Startuj z namiNapisz do nasDodaj do ulubionych
   
 

Nowa ksiega Huncwotów!
Księgę prowadzą Huncwoci Syrcia
Do 01`12`2008 Księgę prowadziły Milaj i Marcy
Do 20 lipca 2008 roku Księgę prowadzili Huncwoci:
Lilly Sharlott - James Potter
Karolla - Peter Pettigrew
Melisha - Syriusz Black
The Halfblood Princess - Remus Lupin

[ Powrót ]

Poniedziałek, 23 Sierpnia, 2010, 04:55

40. GNIEW.

Krótkie, wedle niektórych zapewne przesadzone.
Napisane dopiero co przy "Gniew" 52 Dębiec.
Musiałam się wyżyć. I dodaję.


Nienawidzę tego człowieka. Wiem, że może brzmieć to dziwnie, skoro mówię o swoim ojcu - ale to jest pewne. Nienawidzę go.
Drżąc od gniewu siedziałem na łóżku w swoim pokoju, nie będąc w stanie powstrzymać dygotania dłoni.
Byłem zły, wściekły!
"Idź na górę, bo ci przypier...!!! Jeszcze będziesz mi się tu stawiał, gówniarzu jeb***!!!".
Taaak, słyszałem, jak bardzo mnie kochasz, tatku... Ja ciebie też. Ja ciebie też straszliwie kocham! Tak jak ty mnie... Gdybym nie wiedział, że mówisz serio, pewnie bym olał te słowa i dalej się z tobą wykłócał.
O, nie. Już kiedyś dostałem za nieposłuszeństwo.
Nieposłuszeństwo w tym domu jest karane.
Taaak? Świetnie... Świetnie.
Ja ci dam, cholera, ułożonego kijem od dziecka synka... Jeszcze zobaczysz.


Z samego rana wyszedł z domu, z hukiem zamykając drzwi. Specjalnie trzasnął nimi najgłośniej jak mógł.
Wszak o trzaskanie drzwiami poprzedniego wieczora rozeszła się cała kłótnia.
- Gówno wiedział kto trzasnął i się do mnie sapał od razu... - warczał pod nosem, na nowo czując złość. - Stary imbecyl, truteń niedorobiony... - Splunął, wpychając ręce do kieszeni. - Już, psia mać, kląć nie będę...
Skręcił gwałtownie, mijając bramę parku. Opadł ciężko na ławkę, zagryzając wargę.
Sięgnął do kieszeni, wyjmując z kieszeni zabraną ze stołu w salonie napoczętą paczkę papierosów. Sięgnął głębiej, wyciągając jeszcze zapalniczę.
Wyjął z pudełka jednego papierosa, chowając opakowanie.
Wpatrywał się w trzymane w dłoniach przedmioty.
- Gniew... - mruknął. - Gromadzisz go w sobie i spijasz... Niszczy, pali, zabija...
Wsunął papieros między wargi, przysuwając do jego końca zapalniczkę. Poruszył kciukiem, rozpalając iskrę. Zaskoczył płomień, żarząc bibułkę i tytoń.
Wciągnął powietrze razem z dymem do płuc. Zakrztusił się, ledwo unikając wyplucia papierosa na ziemię. Odsunął go od twarzy, kaszląc w rękaw.
- Ohyda... - burknął. Ponownie objął go pełnymi wargami.
Nadal lekko pokasłując, zaciągnął się po raz kolejny.
Znów zaniósł się kaszlem.
Do domu nie wracał przez cały dzień. Wiedział, że to skutecznie zdenerwuje jego rodziców.
Zatrzasnął za sobą drzwi.
- Synu! - zagrzmiał Orion.
Na twarzy Syriusza pojawił się obłudny uśmieszek.
Wolnym, zblazowanym krokiem wszedł do salonu, skąd dobiegł jego uszu krzyk. Stanął w przejściu lekkim rozkrokiem, krzyżując dłonie na piersi, przechylając głowę.
- Co to za pos... Nieważne. Gdzie byłeś przez cały dzień?!
- Ano to tu, to tam... - Poruszył szczęką, jakby żuł gumę.
Orion wstał, pochodząc bliżej do syna. Zmarszczył nos, kiedy stał przed nim.
Czuł od niego kipy.
Podniósł rękę, wymierzając mu siarczysty policzek.
- Jak śmiesz, szczeniaku?! Uciekasz z domu bez słowa na cały dzień, palisz jak jakiś... Jakiś...
Złość odebrała mu głos.
- Zawsze mówiłeś, że należy brać z ciebie przykład, tatku... - syknął, zaciskając zęby przez piekący ból policzka.
Orion zmrużył oczy, podnosząc wskazujący palec.
- Nie pyskuj!
Zadarł głowę.
- Nie pyskuj? Nie pyskuj! - Zaniósł się donośnym śmiechem. - A to dobre!
Black odwrócił się, zaczynając zaciekle masować skronie.
- Spokojnie... Spokojnie... - mamrotał do siebie.
Za Syriuszem pojawiła się Walburga.
- Jesteś wreszcie - prychnęła.
Wywrócił oczami.
- Tak, widzę, że tęskniliście...
Pani Black popatrzyła na swojego męża, czując, że robi się jej gorąco w okolicach kołnierzyka.
Był śmiertelnie blady na twarzy, drgał mu policzek, a zamiast słów z jego ust wypływało ciche warczenie.
Nabrała powietrza, kierując się do Syriusza, który z wyraźnym rozbawieniem, pod którym czaiła się nutka strachu, wpatrywał się w Oriona.
- Do takiego stanu doprowadzić ojca... Czy ty nie masz żadnych uczuć? - zapytała z wyrzutem. - No nie masz?!
- Mam - odparł dobitnie Syriusz. - Gniew.
Kobieta wyprostowała się, przymrużając oczy.
- Ach tak - szepnęła. - Idź do siebie - powiedziała spokojnym, miękkim tonem.
Zmarszczył czoło.
- Co?
- Dokładnie to, co usłyszałeś. Idź do siebie i zrób ze sobą to, co uważasz za słuszne.

Takiego obrotu spraw się nie spodziewałem.
Gdzie złość? Gdzie GNIEW, do cholery?!
Zacisnąłem pięści, przymrużając oczy w sposób identyczny, co moja matka. Odwróciłem się na pięcie i odszedłem na górę, do pokoju.
Głośno tupiąc pokonałem schody, docierając do drzwi swojego pokoju.
Zszokowany zaistniałą sytuacją, nawet nimi nie trzasnąłem.
Usiadłem na łóżku, kompletnie tego wszystkiego nie rozumiejąc.
Chciałem ich wkurzyć, wściec, pokazać, że ja też potrafię...
A tu spokój?...
Nie rozumiem tego.
Zagryzłem wargę, marszcząc czoło.
- Nie rozumiem, cholera... - szepnąłem.
Zignorowałem trącający mnie nos Zahuna, odpychając go od siebie niecierpliwym ruchem dłoni.
Siedziałem tak przez chwilę, nim wstałem, kierując się do drzwi.
Chciałem się wykąpać, byłem brudny i wściekle głodny. Cały dzień nic nie jadłem, było mi wręcz niedobrze.
Dotarłem do łazienki, wchodząc do środka. Zamknąłem drzwi i zrzuciłem z siebie ubranie. Wszedłem pod prysznic, puszczając na siebie zimny strumień.
O co tu, do cholery, się rozchodzi?...
Reakcją na akcję powinna być kolejna akcja! Dlaczego jej zabrakło?!...
Niemożliwe, żeby się nie wkurzyli. Widziałem, że byli na mnie źli.
Więc skąd ten nagły spokój?!...
W milczeniu się wykąpałem, wytarłem i owinięty w ręcznik przemknąłem do pokoju. Naciągnąłem ciemne jeansy i koszulę. Założyłem skarpetki.
Tknięty nagłym pomysłem, wyszedłem z pokoju. Na palcach, korzystając z braku obuwia, skradałem się na dół.
Z gabinetu ojca nie dobiegał żaden dźwięk.
Identyczna sytuacja z salonem.
Co do?...
Zszedłem niżej, na sam dół - pod drzwi kuchni.
- Bingo... - szepnąłem do siebie, słysząc ich głosy.
- ...Orionie, musisz być spokojny. Pamiętaj.
- Spokojny?!
Ściągnąłem brwi, przyciskając ucho do dziurki na klucz.
- Nie reaguj. Jemu właśnie o to chodzi. Słyszałeś? "Mam. Gniew".
- ...Proszę?
- Dobrze wiesz, o co mi chodzi. Sam pewnie nie raz stosowałeś tę metodę.
- Stosowałem.
- Co pomagało? - zapytał głos matki z lekkim triumfem.
- Ignorancja.
Zamarłem.
Przejrzała mnie?... Tak szybko, cholera?!
Zagryzłem wargę.
Będę musiał udawać, że nic nie wiem... Dalej starać się ich wyprowadzić z równowagi w międzyczasie starając się wymyślić coś innego.
Wszedłem do środka, że niby nic nie słyszałem.
- Matka kazała ci iść do pokoju...
- I zrobić ze sobą, co uważam za słuszne. Jestem głodny.
Pokręcił głową.
- Idź do siebie.
Zatrzymałem się, mierząc go wzrokiem.
- Chcę jeść!
- Kolacja już była. Musisz poczekać do śniadania - oświecił mnie.
Poczułem autentyczną złość.
- Oczadziałeś?! - ryknąłem. - Jestem głodny!
- Idź do siebie - powiedział spokojnie.
Ramiona same mi opadły. Poczułem się... Bezsilny. Tak po prostu.
Zgrzytnąłem zębami, odwracając się i wychodząc.
Żołądek skręcał mi się i szarpał boleśnie, irytująco wciąż mnie uświadamiając, że jedyne co cały dzień miałem w ustach, to pety.
Czując w sobie nową dawkę złości, sieknąłem drzwiami z całej siły, aż zadzwoniło.
- Szlag by was oboje! - krzyknąłem, wymierzając kopniaka w kufer.
Zawyłem, czując piekący ból stopy.
- Cholera, cholera, cholera, cholera...!!! - Zacisnąłem wargi w ciup, by nie wywrzeszczeć ostrzejszych wyrażeń.
Rzuciłem się na łóżko, atakując poduchę.
- Aaaaaaaagh! Nienawidzę waaaas! - wrzasnąłem, zaczynając okładać poduszkę.
Przestałem po jakichś dwóch minutach, ciężko dysząc.
Do bólu stopy doszło tępe pulsowanie w skroniach.
Zacisnąłem drżące wargi.
Nie, to głupie...
Spojrzałem jakby mimowolnie na szafę.
Odwróciłem wzrok.
Nie, do cholery, jestem prawie dorosły, to jest beznadziejny pomysł!...
Prawie...
Ale nie jestem już dzieckiem. Wyrosłem z tego.
Wstałem i kuśtykając podszedłem do mebla. Otworzyłem ręcznie zdobione drzwi, pochylając się. Wyjąłem tekturowe, szare pudełko.
- To beznadziejny pomysł - syknąłem do siebie karcąco. W głowie zapaliła mi się świeczka - Przecież mam Zahuna!...
Obejrzałem się na drzwi. Ponownie spojrzałem na pudełko, mając zamiar je odłożyć.
Podskoczyłem, gdy wejście otwarło się na oścież.
Ojciec. Ze smyczą?...
Patrzyłem na niego z buńczucznym wyrazem twarzy.
Poczułem lekkie ukłucie strachu, kiedy złapał Zahuna za obrożę.
- Co ty...
Przypiął mu smycz i miłym głosem zachęcił go do wyjścia.
- ...na Merlina...
- Chodź na spacerek. Chodź!
- ...wyrabiasz?!
Chwycił klamkę, patrząc na mnie z obojętnym wyrazem twarzy, który pamiętam od najmłodszych lat.
- Pożegnałeś się, mam nadzieję, ze swym psem?
Zamrugałem.
- Co?
Ironiczny uśmiech wykrzywił mu wargi.
- Pożegnaj się z nim, bo więcej go nie zobaczysz.
- O czym ty w ogóle do mnie prawisz?! - warknąłem, czując narastającą mi w gardle panikę i strach. Popatrzyłem na te pełne ufności, psie oczy.
- Nie chcesz? Szkoda.
Odwrócił się.
Odrzuciłem pudełko, doskakując do niego.
- Co ty z nim robisz?
- Nic - odparł obojętnie.
- Gdzie go zabierasz?!...
Wyszedł z pokoju, stając na korytarzu.
- Odpowiedz mi! - jęknąłem, doskakując do niego.
- Daleko stąd.
- Ale...
- Zahun... Kółeczko - rzucił hasło, na które Zah zawsze rzucał się do drzwi.
Tym razem nie było inaczej...
Puścił smycz, pozwalając zbiec mojemu pupilowi na sam dół.
Uśmiechnął się do mnie.
- Zastanów się lepiej, z kim zadzierasz. JA tu ustalam warunki, nie ty.
Odwrócił się i zaczął schodzić po schodach.
Stałem jak wryty w podłogę, nie mogąc się ruszyć.
- No ale... Zahun! - zawołałem po kilku chwilach. Zacząłem gorączkowo gwizdać.
Skrobanie pazurów po podłodze.
Ojciec przydepnął smycz, nie pozwalając mu do mnie przybiec. Wyraźnie to widziałem ze swojego miejsca.
- Zahun! - rzuciłem z namacalną wręcz paniką. - Nie zabieraj go!
Wzruszył ramionami, choć jawnego zadowolenia nie dało się nie doszukać w jego twarzy.
- Ty...!
Zniknął mi z oczu.
Doskoczyłem do barierki, wychylając się.
Podszedł do drzwi, zakładając płaszcz. Otworzył je, trzymając mocno smycz.
- Zahun!...
Wyszli obaj.
- Oddaj go! - wrzasnąłem na cały dom, czując ostre pieczenie w gardle. - Nie zabieraj mi go... - szepnąłem jakby w transie, rzucając się schodami w dół.
Przeskakiwałem po trzy, cztery stopnie, cudem unikając wywrotki.
Dopadłem do drzwi frontowych. Chwyciłem się futryny, by nie upaść - w idealnym momencie, by zobaczyć jak się deportuje.
Poczułem się tak, jakby ktoś kopnął mnie w żołądek.
- Syriuszu?... - powiedział nieśmiało Regulus.
Zamrugałem, czując podejrzaną wilgoć oczu.
- Zabrał go... - wydusiłem łamiącym się głosem.
- Syriuszu... - powtórzył, podchodząc bliżej. Położył mi rękę na ramieniu.
Odtrąciłem ją, popychając go na ścianę. Odwróciłem się, rzucając pędem na górę, do pokoju. Zatrzasnąłem z hukiem drzwi, po raz nie wiem już, który.
- Hekate... - stęknąłem, doskakując do łóżka. Porwałem w objęcia tekturowe pudełko, wyciągając z niego pluszowego, szarego zajączka wielkości mniej więcej rocznego dziecka.
Przestało się dla mnie liczyć to, że jeszcze kilka minut temu uważałem to za beznadziejny pomysł.
Hekate mam odkąd tylko pamiętam. Towarzyszył mi przy każdej łzie, gdy uczyłem się rysować, czytać...
Zwinąłem się na łóżku, wtulając w niego twarz.
Zacząłem cicho płakać, nie mogąc tego powstrzymać. Z gardła wyrywały mi się szybkie, chrapliwe oddechy przerywane szlochem.
Olałem to, że ktoś wszedł, przynajmniej do momentu, w którym ten ktoś nie usiadł obok, kładąc mi dłoń na ramieniu.
Nabrałem powietrza.
- Zjeżdżaj - warknąłem.
Brak reakcji.
- Wyjeżdżaj stąd, chcę być sam! - ryknąłem, jak się okazało, na brata.
Westchnął tylko, wstając.
Posłał mi minę w stylu: "Dobrze. Jestem w pokoju obok... Pamiętaj.".
Tylko mnie to dobiło.
Co mi, cholera, po jego ludzkich odruchach, kiedy, do bladzi cholernej, mój własny ojciec zadał mi cios, którego bym się od niego nie spodziewał?! Czego bym nie robił...
Mocniej przygarnąłem do siebie Hekate.

Komentarze:


louis vuitton taschen outlet
Czwartek, 08 Maja, 2014, 21:56

This challenge each other was given a photograph involving Knight in shining armor Henry's pine planting presented with solid wood in the warfare memorial's main wood as well as memorial wood made bins too. coach outlet store online
"It appears this individual seemed to be cost while he has been on the floor,Inch Boles claimed. coach outlet canada
Previous getting together with: 49ers received 23-13 on November. Just one, 2013 michael kors handbags outlet
He stated it was ill-fated with the ex-employees, that will already have entitled to apply for his or her redress from the municipal process of law.  <a href="http://louboutin.tourneurbois.fr" target="_blank">louboutin pas cher</a>
Prime Minister Chung Hong-won specified the choice, and also apologized to be able to victims' family members, within feedback upon countrywide tv. <a href="http://mulberry.lookoutlearning.co.uk" target="_blank">mulberry outlet</a>
The blockage a result of of which distinct cars was charged for varied accidents along with deadly lock-ups over the years.
louis vuitton taschen outlet http://louisvuitton.adonim.de

 


louis vuitton outlet
Czwartek, 08 Maja, 2014, 22:18

The actual battle associated with atmosphere programs gets underway with high-pressure Mon, which will take primarily sun-drenched heavens soon after confuses and errors each and every morning. Levels might reach 80 inland, '68 around the coastline. <a href="http://michaelkors.442ndrct.com" target="_blank">cheap michael kors bags</a>
Find out about your and . cheap jordan shoes
RTA JOBLINE: 951-565-5010 <a href="http://toryburch.jennrush.com" target="_blank">cheap tory burch flats</a>
Regional products within the Master Neighborhood showroom include things like Alaska-quarried rhyolite jewellery, nice sculptures coming from stainless products manufactured by Bending in addition to Welding involving Anchorage and also jewelry from Chatterworks within Wasilla. coach outlet canada
prominent local power. And also it's serious on it's historical <a href="http://airmax.esc24.net" target="_blank">cheap air max 1</a>
Prime Minister Tony adamowicz Abbott thanked the actual elegant couple for effort.
louis vuitton outlet http://louisvuitton.jennrush.com

 


nice watches for cheap
Czwartek, 08 Maja, 2014, 22:38

Over the past times, men and women who look for preference and elegance appreciate water showers. Complete medical billing offers rejuvenation, overall health many benefits which will go over this requirements within the gamer. A single sauna bathroom are generally claimed frequently without the difficulty including looking into wellness and / or maybe hot spa. A real heavy steam gym grants internet privacy, closeness, and after that privacy to terrific exhilaration.
nice watches for cheap http://replicawatchesjust.yolasite.com/

 


toms the shoe
Czwartek, 08 Maja, 2014, 23:25

The subsequent time I read a weblog, I hope that it doesnt disappoint me as a whole lot as this 1. I mean, I know it was my option to read, but I truly thought youd have something attention-grabbing to say. All I hear is a bunch of whining about something which you possibly can repair should you werent too busy on the lookout for attention.
toms the shoe http://idiotsbooks.com/db/toms-the-shoe.html

 


louis vuitton outlet
Piątek, 09 Maja, 2014, 00:19

I love hypem. net you can get lots of things around, along with such as you said, the actual creating high quality is additionally excellent thus helps to keep myself entertained!
louis vuitton outlet http://toplouisvuitton-outlet.com

 


louis vuitton outlet
Piątek, 09 Maja, 2014, 00:22

We have this specific feather inside vector format you can inquire from in the event you demands Ya think you could check the data file revealing site to see what is going on? I actually loved these down a great deal. Many thanks.
louis vuitton outlet http://louisvuitton-taschenonlineshop.com

 


Cheap Toms Shoes
Piątek, 09 Maja, 2014, 01:32

what's up, I read your blog named "Harry Potter .org.pl - Magiczny Portal literatury młodzieżowej." on a regular basis. Your humoristic style is awesome, keep it up! And you can look our website about Cheap Toms Shoes http://xjgl.mnkjxy.com/toms.html.

 


eso gold
Piątek, 09 Maja, 2014, 01:37

My spouse and i was wearing eso gold http://esogolds.tumblr.com/ for any next efforts and these products toned over the look

 


Toms Outlet
Piątek, 09 Maja, 2014, 01:42

Hi, I log on to your blogs named "Harry Potter .org.pl - Magiczny Portal literatury młodzieżowej." daily. Your writing style is awesome, keep doing what you're doing! And you can look our website about Toms Outlet http://xjgl.mnkjxy.com/toms.html.

 


coach factory outlet
Piątek, 09 Maja, 2014, 01:54

Attractive section of content. I just stumbled upon your site and in accession capital to assert that I get in fact enjoyed account your blog posts. Anyway I'll be subscribing to your augment and even I achievement you access consistently rapidly.
coach factory outlet http://www.coachofactoryoutletco.net

 


mulberry outlet uk
Piątek, 09 Maja, 2014, 02:08

LEXINGTON, Ky. (AP) - Ky twin newcomer protections Phil and also Aaron Harrison will certainly return for any minute season to your filled Wildcats squad returning away a good NCAA world-class physical appearance. <a href="http://michaelkors.442ndrct.com" target="_blank">michael kors outlet online</a>
Really don't make these kind of faults: chaussure louboutin
Copyright laws 2014 This Associated Push. Many proper rights appropriated. These toppers may not be posted, broadcast, rewritten or shift. sac longchamp pas cher
The Thunder eradicated the Bullets with 6 games in the subsequent round and ultimately advanced to your Kelly felix Mug Finals, where they will fell with several video games for the Reading through Royalty. louis vuitton outlet
Be sure to Similar to our own Fb webpage : it can make all of us more robust:
mulberry outlet uk http://mulberry.lookoutlearning.co.uk

 


sac longchamp pas cher
Piątek, 09 Maja, 2014, 02:44

Article posted on Wed, The spring Twenty-three, 2014 cheap oakleys
A few. The quality criteria the item meets louis vuitton taschen outlet
Filed Underneath: , Town: <a href="http://jordan.madameex.com" target="_blank">cheap jordans</a>
--- <a href="http://louboutin.tourneurbois.fr" target="_blank">louboutin</a>
<p>Website: www.imra.web.il</p> cheap jordans
4 Be truthful. Don't lie about anyone or anything. Don't post unsubstantiated allegations, rumors or gossip that could harm the reputation of a person, company or organization. <a href="http://airmax.esc24.net" target="_blank">cheap air max</a>
A good Ough.S. management is critical to dealing with a hazardous earth, Panetta said. <a href="http://louisvuitton.adonim.de" target="_blank">louis vuitton taschen outlet</a>
Jones claimed it had been “a tough decision due to the fact every person exactly who got chosen earned this.” louis vuitton taschen outlet
Six:12 delaware.meters. - Northern E. Francis Area, responded to record of 79-year-old gentleman for the unfamiliar medical unexpected emergency.
sac longchamp pas cher http://longchamp.tourneurbois.fr

 


coach factory outlet
Piątek, 09 Maja, 2014, 03:16

Thank you for the auspicious writeup. It in fact was a amusement account it. Look advanced to more added agreeable from you! By the way, how could we communicate?
coach factory outlet http://www.coachofactoryoutletco.net

 


louboutin
Piątek, 09 Maja, 2014, 03:21

"It's merely a great respect to acquire this particular honor on the Oxygen Pressure amount," Helms stated. "It's only wonderful." michael kors outlet online
becx09 <a href="http://louisvuitton.jennrush.com" target="_blank">replica louis vuitton</a>
Many people tried the idea by toasting a piece of breads right then. <a href="http://louisvuitton.jennrush.com" target="_blank">replica louis vuitton</a>
Supply: Mercury Announcement canceling <a href="http://coach.1milliongamerscore.com" target="_blank">coach factory outlet online</a>
Flicks: Fathom Events provides Essential documentary <a href="http://michaelkors.442ndrct.com" target="_blank">michael kors handbags outlet</a>
"When their particular insurance plans are liable, they will take care of these types of autos similar to that they deal with their particular vehicles,In claimed Short. "We don't see persons lug race.In . coach outlet canada
Make contact with David Nakaso at 408-271-3648. Abide by him in . <a href="http://mulberry.lookoutlearning.co.uk" target="_blank">mulberry outlet</a>
Transform colorful publication web pages, math comic strips and more in to suave tasks in addition to gift idea wrappers.
louboutin http://louboutin.tourneurbois.fr

 


chanel outlet
Piątek, 09 Maja, 2014, 03:45

Other things must be considered for this sleeping bag to perform at its best such as its fabric, construction, and fill.
chanel outlet http://www.hzjy123.com/Inc/index.html

 


jordan 11 retro
Piątek, 09 Maja, 2014, 04:34

Thought I would comment and say neat theme, did you code it on your own? It looks really good!
jordan 11 retro http://www.carteagratter.fr/jordan-11/

 


nike tn requin
Piątek, 09 Maja, 2014, 05:37

You know I love your blog!!!
nike tn requin http://www.slots-enligne.fr/nike-tn/

 


louis vuitton outlet
Piątek, 09 Maja, 2014, 05:38

This is a contact we received just immediately: <br /><br />Mr. Nesson
louis vuitton outlet http://outletlouisvuittononline.com

 


tankjasis*@gmail.com
Piątek, 09 Maja, 2014, 05:43

Polo 2014 Ralph Lauren Men Full-Zip Spain Jacket Black

 


cheap tory burch flats
Piątek, 09 Maja, 2014, 06:09

Charl Potgieter, College Senior high school, Irvine, Country wide Benefit Parker Hannifin Scholarships. tory burch outlet
Spain's Alberto Contador ended up being removed associated with the Tour de Portugal identify after he examined constructive in order to clenbuterol this year. <a href="http://mulberry.lookoutlearning.co.uk" target="_blank">mulberry outlet uk</a>
Receive desire number and provides class products, <a href="http://louisvuitton.adonim.de" target="_blank">louis vuitton online shop</a>
That will go could, in essence, get rid of other fraction entrepreneurs including Mr. Wilke, who owns 26% in the crew, in line with court reports. <a href="http://louisvuitton.jennrush.com" target="_blank">replica louis vuitton</a>
I discovered the heli fall a couple clip or barrel bombs on Talmenes, stated Muheed, Twenty two, that's Mahmud's big brother. Just one of the drums increased but it routed a large cloud associated with discolored light up in the air. <a href="http://longchamp.tourneurbois.fr" target="_blank">sac longchamp pas cher</a>
Speak to Toby Gilbert at . <a href="http://louisvuitton.adonim.de" target="_blank">louis vuitton taschen outlet</a>
The idea supplied it's 1st four-cylinder motorcycle within 1927, relocating that caused it to be as well as Harley-Davidson.
cheap tory burch flats http://toryburch.jennrush.com

« 1 25 26 27 28 29 30 31 »

Twój komentarz:
Nick: E-mail lub strona www:  

| Script by Alex

 





  
Kolonie Harry Potter:
Kolonie Travelkids
  
Konkursy-archiwum

  

ŻONGLER
KSIĘGA HOGWARTU

Nasza strona JK Rowling
Nowości na stronie JKR!

Związek Krytyków ...!
Pamiętnik Miesiąca!
Konkurs ZKP

PAMIĘTNIKI : KANON


Albus Severus Potter
Nowa Księga Huncwotów
Lily i James Potter
Nowa Księga Huncwotów
Pamiętnik W. Kruma!
Pamiętnik R. Lupina!
Pamiętnik N. Tonks!
Elizabeth Rosemond

Pamiętnik Bellatrix Black
Pamiętnik Freda i Georga
Pamiętnik Hannah Abbott
Pamiętnik Harrego!
James Potter Junior!
Pamiętnik Lily Potter!
Pamiętnik Voldemorta
Pamiętnik Malfoy'a!
Lucius Malfoy
Pamiętnik Luny!
Pamiętnik Padmy Patil
Pamiętnik Petunii Ewans!
Pamiętnik Hagrida!
Pamiętnik Romildy Vane
Syriusz Black'a!
Pamiętnik Toma Riddle'a
Pamiętnik Lavender

PAMIĘTNIKI : FIKCJA

Aurora Silverstone
Mary Ann Lupin!
Elizabeth Lastrange
Nowa Julia Darkness!

Joanne Carter (Black)
Pamiętnik Laury Diggory
Pamiętnik Marty Pears
Madeleine Halliwell
Roxanne Weasley
Pamiętnik Wiktorii Fynn
Pamiętnik Dorcas Burska
Natasha Potter
Pamiętnik Jasminy!

INKUBATOR
Alicja Spinnet!
Pamiętnik J. Pottera
Cedrik Diggory
Pamiętnik Sarah Potter
Valerie & Charlotte
Pamiętnik Leiry Sanford
Neville Longbottom
Pamiętnik Fleur
Pamiętnik Cho
Pamiętnik Rona!

Pamiętniki do przejęcia

Pamiętniki archiwalne

  

CIEKAWE DZIAŁY
(Niektóre do przejęcia!)
>>Księgi Magii<<
Bestiarium HP!
Biografie HP!
Madame Malkin
W.E.S.Z.
Wmigurok
OPCM
Artykuły o HP
Chatka Hagrida!
Plotki z kuchni Hogwartu
Lekcje transmutacji
Lekcje: eliksiry
Kącik Cedrica
Nasze Gadżety
Poznaj sw�j HOROSKOP!
Zakon Feniksa


  
Co sądzisz o o zakończeniu sagi?
Rewelacyjne, jestem zachwycony/a!
Dobre, ale bez zachwytu
Średnie, mogłoby być lepsze
Kiepskie, bez wyrazu
Beznadziejne- nie dało się czytać!
  

 
© General Informatics - Wszystkie prawa zastrzeżone
linki