Startuj z namiNapisz do nasDodaj do ulubionych
   
 

Pamiętnikiem opiekuje się Parvati Patil!
Do 17 lutego 2008 pamiętnikiem opiekowała się Domcik4
Pamiętnikiem do 15 lutego 2007 opiekowała się Scarlet

[ Powrót ]

Czwartek, 18 Stycznia;, 2007, 15:53

Karkarow ułagodzony i parę innych spraw.

10 września

Tyle ostatnio nagromadziło się nauki i w ogóle wszystkiego, że nie miałem casu pisać. Teraz jednak mam trochę wolnego i wreszcie mogę powiedzieć: ufffff!!! Stan nie wyleci z Durmstrangu.
Parę dni temu, tuż po wiadomości, jaką otrzymałem od Stana, poszedłem do gabinetu Karkarowa. I zacząłem go prosić: żeby nie wyrzucał Stana, że on się poprawi, że on wcale nie miał nic złego na myśli. Udobruchanie Karkarowa trochę trwało; z początku wyglądał, jakby miał gdzieś moje słowa. Po jakimś czasie jednak zaczął się powoli przekonywać. Pod koniec byłem już prawie pewny swojego zwycięstwa (czułem, że zaraz Karkarow oczyści go ze wszystkich zarzutów). Już, już otwierał usta, żeby zmienić karę, gdy nagle do gabinetu weszła... no, któżby? Iwanowa. Gdy tylko mnie zobaczyła, skrzywiła się potwornie na twarzy (chyba myślała, że ja również brałem udział w obsmarowywaniu jej lubego). Widząc ją, Karkarow rzekł:
- Pan Stanislav nie zostanie wyrzucony z Durmstrangu, niemniej jednak jego rodzice dostaną ode mnie sowę. Ach, i jeszcze...
Zgódź się, zgódź się - zaklinałem go w myślach, aby puścił Stana na Turniej.
- ... odnośnie Turnieju Trójmagicznego... Stanislav zostanie w Durmstrangu.
Poczułem się okropnie zawiedziony. Ale nie mogłem dyskutować z Karkarowem w obecność Iwanowej! Wyszedłem więc, ciesząc się przynajmniej z tego, że Stan nie wyleci.
Kiedy oznajmiłem chłopakom wieści, Stan wyglądał na zmieszanego. Był chyba trochę zdenerwowany. Rzecz jasna podziękował mi przy kolegach, ale bynajmniej się nie cieszył.
Bardzo szybko poszedł tego wieczoru do Dormitorium. Zdziwionemu Dimitrowi powiedział, że czuje się zmęczony.
Kiedy zostaliśmy sami, Dimitr westchnął:
- Chyba nie jest zbyt zadowolony.
- Dlaczego? - zaperzyłem. - Zrobiłem wszystko, co w mojej mocy! To naprawdę nie moja wina, że nagle weszła Iwanowa.
- Nie o to chodzi - powiedział Dimitr. - Wydaje mi się, że on nie ma ci za złe tego, że nie pojedzie na Turniej. Jest raczej wściekły dlatego, że w ogóle poszedłeś dyskutować z Karkarowem.
- Co?! - nie mogłem uwierzyć własnym uszom. - Przecież gdybym tego nie zrobił, już by go nie było w Durmstrangu!
- Może, ale wyobraź sobie, jak on się musi czuć. Dla niego jest poniżające, że poszedłeś żebrać w jego sprawie. Chyba czuje się taki... taki... bez honoru, który chowa się za mamusiną spódnicą. Zwłaszcza że o nic cię nie prosił.
- Co za idiota! - nie wytrzymałem. - Co za znaczenie, czy mnie prosił czy nie, skoro go uratowałem? Co z tego, że to poniżające? Za parę tygodni nikt nie będzie o tym pamiętał!
- Wiktor...
- Zaraz pójdę z nim pogadać.
Wbiegłem na górę do dormitorium i z całej siły pchnąłem drzwi, co sprawiło ogromny hałas.
Kiedy wszedłem, ujrzałem okropny bałagan: Stan chodził po pokoju, wrzucając do na pół zapełnionego kufra wszystkie ubrania, książki... w ręku trzymał swoją różdżkę, a na jego łóżku leżała jego miotła.
Gdy mnie zobaczył, opuścił różdżkę.
- Aha... - westchnął.
- Co ty robisz, Stan?
- Uciekam stąd - odpowiedział i podjął przerwane czynności.
- Odbiło ci? Uciekasz?
Przez chwilę poczułem mętlik w głowie. Stan zawinił, został ukarany wyrzuceniem z Durmstrangu, potem częściowo uniewinniony, a teraz sam ucieka.
- Dlaczego uciekasz? - spytałem, starając się, aby mój głos brzmiał spokojnie.
- Bo Karkarow to idiota, dla którego pieniądze i sława są wszystkim. Nie daruje kary za niewinność, tylko dlatego, że ktoś o to żebrał, i to jeszcze ktoś taki jak ty!
- Nie żebrałem. Wytłumaczyłem mu wszystko.
- Pewnie myśli, że to ja cię do niego posłałem, żebyś prosił go, aby mnie uniewinnił. Boże! Nie ścierpię, aby miał z tego satysfakcję.
Stan był okropnie wkurzony. Cokolwiek zaczynałem mówić, zaraz mi przerywał, bluzgając potokiem przekleństw na Karkarowa. Wyśmiewał się z niego i szydził z jego wad (trzeba przyznać, że trafne przypisał mu wady). To chyba dawało Stanowi trochę ulgi.
W końcu udało mi się dojść do głosu. Wytoczyłem swój najsolidniejszy argument.
- Załóżmy, że uciekniesz. - Stan, słysząc to, umilkł na moment. - Załóżmy, że uciekniesz. OK. Udało ci się wylecieć z zamku, a Karkarow został powiadomiomy. Wściekły, zawiadamia Basztę (nasze bułgarskie więzienie - Bułgarów przejmuje strachem prawie tak, jak Anglików Azkaban). Zawiadamia więc Basztę - a wiesz, jakie kary przewiduje ona dla uciekinierów z instytucji, zwłaszcza ze szkoły.
Stan trochę się zawahał. Rzeczywiście, zarząd Baszty był bezwzględny, a wymierzane tam kary... lepiej o tym nie pisać.
Po kilku chwilach Stan, zrezygnowany, opuścił różdżkę i kopnął w kufer, który wjechał aż pod łóżko.
- Dobra - warknął. - Zostaję.
Kiedy wychodziłem z dormitorium, aby przekazać wieści Dimitrowi, siedział na łóżku ze spuszczoną głową.

Komentarze:


papatka
Czwartek, 18 Stycznia;, 2007, 16:12

to jest nap;rawdę fajne!!!!!!!!!!!!!

 


Herbina Gringor
Czwartek, 18 Stycznia;, 2007, 16:24

SUPER!Też chcę tak pisać!

 


W.P fan HP
Czwartek, 18 Stycznia;, 2007, 16:24

to było cool

 


Bzyki the mage
Czwartek, 18 Stycznia;, 2007, 17:53

Nawet,nawet... Też bym tak napisał.

 


The Halfblood Princess(Luniaczek)
Czwartek, 18 Stycznia;, 2007, 18:25

To jest po prostu genialne!Zwłaszcza podoba mi się pomysł z ucieczką i bułgarskim więzieniem:)Chyba nie muszę mówić,co WstaWiam?

 


rtatRTFA
Piątek, 19 Stycznia;, 2007, 11:16

uhfjsnfjkchfnio hewkj oajfkljal;jflsjknvian
ajfhakvni
uianp
fgl

żeby nie było wstawiam W

 


Lilly Sharlott
Piątek, 19 Stycznia;, 2007, 15:07

Spoko :)

 


sylvia
Piątek, 19 Stycznia;, 2007, 15:23

super,tylko pośpiesz się z hermioną! już nie mogę się doczekać!

 


Jastin Wothey
Czwartek, 01 Listopada, 2007, 17:19

Pięknie BRAVO masz talencika wiesz mi się wydaje że jak wszyscy ci ciągle piszą świetnie i plis skontaktuj się ze mną na gg 9083146

 
Twój komentarz:
Nick: E-mail lub strona www:  

| Script by Alex

 





  
Kolonie Harry Potter:
Kolonie Travelkids
  
Konkursy-archiwum

  

ŻONGLER
KSIĘGA HOGWARTU

Nasza strona JK Rowling
Nowości na stronie JKR!

Związek Krytyków ...!
Pamiętnik Miesiąca!
Konkurs ZKP

PAMIĘTNIKI : KANON


Albus Severus Potter
Nowa Księga Huncwotów
Lily i James Potter
Nowa Księga Huncwotów
Pamiętnik W. Kruma!
Pamiętnik R. Lupina!
Pamiętnik N. Tonks!
Elizabeth Rosemond

Pamiętnik Bellatrix Black
Pamiętnik Freda i Georga
Pamiętnik Hannah Abbott
Pamiętnik Harrego!
James Potter Junior!
Pamiętnik Lily Potter!
Pamiętnik Voldemorta
Pamiętnik Malfoy'a!
Lucius Malfoy
Pamiętnik Luny!
Pamiętnik Padmy Patil
Pamiętnik Petunii Ewans!
Pamiętnik Hagrida!
Pamiętnik Romildy Vane
Syriusz Black'a!
Pamiętnik Toma Riddle'a
Pamiętnik Lavender

PAMIĘTNIKI : FIKCJA

Aurora Silverstone
Mary Ann Lupin!
Elizabeth Lastrange
Nowa Julia Darkness!

Joanne Carter (Black)
Pamiętnik Laury Diggory
Pamiętnik Marty Pears
Madeleine Halliwell
Roxanne Weasley
Pamiętnik Wiktorii Fynn
Pamiętnik Dorcas Burska
Natasha Potter
Pamiętnik Jasminy!

INKUBATOR
Alicja Spinnet!
Pamiętnik J. Pottera
Cedrik Diggory
Pamiętnik Sarah Potter
Valerie & Charlotte
Pamiętnik Leiry Sanford
Neville Longbottom
Pamiętnik Fleur
Pamiętnik Cho
Pamiętnik Rona!

Pamiętniki do przejęcia

Pamiętniki archiwalne

  

CIEKAWE DZIAŁY
(Niektóre do przejęcia!)
>>Księgi Magii<<
Bestiarium HP!
Biografie HP!
Madame Malkin
W.E.S.Z.
Wmigurok
OPCM
Artykuły o HP
Chatka Hagrida!
Plotki z kuchni Hogwartu
Lekcje transmutacji
Lekcje: eliksiry
Kącik Cedrica
Nasze Gadżety
Poznaj sw�j HOROSKOP!
Zakon Feniksa


  
Co sądzisz o o zakończeniu sagi?
Rewelacyjne, jestem zachwycony/a!
Dobre, ale bez zachwytu
Średnie, mogłoby być lepsze
Kiepskie, bez wyrazu
Beznadziejne- nie dało się czytać!
  

 
© General Informatics - Wszystkie prawa zastrzeżone
linki