Startuj z namiNapisz do nasDodaj do ulubionych
   
 

Wiadomości o różnych konkursach

Jak widać na stronie dział z pamietnikami rozrasta się w szybkim tempie! - Jak tak dalej pójdzie to zabraknie nam bohaterów i JK Rowling będzie musiała dopisać specjalnie dla nas jeszcze kilka tomów przygód Harry'ego Pottera!
Postanowiliśmy aby następne pamiętniki powierzać osobom wyłonionym w konkursach. Znajdą się tu również informacje o innych konkursach organizowanych na naszej stronie!

[ Powrót ]

Niedziela, 15 Czerwca, 2008, 15:19

Konkurs na kontynuację pamiętnika Remusa Lupina! - wyniki!



A więc nadszedł czas na ogłoszenie wyników. Ogłaszam, że wygrała... K@si@@@!
Gratulacje!
Po panel admina zgłoś się do Guardiana, balicki@z.pl

Ogłaszam konkurs na pamiętnik Remusa Lupina

Osoby zainteresowane, proszę o wklejenie próbnej notki do komentarzy (może być kontynuacja lae nie musi) i podanie swojego emaila.

Termin rozstrzygnięcia: 22 czerwca 2008r.

A więc łapcie za pióra i twórzcie!

Powodzenia!
Luna Lovegood

Komentarze:


Nieznajoma
Niedziela, 15 Czerwca, 2008, 17:05

Powodzenia!!! Fajnie by było gdyby ktoś pisał o Remusie który jeszcze chodzi do szkoły... Jeszcze raz życzę powodzenia!

 


K@si@@@
Poniedziałek, 16 Czerwca, 2008, 14:54

- Hej, Remusie masz ochote się rozruszać? - zagadnął Sriusz. - Nie moge doczekać się pełni...
- Łapa, ciszej! - skarciłem go - Może dla ciebie to jest zabawne, ale ja tam wolę zwykłe dni. Bez podróży z czteroma amigami i na dodatek w ciele wilkołaka.
Nie rozumiem trybu myślenia Sriusza i James. Czekaja na pełnie, jak na urodziny. Dlaczego?
Już wyjasniam.
Jestem Remus Luphin, kurtularny wilkołak. Chodzę do czwartej klasy Hogwartu, a moi przyjaciele to nielegalni animadzy. W każdą pełnie , ja pod postacia wilkołka, Glizdogon jako szczur, James w ciele jelenia i Syriusz, jako czarny pies wyruszamy poza mury Hogwartu na...spacery, przechadzki, nazwijcie to jak chcecie.
- W pełnie jest przynajmniej jest ciekawie. - rzekł obojętnie Syriusz.
- I niebezpiecznie. - dodał niśmiało Peter.
- Wodzicie? - odrzekłem triumfajnie. - Glizdogon też zgadz się ze mną Boi się, bo jest niebezipieczni.
- Luntyk, daj se luz. - wtrącił James. - Glizdogon boi się wszystkiego. - razem z Łapą zaczęli się śmiać.
Peter zarumienł się.
- Tutaj też jest ciekawie...- powiedział James, patrząc na dziewczyny, które siedzialy pod wierzbą.
Również tam spojrzałem.
- James, Lily idzie. - rzekłem.
Rogacz potargał czuprynę i ruszył w kierunku Lily Evans.

 


K@si@@@
Poniedziałek, 16 Czerwca, 2008, 14:59

- Cześć Evans! Co porabiasz? - rzekł. - Masz ochotę się ze mną umówic?
- Chyba śnisz, Potter. - odpowiedziała lekcewżąco, po czym ruszyła wraz ze swoją przyjaciołą w naszym kierunku.
- Hej, Remus. - przywitała się ciemnowłosa.
- Cześć Vanessa. - odpowiedziałem rozmarzony.
Vanessa. Śliczna Gryfonka o ciemnych włosach i błękitnych włosach.
- Lunatyk, Uau! - poklepał mnie po plecach Syriusz. - Ty chyba masz jakieś szanse u McGowan. - wyszczerzył zęby.
- Dlaczego Evns mnie ignoruje? - zapytał po raz setny Rogacz.
- Nie wiem... - odrzekłem.
- James patrz! Smarkerus idzie...
Dróżką szedł niski chłopak o ziemistej cerze i tłustych włosach.
- Hej, Samrku! - krzyknął za nim Syriusz.
Szukuje się pojedynek. Znowu. Miało być tak spokojnie...

 


K@si@@@
Poniedziałek, 16 Czerwca, 2008, 15:06

- Zgubiłes szampon? - zapytał Łapa.
- Nie. - odrzekł drwiąco James. - Nie wyprał gaci. Ponownie. - zaśmiali się.
- Zostaw mnie, Potter. - powiedzial Snape, wyciągając różdżkę, jednak Jame był szybszy:
- Levicorpus!
- No i nie wyprał gatek. - odrzekł triumfalnie Syriusz.
- James, Syriusz dajcie sobie spokój. - próbowałem ich powstrzymać.
- Dobra, dobra. Lebercorpius. - powiedzial Syriusz.
Wszyscy ich obserwowali.
- James! - krzyknałem ostrzegawczo.
Za Rogaczem stał Snap z różdżką w ręku.
- Sceptu..!
- Expelliarmus! - to był głos Lily.
Szła dróżką wraz z Vanessa. Spojrzała na Syrisza, Jamesa i Snape'a z odraza.
- Przstancie. - nakazała.
Tłum się roztąpił.

 


K@si@@@
Poniedziałek, 16 Czerwca, 2008, 20:08

- Co wy wyprawiacie? - zapytała rozzłoszczona. - Co ona wam zrobił?! Zachowujecie się jak rozpuszczone bachory! - pokręciła głową.
Musiała się wkurzyć. Nigdy nie posługiwała się takim słownictwem.
- Evans uspokuj się! - rzekł rozbawiony James.
Pewnie o taki efekt mu chodziło. Chciał, aby Lily zwróciła na niego uwagę.
- Nie odzywaj się do mnie! - żachnęła się.
- Lily sokojnie! - powiedział zaskoczony jej reakcją.
- Co on wam takiego zrobił? - zapytała.
- To kwestia...
- Och, przestań... - odezwałem się. - Lily uspokuj się.
Lily spojrzała na mnie ze zdziwieniem, jednak nie zwróciła mi żadnej uwagi.
- James po prostu chciał zwrócić twoją uwagę na siebie. - rzekłem. - I wykorzystał do tego jego. - wskazałem na Snape'a.
- Jak mogłeś! - powiedziała oburzona.
- Lily sorry. - Rogacz próbował załagodzić sytuację.
- Severusie idziemy stąd.
- Nie potrzebuję twojej pomocy, szlamo.
Wszyscy zamilkli.
- Wspaniale! - rzekła Lily Evans ze łzami w oczach. - Idź wypierz gacie Smarkerusie!
- Przeproś ją! - krzyknął James i Syriusz jednocześnie.
- Nie! Zostawcie go. - powiedziała.
- Lily... - zaczął Rogacz.
- Zostawcie mnie! - krzyknęła zapłakana.
Pobiegła w stronę zamku. Naprawdę, nigdy nie zrozumiem kobiet...

 


K@si@@@
Poniedziałek, 16 Czerwca, 2008, 20:19

Kidy szedłem korytarzem do Wilkiej Sali zauważyłem Lily. Podeszłem do niej i zapytałem o wczorajszą sytuację:
- Myślała, że jest moim przyjacilem. - powiedziała kręcąc głową. - Zresztą co cię to obchodzi.
Powiedziała i wbiegła do WS za Vanessą. McGowan uśmiechnęła się do mnie figlarnie.
- Lunatyk tu jesteś! - rzekł Syriusz.
- Dzisiaj mowa o Turnieju - odrzekł Glizdogn.
Podekscytowani weszliśmy do Wielkiej Sali i usiedliśmy na końcu stołu z dala od Lily i Vanessy (niestety).
Wyjaśniłem sytuację James'owi , ale i on niewele zrozumiał.
- Jesteście strasznie nie czuli. - powiedział Syriusz. - Smark się z nią przyjaźni.
- Już nie. - wtrąciłem.
- Czy ona się kiedyś ze mną umówi? - rzekł rozmarzony Rogacz.
- Czy ty zagadasz do Vanessy? - zapytał mnie Syriusz.
Poczułem, jak na moich policzkach pojawia się szkarłatny rumieniec.
- Nie twoja sprawa. - odpowiedziałem szybko. - Jak myślicie co Dumbledore ma do powiedzenia... W kwestii Turnieju Trójmagicznego. - dodałem.
- Chciałbym się zgłisić... - powiedział stanowczo James.
- Żeby Lily zwróciła na ciebie uwagę? - rzkł Syriusz Black. - Skoro ty się zgłaszasz. To ja też!
- A ty Lunatyku? - zapyrał Peter.
- Ja nie wiem.
Zanurzyłem się w marzeniach.
Stoję dumnie na podium, trzymam puchar Turnieju, Vanessa rzuca mi się w ramiona, James, Syriusz i Peter patrzą na mnie z nieukrywaną zazdrością...
- Jesteś z nami? - zapytał Łapa.

 


K@si@@@
Poniedziałek, 16 Czerwca, 2008, 20:20

Przepraszam za brak niektórych poskich znaków! (klawiatura nawala)

 


K@si@@@
Poniedziałek, 16 Czerwca, 2008, 21:03

Przepraszam za błąd w pierwszej notce " z trzema animagami"

 


K@si@@@
Poniedziałek, 16 Czerwca, 2008, 21:17

- Tak, tak...- odpowiedziałem pośpiesznie.
- Cisza! - skarcił nas Bezgłowy Nick.
Zauważyłe, że Dumbledore podszedł do podestu. Uciszyłem przyjaciół raz jeszcze.
- Witam was wszystich! - zagadnął dyrekot. - skoro już się najedliście możemy porozmawiać o ważniejszych sprawach.
Przerwał na chwilę.
- Jak już wiecie w tym roku w Hogwarcie odbywa się Turnej Trójmagiczyny. Chciałem was poinforować, że delegacja Beaxbatons i Durmstrandu pojawi się za tydzień i dzień później wybierzemy reprezentantów. - rzekł. - Proszę was o serdeczne przywitanie gości oraz goden reprezentowanie szkoły. To tyle. Resztę szczegułóm ujawnimy za tydzień w piątek.
Cała sala była podekscytowana. Wybory, delegacje, reprezentanci... Niesamowite. Przez całą drogę do dormitorium nie odezwałem się. James i Syriusz sprzeczli się o miano reprezentanta, a Peter próbował ich upokoić. Ja myślałem o tym czy się zgłosić. Może mam sznasę? Pomyślałem o Vanessie.
Tak chyba się zgłoszę. Spróbuję. Kto wie może rzeczywiście się uda?

 


K@si@@@
Poniedziałek, 16 Czerwca, 2008, 21:26

W ogóle przepraszam za błędy pisze bez przygotowania z natchnieniem^^.

 


Poprawiaczka
Wtorek, 17 Czerwca, 2008, 08:19

K@si@@, Lunatyk musiał być w V klasie, bo w III tomie Lupin mówi, że w piątej klasie w końcu JAmesowi, Syriuszowi i Peterowi udało się po raz pierewszy zmienić w animagów.

 


Aiana
Wtorek, 17 Czerwca, 2008, 08:30

Bez zmartwianka, ja tez tak mam z tym natchnieniem^^' Piszesz ogólnie bardzo ładnie, tylko nie rób tego tak pospiesznie^^' <exspert>XD

 


Aiana
Wtorek, 17 Czerwca, 2008, 08:31

No wlasnie, i warto by bylo sobie jeszcze raz przeczytać....<ja też bym wzięła udział, ale nie mam czasu>

 


K@si@@@
Wtorek, 17 Czerwca, 2008, 10:14

Dobra^^ to nie będę pisać tak pośpiesznie i poprawię ten błąd :)

 


K@si@@@
Wtorek, 17 Czerwca, 2008, 10:42

Przez następny tydzień cała szkoła wrzała od rozmów, plotek i podekscytowanych uczniów. James uparcie trzymał się opini, że zgłosi się i wygraną ma w kiesznie. Łapa ciągle wytykał mu, że robi to dla Lily, która przestała się boczyć na James'a. Kiedy szliśmy korytarzem nawet się z nim przywitała... Zazwyczaj go ignoruje.
- Co to ma znaczyć? - zapytałem podejrzliwie.
- Co? - odrzekł zdziwiony Rogacz.
- W tym tygodniu nie zrobiłeś z Łapą żadnego dowcipu i nie dostałeś żadnego szlabanu...
- To źle? - zapytał Syriusz.
- Nie... Chyba nie. - nadal byłem podejrzliwy.
- Stosuje nową taktykę. - powiedział spokojnie Rogacz. - Jestem miły i nienatrentny dla Lily.
- Miły? Nienatrentny? - to do niego zupełnie nie pasowało.
Uśmiechnął się tajemniczo.
Ruszliśmy na lekcję eliksirów. Profesor
Shlurgon już tam na nas czekał. Rzucił podejrzliwe spojrzenie na Black'a i Potter'a, którzy zwykle robili niezłe zamieszanie na jego lekcjach.
Usiedliśmy na końcu.
- Dzisiaj przyżądzimy eliksir tożsamości. Czy ktoś może mi wymienić podstawę tego eliksiru i jego działanie?
W górę wystrzeliły dłonie Evans i Snape.
- Panna Evans? - zapytał profesor.
- Podstawowym składnikiem tego eliksiru jest sproszkowany korzeń mandragory i kamień księżycowy. Eliksir ten pozwala nam sprawdzić prawdziwą tożsamość oszusta. - wyrecytowała Lily.
- Brawo 10 punktów dla Gryffindoru...

 


K@si@@@
Wtorek, 17 Czerwca, 2008, 10:43

Reszta lekcji minęła pomyślnie, jednak na korytarzu zdażyło się coś niesamowitego:
- Lily! - krzyknął James.
Rudowłosa Lily odwróciła się.
- Tak James? - była bardzo uprzejma.
- W tę sobotę jest Hogsmade. - wyduszał. - Może pójdziemy gdzieś razem? - zapytał. - Ja, Łapa, Lunatyk, Gilzdogon ty i Vanssa. - dodał.
- Możemy spotkać się w Trzech Miotłach po południu. - zaproponowała. - To ma być randka? - zapytała. - Może znajdę jakieś partnerki dla Peter'a i Syriusza? Vanessa chyba pójdzie z Remusem. - uśmiechnęła się do mnie.
- Randka? - zapytał onieśmielony Rogacz.- Pewnie!
- Do zaobaczenia. - uśmiechnęła się promiennie.
- Umówiła się ze mną. - rzekł James. - Niemożliwe. - kręcił głową.
- Twoja taktyka skutkuje. - rzekł Peter.

 


Alyssa
Wtorek, 17 Czerwca, 2008, 15:24

Nie jest to kontynuacja:

Nazywam się Remus Lupin i chodzę do 5 klasy w Hogwarcie.
Mój dom to Gryffindor - męski i niezwyciężony.
Przyjaźnię się ze wspaniałymi no może przesadziłem... z zadymiarzami będzie odpowiednie.
James i Syriusz - dowcipnisie nad dowcipnisiami,
Peter okropny żarłok,
jest też Lily w której bezgranicznie kocha się James a ona go nienawidzi.
I jej przyjaciółka Dorcas w ktorej buja się Syrek.
Jesteśmy dosyc zwariowaną paczką jak się nie kłócimy (Lily i James) to się bijemy (Syrek i James).
Syriusz, Peter, ja i James jesteśmy Huncwotami, którzy chodzą po nocach i sporządzają mapę Hogwartu dla przyszłych pokoleń.
O mapie napisze kiedy indziej, bo jest co napisac.
Mam niestety okropną przypadłośc... We wczesnym dzieciństwie zostałem ukąszony przez wilkołaka,
co odbiło się teraz, ponieważ co pełnię zamieniam się w straszliwego stwora... Rano oczywiście nic nie pamiętam i jestem jak nowo narodzony:)
Kończę pisac bo słychac na schodach znajome, ciężkie kroki Syriusza i James'a, co by było gdyby mnie złapali:(.
Tyko muszę znaleźc dobrą kryjówkę:).

 


Matix
Wtorek, 17 Czerwca, 2008, 17:01

"Profesor Slurgon już na nas czekał" tu masz błąd bo nie Slurgon tylko Slughron.

 


K@si@@@
Wtorek, 17 Czerwca, 2008, 17:14

Taktyka James'a rzeczywiście skutkowała. Lily była nadzwyczaj miła.
James był wniebowzięty, a ja bardzo podejrzliwy.
Nadszedł dzień przyjazdu delegacji szkół. Polekcjach wszyscy uczniowie ustawili się przed wejściem do szkoły.
- Ciekawe jak się tu dostaną? - zapytała blondwłosa Krukonka.
Odpowiedź nastała natchmiast:
- Spójrzcie na niebo!
Na błękitnym niebie spojonie leciał powóz, ciągnęły go trestale. Kiedy wylądował ze środka wyszła grupka uczniów, a na ich przedzie kroczyła dumnie wyskoa kobieta o krótkich kasztanowych włosach i oliwkowych oczach.
- Madame Polassie! - przywitał się z nią nasz dyrektor, po czym zaprosił ją i jej uczniów do środka.
- Jezioro!
Na jeziorze pojawił się maszt, a chwilę potem wysiedli z niego uczniowie zapewne Durmstrngu.
- Witaj Arnoldzie! - rzekł Dumbedore do pulchnego mężczyzny.
- Czołem Dumbledore. - odrzekł. - Możemy wejść do środka?
- Oczywiście.
Uczniowie Hogwartu i Durmstrangu weszli do szkoły, kierując się do Wielkiej Sali.
- W Beaxbatons są ładne dziewczyny. - spostrzegł Syriusz na kolacji.
- Łapo, masz jutro rądkę... - rzekł Rogacz.
- Randkę w ciemo! Nie wiem kim ona jest. - poprawił go Black.
Chwilę później do naszego stołu dosiadła się Lily i Vanessa.
- Jutrzejsze spotkanie aktualne? - zapytała Nessa.

 


K@si@@@
Wtorek, 17 Czerwca, 2008, 17:15

- Tak, oczywiście. - powiedział James wpatrzony w Lily.
- Potter! - upomniała go dziewczyna. - Zachowuj się normalnie. Co się tak na mnie gapisz?
- Jest zakochany. - odpowidziałem za kolegę.
Lily pozostawiła tę uwagę bez komentarza.
- Zgłaszacie się? Na turniej. - dodała.- Nie wiem to dość duże ryzyko muszę to przemyśleć. - stwierdziłem.
- Co tu myśleć? Ja się zgłaszam. - rzekł Syriusz.
- Ja też. - dodał James.
- A ja nie. - oświadczył Peter. - To dla mie za dużo nerwów.
- Bierzcie przykład z Remusa. - pouczyła ich Evans.
- Jest miły, ostrożny, mądry, zabawny... no i przystojny. - powiedziała Vanessa.
Zarumieniłem się. Powiedziała o mnie tyle dobrego... Podobam jej się? Oby...

1 2 3 »

Twój komentarz:
Nick: E-mail lub strona www:  

| Script by Alex

 





  
Kolonie Harry Potter:
Kolonie Travelkids
  
Konkursy-archiwum

  

ŻONGLER
KSIĘGA HOGWARTU

Nasza strona JK Rowling
Nowości na stronie JKR!

Związek Krytyków ...!
Pamiętnik Miesiąca!
Konkurs ZKP

PAMIĘTNIKI : KANON


Albus Severus Potter
Nowa Księga Huncwotów
Lily i James Potter
Nowa Księga Huncwotów
Pamiętnik W. Kruma!
Pamiętnik R. Lupina!
Pamiętnik N. Tonks!
Elizabeth Rosemond

Pamiętnik Bellatrix Black
Pamiętnik Freda i Georga
Pamiętnik Hannah Abbott
Pamiętnik Harrego!
James Potter Junior!
Pamiętnik Lily Potter!
Pamiętnik Voldemorta
Pamiętnik Malfoy'a!
Lucius Malfoy
Pamiętnik Luny!
Pamiętnik Padmy Patil
Pamiętnik Petunii Ewans!
Pamiętnik Hagrida!
Pamiętnik Romildy Vane
Syriusz Black'a!
Pamiętnik Toma Riddle'a
Pamiętnik Lavender

PAMIĘTNIKI : FIKCJA

Aurora Silverstone
Mary Ann Lupin!
Elizabeth Lastrange
Nowa Julia Darkness!

Joanne Carter (Black)
Pamiętnik Laury Diggory
Pamiętnik Marty Pears
Madeleine Halliwell
Roxanne Weasley
Pamiętnik Wiktorii Fynn
Pamiętnik Dorcas Burska
Natasha Potter
Pamiętnik Jasminy!

INKUBATOR
Alicja Spinnet!
Pamiętnik J. Pottera
Cedrik Diggory
Pamiętnik Sarah Potter
Valerie & Charlotte
Pamiętnik Leiry Sanford
Neville Longbottom
Pamiętnik Fleur
Pamiętnik Cho
Pamiętnik Rona!

Pamiętniki do przejęcia

Pamiętniki archiwalne

  

CIEKAWE DZIAŁY
(Niektóre do przejęcia!)
>>Księgi Magii<<
Bestiarium HP!
Biografie HP!
Madame Malkin
W.E.S.Z.
Wmigurok
OPCM
Artykuły o HP
Chatka Hagrida!
Plotki z kuchni Hogwartu
Lekcje transmutacji
Lekcje: eliksiry
Kącik Cedrica
Nasze Gadżety
Poznaj sw�j HOROSKOP!
Zakon Feniksa


  
Co sądzisz o o zakończeniu sagi?
Rewelacyjne, jestem zachwycony/a!
Dobre, ale bez zachwytu
Średnie, mogłoby być lepsze
Kiepskie, bez wyrazu
Beznadziejne- nie dało się czytać!
  

 
© General Informatics - Wszystkie prawa zastrzeżone
linki