Startuj z namiNapisz do nasDodaj do ulubionych
   
 

Pamiętnikiem opiekuje się Parvati Patil!
Do 17 lutego 2008 pamiętnikiem opiekowała się Domcik4
Pamiętnikiem do 15 lutego 2007 opiekowała się Scarlet

[ Powrót ]

Poniedziałek, 28 Lipca, 2008, 09:01

Nie ma to jak miły, spokojny pierwszy dzień szkoły

Pierwszego dnia szkoły obudziłem się dość wcześnie. Spojrzałem na zegarek- była dopiero 7:00, a śniadanie rozpoczynało się o 7:30. Z cichym jękiem wstałem z łóżka. Wiedziałem, że już nie zasnę, bo jeszcze nigdy nie udało mi się choćby zdrzemnąć po obudzeniu się nad ranem. Omiotłem wzrokiem pokój. Chłopacy jeszcze twardo spali, głośno chrapiąc. Przez chwilę zastanawiałem się, co robić. Po krótkim namyśle usiadłem przy oknie i, wpatrując się w przepiękny, choć jeszcze ledwo widoczny, wschód słońca, dumałem sobie. Niebo zaróżowiło się lekko, wiatr delikatnie kołysał drzewami, cicho szumiąc. Zamyśliłem się. Wspominałem wszystkie szczęśliwe chwile w życiu, a było ich trochę: zwycięstwa na meczach, powrót do domu na Boże Narodzenie (z wyjątkiem tego ostatniego, kiedy to zmarł ojciec), uczta końcowa w Durmstrangu, dni, spędzone wspólnie z Hermioną…Ano właśnie…
Zastanawiałem się, czy kiedykolwiek będą jeszcze takie…Od dnia odpowiedzi Hermiony na moje pytanie, czy chciałaby chodzić ze mną, minął ponad miesiąc. I co? Właściwie to nic, nie pisaliśmy już do siebie, straciliśmy jakby kontakt…Poczułem, jak oczy zachodzą mi lekko mgłą i robią się dziwnie wilgotne. Zagryzłem wargę. Nie chciałem pozwalać sobie na rozżalenia. Co było, to było, i już tego nikt nie zmieni. Nie ma sensu rozpamiętywać ciągle tego samego. Postanowiłem wziąć się w garść.Odszedłem od okna i usiadłem na łóżku. Zacząłem czytać mugolską książkę, pożyczoną od kuzyna. Była bardzo wciągająca. Nagle jakiś wrzask wstrząsnął mną. Książka wypadła mi z ręki i potoczyła się po łóżku. Rozejrzałem się, przerażony, co tak piekielnie krzyczało: „Pobudka, pobudka!”. Okazało się, że to budzik Digela, który on sam dostał na gwiazdkę od siostry, bo denerwowało ją ciągłe budzenie Digela w Święta, by pomógł jej i rodzicom przyozdabiać czarami choinkę.
W tej chwili obudził się ów właściciel budzika, mój najlepszy przyjaciel. Był zaspany i zły na siebie, że wczoraj wieczorem włączył budzik, po prawie całym roku przeleżanym przez to magiczne coś w walizce, bo to coś zaczęło wrzeszczeć:
-Wstawaj, śpiochu! No już, jazda z łóżka!
I tak ciągle, aż w końcu Digel zaklął i ze złością uderzył w zegarek. Biedny budzik rozpadł się na dwie części i zamilkł, patrząc ze złością na właściciela, który po paru minutach spojrzał na niego przepraszająco i złożył z powrotem w całość.
Digel spojrzał na mnie i mruknął cicho:
-Zabiję Angelę, mówiła, że jest bardzo cichy…
Budzik postawił na nogi cały pokój. Chłopacy zaczęli jęczeć, że chcieli jeszcze pospać. Postanawiając szybko, że stanę w obronie Digela, powiedziałem:
-Ale przecież jest już…moment...…za pięć ósma…CO?!- wrzasnąłem, przerażony.
W tej chwili zrobiło się straszne zamieszanie. Za pięć minut pierwsza lekcja roku szkolnego, a my nawet nie wiemy, jaka, bo plany zajęć dostaje się na śniadaniu. Ale przecież śniadanie się skończyło, wszyscy już są pewnie w klasach… W pośpiechu nakładając na siebie ciuchy, wybiegliśmy z pokoju. Na schodach wpadliśmy na również biegnącego Petera z naszej klasy. Trzymał w ręku…plan zajęć!
-Peter, błagam…-wysapałem w jego kierunku-powiedz, jaką mamy teraz lekcję?
-Logikę Magii, a bo co?- odpowiedział, również ciężko dysząc.
-O NIE!- krzyknęliśmy równocześnie, nie odpowiadając na jego pytanie. Każdy z nas wiedział, że kto jak kto, ale nasza wychowawczyni, prof. Hogwal, nauczycielka Logiki Magii a zarazem dyrektorka szkoły (następczyni Karkarowa) na pewno nie potraktuje pobłażliwie spóźnienia na pierwszą lekcję szkoły. I rzeczywiście tak było, o czym przekonaliśmy się parę minut później:
-Krum, Weston, Harinston, Jones, Bad! Co to ma znaczyć?!- ryknęła na nas, ledwie otworzyliśmy drzwi. – Pierwszy dzień szkoły, a wy się spóźniacie na pierwszą lekcję?! To skandal! To wstyd! To ujma dla szkoły, to …
-Pani profesor-zaczął udawać, że mówi spokojnym tonem i niby lekko, Digel- my żeśmy zaspali, pani profesor…Przecież wie pani, że po uczcie to wszyscy tacy zmęczeni i w ogóle…
Jednak słowa mojego przyjaciela bardziej zdenerwowały profesorkę niż uspokoiły.
Patrząc ze złością i odrazą na nas, wycedziła:
-Szlaban…Dla wszystkich pięcioro!
-Ale…pani profesor…to ja ich nie obudziłem, chociaż był już ranek, a ja nie spałem…-próbowałem tłumaczyć. Dyrektorka była jednak nieustępliwa, a za razem uparta. Zawsze trudno było się przed nią bronić, bo jej zasada była jednoznaczna: ona ma zawsze rację. Jak się uprze, to koniec.
Poczułem się beznadziejnie. Dostać szlaban w pierwszy dzień szkoły! Profesor Hogwal zaczęła opowiadać, jak to uczyła dzieci kulturalne, punktualne, grzeczne i ciche. Potem zaczęła znów na nas krzyczeć, że jesteśmy całkowicie tamtych dzieci przeciwieństwem i że takich małych uczniaków powinno się natychmiast wyrzucić ze szkoły i właściwie ona powinna to zrobić (oczywiście, jej zdaniem), ale ze względów na naszych zapracowanych rodziców nie chce tego robić, bo to przecież nie ich wina, że ich dziećmi są takie małe potworki jak my. To zdanie o potworkach bardzo mnie uraziło.
Rozległ się dzwonek. Wszyscy z ulgą wstali i pozbierali swoje rzeczy.Ze spuszczonymi głowami ruszyliśmy w stronę naszego dormitorium na półgodzinną przerwę między kolejną lekcją. Dzień nie zaczął się zbyt miło.
W pokoju siedliśmy ciężko na łóżku, aż skrzypnęły sprężyny, i rozległo się długie i krępujące milczenie. W końcu, po długiej, bardzo długiej chwili ciszy, odezwał się John, rzucając smętny komentarz:
-Nie ma co, świetnie zaczął się ten dzień...
Wszyscy kiwnęli głową, wpatrując się w podłogę.
Po około 15-minutowym kolejnym milczeniu postanowiłem powiedzieć cokolwiek, by ich rozruszać:
-Wiecie co, nie [przejmujcie się już tym, bo się spóźnimy na Transmutację…
Wszyscy odruchowo spojrzeli na zegarek i po kolei każda twarz zrobiła się najpierw kredowo biała, a potem stała się purpurowa. W końcu i ja zerknąłem na moje nowiutkie cudo: lekcja zaczęła się już dziesięć minut temu!
Spojrzeliśmy na siebie błagalnie, każdy wyczekując od innego jakiegoś pomysłu na wybrnięcie z kłopotów. Nikomu jednak nic nie przychodziło do głowy.
Po prostu ruszyliśmy na Transmutację, lekcję z równie wymagającym i surowym nauczycielem jak profesor Hogwal.
Kiedy doszliśmy do drzwi klasy Transmutacji cicho je otworzyliśmy, rozległ się głośny krzyk profesorki...
Spuśćmy zasłonę miłosierdzia na to, co było dalej. *



Kilka słów od współautorki:
• *=cytat z książki marka Twaina pt.: „Przygody Tomka Sawyera”
• Marto, mam nadzieję, że ta notka jest lepsza od poprzedniej :D
• Eio, w takim razie serdecznie zapraszam
• Lara, dziękuję;) na pewno zajrzę, i to już niebawem 
Dzięki za wszystkie komentarze
Wasza Parvati

Komentarze:


Dorian
Niedziela, 01 Lutego, 2015, 21:28

I'm at Liverpool University <a href=" http://kazuri.org.uk/index.php/about-us ">generic ciprofloxacin</a> LAS VEGAS -- In football, baseball and basketball, the majority of the betting public in Las Vegas loves to lay the favorite. It's a natural reaction as people want to be on the side that is supposed to win. But for some reason when it comes time for big boxing events in town, their allegiance to the favorite dissipates when they realize that a minus-700 favorite means laying $7 to win only $1. They suddenly find themselves creating a scenario where the 6-to-1 underdog can pull off the upset and beat the champion.

 


Dorian
Niedziela, 01 Lutego, 2015, 21:28

I'm at Liverpool University <a href=" http://kazuri.org.uk/index.php/about-us ">generic ciprofloxacin</a> LAS VEGAS -- In football, baseball and basketball, the majority of the betting public in Las Vegas loves to lay the favorite. It's a natural reaction as people want to be on the side that is supposed to win. But for some reason when it comes time for big boxing events in town, their allegiance to the favorite dissipates when they realize that a minus-700 favorite means laying $7 to win only $1. They suddenly find themselves creating a scenario where the 6-to-1 underdog can pull off the upset and beat the champion.

 


Elton
Niedziela, 01 Lutego, 2015, 21:28

What do you do? <a href=" http://zurmoebelfabrik.de/verleih/ ">cymbalta going generic</a> Kobler called the targeting of civilians inexcusable and said that was why he had given the order to the U.N. mission to react. "Our principal task is to protect civilians but also to neutralize armed groups," he said.

 


Elton
Niedziela, 01 Lutego, 2015, 21:28

What do you do? <a href=" http://zurmoebelfabrik.de/verleih/ ">cymbalta going generic</a> Kobler called the targeting of civilians inexcusable and said that was why he had given the order to the U.N. mission to react. "Our principal task is to protect civilians but also to neutralize armed groups," he said.

 


Emily
Poniedziałek, 02 Lutego, 2015, 09:46

What part of do you come from? <a href=" http://esuf.org/about/#restrictions ">cash advance purcell ok</a> The Committee said that it was very impressed by the GAA&lsquo;s Alcohol and Substance Abuse Prevention Programme (ASAP), an initiative which was supported by the HSE &lsquo;and one which might form the template for programmes which, we believe, should be considered by the other sporting bodies'.

 


Emily
Poniedziałek, 02 Lutego, 2015, 09:46

What part of do you come from? <a href=" http://esuf.org/about/#restrictions ">cash advance purcell ok</a> The Committee said that it was very impressed by the GAA&lsquo;s Alcohol and Substance Abuse Prevention Programme (ASAP), an initiative which was supported by the HSE &lsquo;and one which might form the template for programmes which, we believe, should be considered by the other sporting bodies'.

 


Jose
Poniedziałek, 02 Lutego, 2015, 09:46

I'm interested in <a href=" http://www.mac-center.com/iphone/#sights ">prets personnel</a> WASHINGTON &#8212; Hollywood actress Jennifer Garner may be one of America&#8217;s most glamorous stars, but growing up in rural West Virginia has given her a heart for America&#8217;s underprivileged children.

 


Jose
Poniedziałek, 02 Lutego, 2015, 09:46

I'm interested in <a href=" http://www.mac-center.com/iphone/#sights ">prets personnel</a> WASHINGTON &#8212; Hollywood actress Jennifer Garner may be one of America&#8217;s most glamorous stars, but growing up in rural West Virginia has given her a heart for America&#8217;s underprivileged children.

 


Clemente
Poniedziałek, 02 Lutego, 2015, 09:46

Another service? <a href=" https://josbinder.at/index.php?nav=37#pursuing ">direct loans till payday</a> Security experts have said the Islamic insurgency raging across the North Caucasus mountains that tower over Sochi is a daunting threat to the games — although rebels have not attacked Sochi so far.

 


Clemente
Poniedziałek, 02 Lutego, 2015, 09:46

Another service? <a href=" https://josbinder.at/index.php?nav=37#pursuing ">direct loans till payday</a> Security experts have said the Islamic insurgency raging across the North Caucasus mountains that tower over Sochi is a daunting threat to the games — although rebels have not attacked Sochi so far.

 


Bobber
Poniedziałek, 02 Lutego, 2015, 09:47

very best job <a href=" http://thisisaway.org/projects/#functions ">loans on the same day for people on benefits</a> It’s unfortunate that the term “diversity” has come to be associated with the need for women to be better represented in traditionally male preserves, and other ethnicities in traditionally white. There are indeed issues of equity to be addressed. But the core need for “diversity” on boards and in leadership more generally has less to do with gender and pigmentation and everything to do with perspective. Monochrome and monogendered bodies are far less suited to governance. And while that has always been true, at a time of rapid, exponential, change, it is risible that anyone could suggest anything other. Radical diversity of perspective is crucial to managing increasingly rapid change.

 


Bobber
Poniedziałek, 02 Lutego, 2015, 09:47

very best job <a href=" http://thisisaway.org/projects/#functions ">loans on the same day for people on benefits</a> It’s unfortunate that the term “diversity” has come to be associated with the need for women to be better represented in traditionally male preserves, and other ethnicities in traditionally white. There are indeed issues of equity to be addressed. But the core need for “diversity” on boards and in leadership more generally has less to do with gender and pigmentation and everything to do with perspective. Monochrome and monogendered bodies are far less suited to governance. And while that has always been true, at a time of rapid, exponential, change, it is risible that anyone could suggest anything other. Radical diversity of perspective is crucial to managing increasingly rapid change.

 


Ulysses
Poniedziałek, 02 Lutego, 2015, 09:47

How would you like the money? <a href=" http://esuf.org/news/#everything ">payday loans in philadelphia</a> The business heroes in this narrative are the leaders of the “moderate, pragmatic corporate elite [that] had emerged, based primarily in the largest American corporations” by the end of World War II. This elite and its views were “epitomized” by the organization whose history forms the backbone of Mizruchi’s narrative, the Committee for Economic Development (CED). Formally incorporated in 1942, the CED brought together engaged, moderate businessmen from across the country and advanced their views in the major national debates of the subsequent decades. They were an illustrious group: As of July 1945, the CED’s trustees included a senior partner at Goldman Sachs, the chairman of Coca-Cola, the president of General Electric, and the presidents of the Federal Reserve Banks of Boston and St. Louis.

 


Ulysses
Poniedziałek, 02 Lutego, 2015, 09:47

How would you like the money? <a href=" http://esuf.org/news/#everything ">payday loans in philadelphia</a> The business heroes in this narrative are the leaders of the “moderate, pragmatic corporate elite [that] had emerged, based primarily in the largest American corporations” by the end of World War II. This elite and its views were “epitomized” by the organization whose history forms the backbone of Mizruchi’s narrative, the Committee for Economic Development (CED). Formally incorporated in 1942, the CED brought together engaged, moderate businessmen from across the country and advanced their views in the major national debates of the subsequent decades. They were an illustrious group: As of July 1945, the CED’s trustees included a senior partner at Goldman Sachs, the chairman of Coca-Cola, the president of General Electric, and the presidents of the Federal Reserve Banks of Boston and St. Louis.

 


Willy
Poniedziałek, 02 Lutego, 2015, 09:47

Your cash is being counted <a href=" http://thisisaway.org/contact/#pay ">cash advance in durant ok</a> Perhaps the most telling fact here is that in each of these three cases, a sober retelling of the story would be more interesting. At least in the case of Elvis meeting Nixon, it would also be funnier.

 


Willy
Poniedziałek, 02 Lutego, 2015, 09:47

Your cash is being counted <a href=" http://thisisaway.org/contact/#pay ">cash advance in durant ok</a> Perhaps the most telling fact here is that in each of these three cases, a sober retelling of the story would be more interesting. At least in the case of Elvis meeting Nixon, it would also be funnier.

 


Tyler
Poniedziałek, 02 Lutego, 2015, 09:47

Have you got a telephone directory? <a href=" http://thisisaway.org/projects/#holder ">loans to consolidate bills</a> "I'm pleased with this 'belt and suspenders' approach to addressing the seafood industry guest worker needs," Begich said in a statement. "I am determined to make sure Alaska seafood industry employers have the reliable pool of seasonal help they need to maintain adequate processing capacity. Without adequate processing capacity fishermen can't deliver their catch, families lose income, and communities lose tax revenue."

 


Tyler
Poniedziałek, 02 Lutego, 2015, 09:47

Have you got a telephone directory? <a href=" http://thisisaway.org/projects/#holder ">loans to consolidate bills</a> "I'm pleased with this 'belt and suspenders' approach to addressing the seafood industry guest worker needs," Begich said in a statement. "I am determined to make sure Alaska seafood industry employers have the reliable pool of seasonal help they need to maintain adequate processing capacity. Without adequate processing capacity fishermen can't deliver their catch, families lose income, and communities lose tax revenue."

 


Brooklyn
Poniedziałek, 02 Lutego, 2015, 09:47

Please wait <a href=" http://compostcrew.com/faq/#flurry ">where can i get 1200 loan</a> The flight recorders corroborated witness accounts and an amateur video indicating the plane came in too low, lifted its nose in an attempt to gain altitude, and then bounced violently along the tarmac after the rear of the aircraft clipped a seawall at the approach to the runway.

 


Brooklyn
Poniedziałek, 02 Lutego, 2015, 09:47

Please wait <a href=" http://compostcrew.com/faq/#flurry ">where can i get 1200 loan</a> The flight recorders corroborated witness accounts and an amateur video indicating the plane came in too low, lifted its nose in an attempt to gain altitude, and then bounced violently along the tarmac after the rear of the aircraft clipped a seawall at the approach to the runway.

« 1 26 27 28 29 30 31 32 »

Twój komentarz:
Nick: E-mail lub strona www:  

| Script by Alex

 





  
Kolonie Harry Potter:
Kolonie Travelkids
  
Konkursy-archiwum

  

ŻONGLER
KSIĘGA HOGWARTU

Nasza strona JK Rowling
Nowości na stronie JKR!

Związek Krytyków ...!
Pamiętnik Miesiąca!
Konkurs ZKP

PAMIĘTNIKI : KANON


Albus Severus Potter
Nowa Księga Huncwotów
Lily i James Potter
Nowa Księga Huncwotów
Pamiętnik W. Kruma!
Pamiętnik R. Lupina!
Pamiętnik N. Tonks!
Elizabeth Rosemond

Pamiętnik Bellatrix Black
Pamiętnik Freda i Georga
Pamiętnik Hannah Abbott
Pamiętnik Harrego!
James Potter Junior!
Pamiętnik Lily Potter!
Pamiętnik Voldemorta
Pamiętnik Malfoy'a!
Lucius Malfoy
Pamiętnik Luny!
Pamiętnik Padmy Patil
Pamiętnik Petunii Ewans!
Pamiętnik Hagrida!
Pamiętnik Romildy Vane
Syriusz Black'a!
Pamiętnik Toma Riddle'a
Pamiętnik Lavender

PAMIĘTNIKI : FIKCJA

Aurora Silverstone
Mary Ann Lupin!
Elizabeth Lastrange
Nowa Julia Darkness!

Joanne Carter (Black)
Pamiętnik Laury Diggory
Pamiętnik Marty Pears
Madeleine Halliwell
Roxanne Weasley
Pamiętnik Wiktorii Fynn
Pamiętnik Dorcas Burska
Natasha Potter
Pamiętnik Jasminy!

INKUBATOR
Alicja Spinnet!
Pamiętnik J. Pottera
Cedrik Diggory
Pamiętnik Sarah Potter
Valerie & Charlotte
Pamiętnik Leiry Sanford
Neville Longbottom
Pamiętnik Fleur
Pamiętnik Cho
Pamiętnik Rona!

Pamiętniki do przejęcia

Pamiętniki archiwalne

  

CIEKAWE DZIAŁY
(Niektóre do przejęcia!)
>>Księgi Magii<<
Bestiarium HP!
Biografie HP!
Madame Malkin
W.E.S.Z.
Wmigurok
OPCM
Artykuły o HP
Chatka Hagrida!
Plotki z kuchni Hogwartu
Lekcje transmutacji
Lekcje: eliksiry
Kącik Cedrica
Nasze Gadżety
Poznaj sw�j HOROSKOP!
Zakon Feniksa


  
Co sądzisz o o zakończeniu sagi?
Rewelacyjne, jestem zachwycony/a!
Dobre, ale bez zachwytu
Średnie, mogłoby być lepsze
Kiepskie, bez wyrazu
Beznadziejne- nie dało się czytać!
  

 
© General Informatics - Wszystkie prawa zastrzeżone
linki