Pamiętnikiem opiekuje się Arwena_Eowina_Black.

[ Powrót ]

Poniedziałek, 23 Lutego, 1976, 22:33

Co¶ nie wysz³o...

Trochê siê ostatnio pochrzani³o… Zmiana planów i taktyki, i na imprezê w szkole idê z… no w ka¿dym b±d¼ razie nie z t± osob± któr± chcia³am, ale wszystko po kolei…
Wsta³am w poniedzia³ek o 11, w koñcu pierwszy dzieñ ferii wiêc nareszcie mog³am siê wyspaæ. Gdy skoñczy³am siê ubieraæ mia³am ju¿ gotowy plan na dzi¶.
Posz³am zdecydowanym krokiem do wielkiej Sali, mimo pó¼nej pory wielu uczniów jad³o jeszcze ¶niadania, w¶ród nich moi przyjaciele i On. Siad³am przy stole Gryfonów, Janet spojrza³am na mnie i od razu zrozumia³am co zamierzam zrobiæ ( zapewne odczyta³a to w mojej przestraszonej i zdeterminowanej twarzy).
- Lil nie rób tego on nie jest dla ciebie!!!
-Musze!!! Nawet nie wiesz co ja do niego czuje!!!
- Lily nie s³uchaj Janet, zrób to!!! Mi³o¶ci musi zwyciê¿yæ!!!- powiedzia³ James, z spojrzeniem pe³nym nadziej i rozbawienia.
-O bo¿e, James po raz pierwszy powiedzia³e¶ co¶ m±drego! Masz racjê zrobiê to! Jeszcze dzi¶!- powiedzia³am w przyp³ywie odwagi, i lekko go przytuli³am.
-Ju¿?- spyta³ zawiedziony.
-Co ju¿??
-Tylko to chcia³a¶ zrobiæ? I po to tak± naradê urz±dza³a¶?- powiedzia³ James przekornie. (Ostatnio bardzo lubi siê ze mn± k³óciæ).
-hahaha, wiesz doskonale ¿e nie o ciebie tu chodzi.
-Nie?? To w takim razie absolutnie nie rób tego co chcia³a¶ zrobiæ!
- A od kiedy to ja siê ciebie s³ucham co??
- Od teraz.
I na tym skoñczyli¶my nasz± konwersacjê, bo przesta³am siê do niego odzywaæ. James bardzo mnie wkurzy³, bo przez ca³y dzieñ chodzi³ za mn± wszêdzie(!), nawet do damskiej ³azienki chcia³ siê wbiæ, ale mu to uniemo¿liwi³am. Lucjusza spotka³am po obiedzie, chcia³am do niego podej¶æ, ale zauwa¿y³am, ¿e obok niego stoi jaka¶ dziewczyna. Us³ysza³am r±bek ich rozmowy:
- Lucjusz… widzisz.. w pi±tek jest ta impreza, i widzisz ja…. Ty… no… nie mam z kim i¶ci.. i tak sobie pomy¶la³am o tobie.. i Mo¿e masz ochotê wybraæ siê tam ze mn±?
- ee… O cze¶æ!
- Hej- odpowiedzia³am, i wtedy podszed³ James, i zrujnowa³ ca³y mój wysi³ek ( który, w³o¿y³am w podej¶cie do Lucjusza)
- Lil szuka³em ciebie!!! Chodzi z tond, bo niema tu nikogo ciekawego- powiedzia³ spogl±daj±c z pogard± na Lucjusza.
Wtedy blondyn spojrza³ siê na mnie, badawczo.
- Okey, mogê z tob± i¶æ.- powiedzia³ do tej lafiryndy. My¶la³am ¿e zemdleje…Ale co¶ zrozumia³am..
-James, jednak idê z tob± na t± imprezê. Tylko nie wiem w co siê ubiorê, chodzimy do dormitorium, pomo¿esz mi wybraæ- i zostawili¶my Lucjusza, przy ¶lizgonce z nogami do szyi, i krzywym u¶miechem.
-Naprawdê, idziemy razem??- spyta³ James z tak± min± jakby z³apa³ Boga za nogi.
-Tak, tylko niczego sobie nie my¶l! To by³o zagranie taktyczne.
-Taktyczne?? Co chcesz przez to powiedzieæ?- spyta³ badawczo.
O aferze, która rozegra³a siê we wtorek w naszym dormitorium opowiem ju¿ jutro albo pojutrze
Bardzo ¶pi±ca Lily

Komentarze:

ehhh... takim to dobrze. ja ju¿ dawno zd±¿y³am zapomnieæ o feriach... kiedy to by³o.
zach³anna jeste¶ ;) za te wszystkie komentarze i oczekiwanie d³ugie teraz powinni¶my szybko dostaæ co najmniej dwie odlotowe notki

geniusz potrzebuje czasu ¿arci do geniuszu mi daleko ale poprostu czas mi zawsze jakos ucieknie i raz napisze kawa³ek notki w tedy na drugi dzien chce ja skonczyc ale niepodoba mi sie to co napisa³am wczoraj... wiec czekam na wene i raz w tygodniu kiedy mam czas chowam lenistwo do kieszeni i pisze cal± notke inaczej sie nieda... przepraszam za lenistwo...

taaaa... co¶ o tym wiem. te¿ piszê, tylko raczej nie publikujê na razie i nie mogê sie zebraæ ¿eby np pisaæ codziennie. czasem piszê czê¶ciej i wiêcej, a czasem dwa tygodnie pustka.
ale pamiêtnik do czegos zobowi±zuje. ;) na ciebie to i tak nie trzeba tak bardzo narzekac... chocia¿ mog³abys siê czê¶ciej wysiliæ. ale niektórzy autorzy innych pamietników to tu od miesiêcy nie byli... a raz tygodniu to w porównaniu z tym nie jest tak ¼le

arwena do geniuszu mo¿e nie jest asz tak daleko jak my¶lisz

to kiedy nastêpna notka?prosze cie jak tylko ci sie uda napisaæ co¶ to nie poprawiwj tego wiele razy bo naprawde czasem w ten sposób mo¿na zepsuæ co¶ ¶wietnego i wci±gaj±cego!wszyscy pope³niamy b³êdy. ty piszesz ¶wietne notki!!! nie bój siê troche przy tym zaszaleæ!!czekam na nastêpn± notke!!

ooo, widze ze mam sta³ych czytelników wiêc jesli tylko mój brat mnie pusic obiecuje dzi¶ notke ( z dedykacja)

Nie wpu¶ci... w takim razie w srode napisze bo konicze o 12 OBiecuje!!!!!!

superr notaa ejj ale dzi¶¶ jest ju¿¿ pojutrzee .. ja sie domagam nowejj notkii ;P czekam z niecierpliwo¶ci±± ;P ii stawiam W++++++ papa :*:*:*

zobaczymy ;)
a ¿e sta³ych czytelników to fakt... talent trzeba czciæ. czyli w twoim wypadku czytaæ...

dzisiaj jest ju¿ ¶roda minê³y 4 dni. Chyba nie potrafisz liczyæ

trzymam cie za s³owo!a i piszte notki czê¶ciej bo s±
super!!!

trzymam ciê za s³owo!!!pisz czê¶cie bo notki s± ¶wietne!!!

¶wietna nota! bardzo mi siê podobaj±(pomijaj±c pewne b³êdy;) zniecierpliwiona czekam na nastêpn±

oo ja cieee !! alee super notaa tylko czekam na nastêpn±± ;P i za t±± wstawiam W oczywi¶cie ;) paa :*:*

oo ja cieee !! alee super notaa tylko czekam na nastêpn±± ;P i za t±± wstawiam W oczywi¶cie ;) paa :*:*

magdo jakie b³êdy??

ja ¿adnych b³êdów nie widzia³am, bynajmniej. arweno ¶roda jest dzisiaj!po dwunastej te¿ jest! to kiedy ta notka?obieca³a¶!!!

obieca³am i bedzie wieczorkiem w³asnie mysle co by tu dzisiaj napisac

aha to czekam i nie zawied¼ nas!ok

Najjjjjjfajniejsza notka. Zrobi³a¶ j± w piêknym stylu dziewczyno.

« 1 2 3 4 5 »

| Script by Alex