Pamietnik Remusa Lupina! Pamiętnikiem opiekuje się Syrcia Do 20 marca 2009r pamiętnikiem opiekowała się K@si@@@ Do 07.07.08 pamiętnik prowadził Nowicjusz Magii Do grudnia 2007 pamiętnik prowadziłą The Halfblood Princess
Przerazi�am si� normalnie, jak zobaczy�am, ile czasu nic tu nie doda�am, wi�c dodaj� taki oto strz�pek. �eby nie by�o, �e zostawi�am ten pami�tnik, czy co�.
Zaprawd� powiadam wszelkiemu stworzeniu… Baby maj� nasrane w bani! W dodatku uderzy�em dziewczyn�, pierwszy raz w �yciu!
Ledwo wr�ci�em do szko�y po pe�ni, dowiedzia�em si�, �e Syriusz ju� nie jest z Donn�. Bynajmniej nie od niego, po prostu jakim� cudem w mojej torbie znalaz�a si� �ajnobomba, kt�ra wybuch�a mi w twarz, gdy otwiera�em j� na lekcji. Wybuch sprawi�, �e z torby wylecia� mi wyjec, z kt�rego zdrowo si� ju� dymi�o. Niezdarnie wyciera�em twarz z �ajna r�kawami, a list zacz�� wrzeszcze�, �e mnie zniszczy, zniszczy mnie („...rozumiesz?! ZNISZCZ� CI�!!!”), obrzuca� mnie wyzwiskami, grozi� i dar� si� co� o �amaczach serc. Klasa mia�a beki, a ja z pocz�tku nie wiedzia�em, o co chodzi. Na przerwie Donna szybko rzuci�a mi si� w oczy, a jej triumfalny wyraz twarzy sprawi�, �e momentalnie wszystko si� we mnie zagotowa�o.
- Ty!... – warkn��em rozjuszony, doskakuj�c do niej.
- Co? – prychn�a.
Chwyci�em j� za koszul� na piersiach, mn�c j� w gar�ci. Zacz�a piszcze�, chyba s�dz�c, �e mam na celu obmacywanie jej, a nie trzymanie przed sob�, �eby mi nie uciek�a. K�tem umys�u zarejestrowa�em, �e na korytarzu zapad�a cisza.
- Zamknij si�! – warkn��em. – Jaka ty jeste� t�pa! Na m�zg ci si� ju� rzuci�o?! Co to za jakie� posrane pomys�y?! Wyjec, �ajnobomby?! Czy ty do cholery normalna jeste�?! Do �ba ci nie przysz�o, �e jak co� wybucha w twarz to mo�e zrobi� krzywd�?!
- Przesta� mnie dotyka�! Zostaw!...
- To TY zostaw MNIE w spokoju, znajd� sobie jakie� inne zaj�cie i przesta� wkurza� ludzi! – dar�em si�.
- Trzeba mi by�o nie odbija� Syriusza, pedale!
To sta�o si� szybciej, ni� zd��y�em pomy�le�. Pu�ci�em jej ubranie, wzi��em zamach i z ca�ej si�y uderzy�em j� otwart� d�oni� w policzek. Upad�a, zapewne z wra�enia, bo nie s�dz�, bym mia� a� tyle si�y. Sta�em nad ni�, dysz�c ci�ko i z jak�� dziwn� satysfakcj� patrzy�em na czerwony �lad na jej twarzy. Niebieskie oczy nape�ni�y si� jej �zami, co nie wywar�o na mnie g��bszego wra�enia.
- Zejd� ze mnie, ty t�pa… – zacz��em cicho, zaciskaj�c dygoc�ce d�onie w pi�ci.
- Remus! – zawo�a� James, doskakuj�c do mnie. Z�apa� mnie za ramiona, odci�gaj�c od niej, Black podni�s� Krukonk� z ziemi i r�wnie� do mnie podszed�, po czym poci�gn�li mnie za sob� do dormitorium. Uczniowie na korytarzu odsuwali si� nam z drogi, �ypi�c na mnie – zw�aszcza niewiasty – rozsierdzonymi spojrzeniami. Nieca�e p� godziny p�niej sta�em w gabinecie dyrektora razem ze szlochaj�c� i zgrzytaj�c� Donn�, spokojnie m�wi�c mu, �e ta oto por�bana niewiasta, delikatnie m�wi�c lecia�a sobie ze mn� w kulki, rozpuszczaj�c ploty po Hogwarcie, �e niby gustuj� w panach, �e skrad�em Blackowi serce i opowiadaj�c reszt� jej por�banych akcji. Z g�ry doda�em r�wnie�, �e nawet nie musi pr�bowa� mnie prosi�, �ebym j� przeprosi�, bo i tak tego nie zrobi� – kretynka sama si� przecie� prosi�a. Nie s�dzi�em, �e potrafi� by� na co� tak oboj�tny jak wtedy, kiedy by�em na dywaniku. Zaskakuj�ce by�o dla mnie r�wnie� to, �e w jaki� spos�b czu�em satysfakcj� z tego, co zrobi�em.
Na bal z okazji Nocy Duch�w nie poszed�em, bowiem mimo i� dziewcz� samo si� prosi�o, to og� mia� mi to strasznie za z�e. Nie mia�em ochoty wystawia� si� na ogie� krzy�owy ich spojrze�. Nawet Huncwoci krzywo na mnie patrzyli, bo jak to – uderzy� kobiet�?!... Mimo i� by�em przekonany o s�uszno�ci swych dzia�a�, na pocz�tku listopada dopad�em Donn� jak wychodzi�a z wielkiej sali i przeprosi�em j�. Nie widzia�em jednak sensu w t�umaczeniu si�, bo nie czu�em si� winny. U�miechn�a si� (?!...) i powiedzia�a, �e nie szkodzi, �e rozumie i takie tam, bla bla. R�wnie� mnie przeprosi�a i poprosi�a, �ebym nie mia� jej tego wszystkiego za z�e, bo ona go tak kocha i �e… Tutaj wykr�ci�em si�, �e niby czego� nie wzi��em z biblioteki i da�em w d�ug�.
Dziewczyny s� popieprzone.
Kapitan Gryfon�w organizuje eliminacje do dru�yny. Pok��ci� si� ze �cigaj�cym, a �e szukaj�ca by�a dziewczyn� owego �cigaj�cego, kt�ry zosta� wykopany, to te� odesz�a. Ach, c� za wspania�y akt mi�o�ci!
Kiedy czyta�em og�oszenie, �e nast�pnego dnia odb�d� si� owe sprawdziany, psychiczny u�miech wcisn�� mi si� na twarz. P�jd� na nie, wszak co mi szkodzi? Postanowi�em startowa� na �cigaj�cego, bowiem na latacza za zniczem napali� si� okularnik. Postanowi�em nikomu cho�by s��wka nie pisn�� o mym szata�skim pomy�le, wi�c w tym wielkim dniu zjad�em w tempie ekspresowym – wci�ga�em z talerza prawie jak mugolski odkurzacz – i pogna�em do dormitorium, by ubra� si� wygodniej i wymkn�� z zamku. Buchn��em miot�� szkoln� ze schowka – oczywi�cie za pozwoleniem profesorki od latania – i dziarsko ruszy�em na stadion. Nie mog�em powstrzyma� g�upiego u�miechu wciskaj�cego mi si� na twarz. Prawdopodobnie si� tak kokosi� przez �askotki, kt�re maltretowa�y m�j �o��dek. Zabawne uczucie.
Zasiad�em sobie na murawie, czekaj�c, a� zjawi� si� inni.
- Remus?...
Drgn��em, s�ysz�c g�os Gilberta. Wyszczerzy�em do niego z�by w szerokim u�miechu, machaj�c energicznie. Przykucn�� przede mn�.
- Ty, tutaj? Quidditch jest zbyt brutalnym sportem dla takich kruszynek jak ty…
Prychn��em, nie bez rozbawienia.
- Nie jestem taki delikatny na jakiego wygl�dam – rzuci�em zdawkowo, zadzieraj�c lekko podbr�dek, by wygodniej mi si� patrzy�o mu w oczy. – Chc� si� po prostu sprawdzi�.
- A w jakiej pozycji?
Zrobi�em si� czerwony od podtekstu obijaj�cego mi si� o wn�trze czaszki. Nienawidz� tego. Chrz�kn��em lekko, staraj�c si� ignorowa� jego rozbawienie.
- �cigaj�cy.
Zacmoka�, kr�c�c g�ow�.
- Zmia�d�� ci� w grze.
U�miechn��em si� przekornie.
- �cigaj�cy powinien mie� drobn� budow�; mo�e lecie� szybciej, bo powietrze stawia mu mniejszy op�r i jest znacznie zwinniejszy od du�ych, barczystych zawodnik�w.
Gilbert wyszczerzy� z�by w u�miechu.
- Wiesz, co jest na rzeczy, ma�y.
- Zaiste – odpar�em w syriuszowy spos�b.
Dalsze czekanie up�yn�o nam w milczeniu. Niebawem zeszli si� pozostali ochotnicy do �cierania si� o miejsca w dru�ynie, w tym, oczywi�cie, Potter. Na m�j widok wytrzeszczy� ga�y, widocznie nie dowierzaj�c temu, �e mnie zobaczy�. Oczywi�cie by� zbulwersowany, �e mu nie powiedzia�em o swych jak�e mrocznych zamiarach pr�by dostania si� do sk�adu, ale stwierdzi�em, �e tak jest bardziej pazernie, wi�c da� mi spok�j. Na trudne pytania Jamesa wystarczy odpowiedzie�, �e co� jest pazerne, a on ju� czuje si� usatysfakcjonowany. Nie rozumiem jego sposobu my�lenia i nawet nie zamierzam pr�bowa� tego ogarn��, bo sko�czy si� to dla mnie �mierci�, kalectwem albo trwa�ym uszczerbkiem na psychice.
the sleep store kamagra http://kamagrabax.com/ - kamagra 100mg oral jelly how to use <a href="http://kamagrabax.com/">kamagra</a> kamagra jelly kopen rotterdam
kamagra 100mg oral jelly kako se uzima
<a href="http://kamagrabax.com/#">kamagra 100 mg</a>
kamagra oral jelly in india
<a href="http://kamagrabax.com/">kamagra online</a>
kamagra oral jelly in thailand
kamagra kopen rotterdam
<a href="http://kamagrabax.com/#">kamagra jelly</a>
kamagra 100mg tablets for sale in used cars
<a href="http://kamagrabax.com/">kamagra jelly</a>
kamagra oral jelly come si usa
kamagra 100 chewable tablet kaufen http://kamagrabax.com/ - kamagra 100mg tablets uk to united states <a href="http://kamagrabax.com/">kamagra</a> kamagra 100mg tablets for sale uk
the kamagra store scam http://kamagrabax.com/ - the kamagra store coupon <a href="http://kamagrabax.com/">kamagra 100mg</a> kamagra 100mg oral jelly suppliers india
kamagra oral jelly available in india
<a href="http://kamagrabax.com/#">kamagra oral jelly</a>
india kamagra 100 chewable tablets
<a href="http://kamagrabax.com/">kamagra</a>
kamagra shop erfahrungen
how to use kamagra 100mg tablets http://kamagrabax.com/ - kamagra 100mg oral jelly review <a href="http://kamagrabax.com/">kamagra</a> kamagra 100mg tablets usa