Startuj z namiNapisz do nasDodaj do ulubionych
   
 

Pamiętnikiem opiekuje się Parvati Patil!
Do 17 lutego 2008 pamiętnikiem opiekowała się Domcik4
Pamiętnikiem do 15 lutego 2007 opiekowała się Scarlet

[ Powrót ]

Środa, 09 Kwietnia, 2008, 16:32

Wiktor bohaterem!

Strasznie było smętnie w zamku po wyjeździe z Beauxbatons, bo wszyscy z Durmstrangu pozawierali nowe znajomości. Ja też chodziłem po zamku jakiś taki zgnębiony. Cóż, co tu ukrywać, Pamiętniku, miałem nadzieję, że Turniej się przeciągnie i będziemy mogli dłużej pobyć z Hogwartem ( nie wiem, jak innych, ale mnie po prostu strasznie wnerwiają te laski z Beauxbatoms), chociaż inni chłopacy patrzyli na nie jak na chodzące ideały...
Strasznie mi brakowało osób, które poznałem na Pojedynku. Ale i tak najbardziej brakowało mi Hermiony.
No, ale cóż zrobić, lekcje nadal były, czas nadal płynął i życie toczyło się dalej...
Pewnego dnia na śniadaniu prof. Hogwal, dyrektorka, oznajmiła całej szkole:
- Chyba wiecie, że niedługo odbędzie się wielkie święto Durmstrangu , jakim jest dwutysięczna rocznica powstanie naszej szkoły. Nie ukrywam, że miło by było, gdyby każdy z was ubrał się odświętnie na tę okazję. Będzie wielka uczta i tańce! Dlatego też- tu pani profesor spojrzała z uśmiechem na dziewczyny-każda z was ma możliwość ubrania się w przepiękną suknię!
W całej sali rozległ się ryk radości.
-Wyżerka!- wrzasnęli chłopacy.
-Tańce!- piszczały dziewczyny z radością i zaczęły z przejęciem rozmawiać o sukniach i kosmetykach. Cała wspólnota chłopaków (w tym ja także) spojrzeliśmy z pogardzeniem na nie. Ach, te baby!
W zamku odbywały się wielkie porządki. Podobno jest u nas taka tradycja, że na każdą okrągło rocznicę sprzątają Durmstrang do błysku. Wszystkie obrazy zostały wy czyszczone, wszystkie zbroje lśniły, a myśmy nie mogli wchodzić do zamku, jeśli nie przeszliśmy „kontroli czyszczenia”. Chore, prawda, pamiętniku?
Nauczyciele również pilnowali czystości. Jeśli wylał się z kałamarza atrament, od razu dostawałeś szlaban.. Niektórzy profesorowie zagrozili nam nawet, że jeśli wniesiemy błoto do klasy, to wylecimy ze szkoły. Na początku myśleliśmy, że nas tylko straszą, ale gdy Digel trafił do dyrektorki i cudem uniknął powrotu do domu, zrozumieliśmy, że sprawa jest poważna.
W każdym bądź razie Dzień Rocznicy zbliżał się nieuchronnie.
Tego dnia, w piękny i słoneczny ranek, wraz z moją drużyną postanowiliśmy zorganizować sobie trening (lekcje odwołane, bo wszystkie laski z całej szkoły uparły się, że mają za mało czasu, a nauczyciele mają miękkie serca w stosunku do dziewczyn. Pierwszy raz byłem straszliwie wdzięczny dziewczynom). Miałem tylko jeden problem: mamy tylko dwie dziewczyny w naszej drużynie i obydwie uparły się, że „one się muszą przygotować, by jakoś wyglądać”. Co, one się cały dzień będą przebierały na tę ucztę?! To jest chore...
-A więc- dziarsko powiedziałem do mojej drużyny, gdy już się przebraliśmy- dzisiaj ostry trening, nasza strategia brzmi:
-Wygrać! -ryknęła drużyna i wszyscy ze śmiechem weszli na boisko.
Wsiadłem na miotłę i wreszcie poczułem się w swoim świecie. Jeśli już mam być bez Hermiony, to na miotle:P. Uniosłem się wysoko, rozkoszując się lotem i wdychając rześkie i świeże powietrze.
Ranek był cudowny. Hermiona jest cudowna. Quiddich jest cudowny.
Ogólnie świat jest super- takie właśnie myśli ogarniały mną, gdy latałem.
No i kto tu mówi, że Quiddich nie pozbawia stresu?!
Tak więc latałem, latałem, rozkoszując się tym spokojem. Wszyscy patrzyli na mnie ze zdziwieniem, o czym dowiedziałem się dopiero później. Nagle się obudziłem i podleciałem na dół, gdzie wszyscy już na mnie czekali. Zsiadłem z miotły i rzekłem:
-Zamyśliłem się... Przepraszam...No dobra, strategię znamy...
-Wygrać!- wrzasnęli.
-...Tak, więc myślę, że problemu nie będzie. Wszyscy się starajcie, bo dzisiaj jest idealny dzień na trening.
Drużyna lekko i radośnie wskoczyła na miotły, zadąłem w gwizdek, wypuściłem piłki i również wzbiłem się w górę. Znów ogarnęło mną szczęście, już widziałem znicz, w podnieceniu przyspieszyłem, wyciągnąłem rękę...
-Panie Krum, wiem, że Quiddich jest ważny, ale dziś jest święto i należy je uczcić!
Wszyscy z jękiem podlecieli w dół i ujrzeli panią Minacus, od Historii Magii!
Zeszliśmy z mioteł i postanowiłem walczyć, jako kapitan drużyny:
-Pani profesor, przecież mu uczcimy ten dzień, ale to chyba mamy zrobić wieczorem, prawda?
Oburzyła się:
-To, że uczta odbywa się pod wieczór, nie znaczy, że macie traktować ten dzień jako normalny! Natychmiast do zamku-rozkazała, odwróciła się napięcie i energicznym krokiem ruszyła w kierunku zamu.
Wzruszyliśmy ramionami i...Znowu wsiedliśmy na miotły!
Lecz dzień szybko minął i trzeba było wracać na obiad do zamku. Najpierw jednak postanowiliśmy wrócić, żeby nie było. Niestety, po drodze spotkaliśmy nikogo innego niż...Panią Minokus!
-Nie wróciliście do pokojów...-wycedziła.
-My? Nieee- odparłem, udając zdziwionego.
-A co trzymasz w ręce?!- wrzasnęła.
Spojrzałem w dół i zobaczyłem...Miotłę...
Nie miałem czasu, by się tłumaczyć i dalej kłamać, bo pani głosem niecierpiącym sprzeciwu warknęła:
-Do dyrektora!
Nie było mi jakoś bardzo przykro i nie byłem przestraszony, bo i tak wiedziałem, że jestem pupilkiem naszej dyrektorki i jakoś wymigam naszą drużynę od kary.
Gdy w krępującej ciszy weszliśmy do gabinetu profesor Hogwal (dyrektorki) szepnąłem do chłopaków:
-Luz!
Nie wiem, czy im to pomogła, no, ale dobra:P.
-Słucham?- profesor Hogwal nie ukrywała zdziwienia.
-Więc-powoli zaczęła pani Minokus- droga Alleso, czy wiesz, że to właśnie uczniowie z twojego domu zhańbili naszą szkołę?!
-Czym?- teraz to już profesorka po prostu osłupiała.
-Grali w QUIDDICHA!- podkreśliła ostro.
-Iiii?- nasza opiekunka spojrzała z ironią na profesor Minokus.
Pierwszy raz profesor Minokus nie wiedziała, co powiedzieć. Wyszła z pokoju, mrucząc coś o okropnych bachorach i niepoważnych nauczycielach oraz trzaskając drzwiami.
Tymczasem pani Hogwal mrugnęła do nas i wyszliśmy z gabinetu z uśmiechami na twarzach.
-A nie mówiłem, że ona jest OK?--powiedziałem do kolegów.
Kiwnęli głową, powiedzieliśmy sobie „cześć” i rozeszliśmy się do pokojów, bo już za pół godziny miała odbyć się uczta.
Dzień strasznie szybko minął...
Gdy weszliśmy do sali, była pięknie przystrojona w kremowo-złote obrusy, wstęgi i nawet na ściany rzucili zaklęcie pozłacające. Wszędzie leżały złote balony, które wybuchały, jeśli im nie powiedziałeś „dzień dobry”.
Ogólnie sala wyglądała prześlicznie. Hermionie na pewno by się spodobało...Coś mnie ukłuło w sercu i postanowiłem nie zadręczać się smutnymi myślami. Przynajmniej na razie...
Sala zapełniała się z minuty na minutę. Wtem wstała pani Hogwal i rozmowy ucichły.
-Witam wszystkich na 2000 rocznicy powstania Durmstrangu!- rzekła uroczyście i cała szkoła równocześnie rzuciła się na żarcie...
Były przepyszne potrawy: indyk, spaghetti, szpinak w sosie waniliowym, pyzy ze śmietaną, kurczak w potrawce, ryż z jabłkami i posiekanymi, czekoladowymi żabami i wiele innych pyszności. Deserów również nie zabrakło...Wszyscy jedli przez pół godziny, każdy nic innego nie robił, tylko jadł. Po 45 minutach zaczęły wstawać pierwsze pary do tańca. Ja już dawno to sobie ustaliłem: nie ma Hermiony, ja nie tańczę.
Siedziałem więc i przyglądałem się parom, gdy nagle...
Drzwi stanęły w ogniu i przed nami pojawił się ogromny smok, ten, który strzeże durmstranckiego skarbca! Rozległy się piski i krzyki w wszyscy powciskali się w kąty, dopiero, gdy smok oddalił się od drzwi, idąc w naszym kierunku, wszyscy w popłochu pobiegli ku drzwiom. Stałem, przerażony, gdy nagle się obudziłem.
Wrzasnąłem do 20 najbliższych osób:
- Na trzy, cztery, Drętwota, OK?
Oni kiwnęli głowami i przygotowali różdżki:
-Drętwota!- krzyknęliśmy wspólnie i smok położył się na ziemi.
Ponieważ nauczyciele mają daleko stoły, nie mogli szybko przybiec. Zdyszani dobiegli dopiero teraz...Smok już leżał, wszyscy, którzy zostali ( a została połowa) spojrzeli na mnie i równocześnie okrzyknęli mnie bohaterem!!!
Tak więc ten wieczór spędziłem uczczony jako bohater, uczta nadal trwała, wszyscy odzyskali humory, a wieczorem opisałem całą przygodę w liście do Hermiony i w tu, w pamiętniku.

Komentarze:


Liam
Niedziela, 15 Lutego, 2015, 06:13

I wanted to live abroad <a href=" http://www.aamcog.com/publications#poll ">can buy accutane uk</a> Japan&#8217;s CPI index (100=1935) more than tripled to 350 when the war ended in August 1945, then rose to a whopping 29,000 in 1949.  On a different measure, consumer prices rose by 5,300% in just 4 years to 1948.

 


Liam
Niedziela, 15 Lutego, 2015, 06:13

I wanted to live abroad <a href=" http://www.aamcog.com/publications#poll ">can buy accutane uk</a> Japan&#8217;s CPI index (100=1935) more than tripled to 350 when the war ended in August 1945, then rose to a whopping 29,000 in 1949.  On a different measure, consumer prices rose by 5,300% in just 4 years to 1948.

 


Snoopy
Niedziela, 15 Lutego, 2015, 06:13

Incorrect PIN <a href=" http://www.incrops.co.uk/about/team#mathematical ">chances twins 50 mg clomid</a> David Arquette's started off 2011 trying to ditch his increasingly noticeable alcohol addiction. The actor, who separated from his wife Courteney Cox, checked into rehab, gossip blog PerezHilton.com reports. Since separating from the former 'Friends' star, Arquette has been noticeably living it up. In November, he tweeted pictures of himself partying it up in Miami &#150; in one he's dancing on a table in what he refers to as 'a little gay dance party.' At the time, friends defended him saying he was just trying to get over his breakup from his wife of 11 years.

 


Snoopy
Niedziela, 15 Lutego, 2015, 06:13

Incorrect PIN <a href=" http://www.incrops.co.uk/about/team#mathematical ">chances twins 50 mg clomid</a> David Arquette's started off 2011 trying to ditch his increasingly noticeable alcohol addiction. The actor, who separated from his wife Courteney Cox, checked into rehab, gossip blog PerezHilton.com reports. Since separating from the former 'Friends' star, Arquette has been noticeably living it up. In November, he tweeted pictures of himself partying it up in Miami &#150; in one he's dancing on a table in what he refers to as 'a little gay dance party.' At the time, friends defended him saying he was just trying to get over his breakup from his wife of 11 years.

 


Ismael
Niedziela, 15 Lutego, 2015, 06:13

Could I have , please? <a href=" http://www.themediateur.eu/imprint#loaded ">latanoprost ophthalmic solution cost</a> Berry, DeJesus, and Knight went missing between 2002 and 2004 at the ages of 14, 16, and 20, respectively. They were found May 6 after Berry broke through a door at the two-story home where the women were being held and yelled to neighbors for help.

 


Ismael
Niedziela, 15 Lutego, 2015, 06:13

Could I have , please? <a href=" http://www.themediateur.eu/imprint#loaded ">latanoprost ophthalmic solution cost</a> Berry, DeJesus, and Knight went missing between 2002 and 2004 at the ages of 14, 16, and 20, respectively. They were found May 6 after Berry broke through a door at the two-story home where the women were being held and yelled to neighbors for help.

 


Demetrius
Niedziela, 15 Lutego, 2015, 13:06

I work for myself <a href=" http://www.sullivans.com.au/rooms/ ">monitor zithromax buy sunrise explode</a> The government may try to overcome this problem by forcingthe state-owned banks to redirect their lending frominfrastructure, property and exports to the consumption-orientedprivate sector. But there is an obvious paradox in imposingtighter central planning on the financial system to encouragegrowth of a private market economy. Such paradoxes suggest thealarming possibility that China's model of communist-controlledcapitalism may be approaching its limits.

 


Demetrius
Niedziela, 15 Lutego, 2015, 13:06

I work for myself <a href=" http://www.sullivans.com.au/rooms/ ">monitor zithromax buy sunrise explode</a> The government may try to overcome this problem by forcingthe state-owned banks to redirect their lending frominfrastructure, property and exports to the consumption-orientedprivate sector. But there is an obvious paradox in imposingtighter central planning on the financial system to encouragegrowth of a private market economy. Such paradoxes suggest thealarming possibility that China's model of communist-controlledcapitalism may be approaching its limits.

 


Chloe
Niedziela, 15 Lutego, 2015, 13:06

I love this site <a href=" http://www.green-events.co.uk/about.html ">implication parent Is There A Generic For Vytorin understand</a> Now, it is as if some bum climbs out of the stands and out of 1947 in the dead of night and paints swastikas and slurs on the statue of Jackie and Pee Wee, standing there next to each other forever not so terribly far from where they did that in the infield at Ebbets Field.

 


Chloe
Niedziela, 15 Lutego, 2015, 13:06

I love this site <a href=" http://www.green-events.co.uk/about.html ">implication parent Is There A Generic For Vytorin understand</a> Now, it is as if some bum climbs out of the stands and out of 1947 in the dead of night and paints swastikas and slurs on the statue of Jackie and Pee Wee, standing there next to each other forever not so terribly far from where they did that in the infield at Ebbets Field.

 


Brian
Niedziela, 15 Lutego, 2015, 13:06

I like it a lot <a href=" http://wecaresolar.org/recognition/ ">train tree effexor vs generic venlafaxine surplus</a> A Newspoll today showed 50 per cent of voters were dissatisfied with Mr Abbott compared with 44 per cent who were satisfied and the remainder uncommitted. But Mr Rudd's disapproval has gone from 47 to 58 per cent during the five-week election campaign, as he resorted to a negative scare campaign and targeted Mr Abbott's spending cuts.

 


Brian
Niedziela, 15 Lutego, 2015, 13:06

I like it a lot <a href=" http://wecaresolar.org/recognition/ ">train tree effexor vs generic venlafaxine surplus</a> A Newspoll today showed 50 per cent of voters were dissatisfied with Mr Abbott compared with 44 per cent who were satisfied and the remainder uncommitted. But Mr Rudd's disapproval has gone from 47 to 58 per cent during the five-week election campaign, as he resorted to a negative scare campaign and targeted Mr Abbott's spending cuts.

 


Mitch
Niedziela, 15 Lutego, 2015, 13:06

How much is a First Class stamp? <a href=" http://www.sullivans.com.au/free-inclusions/ ">kitten azithromycin cheap upgrade smear</a> Though Sanchez is taking a non-surgical route at the moment, surgery could be an option down the road. Sanchez would not address his injury or his comments on Thursday beyond addressing a report on Wednesday that said he was likely to have surgery.

 


Mitch
Niedziela, 15 Lutego, 2015, 13:06

How much is a First Class stamp? <a href=" http://www.sullivans.com.au/free-inclusions/ ">kitten azithromycin cheap upgrade smear</a> Though Sanchez is taking a non-surgical route at the moment, surgery could be an option down the road. Sanchez would not address his injury or his comments on Thursday beyond addressing a report on Wednesday that said he was likely to have surgery.

 


Sean
Niedziela, 15 Lutego, 2015, 13:06

Why did you come to ? <a href=" http://www.sullivans.com.au/tours/ ">spasmodic wet zithromax 500mg dosage for chlamydia sunrise</a> Boiled down to its essence: the Internet does not work the way the all-powerful National Security Agency needs it to work. The intelligence agency discovered at some point between 2008 and 2011 that the aperture at the end of one of its collection programs was too wide, and was vacuuming up detrius in the form of your e-mails and mine, and that there was no way to fix this without cutting off a source of valuable foreign intelligence. And this would be OK if the NSA made a good faith effort to identify and destroy the "dirty" communication after the fact. But NSA did not. So focused were they on their foreign intelligence mission that they -- and I'm talking about the leadership here -- placed a lower premium on following the spirit of the law, much less its actual wording.

 


Sean
Niedziela, 15 Lutego, 2015, 13:06

Why did you come to ? <a href=" http://www.sullivans.com.au/tours/ ">spasmodic wet zithromax 500mg dosage for chlamydia sunrise</a> Boiled down to its essence: the Internet does not work the way the all-powerful National Security Agency needs it to work. The intelligence agency discovered at some point between 2008 and 2011 that the aperture at the end of one of its collection programs was too wide, and was vacuuming up detrius in the form of your e-mails and mine, and that there was no way to fix this without cutting off a source of valuable foreign intelligence. And this would be OK if the NSA made a good faith effort to identify and destroy the "dirty" communication after the fact. But NSA did not. So focused were they on their foreign intelligence mission that they -- and I'm talking about the leadership here -- placed a lower premium on following the spirit of the law, much less its actual wording.

 


Leland
Niedziela, 15 Lutego, 2015, 13:06

Could I have , please? <a href=" http://www.sullivans.com.au/attractions/ ">army zithromax 250 mg tablet prevented</a> As they arrived on the mall&#8217;s ground floor, the attackers opened fire on the group, shooting one of the men Haji was with in the stomach. It was then that Haji came face to face with one of the attackers, whom he described as &#8220;of dark complexion, he had a black bandanna tied on his head.&#8221;

 


Leland
Niedziela, 15 Lutego, 2015, 13:06

Could I have , please? <a href=" http://www.sullivans.com.au/attractions/ ">army zithromax 250 mg tablet prevented</a> As they arrived on the mall&#8217;s ground floor, the attackers opened fire on the group, shooting one of the men Haji was with in the stomach. It was then that Haji came face to face with one of the attackers, whom he described as &#8220;of dark complexion, he had a black bandanna tied on his head.&#8221;

 


Marcelino
Niedziela, 15 Lutego, 2015, 13:06

A financial advisor <a href=" http://www.sullivans.com.au/rooms/ ">met joy ?cheap zithromax virtual</a> The failure of Congress to agree on a bill that funds government operations meant up to one million workers were put on unpaid leave, as Democrats and Republicans fight over President Barack Obama's healthcare program.

 


Marcelino
Niedziela, 15 Lutego, 2015, 13:06

A financial advisor <a href=" http://www.sullivans.com.au/rooms/ ">met joy ?cheap zithromax virtual</a> The failure of Congress to agree on a bill that funds government operations meant up to one million workers were put on unpaid leave, as Democrats and Republicans fight over President Barack Obama's healthcare program.

« 1 49 50 51 52 53 54 55 »

Twój komentarz:
Nick: E-mail lub strona www:  

| Script by Alex

 





  
Kolonie Harry Potter:
Kolonie Travelkids
  
Konkursy-archiwum

  

ŻONGLER
KSIĘGA HOGWARTU

Nasza strona JK Rowling
Nowości na stronie JKR!

Związek Krytyków ...!
Pamiętnik Miesiąca!
Konkurs ZKP

PAMIĘTNIKI : KANON


Albus Severus Potter
Nowa Księga Huncwotów
Lily i James Potter
Nowa Księga Huncwotów
Pamiętnik W. Kruma!
Pamiętnik R. Lupina!
Pamiętnik N. Tonks!
Elizabeth Rosemond

Pamiętnik Bellatrix Black
Pamiętnik Freda i Georga
Pamiętnik Hannah Abbott
Pamiętnik Harrego!
James Potter Junior!
Pamiętnik Lily Potter!
Pamiętnik Voldemorta
Pamiętnik Malfoy'a!
Lucius Malfoy
Pamiętnik Luny!
Pamiętnik Padmy Patil
Pamiętnik Petunii Ewans!
Pamiętnik Hagrida!
Pamiętnik Romildy Vane
Syriusz Black'a!
Pamiętnik Toma Riddle'a
Pamiętnik Lavender

PAMIĘTNIKI : FIKCJA

Aurora Silverstone
Mary Ann Lupin!
Elizabeth Lastrange
Nowa Julia Darkness!

Joanne Carter (Black)
Pamiętnik Laury Diggory
Pamiętnik Marty Pears
Madeleine Halliwell
Roxanne Weasley
Pamiętnik Wiktorii Fynn
Pamiętnik Dorcas Burska
Natasha Potter
Pamiętnik Jasminy!

INKUBATOR
Alicja Spinnet!
Pamiętnik J. Pottera
Cedrik Diggory
Pamiętnik Sarah Potter
Valerie & Charlotte
Pamiętnik Leiry Sanford
Neville Longbottom
Pamiętnik Fleur
Pamiętnik Cho
Pamiętnik Rona!

Pamiętniki do przejęcia

Pamiętniki archiwalne

  

CIEKAWE DZIAŁY
(Niektóre do przejęcia!)
>>Księgi Magii<<
Bestiarium HP!
Biografie HP!
Madame Malkin
W.E.S.Z.
Wmigurok
OPCM
Artykuły o HP
Chatka Hagrida!
Plotki z kuchni Hogwartu
Lekcje transmutacji
Lekcje: eliksiry
Kącik Cedrica
Nasze Gadżety
Poznaj sw�j HOROSKOP!
Zakon Feniksa


  
Co sądzisz o o zakończeniu sagi?
Rewelacyjne, jestem zachwycony/a!
Dobre, ale bez zachwytu
Średnie, mogłoby być lepsze
Kiepskie, bez wyrazu
Beznadziejne- nie dało się czytać!
  

 
© General Informatics - Wszystkie prawa zastrzeżone
linki