. A mianowicie, ze zart priaaprilisowe moga dotknac takze mnie!
O tym nie pomyslalem! To ja tu jest Glownym-Dowcipnisiem-Hogwartu-I-Okolic! A zamiast robic zarty, przyjmowalem je przez caly dzien: podstawione nozki, przyklejanie mi do plecow karteczek z glupimi przezwiskami, kubly wody, atramentu lub lajnobomb spadajace mi na glowe,zaklecia zwiazujace mi jezyk, pekajca torba, ecc. Ale to wszystko to nic, w porownaniu z tym, co zrobil mi ten niewiernik, ktorego nazywam przyjacielem, Lapa!

Ten duren do potegi etej powiedzial mi, ze Evans chce sie ze mna spotkac, i jest zgodna umowic sie ze mna na nastepna wycieczke do Hogsmade, jesli sie ja o to jeszcze raz zapytam! Wiec zapytalem... Jeszcze nigdy nie bylo mi tak glupio! Czujac sie pewny siebie zrobilem to przy tlumie, na srodku Sali Wejsciowej... Evans odmowila, zasmiewajac sie soczyscie z jakas Krukonka, gdy odchodzily z miejsca mojej porazki.
I wtedy wpadl do akcji Syriusz z krzykiem:
-Prima Aprilis, tepy kolku, co mysli sercem, a nie mozgiem!
Dopiero w Dormitorium, gdy kladlismy sie spac, odzyskalem glos i odpowiedzialem mu:
- Ty sie lepiej ciesz, ze sercem, a nie czyms innym, co znajduje sie o wiele nizej niz serce...
Lapa wybuchnal niepohamowanym smiechem. A ja lezac w lozku i zapisujac te notatke w pamietniku, trzymajac go pod koldra, by Lapa go nie wylapal, doszedlem do wniosku, ze to najgorsze Prima Aprilis, jakie kiedykolwiek przezylem.

========================
Czekam na komentarze

Fajnie jakby wygra³ rogacz on naprawde by chcia³ prowadzic ten pamietnik fajna notka

Fajnie jakby wygra³ rogacz on naprawde by chcia³ prowadzic ten pamietnik fajna notka

Ostrze¿enie dla Luny!!!

Nie daj siê nabraæ na t± g³upi± podpuchê,Lunatyk i Rogacz to jedna osoba !!!

nie

to jeden z moich kumpli w szkole dziêki za dobre s³owa luniak

« 1 3 4 5 6 7 8 9 »

| Script by Alex