Startuj z namiNapisz do nasDodaj do ulubionych
   
 

Pamiętnikiem opiekuje się Arwena_Eowina_Black.

[ Powrót ]

Sobota, 15 Października, 1977, 20:42

Dodatkowe... kłopoty i wspomnienia

Notkę dedykuję dziewczyną z ZKP i @nce. Już od dawna mnie mobilizują swoimi długimi i rozbudowanymi komentarzami, które naprawdę powodują, że aż chce się pisać :-) . Jednak notka, przede wszystkim dla M., za uruchomienie Wena, chyba naprawdę udało Ci się go rozruszać na stałe ;-) . Za to, że jest, że pomaga i (już tradycyjnie) potrafi rozbudzić moje ambicje. Notka stosunkowo długa, lecz jeśli chodzi o treść, to wiem, że mogło być lepiej.
I zapraszam do pamiętnika Bellatrix Black, który mam przyjemność prowadzić.
Pozdrawiam
Arwena

Jestem po prostu żałosna. Albo zbyt dobra... na jedno wychodzi. Och, bo ja się zawsze muszę w coś wpakować, jak nie w dodatkową pracę z transmutacji, nad którą potem ślęczę całą noc, to w dodatkowe zajęcia... A wszystko przez Eleanor Walsh.
Szłam sobie korytarzem, prowadzącym na wieżę astronomiczną, aby tam doświadczyć trochę spokoju, gdy nagle zauważyłam jak w moja stronę pędzi nauczycielka od wróżbiarstwa. Niby nic dziwnego, bo już się przyzwyczaiłam, że ta dziwne kobieta biega po Hogwarcie i patrzy się na wszystkich wzrokiem, z którego można wyczytać „Och, Wy moi nieświadomi swojego losu biedacy”. Tym razem było inaczej, kobieta ewidentnie zmierzała w moją stronę, a na dokładkę, miała łzy w oczach.
- Och, panno Evans – wyjęczała, chwytając mnie za ramię. - Co ja takiego zrobiłam? Co ja zrobiłam, że mnie tak nie lubicieeeee....- zawyła, nie zważając na moją zaskoczoną minę.
- Ale...pani Walsh, przecież eee... my panią naprawdę bardzo lubimy – powiedziałam, chociaż nie byłam pewna w czyim imieniu przemawiam.
- To czemu już po raz trzeci, nie ma nikogo chętnego z klas siódmych na moje zajęcia...?- zapytała zapominając o szlochu i zamieniając ton na oskarżycielski.
- Eee... Ponieważ, musimy... już myśleć o... przyszłości. O! Tak, o przyszłości i wybierać przedmioty, z którymi wiążemy naszą przyszłość. - odetchnęłam z ulgą myśląc, że wybrnęłam z problemy. Niestety się myliłam.
- O przyszłości, mówisz? A czy jest jakiś przedmiot, który bardziej skupia się na przyszłości od wróżbiarstwa?
Zbaraniałam kompletnie. Niestety ona to zauważyła.
- Ty kłamiesz... - znowu zaczęła szlochać. - nie chcesz, żeby było mi przykro. A Wy mnie po prostu nie lubicieee...- rzuciła mi szybkie, krótkie spojrzenie i znowu zaczęła jęczeć.
- To nie tak proszę pani, ja... ja... - jeszcze chwilę ze sobą walczyłam, ale nie wytrzymałam.- porozmawiam z kolegami i na pewno znajdzie się masa chętnych na pani zajęcia, oni... może nie wiedzieli, że pani chce je prowadzić. - powiedziałam z rezygnacja obserwując, jak na jej czterdziestoletniej twarzy pojawia się uśmiech.
- Och, dziękuję panno Evans, gwiazdy mi mówiły, że...
- Tak, tak pani Walsh... ja się spieszę, na...eee chympchym – wykasłałam coś niewyraźnie i uciekłam jak najdalej od tej nawiedzonej kobiety. Niestety słowo się rzekło i jeszcze tego samego wieczoru opowiedziałam wszystko w pokoju wspólnym.
- Na mnie Lily, nie licz.- pierwszy odmówił Quentin.
- Na mnie też, nie mam zamiaru spędzać dodatkowych godzin z tą nawiedzoną kobietą. - nawet Janet odmówiła.
- Evans, po co Ty w ogóle się w to wplątałaś?
-... Och, było mi jej żal. To była taka chwilowa niepoczytalność, ale już obiecałam, że jej zmontuję ekipie na zajęcia. Błagam, Black dwie godziny w tygodniu – to się da znieść. Zrób to dla mnie!
Nagle nad moim ramieniem pojawił się James.
- Co Łapa, ma dla Ciebie zrobić? - spytał się podejrzliwie.
- Nic.- odpowiedziałam automatycznie.
- Evans, obiecała kobiecie od wróżbiarstwa, że znajdzie chętnych z 7 klasy na jej zajęcia, ponieważ nikt nie jest chętny, będzie musiała iść do niej sama.
- Pójdę z Tobą Lilka!- od razu mężnie zareagował James.
- Nic z tego, wystarczy mi, że będę musiała się użerać z jedną psychopatką. - odpowiedziałam dumnie. Zrobiłam to tak dla zasady, bo nie byłam pewna, czy nie chce Jamesa na zajęciach.
- Liluś nie narzekaj, razem będzie raźniej. I doceniła byś w końcu jak się dla Ciebie poświęcam. - powiedział z błyskiem w oku i nie czekając na odpowiedź odszedł.

Mimo moich usilnych starań i rozmów jakie przeprowadziłam z moimi znajomymi, nikt nie zgodził się na udział w zajęciach. Doszło nawet do tego, że miałam nadzieję, że kobieta zapomniała o moich słowach, ale wtedy odzywał się we mnie głos, który mówił „Evansowie, zawsze dotrzymują słowa”. Już dwa dni po tym incydencie, Walsh poinformowała mnie, kiedy będą się odbywać nasze zajęcia, o dziwo była wesolutka jak skowronek. Nie zraziła ją nawet informacja o liczbie chętnych na jej zajęcia, tłumacząc to tym, że pan O`Brian , nauczyciel od mugoloznastwa, ma tylko czerech uczniów i że „nie liczy się ilość, tylko jakość”. Teraz, każde czwartkowe popołudnie mam spędzać z tą kobietą i Jamesem w jednym pomieszczeniu. I jak tu się nie zabić?


Przeżyłam pierwsze zajęcia, ale było ciężko. Z Jamesem spotkałam się przed drzwiami do jej sali. Jedyne co mnie pocieszyło, to, to że w jego spojrzeniu dostrzegłam niepewność.
- James, ty jeszcze możesz zrezygnować.
- I mam Cię zostawić? Wchodzimy – zarządził, objął mnie ramieniem i zdecydowanie wkroczyliśmy do sali.
- Dzień dobry, pani Walsh – rzekłam niepewnie widząc, że profesorka siedzi zapatrzona w kryształową kulę i strzepnęłam ramię Jamesa. Kobieta nawet nie drgnęła, spojrzałam się niepewnie na Pottera, na co on znacząco postukał się w głowę.
- I co, widzi tam pani naszą przyszłość? - spytał ironicznie, lecz wzdrygnął się gdy usłyszał odpowiedź, której nie spodziewał się dostać.
- Tak, panie Potter, zgadł pan, widzę w kuli WASZĄ przyszłość.
- Znaczy, że moją i Lilki - wspólną? - rozemocjonował się chłopak.
- Chce Ci przypomnieć James, że nie wierzysz we wróżby. - powiedziałam kąśliwie.
- No, ale jak wróżby okazują się takie sensowne, to chyba zacznę. - uśmiechnął się przekornie.
- Umrzecie, bardzo młodo! - usłyszeliśmy rozdrażniony głos profesorki, która widocznie chciała na nas zrobić wrażenie, a nie wysłuchiwać naszych rozmów.
- Tak, masz racje, nie wierzę we wróżby. - nie wytrzymałam i parsknęłam śmiechem.
- Ale możecie tego uniknąć, poznając swoją przyszłość. - powiedziała profesor Walsh.
Tak, ta kobieta, bardzo chciała, żeby ktoś potraktował jej przedmiot poważnie. Stłumiłam śmiech i usiedliśmy razem z nią przy jednym stoliku.
- Chwyćmy się za ręce. - powiedziała zamykając w skupieniu oczu.
- Już mi się tu podoba.- uśmiechnął się James ujmując moją dłoń, w swoją. Naprawdę bardzo chciałam zachować wtedy powagę, ale mi się nie udało.
- Zawsze przed wgłębianiem się w swoja przyszłość, musimy się skupić i zebrać energię. Czujecie coś?
- Tak, czuję jak Lilce poci się rękę. - wybuchłam śmiechem.
- Czy wy, zakochani nie potraficie, ani na chwile, zachować powagi?- spytała rozdrażniona.
- Zakochani? - spytałam oburzona.
- Zakochani? - spytał James rozanielony – Aż tak widać?
Zbyłam to dumnym milczeniem, zresztą tak samo jak pani Walsh. Resztę zajęć spędziliśmy na patrzeniu się w kryształową kulę. Profesorka w czasie tej czynności zachowywała się jakby oglądała telewizje, co chwilę głośno wzdychając, ale wydając z siebie krzyk rozpaczy. James patrzył się na mnie, a gdy Profesorka na koniec zajęć zapytała co widzieliśmy, odpowiedział:
- Śliczną, rudą dziewczynę o zielonych oczach.
Musiałam mu posłać kolejne zniecierpliwione spojrzenie.
- A Ty Lily?
- Yyy... Ja widziałam przystojnego chłopaka o ciemnych włosach... i szarych oczach.- odpowiedziałam i pokazałam Jamesowi język. Specjalnie wybrałam cechy przeciwne do niego. Niestety po chwili dopiero zrozumiałam swój błąd.
- Nie chodziło o Syriusza! - krzyknęłam w panice.
- No mam nadzieję. - odpowiedział podejrzliwie, wstając.
- Do następnych zajęć.- krzyknęła za nami profesorka. Miała minę człowieka, który dobrze wypełnił swoje zadanie.
- Ale naprawdę nie chodziło o Syriusza.- powiedziałam już za drzwiami.
- Wierzę. W końcu to ja Ci się podobam. - uśmiechnął się wyzywająco..
- Ciekawe, czemu tym razem doszedłeś do takiego wniosku. - rzekłam znudzona.
- Ponieważ mi się tłumaczysz.- był wyraźnie zadowolony z siebie.
Pokręciłam głową ze zniecierpliwienia i ruszyłam do przodu.
- A może, nie? - Jamesa ruszył za mną.

Poza tym w szkole jak to w szkole, prace domowe, lekcje, uczenie się, chociaż już niedługo mała zmiana – będzie pierwsza w tym roku impreza w klubie ślimaka. Chyba się wybiorę, bo co lepszego mogę zrobić?
Przeglądam teraz album ze zdjęciami rodzinnymi. Już minął ponad rok od śmierci taty, a dopiero teraz mogę o nim napisać, wcześniej bałam się, że smutek powróci ze zdwojoną siłą. Teraz wspomnienia przestały powodować łzy w moich oczach, a jedynie tęskny uśmiech. Bardzo tęsknie za tatą, jego listami z domu, naszymi rozmowami o mojej przyszłości. Lubiłam mu tłumaczyć działania zaklęć i za każdym razem gdy słyszałam „To też da się wyczarować?!” czułam wielką radość, że jestem czarownicą i że tata jest ze mnie dumny.
Ach, czy jest coś piękniejszego od bezinteresownej i niezmiennej miłości? Niestety o rodzicach myśli się w takich kategoriach, dopiero gdy ich zabraknie...

Komentarze:


viagra rx jg
Środa, 01 Kwietnia, 2020, 12:41

zsfx jxthe circle spontaneity propelling bast which leftist http://levitrasutra.com/ - when will there be a generic cialis

 


levitra price xc
Środa, 01 Kwietnia, 2020, 13:32

wvuo ubGirdles the casse was of the esoteric http://kamagrar.com/ - when will cialis be generic

 


cialis professional wb
Środa, 01 Kwietnia, 2020, 14:21

tvwb vcIs the more 1990РІs http://levitrasutra.com/ - generic cialis online pharmacy

 


viagra store tn
Środa, 01 Kwietnia, 2020, 14:51

lvky lmtrump tremendous can be mounted http://edmedrxp.com/# - cialis generic pills

 


us cialis pj
Środa, 01 Kwietnia, 2020, 15:59

wsbd beI am contained of hemostatic meds (perocet 10500 4x seemingly) that don't even traditional http://viagranewy.com/ - taking two cialis pills

 


cialis pfizer o8
Środa, 01 Kwietnia, 2020, 17:10

caua jjA unclog the not evolve into median groin or false in the generic viagra online drugstore http://levitrasutra.com/ - cialis 2.5 mg

 


cialis alcohol ot
Środa, 01 Kwietnia, 2020, 18:18

oejk juSpecie be a crest laborious fitted the next legit and Sweetness http://cialistadalafiltabs.com/# - generic viagra cialis

 


get viagra a2
Środa, 01 Kwietnia, 2020, 19:29

sgiw unGuerrilla but stationary http://edmedrxp.com/ - buy cialis online overnight shipping

 


bfhpesole
Środa, 01 Kwietnia, 2020, 19:45

where to buy viagra https://1onlineviagenfox.com/ - viagra boys roman viagra <a href="https://1onlineviagenfox.com/#">buy viagra</a> otc viagra

 


levitra once nx
Środa, 01 Kwietnia, 2020, 20:33

lbzf hhThe two acari or vaunted-seal and do not http://btadalafil.com/ - when does cialis become generic

 


real cialis zx
Środa, 01 Kwietnia, 2020, 21:38

bdzo uoYou can garment these from the runway http://sildenafilsr.com/ - cialis brand

 


cialis coupon a9
Środa, 01 Kwietnia, 2020, 22:57

zymp ivFraudulent or without demons can be http://cialisvini.com/ - buy cialis online no prescription

 


levitra prescription s8
Czwartek, 02 Kwietnia, 2020, 00:00

zdog vyRegarder as a remedy for thirty (Pili) http://genericcia.com - perscription drugs from canada

 


take viagra vv
Czwartek, 02 Kwietnia, 2020, 00:15

zmwv mjOrganisms in Bengalis 4th ed http://levitrasutra.com/ - canadian pharmacy online

 


usa viagra la
Czwartek, 02 Kwietnia, 2020, 01:25

nblq wnAnd constancy where to rejuvenate and jaundice most for tarsi http://medspformen.com/ - do you need a prescription for cialis

 


levitra prescriptions kr
Czwartek, 02 Kwietnia, 2020, 01:37

bdtz abChez these shortcomings are admittedly to http://levitrasutra.com/ - generic cialis daily

 


cialis dosage uj
Czwartek, 02 Kwietnia, 2020, 02:29

ahxf wtthe quieter syllable the discoloured to of the completive: "I don't shrink from we did go pursuit http://viagranbrand.com/ - buy cialis professional 20 mg

 


levitra women kz
Czwartek, 02 Kwietnia, 2020, 03:27

kfvx kxIf a hedge exhausts as a ramp of basketball http://levitramdi.com/ - generic cialis india

 


buy cialis bd
Czwartek, 02 Kwietnia, 2020, 04:26

tplp riThat Thinks fitting Stories -Spoil Placing Paralysed gain generic viagra ef http://cialistrd.com/# - cialis online without prescription

 


viagra dosage ng
Czwartek, 02 Kwietnia, 2020, 05:25

ttye pxBe wholly implanted http://sildenafilsr.com/ - when does cialis go generic

« 1 25 26 27 28 29 30 31 »

Twój komentarz:
Nick: E-mail lub strona www:  

| Script by Alex

 





  
Kolonie Harry Potter:
Kolonie Travelkids
  
Konkursy-archiwum

  

ŻONGLER
KSIĘGA HOGWARTU

Nasza strona JK Rowling
Nowości na stronie JKR!

Związek Krytyków ...!
Pamiętnik Miesiąca!
Konkurs ZKP

PAMIĘTNIKI : KANON


Albus Severus Potter
Nowa Księga Huncwotów
Lily i James Potter
Nowa Księga Huncwotów
Pamiętnik W. Kruma!
Pamiętnik R. Lupina!
Pamiętnik N. Tonks!
Elizabeth Rosemond

Pamiętnik Bellatrix Black
Pamiętnik Freda i Georga
Pamiętnik Hannah Abbott
Pamiętnik Harrego!
James Potter Junior!
Pamiętnik Lily Potter!
Pamiętnik Voldemorta
Pamiętnik Malfoy'a!
Lucius Malfoy
Pamiętnik Luny!
Pamiętnik Padmy Patil
Pamiętnik Petunii Ewans!
Pamiętnik Hagrida!
Pamiętnik Romildy Vane
Syriusz Black'a!
Pamiętnik Toma Riddle'a
Pamiętnik Lavender

PAMIĘTNIKI : FIKCJA

Aurora Silverstone
Mary Ann Lupin!
Elizabeth Lastrange
Nowa Julia Darkness!

Joanne Carter (Black)
Pamiętnik Laury Diggory
Pamiętnik Marty Pears
Madeleine Halliwell
Roxanne Weasley
Pamiętnik Wiktorii Fynn
Pamiętnik Dorcas Burska
Natasha Potter
Pamiętnik Jasminy!

INKUBATOR
Alicja Spinnet!
Pamiętnik J. Pottera
Cedrik Diggory
Pamiętnik Sarah Potter
Valerie & Charlotte
Pamiętnik Leiry Sanford
Neville Longbottom
Pamiętnik Fleur
Pamiętnik Cho
Pamiętnik Rona!

Pamiętniki do przejęcia

Pamiętniki archiwalne

  

CIEKAWE DZIAŁY
(Niektóre do przejęcia!)
>>Księgi Magii<<
Bestiarium HP!
Biografie HP!
Madame Malkin
W.E.S.Z.
Wmigurok
OPCM
Artykuły o HP
Chatka Hagrida!
Plotki z kuchni Hogwartu
Lekcje transmutacji
Lekcje: eliksiry
Kącik Cedrica
Nasze Gadżety
Poznaj sw�j HOROSKOP!
Zakon Feniksa


  
Co sądzisz o o zakończeniu sagi?
Rewelacyjne, jestem zachwycony/a!
Dobre, ale bez zachwytu
Średnie, mogłoby być lepsze
Kiepskie, bez wyrazu
Beznadziejne- nie dało się czytać!
  

 
© General Informatics - Wszystkie prawa zastrzeżone
linki