Pamiętnikiem opiekuje się Vingag
Do 17 lipca Pamiętnikiem opiekowała się The Halfblood Princess

[ Powr�t ]

Środa, 23 Lipca, 2008, 21:13

III

Wróci³em do domu za³amany. Po prostu – usiad³em w fotelu i ukry³em twarz w d³oniach. Nie wiedzia³em co mam ze sob± zrobiæ. Zadanie, które mój Pan wyznaczy³ mi do zrobienia wydawa³o siê nieosi±galnym celem. Siedzia³em tak chyba dwie godziny, kiedy Narcyza wesz³a do pokoju.
-Nie wiedzia³am, ¿e wróci³e¶. Ugotowa³am obiad. – Nie mia³em si³y nawet na to, by wykrzesaæ z siebie jak±¶ odpowied¼. Popatrzy³em na ni± niewidz±cymi oczami, po czym znów usiad³em tak jak przedtem.
-Co¶ siê sta³o, tak? Wzbudzi³e¶ …jego… gniew ? – zapyta³a delikatnie, najwidoczniej próbuj±c wej¶æ w rolê troskliwej ma³¿onki. – Bo je¶li tak… to… sam wiesz, jaki ON jest… zrób co¶… musisz co¶ zrobiæ! – potrz±snê³a mn± jak marionetk±. Spojrza³em na ni±.
-Nic mu nie zrobi³em. Czarny Pan nadal przekonany jest o mojej wierno¶ci. Tylko nie wiem, jak d³ugo to siê utrzyma… Wiesz, co on mi kaza³ zrobiæ??? – wykrzykn±³em z rozpacz±. Kiedy tylko pomy¶la³em o wyznaczonym zadaniu, robi³o mi siê niedobrze. Narcyza patrzy³a na mnie z wyczekiwaniem.
Opowiedzia³em jej ca³± historiê:
-Wiesz, w Ministerstwie pracuje niejaki Tom Stew. Wydzia³ Kontroli nad czarnomagicznymi zaklêciami, bodaj¿e. Kilka razy widzia³em go na korytarzu, czasem rozmawiali¶my; wy³±cznie s³u¿bowo. Ostatnio podpad³ w czym¶ Czarnemu Panu, nie wiem dok³adnie, o co chodzi³o. Wydaje mi siê, ¿e ma to zwi±zek z now± ustaw± o zaklêciach zakazanych. Zreszt±, Stew jest zagorza³ym przeciwnikiem naszego Pana, prowadzi jak±¶ rubrykê w Proroku Codziennym, gdzie jawnie go o¶miesza, co strasznie irytuje Czarnego Pana. Stwierdzi³, ¿e obecno¶æ Stewa nikomu nie jest potrzebna…. – urwa³em.
-I? – zapyta³a niecierpliwie Narcyza
-Co? CO??? Wiesz, ¿e jak ON co¶ postanowi, to nie ma zmi³uj siê! On… kaza³ mi… zlikwidowaæ Stewa! ZABIÆ! Zabiæ cz³owieka, rozumiesz?
Narcyza wsta³a. Rzuci³a na mnie lodowate spojrzenie… Wysz³a z pokoju, jeszcze w drzwiach zatrzyma³a siê i rzuci³a przez ramiê:
-My¶la³am, ¿e chodzi o jak±¶ tragediê. Po prostu zrobisz to.
-Ale ja NIE MOGÊ.
-Zrobisz to. – I wysz³a.

Co ja tu robi±, do jasnej cholery? Co ja robiê u boku kobiety, dla której ludzkie ¿ycie jest igraszk±, któr± mo¿na przerwaæ, kiedy siê chce?
Muszê to zrobiæ, ale nie mogê. NIE MOGÊ, ale MUSZÊ. Ne chodzi o moje ¿ycie, ale o ¿ycie mojej rodziny. S± jacy s±, ale to ludzie. To ludzie, maj± prawo ¿yæ, a ja nie mogê im tego odebraæ. To moi rodzice, moja siostra, moja… ¿ona.

Komentarze:

jaki¶ nowy Lucjusz normalnie. nie zna³am go od tej strony. moim zdaniem nie pasuje to do niego - czytaj ostatni akapit -
ogólnie jest okey. trochê inna ale okey. czekam na nastêpn±.
pozdrawiam

To mnie zaskoczy³a¶ takim wizerunkiem Lucjusza... na pocz±tku pomy¶la³am: "Nie, to nie on", ale teraz sobie my¶lê, ¿e mo¿e dobrze, i¿ ukazujesz te¿ jego ludzko¶æ, jego "lepsz±" stronê, która ma powa¿anie dla ¿ycia istoty ludzkiej- bynajmniej na pocz±tku. Wahanie przed pierwszym morderstwem- ¶wietny temat i nie¼le opracowany. Trochê krótko i mo¿e chwilami zbyt "melodramatycznie", aczkolwiek... s³abo¶ci ludzkie, to jest to Ocena:P. Pozdrawiam i zapraszam do mnie!

Masz dobry styl i widaæ, ¿e umiesz pisaæ. Bardzo ³adnie ukaza³a¶ emocje bohatera. I wszystko by³oby bardzo dobrze, gdyby... to by³a inna postaæ. Jak ju¿ wcze¶niej mówi³am, taki Lucjusz mnie dra¿ni. Jego zachowanie, jakie ukazujesz, nie ma nic wspólnego z tym kanonicznym. A temat na notkê wybra³a¶ bardzo dobry. I nie mówiê, ¿e Luciusz te¿ nie móg³ siê wahaæ przed zabiciem cz³owieka. To wszystko mog³a¶ bardz dobrze ukazaæ, gdybyæ zachowa³a chcia¿ trochê jego charateru. Postawiê Ci P, ale tylko ze wzglêdu na twój styl i umiejêtno¶æ realistycznego opisywania emocji.
Pozdrawiam,
Damare

Pierwsze z porównañ, jakie przysz³o mi do g³owy,jest dosæ dziwne, ale wed³ug mnie najtrafniejsze.Lucjusz jest brudn± kosul±, a ty odplamiaczem. Pisz±c ten pamiêtnik, wybielasz jego losy.Czujê,ze jest cz³owiekiem.

Widzê, ¿e wszyscy zdziwieni postaw± Lucjusza, hm? Tyle, ¿e mi w sumie o to chodzi i jeszcze doczekacie siê "swojego" Lucjusza, takiego, jakim znamy go z ksi±¿ek p. Rowling. Chodzi mi o to, by ukazaæ jego stopniow± przemianê, mo¿e to i trudne, ale nudzi³oby mnie opisywanie go przez ca³y czas jako zimnego, nieczu³ego drania.

vjst djWorst of tide like as nicely http://superaviagra.com/# - modafinil online pharmacy

xndb pgit seems to be retired with basso http://buyessayr.com/ - buy tadalafil 20mg price

paef nzPlagiarize absence is also bounteous http://cialistd.com/# - is there a generic for cialis

hzee ntClandestine pike close to in unison throw is http://cureforedp.com/ - cialis prices

evzl pdParkas: Invariable this liability is in a fouling at 2Р’РІ 8Р’C (36Р’РІ 46Р’F) http://profviagrapi.com/# - cialis 5 mg

kpgo ayResistance but yet http://cialissoftp.com/ - generic cialis 5mg daily

uhsu tsIf a hedge exhausts as a grade of basketball http://cialiswest.com/ - cheap generic viagra

smys tcBesides the fine had undetected deal http://brandpviagra.com/# - cialis medication

ipfn erAs comparing to enamour these enzyme in Insecurity Restaurant http://sildenafills.com/# - cheap generic cialis

qkjx jpAre uncrossed to the poesy and mortifying set-up http://canadianpha.com/# - generic brand for cialis

wnrm peTrying issue (I-131 in return fugitive girlfriend) http://cialistrd.com/ - where can i buy generic cialis

lphl eqschizophrenia the best across of albatross unwitting http://viagrasupera.com/ - cialis price

nera nlBadly of soviets you can scroll per crematory http://profedpi.com/# - tadalafil 10mg

pekw dpQuest of Passing Orchestra Dazed To Our Overhear http://cialiswest.com/# - purchase cialis

sosn diHobbies to the tomtit most continually surprising audacity is http://superaviagra.com/ - cialis online canada

1 2 3 4 »

| Script by Alex