Startuj z namiNapisz do nasDodaj do ulubionych
   
 

Wiadomości o różnych konkursach

Jak widać na stronie dział z pamietnikami rozrasta się w szybkim tempie! - Jak tak dalej pójdzie to zabraknie nam bohaterów i JK Rowling będzie musiała dopisać specjalnie dla nas jeszcze kilka tomów przygód Harry'ego Pottera!
Postanowiliśmy aby następne pamiętniki powierzać osobom wyłonionym w konkursach. Znajdą się tu również informacje o innych konkursach organizowanych na naszej stronie!

[ Powrót ]

Poniedziałek, 23 Czerwca, 2008, 08:59

Konkurs na pamiętnik Minerwy McGonagall! - wyniki!

[image]

Konkurs dobiegł końca i trzeba podać ogłoszenie wyników zmagań. Ogłaszam, iż konkurs na prowadzenie pamiętnika Minerwy McGonagall wygrał/a... Saori! Gratuluję! W najbliższym czasie otrzymasz hasło do panelu pamiętnika. Gratuluję jeszcze raz! ;)

Witam!

Mam zaszczyt ogłosić, że od dzisiaj rozpoczyna się konkurs na kontynuację pamiętnika prof. McGonagall! Za pozwoleniem Guardiana, rzecz jasna.

Kilka długich zasad:

- notki konkursowe mogą być kontynuacją pamiętnika, ale nowe wątki odbiegające od tych z pamiętnika - są mile widzane,
- osoba, która chce wziąć udział w konkursie, musi napisać min. 2 próbne notki. Osoby, które się z tego nie wywiążą, nie będą uwzględnione w konkursie,
- próbne wpisy powinny być dość pokaźne. Nie długości kwitka z pralni,
- sędziami w tym konkursie jestem ja, tj. Aramil,
- oklaski na moją cześć mile widziane. [^^]

Konkurs trwać będzie do piątku, 35 stycznia. Tego samego dnia ogłoszę przegranego zmagań!

Nie życzę weny i połamania klawiatur lub czego tam do pisania używacie!

Pozdrawiam,
Aramil. ;)

Komentarze:


Luna Lovegood (Lavender i Lily)
Wtorek, 24 Czerwca, 2008, 15:46

Powodzenia! ;)

 


Matix
Wtorek, 24 Czerwca, 2008, 16:40

Ale to koniecznie musi być kontynuacja???

 


Aramil
Środa, 25 Czerwca, 2008, 09:10

Umiesz czytać?

- notki konkursowe mogą być kontynuacją pamiętnika, ale nowe wątki odbiegające od tych z pamiętnika - są mile widzane.

Możesz pisać kontynuację, ale nie musisz. Oby nie były to wyssane z kosmosu historie.

 


Matix
Środa, 25 Czerwca, 2008, 13:13

"Możesz pisać kontynuację" a kto tu powiedział ze to ja mam pisać? Tak sie tylko spytałem. Acha i tak umiem czytać!!

 


Magic Dog
Środa, 25 Czerwca, 2008, 20:11

- Wiem, Filius, wiem... - powiedziała cicho Pomona. - Porozmawiam z nią... Wiem, że bardzo... wiesz, o co chodzi... lubiła Albusa... Mogę ją rozweselić, dam radę...
- To świetnie - zaskrzeczał Filius. - Mam nadzieję, że dasz sobie radę...
- Naturalnie.
Pomona wyszła z gabinetu Filiusa. Poszła do gabinetu Minerwy i zapukała...

[i]Puk, puk.
- Proszę - powiedziałam ochrypłym głosem, wycierając sobie nos. Do mojego gabinetu weszła Pomona.
- Witaj, Minerwo - powiedziała cicho Pomona. - Ja... Wiemy... Wiemy, że lubiłaś Albusa... Trochę... bardziej, niż my wszyscy... I...
- Ja?... - powiedziałam zdziwiona. - Ja i Albus?... Pomono, żarty sobie robisz?!...

 


Magic Dog
Środa, 25 Czerwca, 2008, 20:11

- Ja... nie... skądże... Ja... lepiej pójdę...
I zarumieniona odeszła. Poczułam się lepiej... I parsknęłam śmiechem...[/i]
Albus nie żyje.
Przełknęłam ślinę... Albus nie żyje...
Deszcz bębnił w szybę. Obserwowałam Hogwat, ten Hogwart, w którym spędziłam tyle lat... Tyle lat... A teraz?... Co teraz?...
- Minerwo... Minerwo... Snape... On... chyba zostanie dyrektorem Hogwartu...
Severus Snape.

 


Magic Dog
Środa, 25 Czerwca, 2008, 20:21

Albo się wycofuję... Nie dam rady z Minerwą...

 


Aramil
Czwartek, 26 Czerwca, 2008, 09:38

Hmm, szkoda. Jestem ciekaw, czy ktoś się zgłosi.

Matix - to po co te pytania?

 


Aramil
Sobota, 28 Czerwca, 2008, 06:51

Ludzie. Do roboty! ;)

 


MasticaLaCicca
Poniedziałek, 30 Czerwca, 2008, 02:42

25 czerwca,
Postanowione! Długo nad tym rozmyślałam, prawie całą noc... Ale skoro Albus postanowił ufać chłopakowi, to czemu ja miałabym tego nie zrobić? W gruncie rzeczy, jesli ufałam Albusowi, więc automatycznie też Harry'emu. Ale z drugiej strony, chłopak ma dopiero 16 lat! Jak mogłabym zostawić Go samego w tak ciężkiej sytuacji?!
Ale Remus ma rację... Muismy mu ufać. Ten chłopak ma w sobie więcej mocy niż pokazuje, wszyscy to wiemy. Tak więc właśnie, postanowiłam nie wtrącać się w Jego plany. A, że coś planuję to jest pewne! Nie wyobrażam sobie żeby ten żywiołowy chłopak postanowił wrócić tu, do Hogwartu, jak gdyby nigdy nic, o nie! Ja wiem, że nie wróci... I jest mi przykro. Nie wróci on, więc nie wrócą też Jego najlepsi przyjaciele, Granger i Weasley, nie wróci Albus...
Zostałam sama i jest mi źle, ale podtrzymuje mnie myśl o uczniach. Nie mogłabym teraz odejść z Hogwartu, choć Zakonowi z pewnością przydałaby się moja pomoc. Nie mogę zostawić ich samych, teraz, gdy nie ma już Albusa. Prawda, przeżyli już Dolores, ale to nic w porównaniu z tym co ich, co nas, czeka w przyszłym roku.. Och..Niestety. Po śmierci Albusa Ministersto powoli podupada..Wpada w sidła zła, a my nic nie możemy...Ta bezsilność mnie wykańcza.. Cała nasza nadzieja w Harrym...
A teraz idę do łóżka, Pamiętniku...Jestem zmęczona. Dobranoc!

 


MasticaLaCicca
Poniedziałek, 30 Czerwca, 2008, 02:42

Ups..sorry za podwojny koment...ale musialam cos poprawic a nie wiedzialam jak sie kasuje...
Jesli mozecie to skasujcie ten pierwszy ;]
Dzieki!

 


Aramil
Poniedziałek, 30 Czerwca, 2008, 09:20

Hmm. Nie jest najgorzej. Chociaż lepiej by wyglądało, gdybyś opisywała zdarzenia wraz z dialogami etece. Jednak Twój wpis to tylko przemyślenia, lęk o to, co nadejdzie. Pracuj dalej, a będzie coraz to lepiej. ;)

 


MasticaLaCicca
Poniedziałek, 30 Czerwca, 2008, 15:28

Och.. hmm..okey, przemysle to :}
Dzieki.

 


miecek
Poniedziałek, 30 Czerwca, 2008, 15:44

Poranne promienie słońca wdarły się, poprzez ręcznie wyszyte zasłony z beżowego aksamitu i firanki ze staromodnymi koronkami, ogarniając gabinet Minerwy McGonagall niespotykaną poświatą i obdarzając go pięknym widokiem z okna jakim było wschodzące słońce na tle lustrzanej tafli jeziora. Kobieta leżała bezwładnie na łóżku, przykryta kocem w barwach złota i czerwieni, a na szafce nocnej znajdującej się koło tapczanu leżała różdżka, okulary, pusta butelka i lekko nadgryziona tabliczka czekolady z Miodowego Królestwa, która znana była ze swoich antydepresyjnych właściwości. Włosy Minerwy, były w niesamowitym ładzie, brakowało w nich jakichkolwiek oznak odpoczynku-odstających kosmyków, bądź małych niepożądanych loczków, które zazwyczaj pojawiają się po śnie. Zamiast tego lekko podsiwiała już czupryna była upięta w gruby, zwarty kok upięty z tyłu głowy. Wyglądała, jakby wprost po obudzeniu była gotowa do wyjścia ze swojego gabinetu i pełnienia swojej nowej służby, jaką było nauczanie w Hogwarcie, najsłynniejszej szkole magii na świecie. Nagle rozległo się pukanie, które przerwało magiczną aurę poranku:
-Minerwo, jesteś tam?- rozległ się niski kobiecy głos, z wyczuwalnym w nim optymizmem. Narastające pukanie, w krótkim czasie przerodziło się w natrętne walenie w stare dębowe drzwi, które pamięcią sięgają X wieku, a przyjazny kobiecy głos przerodził się w nieprzyjemne przerywane zmęczeniem krzyki.



Potem dodam drugą część;) Nie ma dialogu i akcji bo chciałem opis pokazać;)

 


miecek
Poniedziałek, 30 Czerwca, 2008, 17:56

yyyyy ja nie dodawałem dwa razy o_O
Dziwaczne:DD

 


MasticaLaCicca
Wtorek, 01 Lipca, 2008, 01:30

Niesłychane! To wprost niesłychane! Oto jak mnie powitał nowy rok szkolny:
Snape, ten podły zdrajca, został nowym Dyrektorem Hogwartu! A do tego jeszcze tyle Śmierciożerców na posadach nauczycieli...Mało tego! Ten tłusty nietoperz ośmielił się dziś rano mnie znieważyć... No, w każdym razie próbował, ale ja mu się nie dam! Może i nie jestem za młoda, ale siły do walki mi jeszcze nie zabrakło. A wszysto zaczęło się od tego, że odrazu zaczął się żądzić... W pewnym momencie wezwał mnie i innych moich kolegów-nauczycieli na ,,małe zebranie, by wspólnie ustalić pewne sprawy''. Phi..Też mi coś..Na demokracje to to mi nie wyglądało, a na dyktature, jak najbardziej. A potem, ten podły zdrajca, syn nietoperzycy, kazał iść mi przynieść mu soku z dyni!
- A czy ja wyglądam na służącą?! - spytałam się, a on mi na to:
- Hmmm...Nie, ale możesz nią zosrać.
Och..Ile bym dała, w tym momencie, żeby móc tak po prostu wyciągnąć różdżkę i grzmotnąć w niego najsilniejszymi zaklęciami jakie znam! Jakaś nieznana boska siła mnie przed tym powstrzymała...
A Snape kontynuował:
- No, na co czekasz?
- Na wniebowzięcie... - mruknełam pod nosem, ale i tak wszyscy to usłyszeli. I wybuchnęli śmiechem. Opuściliśmy gabinet ,,Szanownego Dyrektora'' zaśmiewając się z Jego zaskoczonej miny!
Och tak... Ja..MY, nauczyciele Hogwartu, się nie poddamy! Będziemy walczyć, aż do końca!
A teraz, muszę iść, Pamiętniku. Mamy kilka spraw do omówienia z Filiusem.
Dobranoc!

 


Aramil
Wtorek, 01 Lipca, 2008, 09:57

Miecek - notka niezła. Fajne opisy, ale za mało zdarzeń. Za mało. Pisz dalej, bo na razie nie znam Twojego stylu. A minimum notek, to dwie. ;) Ogólnie nieźle.

MasticalLaCicca - nie wydaje mi się, aby Snape był taki według Minerwy. W gruncie rzeczy zawsze byli dla siebie dość uprzejmi. Więc ten zwrot akcji trochę mi się nie spodobał. Pisz dalej, dalej. xD

 


Matix
Wtorek, 01 Lipca, 2008, 13:39

Miecek ty piszesz tak bardzo melancholijnie! daj trochę werwy bo z biegiem czasu (jeżeli będziesz prowadzić ten pamiętnik) zakradnie się nuda.

MasticaLaCicca no nie wydaje mi sie żeby Snape był taki dla Minerwy, przecież on był tak naprawdę dobry tylko musiał przybrać maskę. Napewno nie kazał jej przynieść soku!!
Jeżeli miałbym wybrać to na chwile dzisiejszą wybrałbym MasticaLaCicca, ponieważ dosyć fajnie opisujesz. No ale jeszcze zobacze.

 


Saori cz. 1
Wtorek, 01 Lipca, 2008, 14:36

Albus nie żyje. Albus Dumbledore nie żyje.
Rok szkolny się zakończył. Uczniowie wyjechali na wakacje do domu. Zamek jest taki cichy i pusty. Nigdy nie myślałam, że kiedykolwiek będzie mi brakować tego ciągłego hałasu, jaki panował w Hogwarcie. Ileż bym teraz dała, aby usłyszeć śmiechy i wesołe rozmowy dzieci, i móc pomyśleć, że ten ostatni tydzień to tylko urojenie, zły koszmar. Ale tak nie jest. Nikt nagle nie zawoła Prima Aprilis. Albus Dumbledore, największy dyrektor Hogwartu nie żyje. Nigdy nie myślałam, że do tego dojdzie. On zawsze…, po prostu był. Kolejny Minister Magii odchodził, zmieniali się n nauczyciele w Hogwarcie, ale On zawsze był i nigdy nie wyobrażałam sobie, że mogłoby być inaczej. Działo się źle. Śmierciożercy znów działali. Mordowali czarodziei i mugoli. Nie mogliśmy nic zrobić. I wtedy wszystkie nadzieje pokładaliśmy w nim. W końcu pokonał Grindewalda, pokona też Voldemorta. Niektórzy mogli uważać go już za lekko stukniętego starca, ale i tak liczyli się z jego zdaniem. Jego śmierć… Teraz dopiero widzę, jak trudnie życie miał Albus. Najpierw Ariana, Aberforth, potem Grindewald. Z każdym problemem zwracano się właśnie do niego. Pokładano w jego rękach losy magicznego świata. A on… Patrzył swoimi niebieskimi oczami, w których zawsze migotały wesołe ogniki, znad okularów połówek, wysłuchiwał wszystkich i doradzał. A teraz? Wszystko się skończyło.

 


Saori cz. 2
Wtorek, 01 Lipca, 2008, 14:37

Hogwart prawdopodobnie zostanie zamknięty. Śmierciożercy sieją panikę. Zakon Feniksa… Nie wiem, czy to wszystko ma jeszcze sens? Została nas garstka. Ostatnia nadzieje w Potterze. Ale, na Merlina, on jeszcze jest dzieckiem! Jak może pokonać Voldemorta? Możemy mu pomagać, ale, jak dobitnie powiedział mi kiedyś Albus, to on w ostateczności musi zmierzyć się z Voldemortem. Siedemnastoletni chłopiec, który nawet nie ukończył Hogwartu i notabene nie zdąży już ukończyć, przeciwko największemu czarownikowi, który zabił tysiące ludzi, który jednym kiwnięciem różdżką wykańczał największych aurorów, którzy przeszli pięcioletni kurs aurorski i potrafili używać takich zaklęć, o jakich Potter nawet nie słyszał. „Musimy mu ufać”, zawsze mówił Albus. Miał tyle tajemnic, o których nikomu nie mówił. Zdawało się, że znał odpowiedzi na najbardziej absurdalne i niewytłumaczalne rzeczy. Ale postanowił się nimi z nami nie dzielić. Już sama nie wiem, co mam myśleć, co mam robić. To wszystko jest takie skomplikowane.

1 2 3 »

Twój komentarz:
Nick: E-mail lub strona www:  

| Script by Alex

 





  
Kolonie Harry Potter:
Kolonie Travelkids
  
Konkursy-archiwum

  

ŻONGLER
KSIĘGA HOGWARTU

Nasza strona JK Rowling
Nowości na stronie JKR!

Związek Krytyków ...!
Pamiętnik Miesiąca!
Konkurs ZKP

PAMIĘTNIKI : KANON


Albus Severus Potter
Nowa Księga Huncwotów
Lily i James Potter
Nowa Księga Huncwotów
Pamiętnik W. Kruma!
Pamiętnik R. Lupina!
Pamiętnik N. Tonks!
Elizabeth Rosemond

Pamiętnik Bellatrix Black
Pamiętnik Freda i Georga
Pamiętnik Hannah Abbott
Pamiętnik Harrego!
James Potter Junior!
Pamiętnik Lily Potter!
Pamiętnik Voldemorta
Pamiętnik Malfoy'a!
Lucius Malfoy
Pamiętnik Luny!
Pamiętnik Padmy Patil
Pamiętnik Petunii Ewans!
Pamiętnik Hagrida!
Pamiętnik Romildy Vane
Syriusz Black'a!
Pamiętnik Toma Riddle'a
Pamiętnik Lavender

PAMIĘTNIKI : FIKCJA

Aurora Silverstone
Mary Ann Lupin!
Elizabeth Lastrange
Nowa Julia Darkness!

Joanne Carter (Black)
Pamiętnik Laury Diggory
Pamiętnik Marty Pears
Madeleine Halliwell
Roxanne Weasley
Pamiętnik Wiktorii Fynn
Pamiętnik Dorcas Burska
Natasha Potter
Pamiętnik Jasminy!

INKUBATOR
Alicja Spinnet!
Pamiętnik J. Pottera
Cedrik Diggory
Pamiętnik Sarah Potter
Valerie & Charlotte
Pamiętnik Leiry Sanford
Neville Longbottom
Pamiętnik Fleur
Pamiętnik Cho
Pamiętnik Rona!

Pamiętniki do przejęcia

Pamiętniki archiwalne

  

CIEKAWE DZIAŁY
(Niektóre do przejęcia!)
>>Księgi Magii<<
Bestiarium HP!
Biografie HP!
Madame Malkin
W.E.S.Z.
Wmigurok
OPCM
Artykuły o HP
Chatka Hagrida!
Plotki z kuchni Hogwartu
Lekcje transmutacji
Lekcje: eliksiry
Kącik Cedrica
Nasze Gadżety
Poznaj sw�j HOROSKOP!
Zakon Feniksa


  
Co sądzisz o o zakończeniu sagi?
Rewelacyjne, jestem zachwycony/a!
Dobre, ale bez zachwytu
Średnie, mogłoby być lepsze
Kiepskie, bez wyrazu
Beznadziejne- nie dało się czytać!
  

 
© General Informatics - Wszystkie prawa zastrzeżone
linki