Startuj z namiNapisz do nasDodaj do ulubionych
   
 

Nowa ksiega Huncwotów!
Księgę prowadzą Huncwoci Syrcia
Do 01`12`2008 Księgę prowadziły Milaj i Marcy
Do 20 lipca 2008 roku Księgę prowadzili Huncwoci:
Lilly Sharlott - James Potter
Karolla - Peter Pettigrew
Melisha - Syriusz Black
The Halfblood Princess - Remus Lupin

[ Powrót ]

Poniedziałek, 23 Sierpnia, 2010, 04:55

40. GNIEW.

Krótkie, wedle niektórych zapewne przesadzone.
Napisane dopiero co przy "Gniew" 52 Dębiec.
Musiałam się wyżyć. I dodaję.


Nienawidzę tego człowieka. Wiem, że może brzmieć to dziwnie, skoro mówię o swoim ojcu - ale to jest pewne. Nienawidzę go.
Drżąc od gniewu siedziałem na łóżku w swoim pokoju, nie będąc w stanie powstrzymać dygotania dłoni.
Byłem zły, wściekły!
"Idź na górę, bo ci przypier...!!! Jeszcze będziesz mi się tu stawiał, gówniarzu jeb***!!!".
Taaak, słyszałem, jak bardzo mnie kochasz, tatku... Ja ciebie też. Ja ciebie też straszliwie kocham! Tak jak ty mnie... Gdybym nie wiedział, że mówisz serio, pewnie bym olał te słowa i dalej się z tobą wykłócał.
O, nie. Już kiedyś dostałem za nieposłuszeństwo.
Nieposłuszeństwo w tym domu jest karane.
Taaak? Świetnie... Świetnie.
Ja ci dam, cholera, ułożonego kijem od dziecka synka... Jeszcze zobaczysz.


Z samego rana wyszedł z domu, z hukiem zamykając drzwi. Specjalnie trzasnął nimi najgłośniej jak mógł.
Wszak o trzaskanie drzwiami poprzedniego wieczora rozeszła się cała kłótnia.
- Gówno wiedział kto trzasnął i się do mnie sapał od razu... - warczał pod nosem, na nowo czując złość. - Stary imbecyl, truteń niedorobiony... - Splunął, wpychając ręce do kieszeni. - Już, psia mać, kląć nie będę...
Skręcił gwałtownie, mijając bramę parku. Opadł ciężko na ławkę, zagryzając wargę.
Sięgnął do kieszeni, wyjmując z kieszeni zabraną ze stołu w salonie napoczętą paczkę papierosów. Sięgnął głębiej, wyciągając jeszcze zapalniczę.
Wyjął z pudełka jednego papierosa, chowając opakowanie.
Wpatrywał się w trzymane w dłoniach przedmioty.
- Gniew... - mruknął. - Gromadzisz go w sobie i spijasz... Niszczy, pali, zabija...
Wsunął papieros między wargi, przysuwając do jego końca zapalniczkę. Poruszył kciukiem, rozpalając iskrę. Zaskoczył płomień, żarząc bibułkę i tytoń.
Wciągnął powietrze razem z dymem do płuc. Zakrztusił się, ledwo unikając wyplucia papierosa na ziemię. Odsunął go od twarzy, kaszląc w rękaw.
- Ohyda... - burknął. Ponownie objął go pełnymi wargami.
Nadal lekko pokasłując, zaciągnął się po raz kolejny.
Znów zaniósł się kaszlem.
Do domu nie wracał przez cały dzień. Wiedział, że to skutecznie zdenerwuje jego rodziców.
Zatrzasnął za sobą drzwi.
- Synu! - zagrzmiał Orion.
Na twarzy Syriusza pojawił się obłudny uśmieszek.
Wolnym, zblazowanym krokiem wszedł do salonu, skąd dobiegł jego uszu krzyk. Stanął w przejściu lekkim rozkrokiem, krzyżując dłonie na piersi, przechylając głowę.
- Co to za pos... Nieważne. Gdzie byłeś przez cały dzień?!
- Ano to tu, to tam... - Poruszył szczęką, jakby żuł gumę.
Orion wstał, pochodząc bliżej do syna. Zmarszczył nos, kiedy stał przed nim.
Czuł od niego kipy.
Podniósł rękę, wymierzając mu siarczysty policzek.
- Jak śmiesz, szczeniaku?! Uciekasz z domu bez słowa na cały dzień, palisz jak jakiś... Jakiś...
Złość odebrała mu głos.
- Zawsze mówiłeś, że należy brać z ciebie przykład, tatku... - syknął, zaciskając zęby przez piekący ból policzka.
Orion zmrużył oczy, podnosząc wskazujący palec.
- Nie pyskuj!
Zadarł głowę.
- Nie pyskuj? Nie pyskuj! - Zaniósł się donośnym śmiechem. - A to dobre!
Black odwrócił się, zaczynając zaciekle masować skronie.
- Spokojnie... Spokojnie... - mamrotał do siebie.
Za Syriuszem pojawiła się Walburga.
- Jesteś wreszcie - prychnęła.
Wywrócił oczami.
- Tak, widzę, że tęskniliście...
Pani Black popatrzyła na swojego męża, czując, że robi się jej gorąco w okolicach kołnierzyka.
Był śmiertelnie blady na twarzy, drgał mu policzek, a zamiast słów z jego ust wypływało ciche warczenie.
Nabrała powietrza, kierując się do Syriusza, który z wyraźnym rozbawieniem, pod którym czaiła się nutka strachu, wpatrywał się w Oriona.
- Do takiego stanu doprowadzić ojca... Czy ty nie masz żadnych uczuć? - zapytała z wyrzutem. - No nie masz?!
- Mam - odparł dobitnie Syriusz. - Gniew.
Kobieta wyprostowała się, przymrużając oczy.
- Ach tak - szepnęła. - Idź do siebie - powiedziała spokojnym, miękkim tonem.
Zmarszczył czoło.
- Co?
- Dokładnie to, co usłyszałeś. Idź do siebie i zrób ze sobą to, co uważasz za słuszne.

Takiego obrotu spraw się nie spodziewałem.
Gdzie złość? Gdzie GNIEW, do cholery?!
Zacisnąłem pięści, przymrużając oczy w sposób identyczny, co moja matka. Odwróciłem się na pięcie i odszedłem na górę, do pokoju.
Głośno tupiąc pokonałem schody, docierając do drzwi swojego pokoju.
Zszokowany zaistniałą sytuacją, nawet nimi nie trzasnąłem.
Usiadłem na łóżku, kompletnie tego wszystkiego nie rozumiejąc.
Chciałem ich wkurzyć, wściec, pokazać, że ja też potrafię...
A tu spokój?...
Nie rozumiem tego.
Zagryzłem wargę, marszcząc czoło.
- Nie rozumiem, cholera... - szepnąłem.
Zignorowałem trącający mnie nos Zahuna, odpychając go od siebie niecierpliwym ruchem dłoni.
Siedziałem tak przez chwilę, nim wstałem, kierując się do drzwi.
Chciałem się wykąpać, byłem brudny i wściekle głodny. Cały dzień nic nie jadłem, było mi wręcz niedobrze.
Dotarłem do łazienki, wchodząc do środka. Zamknąłem drzwi i zrzuciłem z siebie ubranie. Wszedłem pod prysznic, puszczając na siebie zimny strumień.
O co tu, do cholery, się rozchodzi?...
Reakcją na akcję powinna być kolejna akcja! Dlaczego jej zabrakło?!...
Niemożliwe, żeby się nie wkurzyli. Widziałem, że byli na mnie źli.
Więc skąd ten nagły spokój?!...
W milczeniu się wykąpałem, wytarłem i owinięty w ręcznik przemknąłem do pokoju. Naciągnąłem ciemne jeansy i koszulę. Założyłem skarpetki.
Tknięty nagłym pomysłem, wyszedłem z pokoju. Na palcach, korzystając z braku obuwia, skradałem się na dół.
Z gabinetu ojca nie dobiegał żaden dźwięk.
Identyczna sytuacja z salonem.
Co do?...
Zszedłem niżej, na sam dół - pod drzwi kuchni.
- Bingo... - szepnąłem do siebie, słysząc ich głosy.
- ...Orionie, musisz być spokojny. Pamiętaj.
- Spokojny?!
Ściągnąłem brwi, przyciskając ucho do dziurki na klucz.
- Nie reaguj. Jemu właśnie o to chodzi. Słyszałeś? "Mam. Gniew".
- ...Proszę?
- Dobrze wiesz, o co mi chodzi. Sam pewnie nie raz stosowałeś tę metodę.
- Stosowałem.
- Co pomagało? - zapytał głos matki z lekkim triumfem.
- Ignorancja.
Zamarłem.
Przejrzała mnie?... Tak szybko, cholera?!
Zagryzłem wargę.
Będę musiał udawać, że nic nie wiem... Dalej starać się ich wyprowadzić z równowagi w międzyczasie starając się wymyślić coś innego.
Wszedłem do środka, że niby nic nie słyszałem.
- Matka kazała ci iść do pokoju...
- I zrobić ze sobą, co uważam za słuszne. Jestem głodny.
Pokręcił głową.
- Idź do siebie.
Zatrzymałem się, mierząc go wzrokiem.
- Chcę jeść!
- Kolacja już była. Musisz poczekać do śniadania - oświecił mnie.
Poczułem autentyczną złość.
- Oczadziałeś?! - ryknąłem. - Jestem głodny!
- Idź do siebie - powiedział spokojnie.
Ramiona same mi opadły. Poczułem się... Bezsilny. Tak po prostu.
Zgrzytnąłem zębami, odwracając się i wychodząc.
Żołądek skręcał mi się i szarpał boleśnie, irytująco wciąż mnie uświadamiając, że jedyne co cały dzień miałem w ustach, to pety.
Czując w sobie nową dawkę złości, sieknąłem drzwiami z całej siły, aż zadzwoniło.
- Szlag by was oboje! - krzyknąłem, wymierzając kopniaka w kufer.
Zawyłem, czując piekący ból stopy.
- Cholera, cholera, cholera, cholera...!!! - Zacisnąłem wargi w ciup, by nie wywrzeszczeć ostrzejszych wyrażeń.
Rzuciłem się na łóżko, atakując poduchę.
- Aaaaaaaagh! Nienawidzę waaaas! - wrzasnąłem, zaczynając okładać poduszkę.
Przestałem po jakichś dwóch minutach, ciężko dysząc.
Do bólu stopy doszło tępe pulsowanie w skroniach.
Zacisnąłem drżące wargi.
Nie, to głupie...
Spojrzałem jakby mimowolnie na szafę.
Odwróciłem wzrok.
Nie, do cholery, jestem prawie dorosły, to jest beznadziejny pomysł!...
Prawie...
Ale nie jestem już dzieckiem. Wyrosłem z tego.
Wstałem i kuśtykając podszedłem do mebla. Otworzyłem ręcznie zdobione drzwi, pochylając się. Wyjąłem tekturowe, szare pudełko.
- To beznadziejny pomysł - syknąłem do siebie karcąco. W głowie zapaliła mi się świeczka - Przecież mam Zahuna!...
Obejrzałem się na drzwi. Ponownie spojrzałem na pudełko, mając zamiar je odłożyć.
Podskoczyłem, gdy wejście otwarło się na oścież.
Ojciec. Ze smyczą?...
Patrzyłem na niego z buńczucznym wyrazem twarzy.
Poczułem lekkie ukłucie strachu, kiedy złapał Zahuna za obrożę.
- Co ty...
Przypiął mu smycz i miłym głosem zachęcił go do wyjścia.
- ...na Merlina...
- Chodź na spacerek. Chodź!
- ...wyrabiasz?!
Chwycił klamkę, patrząc na mnie z obojętnym wyrazem twarzy, który pamiętam od najmłodszych lat.
- Pożegnałeś się, mam nadzieję, ze swym psem?
Zamrugałem.
- Co?
Ironiczny uśmiech wykrzywił mu wargi.
- Pożegnaj się z nim, bo więcej go nie zobaczysz.
- O czym ty w ogóle do mnie prawisz?! - warknąłem, czując narastającą mi w gardle panikę i strach. Popatrzyłem na te pełne ufności, psie oczy.
- Nie chcesz? Szkoda.
Odwrócił się.
Odrzuciłem pudełko, doskakując do niego.
- Co ty z nim robisz?
- Nic - odparł obojętnie.
- Gdzie go zabierasz?!...
Wyszedł z pokoju, stając na korytarzu.
- Odpowiedz mi! - jęknąłem, doskakując do niego.
- Daleko stąd.
- Ale...
- Zahun... Kółeczko - rzucił hasło, na które Zah zawsze rzucał się do drzwi.
Tym razem nie było inaczej...
Puścił smycz, pozwalając zbiec mojemu pupilowi na sam dół.
Uśmiechnął się do mnie.
- Zastanów się lepiej, z kim zadzierasz. JA tu ustalam warunki, nie ty.
Odwrócił się i zaczął schodzić po schodach.
Stałem jak wryty w podłogę, nie mogąc się ruszyć.
- No ale... Zahun! - zawołałem po kilku chwilach. Zacząłem gorączkowo gwizdać.
Skrobanie pazurów po podłodze.
Ojciec przydepnął smycz, nie pozwalając mu do mnie przybiec. Wyraźnie to widziałem ze swojego miejsca.
- Zahun! - rzuciłem z namacalną wręcz paniką. - Nie zabieraj go!
Wzruszył ramionami, choć jawnego zadowolenia nie dało się nie doszukać w jego twarzy.
- Ty...!
Zniknął mi z oczu.
Doskoczyłem do barierki, wychylając się.
Podszedł do drzwi, zakładając płaszcz. Otworzył je, trzymając mocno smycz.
- Zahun!...
Wyszli obaj.
- Oddaj go! - wrzasnąłem na cały dom, czując ostre pieczenie w gardle. - Nie zabieraj mi go... - szepnąłem jakby w transie, rzucając się schodami w dół.
Przeskakiwałem po trzy, cztery stopnie, cudem unikając wywrotki.
Dopadłem do drzwi frontowych. Chwyciłem się futryny, by nie upaść - w idealnym momencie, by zobaczyć jak się deportuje.
Poczułem się tak, jakby ktoś kopnął mnie w żołądek.
- Syriuszu?... - powiedział nieśmiało Regulus.
Zamrugałem, czując podejrzaną wilgoć oczu.
- Zabrał go... - wydusiłem łamiącym się głosem.
- Syriuszu... - powtórzył, podchodząc bliżej. Położył mi rękę na ramieniu.
Odtrąciłem ją, popychając go na ścianę. Odwróciłem się, rzucając pędem na górę, do pokoju. Zatrzasnąłem z hukiem drzwi, po raz nie wiem już, który.
- Hekate... - stęknąłem, doskakując do łóżka. Porwałem w objęcia tekturowe pudełko, wyciągając z niego pluszowego, szarego zajączka wielkości mniej więcej rocznego dziecka.
Przestało się dla mnie liczyć to, że jeszcze kilka minut temu uważałem to za beznadziejny pomysł.
Hekate mam odkąd tylko pamiętam. Towarzyszył mi przy każdej łzie, gdy uczyłem się rysować, czytać...
Zwinąłem się na łóżku, wtulając w niego twarz.
Zacząłem cicho płakać, nie mogąc tego powstrzymać. Z gardła wyrywały mi się szybkie, chrapliwe oddechy przerywane szlochem.
Olałem to, że ktoś wszedł, przynajmniej do momentu, w którym ten ktoś nie usiadł obok, kładąc mi dłoń na ramieniu.
Nabrałem powietrza.
- Zjeżdżaj - warknąłem.
Brak reakcji.
- Wyjeżdżaj stąd, chcę być sam! - ryknąłem, jak się okazało, na brata.
Westchnął tylko, wstając.
Posłał mi minę w stylu: "Dobrze. Jestem w pokoju obok... Pamiętaj.".
Tylko mnie to dobiło.
Co mi, cholera, po jego ludzkich odruchach, kiedy, do bladzi cholernej, mój własny ojciec zadał mi cios, którego bym się od niego nie spodziewał?! Czego bym nie robił...
Mocniej przygarnąłem do siebie Hekate.

Komentarze:


h3 hid
Środa, 04 Czerwca, 2014, 19:52

http://hid_e217.thewokonline.com????? hid
h3 hid http://hid_ejlz.heywebdude.com

 


easymlmprofitformula.com
Środa, 04 Czerwca, 2014, 20:01

??????1????????24???????????????????
easymlmprofitformula.com http://easymlmprofitformula.com

 


Cartier Juste Un Clou Bracelet
Środa, 04 Czerwca, 2014, 20:05

Well mother's evening gift. Though, the particular bracelet took as well prolonged in order to appear, and it arrived after the vacation. Our mother indicated which she loved that the bracelet, although We have not really seen her put on this though. :-)
Cartier Juste Un Clou Bracelet http://www.perfectcartierlove.com/

 


Sac Louis Vuitton Sur Troyes
Środa, 04 Czerwca, 2014, 20:12

Wonderful website you got here! Yoo man wonderful reads, post some more! Im gon come back so far better have updated
Sac Louis Vuitton Sur Troyes http://www.unchataparis.fr/visinfo.php?pid=945

 


cheap oakleys
Środa, 04 Czerwca, 2014, 20:44

Therefore I want to promote several stories by living and how I do think they will assist you in the modern entire world you're supposed to be about to get in. <a href="http://www.artisanpg.com/jordans.html" target="_blank">fake jordans for sale</a>
___ <a href="http://danielecerioni.com/hogan.html" target="_blank">hogan outlet</a>
Scott Gessler, that's operating regarding governor in 2010 after frequently contrasting having Dems on election troubles since This year. cheap jordan shoes
Boulder Local dispatchers explained the alarms started out group of close to Several any.mirielle. currently. <a href="http://www.jennrush.com/burberry.html" target="_blank">burberry outlet</a>
Font ResizeReview: 'pen/man/ship' makes splash over inside S . fransisco earth premierePosted: <a href="http://www.artisanpg.com/jordans.html" target="_blank">replica jordans</a>
ch vertisements door had been slice to help open up it plus authorities removed not one but two finger prints away the item, accounts declare.
cheap oakleys http://www.jennrush.com/oakleys.html

 


tory burch outlet
Środa, 04 Czerwca, 2014, 20:46

Office environment leases inside Miami-Dade went up 1.6 percent overall inside the initial 1 fourth, in contrast to a year earlier, in line with the CIASF report. And there is constrained innovative supply in the pipe: merely 128,580 square footage regarding work place is being built. louboutin pas cher
This year's expenses allows an array of undertaking nationwide. <a href="http://longchamp.tourneurbois.fr" target="_blank">longchamp soldes</a>
The state of tennessee <a href="http://michaelkors.442ndrct.com" target="_blank">michael kors handbags outlet</a>
"It's simple whenever we're the Simply no. A person starting and they're no. 8 seed to overlook your attacker,Inches Davis claimed. "I reported 'You are not able to do this.Wi We just needed to do, help make represents and also the relax would certainly arrive. We had been somewhat nervous at this time there to the 1st inning or maybe not one but two." <a href="http://airmax.esc24.net" target="_blank">cheap air max</a>
"His life's type of damaged,In . said Leeming.
tory burch outlet http://toryburch.jennrush.com

 


louis vuitton outlet
Środa, 04 Czerwca, 2014, 20:47

Florida quarterback Chason Virgil pledged towards the Bulldogs with Thursday night, and then Titleist unpleasant lineman Tommy Champ implemented accommodate about Fri. Each and are ranked as three-star prospective buyers in accordance with 247 Sports' upvc composite technique. <a href="http://louboutin.tourneurbois.fr" target="_blank">chaussure louboutin</a>
I personally email correct my personal nervous about this Peabody Train station and also Administrator Jim Spering's role rolling around in its growth. <a href="http://airmax.esc24.net" target="_blank">cheap nike air max</a>
Schools were no distinct, recalls Ruben Glover, whom finished Booker Testosterone levels. Washington Elderly High in '57. Glover might go on to be a school teacher with all-black Las vegas Northwestern Full of the actual 1960's prior to going with the Federal bureau of investigation. <a href="http://michaelkors.442ndrct.com" target="_blank">michael kors outlet online</a>
The united states intentions to carry out a test having a authentic concentrate on next year oakley outlet
Energy Treatment cheap jordans for sale
"I sensed kind of a sense obligation that can help as somebody who functions as a professional in the realm of audio,"Grace claims.
louis vuitton outlet http://louisvuitton.jennrush.com

 


edec-dole
Środa, 04 Czerwca, 2014, 21:13

Cette source n'a pas précisé de quelle enquete il s'agissait et notamment s'il s'agissait de l'information judiciaire ouverte en décembre 2013 pour blanchiment de fraude fiscale,edec-dole http://www.edec-dole.fr/ qui visait le couple Balkany.

 


louis vuitton outlet
Środa, 04 Czerwca, 2014, 21:39

Jones First's wipe out a Dong guide attached them 24-24, however just after Whitney travelled in advance 26-25, Dong's wipe out with his fantastic prohibit with Kalen Stewart-Harris placed Campolindo onward 27-26. cheap jordans for sale
Nicely Resize louis vuitton outlet online
Wides-Munoz claimed coming from Ohio. cheap jordans
The varsity -- along with 840 college students as well as Sixty four professors, 21 of the girls -- launched a two-page record addressing this allegations. longchamp soldes
might 31 May A single <a href="http://louboutin.tourneurbois.fr" target="_blank">chaussure louboutin</a>
The EP is made up of half dozen tracks available on . They are a group of music manufactured and also recorded for Si and also Christine's marriage vows repair. The tracks are performed simply by loved ones and close friends. And also the music completed by Supposrr que along with Kix, the other tunes to the Air usually are: cheap jordans for sale
Very hot Shots summary year or so by using is the winner in MedfordTehama District Sheriff emits sketch involving hiker tough suspectTehama Local being out of work drops in order to 12.1 percent
louis vuitton outlet http://louisvuitton.adonim.de

 


Nike blazers UK
Środa, 04 Czerwca, 2014, 21:49

Recieved this item before the day offered in a very awesome gifts package . Some sort of visualize that's presented for the bracelet is actually what you will definitely recieve. This might be most fragile but any pretty section out of jewelry which will past mainly because iof all toggle clasp and is most robust so the bracelet eill never come off.
Nike blazers UK http://nike-blazers.bluespiritcr.com

 


fake oakleys
Środa, 04 Czerwca, 2014, 21:59

CorrespondentPosted: <a href="http://www.panguide.com/oakleys.html" target="_blank">fake oakleys</a>
Abide by Laura Wides-Munoz with Twitting: https://twitter.com/lwmunoz <a href="http://www.jennrush.com/burberry.html" target="_blank">cheap burberry scarf</a>
Don't forget "Bambi Complies with Godzilla?" The idea packed a comic book wallop in a moment and a half. The most recent type of the actual seminal radioactive-monster fantasy could be referred to as "Godzilla Precipitates Using Elephantiasis." <a href="http://www.jennrush.com/jordans.html" target="_blank">cheap jordans</a>
"The voters will certainly pick exactly who settings the newest You are able to express Senate," he said in a very declaration, incorporating that this Performing Individuals Social gathering "shouldn't possibly be holding chose authorities hostage in return for a good validation, regulation as well as (marketing campaign) dollars.In tn pas cher
The actual increase the Canadiens got from their rousing pregame rituals inside initial couple of sequence wasn't there as the Rangers confirmed the many rate and strength inside opening time, outshooting Montreal 12-6 as well as getting a 2-0 lead.
fake oakleys http://www.jennrush.com/oakleys.html

 


discount gucci wallets
Środa, 04 Czerwca, 2014, 22:08

Hi there, I check your blog like every week. Your story-telling style is witty, keep doing what you're doing!
discount gucci wallets http://articleshubsite.com/article.php?id=1609231/

 


cvkwyozjkow@gmail.com
Środa, 04 Czerwca, 2014, 22:18

http://www.liunianfeiye.net/offshoot-c-17.html ????? ????? ??
????? ???? http://www.liunianfeiye.net/twenty-c-16.html

 


cheap jordans
Środa, 04 Czerwca, 2014, 22:19

Well Resize gucci outlet online
Spoiler inform -- the not so good gentleman within "Fed Upwards,In . Katie Couric's brand new film about Our country's obesity outbreak, will be glucose. However it is only one villain. cheap oakleys
Solano County Deputy Sheriff's Affiliation tn pas cher
Document revealed in Monday, May well Nineteen, 2014 cheap ray bans
05/24/2014 11:Thirty one:Thirty eight PM PDT <a href="http://www.masszazslap.com" target="_blank">gucci outlet</a>
Get in touch with: Electronic: (newsroom), (Advertising and marketing & Page rank), (monthly subscriptions) tn requin pas cher
Not really as you move the movie will be online. cheap gucci shoes
Italy provides reinforced aSwiss-brokered peace approach ofthe Group forSecurity andCooperation inEurope that will calls forending hostilities andlaunching apolitical debate. That accuses Ukraine offailing toobserve that.
cheap jordans http://www.jennrush.com/jordans.html

 


tn pas cher
Środa, 04 Czerwca, 2014, 22:50

Right then and there that Natural herb Alpert launched his / her leaping dark-colored sculpture, "Freedom," with Ocean Coast Freeway, he or she talked of a moment as he had been one of several top-selling music artists and bands on this planet - an occasion when, strangely enough, also, he experienced captured as well as plagued. cheap gucci shoes
Font Resize@HiddenCash pertains to San Jose, plus speedily will get unhidden by simply fortunate people gucci outlet online
An outstanding meteor shower area could possibly dash the particular fog all over midnight Saturday. Or maybe, it may not. <a href="http://www.jolipunk.fr/tn.html" target="_blank">tn pas cher</a>
San francisco bay area Information Collection <a href="http://danielecerioni.com/hogan.html" target="_blank">hogan outlet</a>
*****
tn pas cher http://www.jolipunk.fr/tn.html

 


thepourhousepoughkeepsie
Środa, 04 Czerwca, 2014, 22:52

¤aUI¤¤?A¤Îý¸n¤Ç"B¤¤¤?¤1
thepourhousepoughkeepsie http://www.thepourhousepoughkeepsie.com

 


ray ban da vista
Środa, 04 Czerwca, 2014, 23:06

After Toccara and the experts from Impulse Beauty have helped you nail this season's hottest fashion and beauty trends, stick around for a special musical performance by emerging artist STACE whose highly anticipated debut album, The Race Back to Me, was released last May. As if style tips by Toccara, free beauty tips, a fashion face off and special musical performance weren't enough, every shopper who makes a $50 or more Women's purchase will be treated to an exclusive Find Your Magic Garment Bag will supplies last.?get rid of Ectopic pregnancy Articles
ray ban da vista http://sattahippost.com/rayban_occhiali/

 


jordan air jordan 2012
Środa, 04 Czerwca, 2014, 23:11

You really make it seem so easy with your presentation but I find this topic to be actually something that I think I would never understand. It seems too complex and extremely broad for me. I am looking forward for your next post, I'll try to get the hang of it!
jordan air jordan 2012 http://americanboll.com/blogs/viewstory/1123664/

 


gucci handbag outlet
Środa, 04 Czerwca, 2014, 23:13

Whats Taking place i am new to this, I stumbled upon this I have found It absolutely useful and it has aided me out loads. I'm hoping to give a contribution & help other customers like its aided me. Great job.
gucci handbag outlet http://playerforge.com/insectnail1/blog/188277//

 


sheanicoleyoga
Środa, 04 Czerwca, 2014, 23:59

???????????20??????????????????????????????
sheanicoleyoga http://www.sheanicoleyoga.com

« 1 177 178 179 180 181 182 183 »

Twój komentarz:
Nick: E-mail lub strona www:  

| Script by Alex

 





  
Kolonie Harry Potter:
Kolonie Travelkids
  
Konkursy-archiwum

  

ŻONGLER
KSIĘGA HOGWARTU

Nasza strona JK Rowling
Nowości na stronie JKR!

Związek Krytyków ...!
Pamiętnik Miesiąca!
Konkurs ZKP

PAMIĘTNIKI : KANON


Albus Severus Potter
Nowa Księga Huncwotów
Lily i James Potter
Nowa Księga Huncwotów
Pamiętnik W. Kruma!
Pamiętnik R. Lupina!
Pamiętnik N. Tonks!
Elizabeth Rosemond

Pamiętnik Bellatrix Black
Pamiętnik Freda i Georga
Pamiętnik Hannah Abbott
Pamiętnik Harrego!
James Potter Junior!
Pamiętnik Lily Potter!
Pamiętnik Voldemorta
Pamiętnik Malfoy'a!
Lucius Malfoy
Pamiętnik Luny!
Pamiętnik Padmy Patil
Pamiętnik Petunii Ewans!
Pamiętnik Hagrida!
Pamiętnik Romildy Vane
Syriusz Black'a!
Pamiętnik Toma Riddle'a
Pamiętnik Lavender

PAMIĘTNIKI : FIKCJA

Aurora Silverstone
Mary Ann Lupin!
Elizabeth Lastrange
Nowa Julia Darkness!

Joanne Carter (Black)
Pamiętnik Laury Diggory
Pamiętnik Marty Pears
Madeleine Halliwell
Roxanne Weasley
Pamiętnik Wiktorii Fynn
Pamiętnik Dorcas Burska
Natasha Potter
Pamiętnik Jasminy!

INKUBATOR
Alicja Spinnet!
Pamiętnik J. Pottera
Cedrik Diggory
Pamiętnik Sarah Potter
Valerie & Charlotte
Pamiętnik Leiry Sanford
Neville Longbottom
Pamiętnik Fleur
Pamiętnik Cho
Pamiętnik Rona!

Pamiętniki do przejęcia

Pamiętniki archiwalne

  

CIEKAWE DZIAŁY
(Niektóre do przejęcia!)
>>Księgi Magii<<
Bestiarium HP!
Biografie HP!
Madame Malkin
W.E.S.Z.
Wmigurok
OPCM
Artykuły o HP
Chatka Hagrida!
Plotki z kuchni Hogwartu
Lekcje transmutacji
Lekcje: eliksiry
Kącik Cedrica
Nasze Gadżety
Poznaj sw�j HOROSKOP!
Zakon Feniksa


  
Co sądzisz o o zakończeniu sagi?
Rewelacyjne, jestem zachwycony/a!
Dobre, ale bez zachwytu
Średnie, mogłoby być lepsze
Kiepskie, bez wyrazu
Beznadziejne- nie dało się czytać!
  

 
© General Informatics - Wszystkie prawa zastrzeżone
linki