Startuj z namiNapisz do nasDodaj do ulubionych
   
 

Nowa ksiega Huncwotów!
Księgę prowadzą Huncwoci Syrcia
Do 01`12`2008 Księgę prowadziły Milaj i Marcy
Do 20 lipca 2008 roku Księgę prowadzili Huncwoci:
Lilly Sharlott - James Potter
Karolla - Peter Pettigrew
Melisha - Syriusz Black
The Halfblood Princess - Remus Lupin

[ Powrót ]

Poniedziałek, 23 Sierpnia, 2010, 04:55

40. GNIEW.

Krótkie, wedle niektórych zapewne przesadzone.
Napisane dopiero co przy "Gniew" 52 Dębiec.
Musiałam się wyżyć. I dodaję.


Nienawidzę tego człowieka. Wiem, że może brzmieć to dziwnie, skoro mówię o swoim ojcu - ale to jest pewne. Nienawidzę go.
Drżąc od gniewu siedziałem na łóżku w swoim pokoju, nie będąc w stanie powstrzymać dygotania dłoni.
Byłem zły, wściekły!
"Idź na górę, bo ci przypier...!!! Jeszcze będziesz mi się tu stawiał, gówniarzu jeb***!!!".
Taaak, słyszałem, jak bardzo mnie kochasz, tatku... Ja ciebie też. Ja ciebie też straszliwie kocham! Tak jak ty mnie... Gdybym nie wiedział, że mówisz serio, pewnie bym olał te słowa i dalej się z tobą wykłócał.
O, nie. Już kiedyś dostałem za nieposłuszeństwo.
Nieposłuszeństwo w tym domu jest karane.
Taaak? Świetnie... Świetnie.
Ja ci dam, cholera, ułożonego kijem od dziecka synka... Jeszcze zobaczysz.


Z samego rana wyszedł z domu, z hukiem zamykając drzwi. Specjalnie trzasnął nimi najgłośniej jak mógł.
Wszak o trzaskanie drzwiami poprzedniego wieczora rozeszła się cała kłótnia.
- Gówno wiedział kto trzasnął i się do mnie sapał od razu... - warczał pod nosem, na nowo czując złość. - Stary imbecyl, truteń niedorobiony... - Splunął, wpychając ręce do kieszeni. - Już, psia mać, kląć nie będę...
Skręcił gwałtownie, mijając bramę parku. Opadł ciężko na ławkę, zagryzając wargę.
Sięgnął do kieszeni, wyjmując z kieszeni zabraną ze stołu w salonie napoczętą paczkę papierosów. Sięgnął głębiej, wyciągając jeszcze zapalniczę.
Wyjął z pudełka jednego papierosa, chowając opakowanie.
Wpatrywał się w trzymane w dłoniach przedmioty.
- Gniew... - mruknął. - Gromadzisz go w sobie i spijasz... Niszczy, pali, zabija...
Wsunął papieros między wargi, przysuwając do jego końca zapalniczkę. Poruszył kciukiem, rozpalając iskrę. Zaskoczył płomień, żarząc bibułkę i tytoń.
Wciągnął powietrze razem z dymem do płuc. Zakrztusił się, ledwo unikając wyplucia papierosa na ziemię. Odsunął go od twarzy, kaszląc w rękaw.
- Ohyda... - burknął. Ponownie objął go pełnymi wargami.
Nadal lekko pokasłując, zaciągnął się po raz kolejny.
Znów zaniósł się kaszlem.
Do domu nie wracał przez cały dzień. Wiedział, że to skutecznie zdenerwuje jego rodziców.
Zatrzasnął za sobą drzwi.
- Synu! - zagrzmiał Orion.
Na twarzy Syriusza pojawił się obłudny uśmieszek.
Wolnym, zblazowanym krokiem wszedł do salonu, skąd dobiegł jego uszu krzyk. Stanął w przejściu lekkim rozkrokiem, krzyżując dłonie na piersi, przechylając głowę.
- Co to za pos... Nieważne. Gdzie byłeś przez cały dzień?!
- Ano to tu, to tam... - Poruszył szczęką, jakby żuł gumę.
Orion wstał, pochodząc bliżej do syna. Zmarszczył nos, kiedy stał przed nim.
Czuł od niego kipy.
Podniósł rękę, wymierzając mu siarczysty policzek.
- Jak śmiesz, szczeniaku?! Uciekasz z domu bez słowa na cały dzień, palisz jak jakiś... Jakiś...
Złość odebrała mu głos.
- Zawsze mówiłeś, że należy brać z ciebie przykład, tatku... - syknął, zaciskając zęby przez piekący ból policzka.
Orion zmrużył oczy, podnosząc wskazujący palec.
- Nie pyskuj!
Zadarł głowę.
- Nie pyskuj? Nie pyskuj! - Zaniósł się donośnym śmiechem. - A to dobre!
Black odwrócił się, zaczynając zaciekle masować skronie.
- Spokojnie... Spokojnie... - mamrotał do siebie.
Za Syriuszem pojawiła się Walburga.
- Jesteś wreszcie - prychnęła.
Wywrócił oczami.
- Tak, widzę, że tęskniliście...
Pani Black popatrzyła na swojego męża, czując, że robi się jej gorąco w okolicach kołnierzyka.
Był śmiertelnie blady na twarzy, drgał mu policzek, a zamiast słów z jego ust wypływało ciche warczenie.
Nabrała powietrza, kierując się do Syriusza, który z wyraźnym rozbawieniem, pod którym czaiła się nutka strachu, wpatrywał się w Oriona.
- Do takiego stanu doprowadzić ojca... Czy ty nie masz żadnych uczuć? - zapytała z wyrzutem. - No nie masz?!
- Mam - odparł dobitnie Syriusz. - Gniew.
Kobieta wyprostowała się, przymrużając oczy.
- Ach tak - szepnęła. - Idź do siebie - powiedziała spokojnym, miękkim tonem.
Zmarszczył czoło.
- Co?
- Dokładnie to, co usłyszałeś. Idź do siebie i zrób ze sobą to, co uważasz za słuszne.

Takiego obrotu spraw się nie spodziewałem.
Gdzie złość? Gdzie GNIEW, do cholery?!
Zacisnąłem pięści, przymrużając oczy w sposób identyczny, co moja matka. Odwróciłem się na pięcie i odszedłem na górę, do pokoju.
Głośno tupiąc pokonałem schody, docierając do drzwi swojego pokoju.
Zszokowany zaistniałą sytuacją, nawet nimi nie trzasnąłem.
Usiadłem na łóżku, kompletnie tego wszystkiego nie rozumiejąc.
Chciałem ich wkurzyć, wściec, pokazać, że ja też potrafię...
A tu spokój?...
Nie rozumiem tego.
Zagryzłem wargę, marszcząc czoło.
- Nie rozumiem, cholera... - szepnąłem.
Zignorowałem trącający mnie nos Zahuna, odpychając go od siebie niecierpliwym ruchem dłoni.
Siedziałem tak przez chwilę, nim wstałem, kierując się do drzwi.
Chciałem się wykąpać, byłem brudny i wściekle głodny. Cały dzień nic nie jadłem, było mi wręcz niedobrze.
Dotarłem do łazienki, wchodząc do środka. Zamknąłem drzwi i zrzuciłem z siebie ubranie. Wszedłem pod prysznic, puszczając na siebie zimny strumień.
O co tu, do cholery, się rozchodzi?...
Reakcją na akcję powinna być kolejna akcja! Dlaczego jej zabrakło?!...
Niemożliwe, żeby się nie wkurzyli. Widziałem, że byli na mnie źli.
Więc skąd ten nagły spokój?!...
W milczeniu się wykąpałem, wytarłem i owinięty w ręcznik przemknąłem do pokoju. Naciągnąłem ciemne jeansy i koszulę. Założyłem skarpetki.
Tknięty nagłym pomysłem, wyszedłem z pokoju. Na palcach, korzystając z braku obuwia, skradałem się na dół.
Z gabinetu ojca nie dobiegał żaden dźwięk.
Identyczna sytuacja z salonem.
Co do?...
Zszedłem niżej, na sam dół - pod drzwi kuchni.
- Bingo... - szepnąłem do siebie, słysząc ich głosy.
- ...Orionie, musisz być spokojny. Pamiętaj.
- Spokojny?!
Ściągnąłem brwi, przyciskając ucho do dziurki na klucz.
- Nie reaguj. Jemu właśnie o to chodzi. Słyszałeś? "Mam. Gniew".
- ...Proszę?
- Dobrze wiesz, o co mi chodzi. Sam pewnie nie raz stosowałeś tę metodę.
- Stosowałem.
- Co pomagało? - zapytał głos matki z lekkim triumfem.
- Ignorancja.
Zamarłem.
Przejrzała mnie?... Tak szybko, cholera?!
Zagryzłem wargę.
Będę musiał udawać, że nic nie wiem... Dalej starać się ich wyprowadzić z równowagi w międzyczasie starając się wymyślić coś innego.
Wszedłem do środka, że niby nic nie słyszałem.
- Matka kazała ci iść do pokoju...
- I zrobić ze sobą, co uważam za słuszne. Jestem głodny.
Pokręcił głową.
- Idź do siebie.
Zatrzymałem się, mierząc go wzrokiem.
- Chcę jeść!
- Kolacja już była. Musisz poczekać do śniadania - oświecił mnie.
Poczułem autentyczną złość.
- Oczadziałeś?! - ryknąłem. - Jestem głodny!
- Idź do siebie - powiedział spokojnie.
Ramiona same mi opadły. Poczułem się... Bezsilny. Tak po prostu.
Zgrzytnąłem zębami, odwracając się i wychodząc.
Żołądek skręcał mi się i szarpał boleśnie, irytująco wciąż mnie uświadamiając, że jedyne co cały dzień miałem w ustach, to pety.
Czując w sobie nową dawkę złości, sieknąłem drzwiami z całej siły, aż zadzwoniło.
- Szlag by was oboje! - krzyknąłem, wymierzając kopniaka w kufer.
Zawyłem, czując piekący ból stopy.
- Cholera, cholera, cholera, cholera...!!! - Zacisnąłem wargi w ciup, by nie wywrzeszczeć ostrzejszych wyrażeń.
Rzuciłem się na łóżko, atakując poduchę.
- Aaaaaaaagh! Nienawidzę waaaas! - wrzasnąłem, zaczynając okładać poduszkę.
Przestałem po jakichś dwóch minutach, ciężko dysząc.
Do bólu stopy doszło tępe pulsowanie w skroniach.
Zacisnąłem drżące wargi.
Nie, to głupie...
Spojrzałem jakby mimowolnie na szafę.
Odwróciłem wzrok.
Nie, do cholery, jestem prawie dorosły, to jest beznadziejny pomysł!...
Prawie...
Ale nie jestem już dzieckiem. Wyrosłem z tego.
Wstałem i kuśtykając podszedłem do mebla. Otworzyłem ręcznie zdobione drzwi, pochylając się. Wyjąłem tekturowe, szare pudełko.
- To beznadziejny pomysł - syknąłem do siebie karcąco. W głowie zapaliła mi się świeczka - Przecież mam Zahuna!...
Obejrzałem się na drzwi. Ponownie spojrzałem na pudełko, mając zamiar je odłożyć.
Podskoczyłem, gdy wejście otwarło się na oścież.
Ojciec. Ze smyczą?...
Patrzyłem na niego z buńczucznym wyrazem twarzy.
Poczułem lekkie ukłucie strachu, kiedy złapał Zahuna za obrożę.
- Co ty...
Przypiął mu smycz i miłym głosem zachęcił go do wyjścia.
- ...na Merlina...
- Chodź na spacerek. Chodź!
- ...wyrabiasz?!
Chwycił klamkę, patrząc na mnie z obojętnym wyrazem twarzy, który pamiętam od najmłodszych lat.
- Pożegnałeś się, mam nadzieję, ze swym psem?
Zamrugałem.
- Co?
Ironiczny uśmiech wykrzywił mu wargi.
- Pożegnaj się z nim, bo więcej go nie zobaczysz.
- O czym ty w ogóle do mnie prawisz?! - warknąłem, czując narastającą mi w gardle panikę i strach. Popatrzyłem na te pełne ufności, psie oczy.
- Nie chcesz? Szkoda.
Odwrócił się.
Odrzuciłem pudełko, doskakując do niego.
- Co ty z nim robisz?
- Nic - odparł obojętnie.
- Gdzie go zabierasz?!...
Wyszedł z pokoju, stając na korytarzu.
- Odpowiedz mi! - jęknąłem, doskakując do niego.
- Daleko stąd.
- Ale...
- Zahun... Kółeczko - rzucił hasło, na które Zah zawsze rzucał się do drzwi.
Tym razem nie było inaczej...
Puścił smycz, pozwalając zbiec mojemu pupilowi na sam dół.
Uśmiechnął się do mnie.
- Zastanów się lepiej, z kim zadzierasz. JA tu ustalam warunki, nie ty.
Odwrócił się i zaczął schodzić po schodach.
Stałem jak wryty w podłogę, nie mogąc się ruszyć.
- No ale... Zahun! - zawołałem po kilku chwilach. Zacząłem gorączkowo gwizdać.
Skrobanie pazurów po podłodze.
Ojciec przydepnął smycz, nie pozwalając mu do mnie przybiec. Wyraźnie to widziałem ze swojego miejsca.
- Zahun! - rzuciłem z namacalną wręcz paniką. - Nie zabieraj go!
Wzruszył ramionami, choć jawnego zadowolenia nie dało się nie doszukać w jego twarzy.
- Ty...!
Zniknął mi z oczu.
Doskoczyłem do barierki, wychylając się.
Podszedł do drzwi, zakładając płaszcz. Otworzył je, trzymając mocno smycz.
- Zahun!...
Wyszli obaj.
- Oddaj go! - wrzasnąłem na cały dom, czując ostre pieczenie w gardle. - Nie zabieraj mi go... - szepnąłem jakby w transie, rzucając się schodami w dół.
Przeskakiwałem po trzy, cztery stopnie, cudem unikając wywrotki.
Dopadłem do drzwi frontowych. Chwyciłem się futryny, by nie upaść - w idealnym momencie, by zobaczyć jak się deportuje.
Poczułem się tak, jakby ktoś kopnął mnie w żołądek.
- Syriuszu?... - powiedział nieśmiało Regulus.
Zamrugałem, czując podejrzaną wilgoć oczu.
- Zabrał go... - wydusiłem łamiącym się głosem.
- Syriuszu... - powtórzył, podchodząc bliżej. Położył mi rękę na ramieniu.
Odtrąciłem ją, popychając go na ścianę. Odwróciłem się, rzucając pędem na górę, do pokoju. Zatrzasnąłem z hukiem drzwi, po raz nie wiem już, który.
- Hekate... - stęknąłem, doskakując do łóżka. Porwałem w objęcia tekturowe pudełko, wyciągając z niego pluszowego, szarego zajączka wielkości mniej więcej rocznego dziecka.
Przestało się dla mnie liczyć to, że jeszcze kilka minut temu uważałem to za beznadziejny pomysł.
Hekate mam odkąd tylko pamiętam. Towarzyszył mi przy każdej łzie, gdy uczyłem się rysować, czytać...
Zwinąłem się na łóżku, wtulając w niego twarz.
Zacząłem cicho płakać, nie mogąc tego powstrzymać. Z gardła wyrywały mi się szybkie, chrapliwe oddechy przerywane szlochem.
Olałem to, że ktoś wszedł, przynajmniej do momentu, w którym ten ktoś nie usiadł obok, kładąc mi dłoń na ramieniu.
Nabrałem powietrza.
- Zjeżdżaj - warknąłem.
Brak reakcji.
- Wyjeżdżaj stąd, chcę być sam! - ryknąłem, jak się okazało, na brata.
Westchnął tylko, wstając.
Posłał mi minę w stylu: "Dobrze. Jestem w pokoju obok... Pamiętaj.".
Tylko mnie to dobiło.
Co mi, cholera, po jego ludzkich odruchach, kiedy, do bladzi cholernej, mój własny ojciec zadał mi cios, którego bym się od niego nie spodziewał?! Czego bym nie robił...
Mocniej przygarnąłem do siebie Hekate.

Komentarze:


sac longchamp pas cher
Piątek, 30 Maja, 2014, 09:45

The Saints additionally received a common sense associated with At home cooks via Title to captain awesome Condition instructor Paul Riley, an Modifies his name native and original friend regarding Team general manager Mickey Loomis, Payton claimed. <a href="http://airmax.esc24.net" target="_blank">cheap nike air max</a>
Reality tv Markakis RFManny Machado 3BAdam Williams CFChris Davis 1BNelson Johnson LFJ.N. Resistant SSSteve Clevenger CDelmon Fresh DHJonathan Schoop 2BBud Norris RHP <a href="http://toryburch.jennrush.com" target="_blank">tory burch outlet canada</a>
In-N-Out's manifesto connected with superior quality seems too much this way dad who crows concerning returning every single night and encouraging his or her kids with his or her groundwork. This implication, of course, is the fact that most fathers avoid those ideas and a lot cheese pizza bones pull their particular hamburgers outside the deep freeze. michael kors outlet online
If perhaps he's to achieve in doing the particular Seven,000km visit to South Africa, Jamie must call upon every single oz . from the resolve and also large guts shown by simply his grandfather. <a href="http://jordan.madameex.com" target="_blank">cheap jordans</a>
Inhabitants are usually praying they will find some good alleviation before long.
sac longchamp pas cher http://longchamp.tourneurbois.fr

 


gucci outlet
Piątek, 30 Maja, 2014, 09:57

LUZ ACADEMY OF TUCSON Incorporated cheap jordans
That had been the starting of Pin-MAR Traditional Automobile Team – a good composition due to its initial identify, Pinellas Product A Restorers. Nowadays, the actual pub, which in turn recently recognized it is Fiftieth loved-one's birthday April Twenty that has a eat outside in Walsingham Car park, welcomes various retro automobiles and has now around One hundred thirty five users hailing via through the entire entire Polk San francisco bay area. replica jordans
Key Mortgage loan fake oakley sunglasses
Dothan Secondary school, eschewed even bigger educational institutions Tuesday while he vocally <a href="http://www.panguide.com/oakleys.html" target="_blank">cheap oakleys</a>
While Make has given few hints concerning the discovery merchandise Apple company can be working away at, recent marketplace rumours offers focused on the chance of a Internet-connected view, a collection involving mobile apps regarding managing personalized wellness, searching for pocket book plus a system that will provide help to toggle among standard television set as well as Internet online video media cheap jordans
Campaign features rounded down a great year."
gucci outlet http://www.masszazslap.com

 


louboutin
Piątek, 30 Maja, 2014, 10:01

--Indo-asian Reports Services michael kors handbags outlet
  Taking a look at what has proved helpful elsewhere may help Haines, mentioned Barbara Sheinberg, a group in addition to proper planner who labored on this borough's downtown revitalization prepare in which was released this year. louis vuitton online shop
Firstly, professional Wayne McQuivey, whom employs Apple inc as well as other technical firms with regard to Forrester Exploration, is not convinced that the offer will definitely head on down. <a href="http://michaelkors.442ndrct.com" target="_blank">cheap michael kors bags</a>
The Publisher s Observe linked to the software states that you can find crystal clear and also considerable elements of conflict between Catalyst show as well as the Cardiovascular system Groundwork, and the girl statement ended up being wrong. <a href="http://airmax.esc24.net" target="_blank">cheap air max</a>
In the midst of stepped-up arrangements because of the plan with regard to mass repression with Odessa and also the edgy regions throughout eastern Ukraine, such as a a lot more intensive using Correct Industry along with fascistic allows, Harf's record depends upon an eco-friendly lighting shown in enhance for better violations.
louboutin http://louboutin.tourneurbois.fr

 


custom iphone cases
Piątek, 30 Maja, 2014, 10:35

cheap custom iphone cases http://www.millennium-motors.com/wp-content/ cool iphone 5 cases
custom iphone cases http://www.2fco.com/wp-content/index.php

 


Chanel ?? ??
Piątek, 30 Maja, 2014, 10:40

???????????????????????????????????????????
Chanel ?? ?? http://partyguerilla.com/images/team/???? ??.php

 


nike elite shoes
Piątek, 30 Maja, 2014, 11:06

I think this is among the most important information for me. And i'm glad reading your article. But want to remark on some general things, The site style is wonderful, the articles is really great.
nike elite shoes http://www.cantrex.com/nike-boots.asp

 


www.rhondaspeakeasy.com
Piątek, 30 Maja, 2014, 11:10

¤E¤Î¤ËY?YiC`YÁC`YoYDC`Y?C`¤IOo?ÓDÝÖ1
www.rhondaspeakeasy.com http://www.rhondaspeakeasy.com

 


tory burch outlet
Piątek, 30 Maja, 2014, 11:20

John p Jacobsen <a href="http://louboutin.tourneurbois.fr" target="_blank">louboutin</a>
"These folks go along, and they also really need to remain collectively," Karen Ashford said. coach outlet canada
Hudson claimed the bride and groom had discussed getting married at a later stage but received produced simply no actual plans.  While inquired just how long they'd also been collectively, they merely responded, "a though.Inch cheap jordans for sale
To move HC cheap jordans
In a statement entitled Not really Ones Grandma and grandpa NRA, Everytown for Weapon Security (Bloomberg ohydrates rifle control party) states that the current NRA management features brought about the corporation via a standard change, relentlessly pressing law makers during the entire Oughout.Ersus. to help enact far more dangerous rifle regulations, while stopping The legislature through having measures to properly target the national crisis regarding rifle assault. <a href="http://mulberry.lookoutlearning.co.uk" target="_blank">mulberry outlet uk</a>
Todd Rosiak
tory burch outlet http://toryburch.jennrush.com

 


Nike blazers
Piątek, 30 Maja, 2014, 11:21

This is an awesome gift to ones family. I'd strongly incourage individuals to get this this makes a very good present. On transmitter does a good time task at buying their items at time. I requested the things daily ago and I also reveived it really accelerated.
Nike blazers http://nike-blazers.bluespiritcr.com

 


custom iphone cases
Piątek, 30 Maja, 2014, 11:25

cool custom iphone cases http://www.cvtslandscape.com/wp-content/index.php custom iphone cases
custom iphone cases http://www.headcoachfootball.com/font/index.php

 


Nike air force 1
Piątek, 30 Maja, 2014, 11:49

Ideal mother's evening present. Then again, ones bracelet got besides prolonged to show up, and it arrived after the holiday. My mother expressed that will she loved on bracelet, even though I have never observed this girl put on information technology yet. :-)
Nike air force 1 http://www.ordersoho.com/

 


Cartier Love Bracelet
Piątek, 30 Maja, 2014, 11:51

This is an awesome gifts towards your loved ones. I'd strongly incourage people to choose that that it makes a ideal present. Ones transmitter does outstanding day task in getting that the things upon instant. I purchased my things everyday back and I also reveived it certainly quick.
Cartier Love Bracelet http://www.ctbujewelry.com/

 


Cartier Love Bracelet Price
Piątek, 30 Maja, 2014, 11:51

Right mother's day present. However, ones bracelet took quite very long towards arrive, therefore appeared after the holiday. My mom expressed that will she liked all bracelet, although I have never noticed the lady put on that it still. :-)
Cartier Love Bracelet Price http://www.travelagentacademy.com/LoveBracelet.asp

 


Cartier love bracelet Replica
Piątek, 30 Maja, 2014, 12:19

Close mother's evening present. Still, their bracelet took too longer in order to appear, and it arrived after the getaway. Our mother expressed you already know she loved the particular bracelet, even though I have maybe not observed her put on it still. :-)
Cartier love bracelet Replica http://www.cheops.ch/cartierreplica.php

 


Cartier Love Bracelet Price
Piątek, 30 Maja, 2014, 12:25

Close mother's day gift. Still, the particular bracelet got too lengthy on arrive, and it arrived after the getaway. The mother conveyed that she loved the actual bracelet, though I've not really seen the lady wear this still. :-)
Cartier Love Bracelet Price http://www.travelagentacademy.com/LoveBracelet.asp

 


Cartier sunglasses
Piątek, 30 Maja, 2014, 12:25

Recieved this product prior to the time presented in a really terrific gifts box . Ones picture that is presented for the bracelet is actually what you will definitely recieve. It is quite fragile still a stunning piece concerning jewelry that will continue mainly because iof all toggle clasp and is quite durable so the bracelet eill not come off.
Cartier sunglasses http://www.gillians.com/cartierreplica.asp

 


cashforgoldrockford
Piątek, 30 Maja, 2014, 12:25

!1D¸DOTYOY!YAY.YçYóY>C`Yë¤ËA´^ö
cashforgoldrockford http://cashforgoldrockford.com

 


cheap air max 1
Piątek, 30 Maja, 2014, 12:47

Inside examining further, they found that yet another an associate exactly the same spouse and children branded protectin DX (PDX) invokes the production and also launch of interleukin Some (IL-6) in muscle cells, an answer which also arises through workout. <a href="http://louisvuitton.adonim.de" target="_blank">louis vuitton taschen outlet</a>
Estimated goldmine: $401,1000 <a href="http://toryburch.jennrush.com" target="_blank">tory burch outlet</a>
Saturday louis vuitton outlet online
Agence France-Presse/Getty Photographs <a href="http://louisvuitton.adonim.de" target="_blank">louis vuitton outlet</a>
Tag Margolis, a veteran point along with screen actor or actress, represents the particular world-weary matriarchal physique Gus inside Berkeley Rep's manufacturing of Tony a2z Kushner's The actual Sensible Homosexual's Information... . cheap michael kors bags
This Transatlantic Fizz longchamp pas cher
Just as we enjoy mothering sunday, this is the recommendation day time for the people the younger generation. I actually d wish most of us at some point have a footy masses to something similar to this kind of. cheap jordans
Democratic Social gathering Chairman Randy Voller known Crisco's accomplishments inside public and private sector.
cheap air max 1 http://airmax.esc24.net

 


louis vuitton taschen outlet
Piątek, 30 Maja, 2014, 12:59

First of all, I'm wondering if perhaps there is another person inside the group tomorrow that can have assisted within calming the particular sentimentally mind-blowing circumstance? <a href="http://airmax.esc24.net" target="_blank">cheap air max 1</a>
Wow: Bright hippo there you are, Just one g.m. Mondy, Forest Neighborhood Heart, 777 Ohydrates. State Highway 314 A new, Ocklawaha. (438-2840) <a href="http://jordan.madameex.com" target="_blank">cheap jordan shoes</a>
If your safety is performed offering its proof, either side is likely to make final reasons, after which Masipa can cease working to think about her verdict. Nigeria doesn't have court trial offers, but she's becoming helped by means of a couple professionals referred to as assessors. coach outlet store online
conclusion too," claimed Nelson. <a href="http://oakley.whoneedsmusic.org" target="_blank">cheap oakleys</a>
Many of us regarding blessed since dad eventually left all of us with some money and that we can easily support. Yet we all still need pay bills; most of us still need to work, naturally. We all knew as a kid some sort of mindset that cash wasn big t the primary, primary factor and that's what tends to make the tunes unique.
louis vuitton taschen outlet http://louisvuitton.adonim.de

 


coach factory outlet online
Piątek, 30 Maja, 2014, 13:07

Generate. Scott Dickinson, Aspen Dentist office proprietor by Speed, Fl., possesses addressed quite a few aged individuals along with notices how the aging process could make common health care more difficult, particularly seeing that older adults shed several deftness. <a href="http://michaelkors.442ndrct.com" target="_blank">michael kors handbags outlet</a>
And a few minutes is actually that s required to earn cash. chaussure louboutin
Well Resize michael kors handbags outlet
Wallace scored her 43rd career target that has a right-footed explode inside the Nineteenth century moment of Virtually no. A single Eastern Partnership ohydrates show-of-force victory over eighth-seeded Have River about Thursday, creating a semifinal showdown along with Flexibility Hacienda on Thursday. <a href="http://louisvuitton.adonim.de" target="_blank">louis vuitton taschen outlet</a>
Were dealt with to help early 19th-century ingesting tracks as well as a soft-rock ballad. People songs with the City Conflict along with an honor to Broadway. A new well reworked Sousa march plus a sendup connected with art work tunes. Several remembering your Generators Brothers and also a plaintive enjoy song recollecting Sondheim.
coach factory outlet online http://coach.1milliongamerscore.com

« 1 144 145 146 147 148 149 150 »

Twój komentarz:
Nick: E-mail lub strona www:  

| Script by Alex

 





  
Kolonie Harry Potter:
Kolonie Travelkids
  
Konkursy-archiwum

  

ŻONGLER
KSIĘGA HOGWARTU

Nasza strona JK Rowling
Nowości na stronie JKR!

Związek Krytyków ...!
Pamiętnik Miesiąca!
Konkurs ZKP

PAMIĘTNIKI : KANON


Albus Severus Potter
Nowa Księga Huncwotów
Lily i James Potter
Nowa Księga Huncwotów
Pamiętnik W. Kruma!
Pamiętnik R. Lupina!
Pamiętnik N. Tonks!
Elizabeth Rosemond

Pamiętnik Bellatrix Black
Pamiętnik Freda i Georga
Pamiętnik Hannah Abbott
Pamiętnik Harrego!
James Potter Junior!
Pamiętnik Lily Potter!
Pamiętnik Voldemorta
Pamiętnik Malfoy'a!
Lucius Malfoy
Pamiętnik Luny!
Pamiętnik Padmy Patil
Pamiętnik Petunii Ewans!
Pamiętnik Hagrida!
Pamiętnik Romildy Vane
Syriusz Black'a!
Pamiętnik Toma Riddle'a
Pamiętnik Lavender

PAMIĘTNIKI : FIKCJA

Aurora Silverstone
Mary Ann Lupin!
Elizabeth Lastrange
Nowa Julia Darkness!

Joanne Carter (Black)
Pamiętnik Laury Diggory
Pamiętnik Marty Pears
Madeleine Halliwell
Roxanne Weasley
Pamiętnik Wiktorii Fynn
Pamiętnik Dorcas Burska
Natasha Potter
Pamiętnik Jasminy!

INKUBATOR
Alicja Spinnet!
Pamiętnik J. Pottera
Cedrik Diggory
Pamiętnik Sarah Potter
Valerie & Charlotte
Pamiętnik Leiry Sanford
Neville Longbottom
Pamiętnik Fleur
Pamiętnik Cho
Pamiętnik Rona!

Pamiętniki do przejęcia

Pamiętniki archiwalne

  

CIEKAWE DZIAŁY
(Niektóre do przejęcia!)
>>Księgi Magii<<
Bestiarium HP!
Biografie HP!
Madame Malkin
W.E.S.Z.
Wmigurok
OPCM
Artykuły o HP
Chatka Hagrida!
Plotki z kuchni Hogwartu
Lekcje transmutacji
Lekcje: eliksiry
Kącik Cedrica
Nasze Gadżety
Poznaj sw�j HOROSKOP!
Zakon Feniksa


  
Co sądzisz o o zakończeniu sagi?
Rewelacyjne, jestem zachwycony/a!
Dobre, ale bez zachwytu
Średnie, mogłoby być lepsze
Kiepskie, bez wyrazu
Beznadziejne- nie dało się czytać!
  

 
© General Informatics - Wszystkie prawa zastrzeżone
linki