I cóż z tego, że powrót do domu dał szybko zapomnieć o przeżyciach moich amerykańskich wojaży, skoro już kilka dni pobytu we dworze dostarczyło mi sporo wstrząsających emocji. I przyznaję, że były to emocje zupełnie innej natury, lecz i tak zdołały solidnie mną zatrząść.
Narcyza już od kilku tygodni goniła mnie, bym „wreszcie zrobił porządek na tym zagraconym strychu”. Bo istotnie, poddasze przedstawiało zupełnie odmienny widok niż reszta domu, gdzie panuje ład jako taki. Nie, tam królują bałagan i najrozmaitsze graty, latami gromadzone przez moją rodzinę, do czasu, kiedy to moi rodzice postanowili na starość przenieść się do domu, w którym nie ma ani wilgoci, ani wiecznego chłodu. I stało się, że to my odziedziczyliśmy dom z całym tym bałaganem sięgającym początków szesnastego wieku.
Udałem się więc na strych w celu zaprowadzenia tam porządku absolutnego, jednakże już po kilku minutach siedziałem zatopiony w rodzinnych pamiątkach i wspomnieniach. Przez te wszystkie lata zdążyłem zapomnieć już o tym, że jako dziecko mogłem godzinami przesiadywać wśród wirujących drobinek kurzu i chłonąć atmosferę starego dworu. Usiadłem na starym aksamitnym fotelu i, zamknąwszy powieki, próbowałem powrócić do lat dzieciństwa, kiedy w mojej głowie nie było miejsca na żadne problemy, a w wyobraźni latałem na największych stadionach świata, będąc największym i najsłynniejszym graczem quidditcha, jaki kiedykolwiek istniał.
Po chwili ociężale podniosłem się z siedziska, chcąc jak najszybciej opuścić miejsce, z którym wiązało się tyle niespełnionych nadziei i dziecinnych mrzonek. Naszykowałem kartony. Zrobienie porządku w najstarszych rzeczach, niewiążących się bezpośrednio ze mną, przyszło mi bezproblemowo – po prostu zostawiałem tylko te, które mogły świadczyć o moim pochodzeniu.
Gorzej było z pamiątkami z mojej młodości. Pierwszy komplet szat quidditcha, który rozdarłem na małej wierzbie bijącej, która zawczasu rosła na dziedzińcu. Znalazłem moje magiczne zabawki, każda z emblematem węża inkrustowanym na spodzie, dziedziczone z pokolenia na pokolenie. Te naszykowałem do spalenia – moje dziecko będzie bawiło się normalnymi zabawkami, a nie wykwintnymi srebrnymi drobiazgami. Następnie moje pierwsze szkolne drobiazgi – podniszczona tiara, malutkie szaty, spękany kociołek i sterty magicznych, ciężkich, pokrytych zalegającym kurzem, ksiąg.
Postanowiłem pozbyć się tego wszystkiego i kiedy każdą po kolei książkę ciskałem do kartonu, spośród kartek ostatniej doszedł mnie brzęk metalu. Sięgnąłem ręką w kłębowisko papieru i wyłowiłem kopertę, w której coś chrzęściło. Sięgnąłem pamięcią do zamierzchłych czasów i już wiedziałem, o CO chodziło. O to jedno z nielicznych, ale pięknych wspomnień z mojego życia, z rodzaju tych, o których nigdy się nie zapomina i które powracają w czasie bezsennych nocy lub w dręczącego smutku.
Postanowiłem podelektować się to chwilą i zanim wyjąłem to, co zachęcająco brzęczało z czeluści pergaminowej koperty, wyłowiłem z niej pożółkłą, lekko zatartą kartkę papieru, na której, niczym zaklęcie, widniały nakreślone lekką ręką słowa: Pod srebrnym znakiem węża,
Na zawsze połączeni,
Spotkamy się po latach -wspólnotą- choć rozdzieleni.
Nie dla nas błękit czy złoto,
Nie chcemy żadnej czerwieni,
Bo razem wyznajemy srebrzysty odcień zieleni.
Misterny tułów węża,
Z głową w rubinu kwiatach,
Sprawi, że –zawsze i wszędzie – znajdziemy się po latach.
I chociaż czas bezlitosny
Naznaczy nas znakiem starości,
To nie ma dla nas przeszkód, bronimy naszej miłości.
I wiemy, że po latach
Historia się zaczyna,
Gdy znów się spotykamy w wezwaniu Slytherina.
I wtedy wąż wykuty,
Co miłość naszą zoczył,
Rozjarzy zielonkawo wąsko zmrużone oczy.
To będzie znak dla świata
Że teraz, po wielu latach,
Na nowo się zaczyna uczucie w znak Slytherina.
Nie dla nas są przeszkody,
Niczym są liczne trudności,
Ludzie spod znaku węża nie znają przeciwności.
Choć liczne rozstaje często
Drogi nam przecinają,
Nieważne dla nas będą, gdy dusze się spotkają,
Gdy ogon węża srebrnego
Splecie współ nasze dłonie
I wieniec chwały wiecznej włoży nam na skronie.
To wtedy razem z ochotą
Do służby się stawimy
I albo zwyciężymy, lub razem na tarczy wrócimy.
Ni śmierć, ni cierpienie
Strachu w nas nie stworzą,
Nagrodą dla nas będzie, gdy już nas w grobie złożą
W jednym grobowcu razem,
Przykrytych jednym kamieniem,
Ze światem pożegnani, na bakier z cierpieniem.Skończyłem czytać i musiałem kilkakrotnie otrzeć załzawione oczy, gdyż nie widziałem, co się wokół mnie dzieje. Drżącą ręką sięgnąłem ponownie do koperty, by wydobyć to, co musiałem wydobyć, coś, o czym już od pierwszej chwili wiedziałem, że tam jest i czeka.
Na mojej dłoni zalśnił talizman. Misternie rzeźbiony wąż, z fantazyjnie pozwijanym skręconym ogonem, z głową oplecioną aureolą z krwistoczerwonego rubinu imitującego kolczaste róże. Z tego samego rubinu wykonane były oczy węża, niegdyś gorejące blaskiem, teraz niestety martwe i matowe. Medalion zawieszony był na cienkim, delikatnym, lecz niezwykle mocnym łańcuszku. Bez chwili wahania zawiesiłem go na szyi, gdzie ściśle przyległ do mojej klatki piersiowej, dokładnie w miejscu, gdzie znajduje się serce.
Zgniotłem kopertę w sztywnych dłoniach, lecz ze zdziwieniem poczułem, że jest w niej coś jeszcze. Wytężyłem umysł i, przypomniawszy sobie, co, niczym szaleniec rzuciłem się z nią w kierunku szafki, gdzie wlałem do kamiennej misy zawartość flakonika uprzednio wyciągniętego z koperty.
Głęboko wciągnąłem powietrze i, niczym zawodowy nurek, rzuciłem się w gęste odmęty połyskliwej, szarej masy.
Podwórze. Dziedziniec Hogwartu. Dziewczyna i chłopak idą szybki krokiem, bez słowa, nie zatrzymując się. Podążam za nimi, aż dochodzą do rozłożystej wierzby, w cieniu której kryją się, tal, by nikt ich nie zauważył. Za baldachimem z liści nie dostrzeże ich nikt. Są poza światem, sami dla siebie.
Chwilę milczą, lecz po chwili rzucają się sobie w ramiona. Po dość czułym przywitaniu odsuwają się od siebie. Dziewczyna kryje spłonione policzki w chłodne wierzbowe witki. Chłopak odsuwa delikatną zieloną zasłonkę z jej twarzy, gładzi ją po policzku i patrząc prosto w zielone oczy pyta:
-Chciałaś się ze mną widzieć, Monique?
Dziewczyna nie odpowiada, tylko sięga do kieszeni, skąd wyciąga małe, zdobione szmaragdami puzderko. Wkłada je w ręce chłopca, który dość skrępowany, mówi:
-Co to jest? Moje urodziny już były, zresztą sam zabroniłem ci cokolwiek kupować, więc jeśli to jest prezent… - jest widocznie zagniewany, że coś poszło nie po jego myśli, że dziewczyna nie chce go słuchać. Ale ona kręci głową z poważnym wyrazem twarzy.
-To nie jest prezent… bynajmniej nie tylko dla ciebie… To jest… zresztą, sam zobacz…
Chłopak otwiera puzderko i z jego ust wydobywa się okrzyk zachwytu. Na jego bladej dłoni spoczywają dwa srebrne węże, inkrustowane szlachetnymi kamieniami, rozjarzonymi oczyma rozjaśniając mrok, który powoli zapada wśród gałęzi starej wierzby.
-To jest… Jeden jest dla ciebie, drugi dla mnie… - nie kończy, bo chłopiec zamyka jej usta pocałunkiem. Po chwili jednak przerywa i mówi poważnie:
-Nie powinnaś, Monique. To na pewno było bardzo drogie. – Jest zawstydzony, bo chociaż sam pochodzi z bardzo bogatej rodziny, to Monique dosłownie opływa w zbytki i jakikolwiek wydatek jest dla niej niczym.
-Było, nie było… Nieważne… - lekko rzuca dziewczyna. – Wymyśliłam coś o wiele lepszego. Te węże… są gwarancją naszej miłości. Rzuciłam na nie zaklęcie. Widzisz ich gorejące oczy? Zasila je miłość. Oczy mojego – twoja miłość do mnie. Oczy twojego – na odwrót. Nie jest to łatwe zaklęcie, ale te węże już same w sobie są potężnymi amuletami miłosnymi, że nie mogłam się powstrzymać… - rzuca lekko zażenowana, czekając na odpowiedź chłopca. Ten jednak nie wszystko widocznie rozumie, bo po chwili pyta:
-To znaczy, że ich oczy… będą świecić… dopóki… się wzajemnie kochamy.
-Dokładnie tak.
Jest spokój. Oczy obu węży delikatnie połyskują, młodzi nie mają się czego bać, mają gwarancję, mają to, czego brakuje innym parom tego świata – pewność drugiej osoby. Chwytają się za ręce, na piersiach obojga połyskują delikatne medaliony. Para po chwili ginie we mgle zalegającej na błoniach…
Ten chłopak to ja.
Niepotrzebnie to robiłem. Rozbudzanie wspomnień nie jest niczym dobrym, a już zwłaszcza takich wspomnień…
Oczy węża są matowe, co może oznaczać tylko jedno – Monique zapomniała.
prednisone buy cheap <a href=https://buyprednisoll.com/#>prednisone 10mg tablets</a> side effects of prednisone <a href=https://buyprednisoll.com/#>buy prednisolone without prescription</a> generic prednisone https://buyprednisoll.com/# - prednisone dosage buy prednisone no prescription
Cedricbex Sobota, 11 Lipca, 2020, 17:20
how to write opinion essay ielts liz
<a href="http://essaywritercpl.com/#">great essay writers</a>
essay written by ias toppers
<a href="http://essaywritercpl.com/">buy cheap essay</a>
college essay formats examples
good opinion essay example http://writemyessayzt.com/ - english essay book for ias pdf <a href="http://writemyessayzt.com/">buy an essay cheap</a> example of persuasive essay about love
Calvinenhap Niedziela, 12 Lipca, 2020, 05:31
common app essay prompts tips
<a href="http://essaywriterupk.com/#">essay writer reddit</a>
essay about recent flood in kerala
<a href="http://essaywriterupk.com/">essay on coronavirus</a>
persuasive essay examples middle school
Calvinenhap Niedziela, 12 Lipca, 2020, 07:42
personal narrative essay examples grade 5 http://essaywriterupk.com/ - narrative structure essay <a href="http://essaywriterupk.com/">easy essay</a> how to write an outline for a college essay
buy atorvastatin <a href=https://lipitormedication.com/>lipitor side effects</a> what is atorvastatin used for <a href=https://lipitormedication.com/>atorvastatin 20 mg</a> lipitor 20mg https://lipitormedication.com/ - generic lipitor lipitor 20 mg
Calvinenhap Poniedziałek, 13 Lipca, 2020, 11:09
career plan essay for chevening scholarship
<a href="http://essaywriterupk.com/#">free essay typer</a>
essay on kerala flood in english
<a href="http://essaywriterupk.com/">fake essay writer</a>
ap lang q3 sample essays
Cedricbex Poniedziałek, 13 Lipca, 2020, 16:22
essay ideas for high school
<a href="http://essaywritercpl.com/#">write good essay</a>
informative essay 4th grade
<a href="http://essaywritercpl.com/">essay writer</a>
how to write a short essay 500 words
RichardNeupe Poniedziałek, 13 Lipca, 2020, 19:14
tips for writing college admission essays http://writemyessayzt.com/ - how to write a good essay conclusion <a href="http://writemyessayzt.com/">buy an essay cheap</a> outline argumentative essay template
Cedricbex Poniedziałek, 13 Lipca, 2020, 21:41
argumentative essay structure ielts http://essaywritercpl.com/ - titles for essays about yourself <a href="http://essaywritercpl.com/">essay writing helper</a> an essay about yourself example
RichardNeupe Wtorek, 14 Lipca, 2020, 03:37
compare contrast essay template middle school
<a href="http://writemyessayzt.com/#">essay writer</a>
argumentative essay topics with sources
<a href="http://writemyessayzt.com/">essay writer</a>
essay formal letter complaint about rubbish
Calvinenhap Wtorek, 14 Lipca, 2020, 04:17
statute law society essay competition
<a href="http://essaywriterupk.com/#">argumentative essay help</a>
ielts essay topics for 2020
<a href="http://essaywriterupk.com/">personal narrative essay examples</a>
essay topics for grade 12 history
RichardNeupe Wtorek, 14 Lipca, 2020, 04:36
essay writer reviews uk
<a href="http://writemyessayzt.com/#">essay writing service</a>
ielts writing task 2 essay templates
<a href="http://writemyessayzt.com/">essay writer</a>
sat essay format tips