[ Powrót ]

Piątek, 28 Marca, 2008, 15:44

I po co ten ca³y stres....

Ranek by³ bardzo nerwowy, poniewa¿...jechali¶my na zawody Quiddicha do Niemczech!
Ja, oczywi¶cie, mia³em reprezentowaæ wraz z moj± dru¿yn± Bu³gariê przeciwko niemieckiej „armii” z Berlina.
Nie bêdzie ³atwo...-zamartwia³em siê w czasie drogi na mecz.
Rzeczywi¶cie, ta ca³a ha³astra z Niemiec jest ca³kiem ³atwa... Przygnêbiony siedzia³em w k±cie naszego uskrzydlonego pojazdu.
To dziwne-mówili moi kumple przyciszonymi g³osami, choæ ja i tak s³ysza³em-¿e Wiktor, który jest najlepszym graczem w Quiddichu, nie ma wiary w siebie.
Mo¿e maj± racjê?-spyta³em sam siebie w duchu.
Nagle rozleg³ siê krzyk profesor Kurhan od wró¿biarstwa, najgorszej i najostrzejszej nauczycielki w szkole, która jako jedyna z grona pedagogicznego mówi³a do nas po nazwisku.
-Jeste¶my na miejscu! Marsz za mn±! Co to jest za ba³agan?! Zostaniecie po meczu, by posprz±taæ! Ruszaæ siê, ale ¿wawo!
Pomimo jej niemi³ego tonu, wszyscy z ochot± wstali z siedzeñ i wyszli z naszego pojazdu-czyli smoka. Wszyscy z naszej dru¿yny chwycili swoje b³yskawice-reszta wziê³a ze sob± p³aszcze z napisami ”Krum gór±!”. Zawsze mi siê ten tekst podoba³...
D³ugo nie szli¶my- ju¿ po 10 minutach byli¶my na miejscu (ach, ten mój zegarek).
Gdy weszli¶my na boisko trema ogarnê³a mnie jeszcze bardziej. Gdy patrzy³em na zape³nione trzema tysi±cami czarodziejów trybuny, co¶ mi przeskoczy³o w ¿o³±dku. Poczu³em siê trochê lepiej, gdy zobaczy³em ów napis, który wykonali moi koledzy z Dumstrangu.
Nagle rozleg³ siê gwizdek...Czerwony wszed³em na boisko. Mecz siê rozpocz±³....
Ostro wystartowa³em i od razu zacz±³em rozgl±daæ siê za zniczem. Nigdzie go nie widzia³em, odk±d kapitan niemieckiej dru¿yny wypu¶ci³ pi³eczkê. D³ugo jeszcze lata³em po boisku, choæ nadal nie mog³em go znale¼æ. Nagle wpad³em na pewien sprytny pomys³...Postanowi³em spojrzeæ na kapitana dru¿yny przeciwnej i zrobi³em to- -pokazywa³ jakie¶ dziwne znaki ich szukaj±cemu, wyj±tkowemu kretynowi. Ale a¿ tak g³upi nie by³-szalone gesty zauwa¿y³. Szukaj±cy polecia³ w drug± stronê, mimo ¿e kapitan dru¿yny pokazywa³ mu palcem w inn± stronê-teraz w pocie czo³a próbowa³ mu pokazaæ, ¿e ma wróciæ. Na szczê¶cie ja to wykorzysta³em i polecia³em w kierunku bramek, choæ on tego nie zauwa¿y³. Kolejny niez³y pomys³ wpad³ mi do g³owy....
Wyrwa³em kafla Jordanowi-to mój wróg, ale w tym momencie siê przyda³, bo byli¶my w jednej dru¿ynie-i polecia³em w kierunku bramki, bo za ni± by³ znicz-ju¿ widzia³em jego piêkne, b³yszcz±ce skrzyde³ka i z³ocist± aurê wokó³ niego. Przyspieszy³em i da³o to efekty-
-nie do¶æ, ¿e Z£APA£EM ZNICZ, to jeszcze ZALICZY£EM GOLA, poprzez wrzucenie kafla do bramki-i tu w³a¶nie by³ ca³y trik w tym dzia³aniu-wiedzia³em, ¿e w niemieckich zasadach nie by³o czego¶ takiego, ¿e szukaj±cy nie mo¿e strzelaæ goli, chocia¿ on(szukaj±cy) zazwyczaj u nich tego nie robi, bo szkoda mu czasu, który móg³by po¶wiêciæ na szukanie znicza.
Tak wiêc siê sta³o, ¿e wróci³em do Dumstrangu ze z³otym pucharem, niesiony na rêkach mojej dru¿yny (oczywi¶cie bez Jordana, który sta³ w k±cie, obra¿ony) i ze szczê¶ciem w oczach.
Z tej przygody wyci±gn±³em nauczkê, która od tego dnia zawsze przydaje mi siê w ¿yciu- nie op³aca siê oszukiwaæ.

Komentarze:

Fajne,ale staæ ciê na wiêcej.

dziêki

Hermi-kujonko, czy prowadzisz jaki¶ pamiêtnik?
je¶li tak, to napisz, ok?
cieplutkie pozdrowienia-Parvati

Nie,ale zg³osi³am siê do konkursu.

Parvati, notka fajna, ale jak na to, co by³o tre¶ci±, za ma³o ¿ywio³owa! Czyta³am to bez emocji, choæ wiedzia³am, ¿e powinnam prze¿ywaæ to samo, co Twój bohater. My¶lê te¿, ¿e powinna¶ popracowaæ nad zapisem dialogów. Poza tym- by³o OK. Ciekawie i dobrze rozwi±zany problem Pozdrawiam i dzi¶ dajê Z bli¿sze N ni¿ P. Mam nadziejê, ¿e nied³ugo dodasz fantastyczn± notkê i ¿e pojawi siê HermionaU mnie nowy wpisik.

Parvati, jeszcze jedno: jadê do NIEMIEC ale jestem w NIEMCZECH ... ;P U mnie nowe wpisy w pamiêtniku Malfoya i Snape'a ;)

Notka extra,fajna super! chocia¿ z t± niemieck±
zasad± to g³upie bo wszystkie zasady s± takie same!!!

Zgadzam siê z Kim kolwiek

ok, a mo¿e siê Hermi pojawiæ nie w tej notce, któr± ,obiecujê, dodam we wtorek, tylko w nastêpnej, w tej w czwratek lub pi±tek?

No... mo¿e, ostatecznie... ;) Pozwalamy Ci na to!;)

dziêki :P
buziaki i nastêpna notka jutro, obiecujê!

| Script by Alex