Startuj z namiNapisz do nasDodaj do ulubionych
   
 

Pamiętnikiem opiekuje się Meg

[ Powrót ]

Sobota, 15 Września, 2007, 06:00

24. Nocna wyprawa do Wieży cz.I

Hej! Bardzo Wam wszystkim dziękuję za krzepiące słowa :) Dzisiaj obdarowuję Was dwudziestym wspomnieniem Wspaniałego Severusa Snape'a oraz dwudziestym czwartym wpisem w pamiętniku Nie Mniej Cudownego Dracona Malfoya ;-P Zapraszam do lektury w obydwu poddziałach a także, jak zwykle, na mojego prywatnego bloga. Mam nadzieję, że ta notka spodoba się Wam :) Wszystkiego dobrego, kochani!
***
Do stu tysięcy bród Merlina! Jestem taki wściekły, że ledwo mogę wytrzymać spokojnie w łóżku…no i skończyło się na tym, że wstałem, choć jest koło drugiej w nocy.
Dzisiaj w nocy, zgodnie z listem, jaki znalazłem w książce Weasleya, jego brat miał przylecieć po smoka Hagrida. Pansy, Crabbe, Goyle i ja nie zastanawialiśmy się długo, co zrobić: jednogłośnie uznaliśmy, że ktoś musi iść za nimi i wpakować ich w kłopoty :-D wymyśliliśmy, że ja mam tam pójść, a reszta będzie mnie osłaniać.
Około wpół do dwunastej w nocy staliśmy ukryci w wyjściu z lochów. Wszędzie było pusto i cicho oraz zimno. Pansy zatrzęsła się i syknęła:
-Czemu zawsze w lochach jest taki przewiew? Stoimy tu już od godziny, zaraz zamienię się w Królową Śniegu.
-Lochy są najzimniejszą częścią zamku, wiesz o tym. Zaraz się rozejdziemy, ja pójdę do góry, Crabbe i Goyle pójdą na piętro a Pansy, ty pod salon.
-Mówię ci, oni nie wyjdą wcześniej, jak za kwadrans…mam tylko nadzieję, że uda się ich złapać.
-Ja też. –mruknąłem i zerknąłem na zegarek. –Dobra, już czas. Znacie skróty, tak?
Pokiwali głowami, a w chwilę później udaliśmy się każdy w swoją stronę.
Choć nigdy wcześniej nie byłem na szczycie wieży, wiedziałem jak tam dojść, bo ojciec opowiadał mi dość sporo o zakamarkach Hogwartu, poza tym, mam swój własny zmysł intuicji i orientacji ;-) Musiałem się trochę kryć, dobrze, że z tej całej ostrożności nie nabawiłem się paranoi: każdy szmer, każdy świst wiatru, każdy szczęk zbroi zdawał się mi krokiem patrolującego korytarze nauczyciela, a parę razy szepczące na obrazach postacie wystraszyły mnie tak, że z nerwów pomyliłem drogę i skręty.
W końcu, gdzieś koło trzynastu minut przed dwunastą wylądowałem spocony z nerwów i bieganiny na jakimś korytarzu, gdzie miała na mnie czekać Pansy za zbroją czarodzieja średniowiecza. Kiedy ruszyłem w jej kierunku, tuż przy zbroi potknąłem się o coś (nie jestem niezdarą, więc nie sądzę, bym poplątał własne nogi!) i wyrżnąłem jak długo dziobem do ziemi, uderzając boleśnie głową w kant postumentu, na którym umieszczono zbroję i chwytając się rozpaczliwie jej ręki…która odpadła i z brzękiem potoczyła się na korytarzu prawie kilka stóp. Odpędziwszy gwiazdy przed oczyma, pozbierałem się jakoś i już miałem zwiewać, bo zbroja narobiła potwornego w moim mniemaniu łoskotu, gdy coś ze świstem przeleciała nad moją głową. Okazało się, że to poltergeist Irytek: zmora uczniów, duch- idiota i wielki psotnik, teraz potrzebny mi dosłownie jak dziura w moście.
-Oj, oj, oj, ktoś chyba uszkodził zbroję…-zauważył szyderczo, siadając z wdziękiem na hełmie zbroi i rzucając mi pełne złośliwości spojrzenie. –Nie śpi się, co, maluchu?
-Spadaj stąd, Irytku.- rzuciłem gniewnym szeptem i chciałem podnieść urwaną rękę zbroi, kiedy on jednym kiwnięciem palca sprawił, że ręka potoczyła się dalej. Zdenerwowałem się i skoczyłem dalej po nią, ale ona odskakiwała coraz dalej jak na sznurku.
-Jak ja cię nienawidzę, Irytku!- syknąłem, rzucając się po fragment zbroi, z przekonaniem, że przeklęta zjawa znów będzie się ze mną droczyć, ale tym razem udało mi się przygwoździć zbroję z głośnym stukotem do podłogi. W przeciągu sekundy odzyskując utracony spokój, chwyciłem rzecz i już miałem wrócić z nią do zbroi, kiedy odległe skrzyżowanie korytarzy przecięła szybko jakaś postać w szlafroku, z wałkami na głowie. Nie zauważyła mnie, bo przycisnąłem się do ściany i było dość ciemno, ale serce waliło mi jak ogłupiałe: to musiała być jakaś nauczycielka, a to znacznie utrudniało sprawę. W tej sytuacji, zmuszony do błyskawicznego podjęcia decyzji, postanowiłem zrezygnować z czekania na Pansy i runąłem w kierunku schodów na siódme piętro. Zdyszany i zziajany, przemierzałem stopnie po stopniu, przecinałem długie korytarze i odkrywałem nawet nieznane mi skróty ale kiedy wyłoniłem się z jednego z nich, który wedle mnie prowadzić miał tuż do stóp wieży, notabene w postaci obrazu Ulryka Niegodziwego, depczącego czyjąś dłoń na brzegu rzeki, znalazłem się z wielkim zdziwieniem w załomie korytarza dobrych parę pięter niżej! Ogarnęła mnie desperacja i wściekłość, zwłaszcza, jak spojrzałem na zegarek (lada moment Potter tam będzie…lada moment, a ja pomyliłem drogę!) ale wszelkie moje uczucia wyparowały, gdy, wybiegłszy zza rogu korytarza zderzyłem się z kimś, a tym kimś była owa tajemnicza osoba w wałkach, która, kiedy odsunęła się ode mnie i spojrzała na mnie, okazała się…

Komentarze:


Karolla
Wtorek, 18 Września, 2007, 19:19

Świetnie. Pamiętnik a i owszem, czytuję, aczkolwiek nie mam czasu na komentowania. Notka bardzo udana ;) Pzdr, Karolla.

 


Kristi D.
Wtorek, 18 Września, 2007, 20:05

No i jestem pierwsza:)No i kilka notek przegapilam, ale juz nadrobione. Widze ze dopelniasz tekst z ksiazki:D Zadnych wiekszych bledw nnie widzialam tak wiec Wz plusami ++

 


Kristi D.
Wtorek, 18 Września, 2007, 20:06

no dobra juz nie jestem pierwsza tylko druga :(

 


Ziela
Czwartek, 04 Października, 2007, 17:41

ojj a czemu nie ma wpisu??????fajna nocia:)))

 


LUNA 35
Czwartek, 20 Grudnia, 2007, 15:08

NAWET FAJNE JAK NA CIEBIE.UWAŻJ NA SIEBIE ŻBY CIĘ HERMA NIE ZBIŁA.TROCHE CIEBIE LUBIE.

 
Twój komentarz:
Nick: E-mail lub strona www:  

| Script by Alex

 





  
Kolonie Harry Potter:
Kolonie Travelkids
  
Konkursy-archiwum

  

ŻONGLER
KSIĘGA HOGWARTU

Nasza strona JK Rowling
Nowości na stronie JKR!

Związek Krytyków ...!
Pamiętnik Miesiąca!
Konkurs ZKP

PAMIĘTNIKI : KANON


Albus Severus Potter
Nowa Księga Huncwotów
Lily i James Potter
Nowa Księga Huncwotów
Pamiętnik W. Kruma!
Pamiętnik R. Lupina!
Pamiętnik N. Tonks!
Elizabeth Rosemond

Pamiętnik Bellatrix Black
Pamiętnik Freda i Georga
Pamiętnik Hannah Abbott
Pamiętnik Harrego!
James Potter Junior!
Pamiętnik Lily Potter!
Pamiętnik Voldemorta
Pamiętnik Malfoy'a!
Lucius Malfoy
Pamiętnik Luny!
Pamiętnik Padmy Patil
Pamiętnik Petunii Ewans!
Pamiętnik Hagrida!
Pamiętnik Romildy Vane
Syriusz Black'a!
Pamiętnik Toma Riddle'a
Pamiętnik Lavender

PAMIĘTNIKI : FIKCJA

Aurora Silverstone
Mary Ann Lupin!
Elizabeth Lastrange
Nowa Julia Darkness!

Joanne Carter (Black)
Pamiętnik Laury Diggory
Pamiętnik Marty Pears
Madeleine Halliwell
Roxanne Weasley
Pamiętnik Wiktorii Fynn
Pamiętnik Dorcas Burska
Natasha Potter
Pamiętnik Jasminy!

INKUBATOR
Alicja Spinnet!
Pamiętnik J. Pottera
Cedrik Diggory
Pamiętnik Sarah Potter
Valerie & Charlotte
Pamiętnik Leiry Sanford
Neville Longbottom
Pamiętnik Fleur
Pamiętnik Cho
Pamiętnik Rona!

Pamiętniki do przejęcia

Pamiętniki archiwalne

  

CIEKAWE DZIAŁY
(Niektóre do przejęcia!)
>>Księgi Magii<<
Bestiarium HP!
Biografie HP!
Madame Malkin
W.E.S.Z.
Wmigurok
OPCM
Artykuły o HP
Chatka Hagrida!
Plotki z kuchni Hogwartu
Lekcje transmutacji
Lekcje: eliksiry
Kącik Cedrica
Nasze Gadżety
Poznaj sw�j HOROSKOP!
Zakon Feniksa


  
Co sądzisz o o zakończeniu sagi?
Rewelacyjne, jestem zachwycony/a!
Dobre, ale bez zachwytu
Średnie, mogłoby być lepsze
Kiepskie, bez wyrazu
Beznadziejne- nie dało się czytać!
  

 
© General Informatics - Wszystkie prawa zastrzeżone
linki