Startuj z namiNapisz do nasDodaj do ulubionych
   
 

Nowa ksiega Huncwotów!
Księgę prowadzą Huncwoci Syrcia
Do 01`12`2008 Księgę prowadziły Milaj i Marcy
Do 20 lipca 2008 roku Księgę prowadzili Huncwoci:
Lilly Sharlott - James Potter
Karolla - Peter Pettigrew
Melisha - Syriusz Black
The Halfblood Princess - Remus Lupin

[ Powrót ]

Niedziela, 13 Marca, 2011, 19:00

46. Wpis czterdziesty szósty

Notka krótka, niespójna… Ale jest. :D
No dobra. Ponton – z mego życia wzięty.
Część od baletnicy do końca – Ależ owszem, słuchałam Beethovena. :D



- Nie wiecie może zupełnie przypadkiem, co my teraz mamy?... – zapytał zblazowany głos Remusa, kiedy całą czwórką siedzieli na parapecie okna parteru. Owe okno wyglądało na dziedziniec.
Cztery pary oczu właścicieli rozpłaszczających się na kamieniu tyłków wlepiały się tępo w szumiącą w fontannie wodę.
Szarooki brunet odgryzł głowę kolejnej czekoladowej żabie. Zaskrzeczała cichutko, ale poza tym nie przejawiała jakichś protestów. No, może te spazmatycznie podrygujące nóżki…
- Nie – odparł lekceważąco Pettigrew.
- Z Pontonem mamy – oświecił Huncwotów James.
- Z kim? – parsknął Black, odrywając się od patrzenia na przysypane grudniowym śniegiem błonia, skąpane w złocistych promieniach południowego słońca.
- No, ze Slughornem…
- Ponton – parsknął wilkołak, po czym zaczął się głośno śmiać.
Grudzień dobijał końca…

* * *

Czas płynął spokojnie w swoim tempie. Nikt nie bawił się zmieniaczami czasu, więc wszystko szło bez zbędnych do życia komplikacji.
Mijały dni, składające się w tygodnie. Tygodnie, raz po raz zrywające z kalendarzy karty kolejnych miesięcy.
Minęła zima, owijając się zamaszyście swym śnieżnym płaszczem, zostawiając luzem świat do opanowania przez wiosnę.
Zieleń wybuchła soczystą barwą, śpiewem ptaków i ciepłym wiatrem, by gorącym słońcem uczcić dzień dziesiątego marca…

Poderwałem się gwałtownie, opędzając rękami od okładającej mnie poduszki.
- Cholera jasna! – wydarłem się na dzień dobry. – Ty debilu!
Odpowiedział mi śmiech Jamesa.
- Wszystkiego najlepszego, złośnico! – krzyknął roześmiany głos Blacka.
-ZŁOŚNICO?! – zagrzmiałem ochryple.
Wyplątałem twarz ze splotów potarganych nocą miodowych pasm. Sięgają mi już właściwie do łokcia… Przydałoby się obciąć.
Gdzieś z mojej lewej dosłyszałem śmiechy Petera.
- Kretyni… - syknąłem, odrzucając zamaszyście kołdrę w bok. – Po kiego spleśniałego grzyba budzicie mnie o godzinie ósmej?! W SOBOTĘ?! – Zamrugałem kilkakrotnie z przejęcia.
Zawsze tak robię, gdy się wściekam. James jak zwykle zaczął się bezgłośnie śmiać, przypominając jednocześnie dziadka z zaawansowanym Parkinsonem.
- Dziesiąty marca, kołku.
Nie zdążyłem uchylić się przed prostokątną, ciężką paczką, która ściągnęła mnie na ziemię w czoło.
Pojękując cicho z bólu, uniosłem się na łokciach.
- Co najlepszego! – ryknął Peter, otwierając na oścież drewniane okiennice. – STOOOOOOO LAAAAAAT!!! STOOOOOOOOOOOOO LAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAT!!! – Echo jego głosu niosło się po zalanych wiosennym słońcem błoniach.
Pomimo faktu, że nienawidzę takich pobudek – nieziemsko wręcz działają mi na nerwy – to uśmiechnąłem się szeroko.
- Dzięki, chłopaki.
Syriusz z dzikim rechotem doskoczył do mnie, ponownie przyszpilając mnie do kamiennej posadzki.
- Masełko! – zapiał.
- Ooo nie… - sapnąłem z wyczuwalną nutką śmiechu.
- SZYNECZKA!!! – huknął Peter.
Stęknąłem, czując na sobie ich ciężar.
- Dżemik – oświadczył okularnik, układając się z czymś na rodzaj galanterii na szczycie.
- Oczadziałeś? Dżem do szynki? – prychnął stłumionym głosem Black.
- Ano – odparł z zadowoleniem. Zakręcił się, mocniej wciskając w zadek Petera.
- D-duszę się – wysapałem z trudem, ledwo mogąc chwycić oddech. Niemal słyszałem, jak moje żebra trzeszczą w proteście. Zacisnąłem powieki.
- Co tam brzęczysz? – spytał słodko Peter.
- D-duszę się! – wycharczałem.
- Nie no, w ogóle nie rozumiem, co on tam pieprzy pod nosem… - Niezadowolony głos Jamesa wibrował mi chwilę w czaszce.
- Chyba nie może oddychać – zastanowił się głośno Black.
- Nie no, skąd ten pomysł! – wydusiłem.
- Nie?
- Nie!...
- To dobrze, bo jest mu to baaardzo wygodnie…
- Złaź, do ciężkiej cholery! Khyy!...
Stoczyli się zgodnie. Wydałem z siebie dźwięk podobny do tego, który rozlega się przy dmuchaniu materaca, kiedy szeroko otworzyłem usta, by móc swobodnie nabrać powietrza.
- Tlen… - jęknąłem niemal z rozkoszą w głosie.
Wybuchli dzikim śmiechem po owym jęku.
Tak oto z samego rana, można rzec, uczciłem swe czternaste urodziny.



Czy zastanawialiście się kiedyś, jak by to było, gdyby Huncwoci byli dziewczynami?...


Kwietniowe słońce wdarło się do dormitorium numer piętnaście, oświetlając gładką, śliczną twarzyczkę czarnowłosej prawie, że czternastolatki. Do ukończenia czternastu lat brakowało jej około półtora miesiąca.
Długie, gęste rzęsy kładły cienie na lekko zarumienione policzki.
Wykrzywiła nieznacznie pełne, czerwone usta, przeciągając się z zadowoleniem. Zamlaskała, podkładając szczupłą, zgrabną dłoń pod głowę.
Tak właściwie, to nie miała pojęcia, że jest dziewczyną. Całe swe życia przeszła w przekonaniu, że jest chłopakiem i nazywa się Syriusz Alphard Black.
Otworzyła niebywale szare oczy – nie, nie były tak bladoniebieskie. Zwyczajnie miały barwę zachmurzonego nieba – dźwigając się na łokciach. Potarła twarz ręką, siadając i spuszczając nogi z łóżka.
- Wstawać, szkoda dnia! – wrzasnęła, jak się jej wydawało, głosem chłopca, któremu kończy się już mutacja.
Zamrugała zaskoczona, że barwa jej głosu nie jest taka, jak poprzedniego wieczora.
Popatrzyła powoli w dół.
Pierwsze, co rzuciło się jej… Jemu?... W oczy, to wcale nie małe piersi.
Poczuła, że jej powieki samoczynnie się rozszerzają.
- O cholera… - szepnęła do siebie, po czym niepewnie sięgnęła do gumki w spodniach. Odchyliła ją, zaglądając do środka.
Poczuła, że robi się jej gorąco od nagle jej zalewającej złości.
- CO TO MA BYĆ???!!!! – zagrzmiała w nie dającej się opisać kulturalnymi słowami wściekłości.
- Co się stało?... – zapytał z zaskoczeniem Peter.
Black wywaliła gały, widząc swego przyjacie… ółkę.
- Ty też?...
- Może przez ten eliksir… - wymamrotał obudzony syriuszowym wrzaskiem, oglądający się ze wszystkich stron Remus. Również był w szoku, widząc swoje nowe ciało. – Co na lekcji wybuchł i nas ochlapał…
- O tak! – zawołała z entuzjazmem Potter. – Nie ma to jak eliksir zmieniający płeć na zajęciach! – Chwyciła się za swój nowy biust i kilkakrotnie, energicznie zacisnęła dłonie.
Jeszcze dzień wcześniej Syriusz opadł bezwładnie na swoje posłanie.
- Ale ja nie chcę być babą…
Patrzyła przez chwilę tępo w baldachim, po czym tknięta nagłym tikiem, podciągnęła nogawki spodni, zrywając się do siadu. Popatrzyła na swoje łydki.
- No cóż… - westchnęła. – Życie.
Wstała i skierowała się do łazienki, zabierając ze sobą po drodze różdżkę.
- Nie mów, że idzie ogolić nogi… - wyszeptała dziewczyna będąca Jamesem.
Drobna blondyneczka ze złotymi oczami uśmiechnęła się z czymś na kształt szczerego rozbawienia.
- Nie mam pojęcia – odparła.
- Kurna! – wrzasnął z toalety głos panny Black. – Jak to dziwnie zdjąć spodnie i widzieć, że się nie ma nic między nogami!
- Tylko nie lej na stojąco! – wrzasnęła do niej panienka Lupin.
- Niby czemu? – obruszyła się.
- Nie mam zamiaru wycierać potem twoich szczochów, a wiem, że ty tego sam nie zrobisz!
- Nie mów do mnie w płci męskiej! – zawyła rozpaczliwie.
- Zapomniałe… am – mruknęła. Ściągnęła brwi. – Ej… Ja nadal jestem wilkołakiem? Nigdy nie słyszałem o przypadku kobiety-wilkołaka…
- Nie – parsknęła Potterówna. Zarechotała. – Teraz masz miesiączkę!
- Zabawne… - prychnęła, krzyżując ręce na piersi.


Cóż… prawdopodobnie mniej więcej tak by to wyglądało.


- Wziuuuuuu!! Ziuuuuuuummmmm!!!.... Yyyymyyyym…
- Tarararararara!
- Yyyyeeeeeąąąąąąąąłęęęęęęęęęęęęęł…
- Trututututututu!
- Wsiuuuuuuuch!
W tle rozlegały się słodkie, upajające dźwięki utworu ‘Dla Elizy’. Dwóch czarnowłosych chłopców biegało wokół stołu, celując w siebie palcami i wydając dźwięki lecących samolotów.
W pewnym momencie, młodszy Black wycelował dokładnie i zawołał donośne: PACH!
Starszy z rodzeństwa chwycił się za pierś, zaczynając się chybotać i powoli osuwać na kolana. Klęczał chwilę, nim padł płasko na posadzkę, rozkładając ramiona. Przechylił głowę na bok, kierując szare oczy na otwartą pozytywkę, w której obracała się powoli porcelanowa baletnica. Pozytywka wygrywała utwór Beethovena.
Oddychał dłuższą chwilę nieco szybciej, zdyszany. Po chwili zamknął uchylone usta i przechylił głowę na drugi bok, obłapiając wzrokiem duży, pięknie urządzony salon.
Przebiegł na paluszkach spojrzenia po ciężkich, bogato zdobionych kredensach z ciemnego drewna, w szybkach których przeglądało się majowe słońce. Kładło się również nieśmiało na wypolerowanych deskach podłogi, kręciło w ciemnozielonych zasłonach, plątało w marszczeniach obicia kanapy.
Ośmioletniemu chłopcu nagle ten salon wydał się taki… magiczny. Przyglądał się mu z zafascynowaniem, jakby widział go pierwszy raz w swym ośmioletnim życiu.
Cichy stuk. Baletnica przestała się wdzięcznie obracać, melodia ucichła.
Czar prysł…


Porcelanowa baletnica wirowała zwiewnie z wyrytym na białej twarzy uśmiechem. Układała ręce w łuk, pochylała się, obracała, tu podskoczyła, tam przygięła się do ziemi…
Czternastoletnie, szare oczy śledziły ją z pewną dozą tęsknoty w spojrzeniu.
- Lubisz takie coś? – zdziwił się głos Pottera.
Black skinął głową, nie odrywając wzroku od smukłego ciała tancerki.
- To mój ulubiony utwór. Przypomina mi trochę moje dzieciństwo… Z tej lepszej strony. Kiedy biegałem po domu z Regulusem i udawaliśmy samoloty, albo jak z przewróconego stołu zrobiliśmy sobie barykadę i rzucaliśmy pierniczkami w każdego, kto przechodził… Niechcący nauczyliśmy tego nasz zegar, do tej pory nie chce przestać. – Uśmiechnął się lekko. – Ona ma coś w sobie. – Przymrużył oczy od dołu. – Lubię to grać.
- Umiesz grać na pianinie?
- Na pianinie raczej nie, ale na fortepianie a i owszem. Kładę palce na zimnych, gładkich klawiszach, zamykam oczy i odpływam w miękki, cudowny świat magii nut i dźwięków…
- Ej, ej… Zostań z nami – upomniał go rozbawiony głos okularnika. – Zaczynasz odpływać.
Syriusz uśmiechnął się do siebie lekko.
- Wiem. To przez tę melodię…
Potter wyciągnął rękę do wieczka pozytywki.
- Nie, zostaw – szepnął Black.
Szare oczy śledziły zwiewne podrygi porcelanowej dziewczyny.
- No nie świruj bażanta, chodź na błonia.
- Nie, nie chcę.
Nakręcił ją po raz kolejny, gdy zamilkła.
Potter potargał mu włosy, po czym westchnął ciężko.
- Jak chcesz, idę do Lunatyka.
- Nie licz na odpały, dobrze wiesz, że taki nastrój mamy jednocześnie.
- A phi… Może jego uda mi się wyrwać z transu.
- Mhmm…
Opuścił powieki na oczy, otwierając swe serce i duszę na tęskny śpiew fortepianu.

- No zagraj coś… - poprosił delikatny głos Remusa.
Syriusz patrzył przez chwilę na stojący na środku Pokoju Życzeń fortepian.
- Proszę?...
Uśmiechnął się, podchodząc bliżej. Usiadł na ławeczce, prostując plecy. Dotknął klawiszy, zaczynając delikatnie wygrywać pierwsze dźwięki utworu.
- Wybacz, tego jeszcze doskonale nie umiem…
Skinął jasnowłosą głową, zamykając oczy i opierając o ścianę. Nadstawił uszu na chwilami nieco niepewne, zbyt szybkie lub mało płynne dźwięki fortepianu.
- Sonata Księżycowa… - szepnął Remus.
Usta Syriusza zawinęły się w lekkim uśmiechu.
- Lubisz?
- Mhm. Jeszcze Vivaldi….
- Zaiste. – Mocniej docisnął klawisze, wygrywając zdecydowane, głębokie dźwięki.
- Najbardziej „Cztery pory roku”.
- Niech zgadnę… „Wiosna”?
Wilkołak zachichotał.
- W dziesiątkę. Nie mów nic… - poprosił. – Fałszujesz, gdy mówisz.
- Wieem…
Zapadła dłuższa chwila ciszy między rozmówcami.
Zabrał dłonie, kiedy dograł ostatnie nuty. Wywalił zęby w uśmiechu, wstając. Skłonił się nisko, zamiatając włosami powietrze.
Remus roześmiał się, wykonując kilka entuzjastycznych, nieco ostentacyjnych klaśnięć.
- Brawoo! – zawołał z uśmiechem.
- Dziękuję… Dziękuję.
Patrzyli przez chwilę na siebie z pełnym zrozumienia uśmiechem.
Znali się prawie trzy lata, a wciąż, każdego dnia, dowiadywali się o sobie czegoś nowego. Jeden z aspektów przyjaźni.
Piękne jest to, że w trakcie tego trwającego właściwie całe życie procesu, znajduje się wspólny język, łączące zainteresowania…
Choćby muzyka klasyczna.

Komentarze:


mont blanc meisterstuck
Sobota, 18 Października, 2014, 03:19

I too consider the idea sucks in which Sky never provide an remover to the Kontiki software. Therefore i'm at this time waiting the call again off their techies to tell my family tips on how to eliminate it. Help keep anyone published.
mont blanc meisterstuck http://www.mjcycles.co.uk

 


doudoune homme moncler
Niedziela, 19 Października, 2014, 19:54

You ought to be capable to set up the ruke to get Kontiji will serve and also khost for a fire wall. Contemplate going acquire data to various directory, find record position with SBB adjustments, after that you can see document with your music participant as being the driving licence is from the data not necessarily SBB, remen=mber to be able to get rid of the first down load, This should perform My spouse and i could hardly actually receive the application to help acquire. Thankful I came across the following, shalln't perhaps use the item right now. DVDs are usually low-cost enough currently and a lot of more expensive Happy an individual published about it. The simplest way to reach Heavens would be to record them how to Offcom and also each and every target audience who have states this could notify Watchdog, plenty of folks going on about it is going to make it newsworthy.
doudoune homme moncler http://www.ugimo.fr

 


gucci orologi donna
Wtorek, 21 Października, 2014, 15:21

In trying to plan a surprise party for a co worker we had to come up with just the right scheme to get him to attend. He wasn't much for attending parties and functions so we had to be creative. Playing on the fact.
gucci orologi donna http://www.exploreum.com/?it=gucci-orologi-donna

 


catalogo gucci
Czwartek, 23 Października, 2014, 17:55

Mostly original design products are shown into the showroom. Original brands are well known for material to make use for longtime. Quality lather use to make attractive and elegant look. Quality brands are expensive as well. Like Replica handbags and purses are very famous this time. There are many replica handbags and purses available, Balenciaga Bags, Bottega Handbags, Burberry Handbags, Chanel Handbags, Chloe Handbags, Christian Dior Purses, Fendi Bags, Gucci Handbags, Hermes Bags, Louis Vuitton Handbags, Marc Jacobs Bags, Miu Miu Handbags, and Mulberry Handbags.
catalogo gucci http://www.expatriate-tax.com/?key=catalogo-gucci

 


orologi hermes prezzi
Piątek, 24 Października, 2014, 19:13

3. If you're skipping the brown bag altogether, double wrap them, first in a sheet of wax paper, then in plastic wrap.
orologi hermes prezzi http://itl4ivf.com/?hid=orologi-hermes-prezzi

 


gucci neonato
Piątek, 24 Października, 2014, 19:34

Ce petit post pour vous mettre en garde contre un site de vente en ligne qui se nomme :Pour vous expliquer la raison de cet avertissement, il y a environ 2 semaines de ça, j'ai commandé un jeans a 170euros chez eux, quelques minutes apres je reçois un email me disant que ce produit n'est plus disponible et qu'en échange ils me donnaient un coupon/avoir de la somme de l'article a utiliser dans l'année.
gucci neonato http://rumah-it.in/?gucci=gucci-neonato

 


portafoglio di gucci
Sobota, 25 Października, 2014, 19:35

Sloan joue sa deuxieme étape a Redstone Golf Club pres de Houston, tandis que Taylor joue a Bear Creek Golf Club a Murrieta, en Californie Cornelson est garantissant le haut au TPC Craig Ranch, pres de Dallas, ou Chris Baryla de Vernon est aussi dans le domaine. Champion junior, a eu un passage a travers la deuxieme étape.
portafoglio di gucci http://rumah-it.in/?gucci=portafoglio-di-gucci

 


sac longchamp pas cher
Czwartek, 30 Października, 2014, 17:55

When i might normally agree with the fact, in such cases really quite trivial. Furthermore, Wikipedia provides are available a long ways since it had been bashed to get enabling consumers to be able to change articles, there are several squads associated with moderators that will track as well as resolve a variety of mistakes usual people make whenever adding/editing a wiki content.
sac longchamp pas cher http://www.insys.fr/sacs-longchamps-pas-cher/

 


cheap beats
Czwartek, 30 Października, 2014, 23:10

Often the affirmation done in this article (extract below) is usually inappropriate.
cheap beats http://www.chocolush.co.uk

 


hogan scarpe donna
Piątek, 31 Października, 2014, 05:43

Therefore it is the obligation with the person becoming slandered by unsubstantiated does claim to disprove all of them? I might claim that Steve Kass offers evil hovering apes living inside his / her smoke, and yes it may be the duty to undergo leads to public anal quiz in order to disprove typically the assert. It is a game liberals want to enjoy, considering that their very own mass media lapdogs can make what ever declare they desire on page 1 in addition to print out a new a static correction on-page 16 (if in all). Even when you get nothing at all within the guy, these kinds of unsubstantiated effects only give you and the ones as you opportunities to publicize smears. You know that simply put them on to these promises, however, you use them to kill the many enemies of your respective thought of "the higher fine. micron Yet I am certain that you are annoyed by the needs for Obama to produce his or her university transcripts or maybe the match his or her pledges concerning government openness.
hogan scarpe donna http://www.gourmet-bg.it/hogan/

 


basquette gucci pas cher
Piątek, 31 Października, 2014, 14:59

?J'ai exp?diteur avec Liz depuis qu'elle a ouvert", a d?clar? Smock, 34e client de Cooper. ?C'est un excellent endroit pour aller C'est amusant Il ya une multitude d'articles dans le magasin Il ya quelque chose pour tout le monde Les clients et les clients sont toujours reviennent Elle prend les choses en;...... Vous faire de l'argent C'est une situation gagnant-gagnant Vous pouvez '. t battu que ".
basquette gucci pas cher http://thunderftp.net/?id=basquette-gucci-pas-cher

 


nike air max 90
Piątek, 31 Października, 2014, 15:59

Images are among the almost all neglected areas of an internet site. Your investment entire WEB OPTIMIZATION part of this and visualize the actual sightless, this is why we certainly have these types of. Now bear in mind that the fact that lions are window blind too along with can not read thoughts with pics that will well. We do know many people examine this regarding colour and can find persons.
nike air max 90 http://www.objectif38.fr/wp-content/lbp-css/cache/

 


veste gucci pas cher
Sobota, 01 Listopada, 2014, 15:17

Details of the transaction were not provided, but the deal is expected to close in three months. The name brands include Samsonite, Kenneth Cole, Kathy Van Zeeland, kate spade, Cole Haan, JanSport, and Nike. The press release also mentions that eBags contains customer tools and reviews. The site stocks over 3 million shoes and other apparel items, featuring over 1,000 brands. The company was ranked 79 in Inc. magazine's fastest growing companies of 2006 and was named "Best of the Web" by Internet Retailer in 2006.
veste gucci pas cher http://nhadathud.com/?gucci=veste-gucci-pas-cher

 


doudoune moncler solde
Sobota, 01 Listopada, 2014, 17:01

I merely set up the application. My partner and i has been renowned the actual "first album, inch designated that any password, subsequently experimented with signific a few test photographs from the camera spin. After a moment perhaps, often the software package damaged. My partner and i opened it regress to something easier. My partner and i clicked on typically the record (to see if the actual pics acquired imported or not). As i go into my very own password, the complete iphone app accidents. At first, I thought I might get tapped out the password incorrectly, yet they have carried out the same regarding five periods today. Do they offer a correct with this?
doudoune moncler solde http://www.lesavions.fr/doudoune-moncler/

 


hollister soldes
Niedziela, 02 Listopada, 2014, 22:48

in Glitschka's highly critically acclaimed publication, "Vector Simple Teaching: A Systematic Imaginative Approach to get Building Accuracy Vector Lady, inches typically the hands-on study course can manual members through the step-by-step process with regard to creating in Glitschka's really celebrated publication, "Vector Standard Coaching: A scientific Creative Approach for Creating Precision Vector Art work, " the actual hands-on course will probably guide people by using a organized approach for establishing In an attempt to get yourself a majority of my do the job submitted to this website (eventually); right now Now i am discussing any task: a new manifesto for just a departmental chili cook-off that we earned an American Graphic Design give regarding in 2010. Often the photography on the chili potatoes is commodity that we performed a little fun doodling more than. Each of our Replicate Manager Steve Barcus wrote the actual duplicate, u merged a few fonts from the Untamed To the west Press, such as Ashwood Compacted in addition to Gatlin Strong, in addition to Lucas de Groot's The combination by their Thesis well placed for your more compact replicate. The back consistency originate from Von Glitschka's e-book Topple Crackle Burn.
hollister soldes http://www.nymissa.org/wp-content/hollister.php

 


Doudoune Canada Goose
Wtorek, 04 Listopada, 2014, 06:23

hello!, I like your creating very a lot! portion many of us keep up a correspondence more your own story on AOL? I want a specialist within this place to disentangle my trouble. Can be which is anyone! Anticipating peer a person.
Doudoune Canada Goose http://www.ventespriveesdunet.fr/canada-goose/

 


pendulette lancel
Środa, 05 Listopada, 2014, 08:52

Nair SK, Christianson DW (1991) Unexpected pH dependent conformation of His 64, the proton shuttle of carbonic anhydrase II. J Am Chem Soc 113:9455 9458
pendulette lancel http://oldpig610346.com/?page=pendulette-lancel

 


hermes sac homme
Środa, 05 Listopada, 2014, 09:17

"Le MWIB est une ressource cruciale pour le gouverneur et l'?tat du Massachusetts, en particulier avec le flux r?cente de l'emploi", a d?clar? Hollister. ?Je suis honor? d'avoir ?t? choisi en tant que nouveau membre du Conseil. J'ai h?te de travailler avec le Conseil pour trouver des solutions aux d?fis de l'effectif de notre ?tat est confront?e dans ces temps ?conomiques difficiles."
hermes sac homme http://freewhypay.com/?page=hermes-sac-homme

 


meizitang soft gel
Czwartek, 06 Listopada, 2014, 13:37

Grooveshark will advise music for you based upon whos by now within your playlist in the event you click the radio key and never determine some sort of genre.
meizitang soft gel http://derbyvt.org/botanicalslimming/

 


mont blanc pens
Piątek, 07 Listopada, 2014, 09:17

In order to George: you actually stupid screwing cunt, parts can be created to collapse in years rather then centuries. Go advise yourself.
mont blanc pens http://www.dwp.com/penshop/

« 1 2 3 4 5 6 »

Twój komentarz:
Nick: E-mail lub strona www:  

| Script by Alex

 





  
Kolonie Harry Potter:
Kolonie Travelkids
  
Konkursy-archiwum

  

ŻONGLER
KSIĘGA HOGWARTU

Nasza strona JK Rowling
Nowości na stronie JKR!

Związek Krytyków ...!
Pamiętnik Miesiąca!
Konkurs ZKP

PAMIĘTNIKI : KANON


Albus Severus Potter
Nowa Księga Huncwotów
Lily i James Potter
Nowa Księga Huncwotów
Pamiętnik W. Kruma!
Pamiętnik R. Lupina!
Pamiętnik N. Tonks!
Elizabeth Rosemond

Pamiętnik Bellatrix Black
Pamiętnik Freda i Georga
Pamiętnik Hannah Abbott
Pamiętnik Harrego!
James Potter Junior!
Pamiętnik Lily Potter!
Pamiętnik Voldemorta
Pamiętnik Malfoy'a!
Lucius Malfoy
Pamiętnik Luny!
Pamiętnik Padmy Patil
Pamiętnik Petunii Ewans!
Pamiętnik Hagrida!
Pamiętnik Romildy Vane
Syriusz Black'a!
Pamiętnik Toma Riddle'a
Pamiętnik Lavender

PAMIĘTNIKI : FIKCJA

Aurora Silverstone
Mary Ann Lupin!
Elizabeth Lastrange
Nowa Julia Darkness!

Joanne Carter (Black)
Pamiętnik Laury Diggory
Pamiętnik Marty Pears
Madeleine Halliwell
Roxanne Weasley
Pamiętnik Wiktorii Fynn
Pamiętnik Dorcas Burska
Natasha Potter
Pamiętnik Jasminy!

INKUBATOR
Alicja Spinnet!
Pamiętnik J. Pottera
Cedrik Diggory
Pamiętnik Sarah Potter
Valerie & Charlotte
Pamiętnik Leiry Sanford
Neville Longbottom
Pamiętnik Fleur
Pamiętnik Cho
Pamiętnik Rona!

Pamiętniki do przejęcia

Pamiętniki archiwalne

  

CIEKAWE DZIAŁY
(Niektóre do przejęcia!)
>>Księgi Magii<<
Bestiarium HP!
Biografie HP!
Madame Malkin
W.E.S.Z.
Wmigurok
OPCM
Artykuły o HP
Chatka Hagrida!
Plotki z kuchni Hogwartu
Lekcje transmutacji
Lekcje: eliksiry
Kącik Cedrica
Nasze Gadżety
Poznaj sw�j HOROSKOP!
Zakon Feniksa


  
Co sądzisz o o zakończeniu sagi?
Rewelacyjne, jestem zachwycony/a!
Dobre, ale bez zachwytu
Średnie, mogłoby być lepsze
Kiepskie, bez wyrazu
Beznadziejne- nie dało się czytać!
  

 
© General Informatics - Wszystkie prawa zastrzeżone
linki